U nas nic na ten temat nie mówiono, ale mam nadzieję, że jeżeli akcja ostrzegawcza będzie prowadzona w większej ilości US-ów, to może trochę ochłodzi rozpalone głowy decydentów.
Czy Oni oślepli i nie widzą, że DRZWI do URZĘDÓW są OTWARTE od poniedziałku w godz. 7.00 do 18.00 a od wtorku do piątku od 7.00-15.00 (bynajmniej w moim US-ie)? A może w te DNI przyjdą z Min.Fin. oraz z Izb otwierać te drzwi, bo my je przez pięć dni w tygodniu otwieramy.

Dzień Otwarty wiosną jest od paru lat praktykowany. Zachowyjecie się jakby to była nowość

Nowość nie nowość, ale przebieg tego dnia w tym roku w kontekście wydarzeń przyszłych (od jutra poczynając) może być ciekawy.

W moim US (wyspecjalizowanym) co roku taki dzień jest i jeśli chodzi o zainteresowanie podatników to od kiedy taką formułę wymyślono pojawił się jeden podatnik: starszy pan z wnuczką, bo mu sie pomyliło i myslał,ze to ,,mały" urząd.
Ciekawa jestem kto o zdrowych zmysłach zepsuje sobie sobotę lataniem do urzędu, a już szczególnie w sprawie firmy, w której pracuje skoro moze to samo uczynić w ciagu tygodnia w godzinach pracy.

Ale o co chodzi z tym dniem otwartym?
Bo może ja mam codziennie dzień otwarty  

Nowość nie nowość, ale przebieg tego dnia w tym roku w kontekście wydarzeń przyszłych (od jutra poczynając) może być ciekawy.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Też jestem za. W tym roku jeśli akcja protestacyjna będzie jeszcze trwała, będzie dobra okazja by przedstawić podatnikom nasze racje.

Z całym szacunkiem ale podatnicy delikatnie pisząc mają gdzieś nasze racje. Dzięki mojemu NUS i tworzeniu przez niego "przyjaznego urzędu" podatnicy tak się rozpanoszyli, że w trakcie przyjmowania zeznań kiedy zaczyna robić się kolejka zaczyna się awanturowanie i składanie skarg u szefa na to,że za mało ludzi obsługuje petentów. Całe to tworzenie przyjazności aparatu skarbowego jest zenującą fikcją, która doprowadza tylko do ośmielania podatników do coraz większego nalatywania na nas.
A co do drzwi i okien otwartych to zawsze znajdzie się grupa uległych, która na zawołanie szefa przyjdzie choćby i w niedzielę.

Brzmi to zupełnie tak, jakbyśmy pracowali w jednym US. Nie ważne, że są braki w obsadzie kadrowej i nie ma komu wykonywać normalnych codziennych obowiązków, ale obsługa podatników przy zeznaniach musi być pełna, bo co rusz jakiś pyskacz skarży się u naczelnika.

Każdy NUS chce tylko jednego-utrzymać się na ciepluteńkim stołeczku gdzie kaska śliczna płynie a kontakt z podatnikiem prawie żadny. Zeby tak sobie ładnie ciągnąć to trzeba mieć z ludem jak najlepsze relacje kosztem własnych pracowników którzy zapewniają urzędowi wyniki.

u nas wczoraj była narada , na temat akcji protestacyjnej, co do dnia otwartego to nikt nawet nie śmiał zaproponować.
Dzień otwarty jest u nas zawsze.

Jak przebiega coroczna akcja Dnia otwartego w Waszych US-ach i co planujecie na tegoroczną?

Planujemy wolny dzień od pracy.
Ale tylko planujemy.
Bo początkowy pomysł na skarbowcach o ignorowaniu 19 kwietnia jakoś przycichł.
I co z tym protestem???

Jak z każdym protestem... spalony  :excl:

Jak z każdym protestem... spalony  :excl:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A ja uroczyście deklaruję:
1. Brak obecności w miejscu pracy w dniu 19 kwietnia 2008 r.
2. Stawienie się na ewentualnej pikiecie przed MF-em ( najlepiej 30 kwietnia 2008 r. )