Jakby miało być śmieszne, znalazłoby się w temacie "pośmiejmy się". Duch w narodzie upada, nikt się nie dał nabrać    a mogłem napisać, że Kadafiego porwali Marsjanie, miałbym większe szanse.  

jest kwiecień, a więc najgorętszy okres składania zeznań, myślę, że jest to najlepszy czas na jakiś strajk, może zróbmy coś w końcu, bo z naszymi "zawrotnymi" pensjami i premiami to się nie da żyć

Syty głodnego nie zrozumie... NUS co kwartał bierze premię, która średnio wynosi 10-krotność premii zwykłego pracownika, więc nie oczekuj tego, że się przejmie tym, że ktoś zarabia mało. On ma inne problemy na głowie np. co sobie za taką małą kwotę kupić, bo na nowe auto mu raczej nie wystarczy.
Chyba w każdym urzędzie są pracownicy, którzy nie dostają w ogóle premii, bo nie cieszą się sympatią swoich przełożonych i są też tacy, którzy niewiele robią i zawsze dostają nagrody, najczęściej najwyższe. To w administracji norma, że nagrody nie są w żaden sposób uzależnione od nakładu i wyników pracy, tylko od widzi mi się przełożonych (uznaniowość nagród).

jestem za manifestacją lub urlopami na żądanie 29 kwietnia lub 2 maja, przecież już raz tak  zrobiliśmy, a NUS i Kierownictwo ma wybór, albo z nami albo do zeznań ...

ale mi nawet do głowy nie przyszło by liczyć na czyjekolwiek zrozumienie,
może czas najwyższy zacząć po prostu dbać o swoje interesy, jak robią to nauczyciele czy inne grupy zawodowe, i tak mamy opinię nierobów, którzy zarabiają świetne pieniądze, opinii tej nie zmienimy, więc może postarajmy się, żeby ta opinia odzwierciedlała prawdę przynajmniej w kwestii zarobków
jako pojedyncze jednostki nie zmienimy układów we własnych urzędach, i nadal naczelnicy urzędów będą zarabiać ponad 100 tys. na rok, kierownicy i pracownicy egzekucji niewiele mniej a lizusy i pociotki będą otrzymywać najwyższe premie, zaś szeregowi pracownicy, którzy faktycznie zajmują się wydawaniem decyzji i obsługą podatników, będą otrzymywać około 2 000 zł miesięcznie
więc może zamiast, jak co roku, potulnie, dla idei, dla obywateli, dla pana Ministra Finansów, przyjmować zeznania na 2-3 zmiany, i wysłuchiwać uwag petentów, że mamy pracę i pensje dzięki ich podatkom, bo sami oczywiście nie płacimy podatków, podjąć jakieś konkretne działania, i nie jakieś tam urlopy na żądanie, tylko strajk
naczelnicy i kierownicy nie przyłączą się, bo im jest dobrze, pieniądze mają, a od pracy i myślenia mają pracowników, więc nie ma co na nich liczyć
są urzędy, w których system premiowania jest jawny, kierownik przy wszystkich pracownikach oświadcza komu i dlaczego daje więcej, ale jak się okazuje, do tego to trzeba posiadać jakąś kulturę osobistą
w większości urzędów kształtowanie się zarobków wygląda tak, jakby urząd był prywatną firmą naczelnika i kierowników

U nas system premiowania nie jest jawny, a pytanie "dlaczego" jest chyba nie na miejscu, bo wszyscy pracownicy zdążyli się już dawno zorientować , że premie nie zależą od wyników i wkładu pracy, a jedynie od tego czy się zostało przyjętym po znajomości (tylko taka osoba może liczyć na "wsparcie" finansowe swoich przełożonych) i czy przełożony lubi danego pracownika.

Niestety urząd w którym pracuję jest traktowany przez naczelnika jak jego prywatna firma. Przyjmuje on swoich ludzi bez żadnego doświadczenia, którzy po roku pracy dostają niemałe podwyżki. Pracownicy, którzy pracują w urzędzie już kilka, a nawet kilkanaście lat zarabiają mniej od "ludzi NUSa". Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Izba Skarbowa powinna szczegółowo monitorować takie przypadki  
NUS uważa, że mu wszystko wolno i posuwa się nawet do tego stopnia, że służbowe auto wykorzystuje do celów prywatnych. Wyjazdy autem służbowym za granicę na urlop to już standard. Wydatki związane z użytkowaniem samochodu służbowego w US powinny być bardzo szczegółowo kontrolowane przez Izbę (a zwłaszcza liczba przejechanych kilometrów)  

Żeby powiedzieć ludziom, kto i dlaczego został wyróżniony przy nagrodach trzeba faktycznie przeanalizować wkład pracy i wyniki wszystkich podległych pracowników oraz mieć cywilną odwagę aby uzasadnić to wobec wszystkich. Tej niestety brak zarówno Naczelnikom (uzasadniającym nagrody kierownictwu) jak również kierownikom (którzy robią to samo wobec pracowników). Jeśli w jakimś urzędzie tak jest to wypada mi pogratulować takich zwierzchników - bo są to zapewne nieliczne wyjątki  

Hej Dzieci - to może należy zostać kierownikiem albo naczelnikiem. Nic nie trzeba wiedzieć a kasa leci...

Tak Arnoldzie... ale poniżej mojej godności jest lizanie    NUs'a, a tym bardziej tych, którym    liże NUS. Nie zgodzę się jak widać z Tobą, że NUS nic nie musi robić a ni wiedzieć - musi być dobrze zorientowany, gdzie, komu, kiedy i co... i nie mam tu na myśli pracowników - bo im nic nie trzeba - wystarczy hasło - "racjonalizacja", "reorganizacja", "jest 400 osób na Pani/Pana miejsce"... i gra muzyka.

i jeszcze wartościowanie, oceny, zarządzanie jakością ... związki zawodowe ...

Poczytajcie posty w tym temacie - z ich treści jawi się obraz durnego , niekompetentnego i reagującego tylko na lizanie *** kierownictwa. Z ręką na sercu wszędzie tak jest? całe kierownictwo jest do kitu? i tylko rzeczywiście wszyscy pozostali pracownicy są tacy wspaniali i kompetentni? A przy podziale premii (tutaj się zgodzę - jałmużny) może trochę asertywności i grzecznie zapytać o uzasadnienie - przecież to nie przestępstwo i pracownik ma prawo znać kryteria podziału kasy.

Masz rację Arnoldzie... Nie wiem jak jest gdzie indziej. A co do podziału premii - wg uznania  NUS'a. Wystarczy? Czy jeszcze bardziej szczegółowe wyjaśnienia potrzebne? Czego własciwie chciałbys się dowiedzieć? Przecież u nas nawet nie masz informacji ile powinieneś dostać i czy tyle dostałeś czy tez nie...

Tak - to przykre, że pracujesz w takim syfie, gdzie o niczym cię nie informują. Odpowiadając na Twój post - niczego nie chcę się dowiedzieć więcej. Przykro także, że kierują tobą niekompetentni idioci ... Pracuję w służbach skarbowych 20 lat i wcale nie twierdzę, że jest cudownie (wręcz przeciwnie) i z wieloma rzeczami się zgadzam ... ale trudno mi przyjąć mierzenie jedną miarą kierowników itp. itd. Forum jest czytane także przez osoby niezwiązane ze skarbowością, które na takiej podstawie budują sobie wizerunek naszych służb - i to tyle.