""W związku z powyższym przy wartościowaniu stanowisk w urzędach skarbowych NIE WOLNO w wymaganiach niezbędnych wpisywać wykształcenia wyższego. Powinniśmy tam wpisać wykształcenie średnie.""

   Masz rację, tak to było zresztą przekazywane na szkoleniach odnośnie opisywania stanowisk. Ale co z tego, u nas odejdziono od tego. Poprostu wysoka komisja che niektórych dowartościować a innych zrównać żeby się nie wyróżniali. Przydupasy zyskają, a inni nie należący do świty stracą. Cały sens wartościowania zostanie zaprzepaszczony. U nas w Urzędzie działania w tym kierunku można było dostrzec już w momencie powoływania komisji do opisywania i wartościowania stanowisk. Trafili do niej tylko pewni ideowo albo Ci którzy nie zechcą się odzywać. Teoretycznie skład komisji jest super, w praktyce zawiaduje tym jedna osoba niekoniecznie, moim zdaniem, mająca do tego predyspozycje.

No to mamy termin przedłużony do końca maja. Dobrze to czy źle, trudno powiedzieć.

Skąd te informacje ? Baba babie ... ?

Skąd te informacje ? Baba babie ... ?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Tutaj jest odpowiedź na twoje pytanie.
<a href="http://www.dsc.kprm.gov.pl/aktualnosci.php?id=9&look=106" target="_blank">http://www.dsc.kprm.gov.pl/aktualnosci.php?id=9&look=106</a>
pozdrawiam

Jeśli termin wypłaty podwyżek dla skarbówki jest uzależniony od zakończenia procesu wartościowania to nie jest zbyt dobra wiadomość. Fakt, że ponoć wyrównanie ma być od stycznia 2008, ale kto wie, czy jakaś "mądra" głowa nie stwierdzi, że jeśli "oni" przeżyli ( czyt. nie pomarli z głodu, nie protestują, nie odchodzą z pracy) to podwyżki zrobi się np. od 01.06.08.

optymista  

Akurat pod takim pomysłem możnaby się podpisać obiema rączkami. Jeśli pula zostałaby podzielona na 6 mies. a nie na 12 ( dla uproszczenia założyłem podwyżkę od 01.07.08 ) to do końca roku i tak dostałbyś tyle samo, a miesięczna kwota podwyżki byłaby 2 razy większa.

Az strach czytac wszystkie komentarze pod tym tematem,.. Ale zabawnie jest patrzec na zespoly , czlonkow, grupy, komisje - pisza wartosciuja omawiaja .... i co z TEGO ???? Dorn był odszedł .. a my zajmujemy sie w najgorszym okresie US bzdetami. zeznania leza , obsługa OPP leży , Głowni Ksiegowi załamani budżetem , Naczelnicy rwą włosy bo nie ma kim wykonywać codziennej pracy.. A MY WARTOŚciujemy - przypminają mi się - komisje robotnczo-chłopskie kontrolujące czystość podwórek - strach zamiesanie - i nic z tego nie było ....

Z postu wynika ( przynajmniej chwilami ), że jednak masz klawiaturę z polskimi literami. Szanujmy się i piszmy po polsku.  :piwo:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->pkt 9 regulaminu forum
Należy unikać „literówek” oraz błędów ortograficznych i stylistycznych (zaleca się przed ostatecznym wysłaniem postu sprawdzenie jego treści poprzez użycie funkcji „Podgląd posta”).  Pamiętaj o sprawdzeniu polskich znaków diaktrycznych. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

A co powiedzieć na to, że zespół powołany do opisywania stanowisk spędził nad tą pracą wiele godzin (oczywiście za friko!), żeby na finiszu dostać wiadomość, że "może jednak kupimy progam do wartościowania stanowisk". Cała praca poszła...  :brawa:

A co jeżeli komisja wciąż działa, kupiono jednak program (zalecenie IS), a i tak służyć on będzie jedynie jako program, do którego wklepie się przygotowane już wcześniej opisy? Tanie państwo, coraz trudniej utrzymać. Paranoja...
A tu podobno coś złego dzieje się z budżetami, zamarzły czy jeszcze gorzej...

No to pójdźmy jeszcze dalej. Podzielić pulę na trzy miesiące i zafundować podwyżkę od 1 października 2008...  

To były Inspekcje Robotniczo-Chłopskie ( w skrócie IRCH-a ).

A w telewizji właśnie mówili o podwyżkach. Cen gazu grzewczego. Wyrzucić nowy kocioł i z powrotem zamontować stary na węgiel?

Można też zaimportować gorących Chińczyków na zimę.  Jeden Chińczyk może ogrzać 10-12m kw. mieszkania i to tylko za miskę ryżu !!  Po ile jest teraz ryż?

Oto fragment listu "z Polski". Sprawa wartościowania nabiera coraz istotniejszego wymiaru. Proszę wszystkich zainteresowanych o poważne potraktowanie i listu, i problemu, i podzielenie się swoimi uwagami i doświadczeniami. Wprawdzie w niektórych urzędach proces wartościowania już zakończono lub dobiega końca, ale jest jeszcze czas by pomóc komuś (nam, sobie samym).
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Chciałabym dowiedzieć się czegoś na temat wartościowania w innych urzędach, jak wyglądają przedziały, jaka ranga jest poszczególnych działów i referatów  w  jednostkach, czy masz jakieś informacje na ten temat  od ludzi?
Jestem w zespole wartościowania, który liczy u nas 10 osób. Ale obserwuję,  że opis stanowiska  pracownika jest bardzo skromny, pisze się   że nie wymagana jest tu np. kreatywność i samodzielność, bo zadania w tym dziale czy referacie są małej wagi np. działu wprowadzania danych czy innych  obsługujących bezpośrednio podatników. Przykładowo u pracownika wychodzi ok. 70 pkt a u jego kierownika wychodzi ok. 270pkt. i 300.  Różnica to  ponad 200 pkt, czy to nie absurdy?  Na moje uwagi tłumaczy mi się,  że to jest kierownik i on musi być kreatywny itp...   Ja uważam , że jeżeli dział nie wykonuje zadań ważnych to  to  samo dotyczy kierownika. Oczywiście przy każdym wartościowaniu danego stanowiska wnoszę uwagi lecz decyzja przy braku zgody należy do przewodniczącego zespołu. Takich sytuacji jest dużo, to samo zgłasza mi koleżanka z Izby Skarbowej, która jest  w zespole. Mamy wrażenie, że pracowników  traktuje się jak (nie obrażając nikogo) fizole, i głąby, którzy  mają klapki na oczach i wykonują jednostajną stałą pracą, która nie wymaga samodzielnego myślenia.
Wydaje mi się,  że taki zapis w słownikach do wartościowania  iż : „ na tym stanowisku nie jest wymagana kreatywność” a którą kierownicy umieszczają bardzo często  w opisie  danego stanowiska pracy ( tylko nie u siebie)  przekreśla wszystkie normy moralne. Sądzę, że nie powinno być w urzędach takich stanowisk , gdzie nie jest wymagana kreatywność chyba tylko bardzo przepraszam  za porównanie  „sprzątaczki” Przecież od  wyniku wartościowania będzie zależeć przyszła płaca danych pracowników. Dlatego to dla nas bardzo ważne.  Ja wiem,  że wszystkich nie można umieścić na równi np. z pracownikami orzecznictwa czy kontroli jednak nie powinno być tak wielkich różnic w punktacjach po zwartościowaniu.  Nagle udowadnia się nam,  że niektóre stanowiska są dla ludzi nie myślących.
Bardzo niepokoi mnie ta sytuacja i wydaje mi się,  że walczę z wiatrakami. Właśnie  prowadzimy wojnę z naszą kierowniczką,  która nas tak poopisywała beznadziejnie a siebie  przedstawiła jako geniusza!!!
Czy nie można wystosować jakichś ogólnych uwag do ministerstwa aby coś sobie wyjaśnić?  Aby z procesu wartościowania nie wyszło, że zwykli pracownicy to głąby i debile a kierownicy to omnibusy i geniusze? By ustalono jakieś normy w  punktacji  pracownika danej komórki i jego kierownika, by różnica w punktacji nie była przepaścią,  a tak może być bo różnica 200 punktów to jednak  paranoja. Może gdyby Ministerstwo wystosowało jakieś ogólne pisma pomocnicze w sprawie wartościowania albo ewentualnie zmieniające jakieś kryteria czy słowniki do naczelników i dyrektorów to mogłoby się wiele zmienić na korzyść pracowników.  Co o tym myślisz? Jest jeszcze trochę czasu na zmiany.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->