W Rzeszowie faktycznie chcą przyjąć wątpliwą konstrukcję z wyeliminowaniem małżonka, ciekawe jak się do tego mają przepisy ustawy. Komuś w dziwny sposób przeszkadza 500+ i chce doliczać do dochodu nie rozumiejąc charakteru świadczenia, a w zamian odliczać od dochodu alimenty płacone na dzieci! To możliwe chyba tylko w Rzeszowie. Potem zrobi się listy poparcia. A teraz nowy pomysł - o wszystkim decydują "zespoły".

A to alimenciarze nie płacą na własne dzieci? To rozumiem, że dochód małżonka nie będzie brany pod uwagę skoro nie jest rodziną. I 500+ też przez pół bo połowa jemu się należy skoro jest ojcem/matką. I jeszcze trzeba uśrednić kwotę alimentów, bo o tę kwotę powinienem swój dochód obniżyć - bo w pewnym sensie utrzymując własne dzieci też je płacę. Paranoja.

Były nawet wyroki sądów na temat wykluczenia osoby uprawnionej z ZFŚS, dziwię się, że ktoś zdobył się na takie rozwiązanie. Proponowałbym też dodanie do dochodów przyszłych wyprawek szkolnych śladem 500+. Brawo decydenci i klakierskie związki w Rzeszowie za zrozumienie pomocowego charakteru świadczeń. Santi masz rację, w takim razie pozostali utrzymujący własne dzieci też powinni odliczać wydatki od dochodu. Zupełna paranoja.

ZFŚS w rzeszowskiej IAS, uchwalony, podpisany i opublikowany. Można z zasadami w nim zawartymi zgadzać się lub nie. Czy ktoś może mi powiedzieć kiedy ruszą wypłaty. Znowu mamy czekać - tylko do kiedy.

Z tym odliczaniem alimentów od dochodu to trzeba wziąć pod uwagę, że te dzieci nie są we wspólnym gospodarstwie. Jeśli nie są, to nie można wyliczyć średniego dochodu dzieląc go przez liczbę członków rodziny wliczając w to dzieci, więc ma to swoje uzasadnienie. Taki, co przeznacza większość swojego dochodu na alimenty, faktycznie ma mniej na niego samego. Taki, co ma dzieci mieszkające we wspólnym gospodarstwie, dzieli dochód również na te dzieci, więc średni dochód jest mniejszy na osobę. Każdy z nich przeznacza dochód na dzieci, ale jednemu wychodzi mniejszy dochód na osobę, a drugiemu, temu płacącemu alimenty nie, ale jeśli odliczy od tego alimenty, to już tak. Ponadto taki alimenciarz może mieć jeszcze dzieci z drugiego małżeństwa, a wtedy one byłyby poszkodowane, bo wtedy dzieli się cały dochód na te dzieci, więc też ten, z którego one nie czerpią, te alimenty, które przypadają na te wcześniejsze dzieci.
Co do 500+ to czym różnią się te pieniądze od pieniędzy z wynagrodzenia? To też pieniądze, a trzeba popatrzeć, że nie każdy rodzic dostaje 500+, bo na jedno dziecko ono nie przysługuje, a wtedy to dziecko jest poszkodowane przy liczeniu średniego dochodu do funduszu socjalnego w porównaniu do rodzin, które otrzymują 500+.
Trzeba wziąć pod uwagę wszystkie aspekty.

@gyokuro fajne wytłumaczenie osób płacących alimenty. Wyszło na to , że to ludzie pokrzywdzeni przez los. Płacą te alimenty na swoje dzieci. Mają obowiązek je utrzymywać, tak jak każdy inny posiadający dzieci. Mam dzieci, utrzymuję je. I wyszło na to, że dla socjalnego muszę pokazać wyższy dochód niż alimenciarz. Nie rozumiem dlaczego ktoś ma być uprzywilejowany tylko dlatego, że się rozwiódł. A Ci co dostają alimenty to dlaczego ich do dochodu nie doliczają. Jeśli odliczamy płacone alimenty, doliczamy 500+ to i otrzymywane alimenty powinno się doliczać. I nie rozumiem jeszcze jednej rzeczy dlaczego na wypłatę, w podkarpackiej izbie, po złożeniu stosownego wniosku czeka się bliżej nieokreślony czas. Pieniądze z takiego funduszu powinny być wypłacane w miarę możliwości szybko - cel jego to pomoc socjalna. Ale może się mylę.

@nowa - w pewnym sensie są pokrzywdzeni przez los, bo może chcieliby mieć te dzieci przy sobie, a sąd przyznał je drugiemu rodzicowi, czasem to matki płacą alimenty, a czasem dzieci jest tyle, że kilkoro dzieci sąd przyznaje matce, a mniej dzieci sąd przyznaje ojcu. I ten ojciec musi płacić matce na te dzieci, które są przy niej, więc na te dzieci, które zostały przy nim, taki ojciec ma mniej pieniędzy, więc średni dochód członka takiej rozbitej rodziny jest również niższy, właśnie o te zapłacone alimenty. I nie zawsze rozwód jest z winy alimenciarza. Samo życie. Co do otrzymywanych alimentów - może trzeba je doliczyć do dochodu otrzymującego, jeśli ten, który je płaci, może je sobie odliczyć? To byłoby właściwe i sprawiedliwe, nie sądzisz?

@gyokuro powinny być alimenty otrzymywane doliczane, przy takim sposobie konstruowania  ZFŚS  jaki jest obecnie w podkarpackiej KAS, do dochodu. Niestety, jeśli tam pracujesz to wiesz, że obecny sposób ustalania dochodu znany był tylko nielicznym. I jeszcze jedno - dlaczego wniosku o wczasy pod gruszą nie można złożyć wraz z wnioskiem o 2 tygodniowy urlop i otrzymać wypłaty tego świadczenia wraz z najbliższą wypłatą. W zakładach pracy (nawet urzędach) jest taka możliwość. A u nas jak zwykle się nie da. I mam jeszcze pytanie -  a może wiesz kiedy  z tego funduszu w 2018 r. rozpocznie się dokonywanie wypłat. To też owiane jest wielką tajemnicą. A nie uważasz, że to powinno być dokonywane sprawnie? Ile powinno się czekać na wypłatę świadczenia po złożeniu wniosku - 2 tygodnie, miesiąc, dwa miesiące czy może dłużej.  To po co ten fundusz nazywa się socjalnym. Może powinien nazywać się uznaniowy - wypłacę wtedy kiedy mam ochotę.

@nowa - ja też uważam, że wypłaty z socjalnego powinny następować sprawniej, bez zbędnego oczekiwania przez półtora czy dwa miesiące na dopłatę np. do wczasów pod gruszą. Niestety, nie wiem, kiedy to będzie płacone. To wiedzą kadry i księgowość, ale nie wiadomo nawet, kogo o to zapytać, bo to moloch.

@gyokuro a próbowałeś się zapytać. Ja odważyłam się w tamtym roku. Zostałam potraktowana jak intruz. Wypłatę gruszy otrzymałam w ... grudniu. W tym roku już nawet nie pójdę, po co ktoś ma wyładowywać swoją złość na mnie. Mam wrażenie, że te pieniadze nie są traktowane jako pomoc socjalna ale zrównano je z premią.

Faktycznie dziwnie macie, w katowickiej IAS - wnioski można składać już od 1 stycznia (mimo, że urlop w sierpniu). Kasa wypłacana w ciągu miesiąca.

Jak zwykle prym we wszystkich dziwnych ustaleniach wiedzie IAS Rezszów, a to wypłaty nie wiadomo kiedy, do dochodów doliczane 500+, premie za pół roku o ile są i tak dalej. Zyć nie umierać. Życzę dużo wytrwałości i cierpliwości.

Na Opolszczyźnie 500+ też jest liczone do dochodu, i jeszcze kilka innych świadczeń, np. zasiłek pielęgnacyjny na dziecko. Co izba to swoje  

Czy ktoś orientuje się co z tematem kart multisport w IAS Warszawa?