...<!--quoteo(post=4399:date=12. 01. 2007 g. 14: 36:name=helvet)--><div class='quotetop'>(helvet @ 12. 01. 2007 g. 14: 36) [snapback]4399[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Ad. 2 Mam świadomość tego, że pracownicy skarbowości podlegają pod służbę cywilną oraz świadomość kolejnej postawionej przez Ciebie tezy. Rzecz w tym, że do sfery publicznej zaliczone są także inne grupy zawodowe ( szkolnictwo, służba zdrowia, służby mundurowe ) które zostaną objęte podwyżkami płac. Skoro jest to możliwe - przy współczynniku wzrostu płac zapisanym w ustawie budżetowej - dlaczego nie jest to możliwe w naszym przypadku.
Pewnie dlatego, że wskazane przez Ciebie zawody nie mają wynagrodzenia określonego mnożnikowo.
helvet
Przy podwyżkach dla nauczycieli poszukano w zyskach banku centralnego i znaleziono ponad 460 milionów. Jak to się ma do podanej przez Ciebie kwoty 547.018.980 zł. przeznaczonej dla całej sfery budżetowej?
Tak, że kwota wskazana przeze mnie jest kwota o jakie musiałby wzorsnąć wydatko nie na całą sferę budżetową, a tylko na służby których wynagrodzenie określane jest w sposób mnożnikowy.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Należy pamiętać, że oprócz kwoty bazowej każdy ze skarbowców ma tyci wskaźniczek, który z reguły znajduje się na bardzo niskim poziomie w przysługujących widełkach możliwych do wykorzystania.
Tak więc, mimo braku wzrostu kwoty bazowej, możliwości są duże. Można poprawić każdemu np. wskaźnik. Kwestia woli przeznaczenia odpowiedniej kwoty w budżecie na ten cel. Za obecnej kadencji sejmowej uchwalanie ustaw zmieniających zasady wynagrodzeń, powołań, wyborów są tak częste, że odpowiednie poprawienie przepisów to pestka. Wystarczy, by wszyscy skarbowcy zapisali się do związku zawodowego o nazwie bardzo podobnej do jednej z partii koalicyjnej lub kupili takie małe radyjka z ustawioną jedną częstotliwością na jedynie słuszny program.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 13 sty 2007, 01:59 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
12 sty 2007, 22:34
wjawor
Należy pamiętać, że oprócz kwoty bazowej każdy ze skarbowców ma tyci wskaźniczek, który z reguły znajduje się na bardzo niskim poziomie w przysługujących widełkach możliwych do wykorzystania. Tak więc, mimo braku wzrostu kwoty bazowej, możliwości są duże.
Jasne, że tak. Tylko zmiana mnożnika jest w gestii pracodawcy (US, IS, UKS), a nie Sejmu, czy MF. Nawet gdyby przeznaczono o 50 mln. więcej na wynagrodzenia dla skarbowców, to i tak nie byłoby to równoznaczne z podwyżkami dla wszystkich, a jedynie dla tych, którym szef będzie chciał podnieść.
Ostatnio edytowano 13 sty 2007, 11:26 przez ajed, łącznie edytowano 1 raz
13 sty 2007, 08:42
ajed
Jasne, że tak. Tylko zmiana mnożnika jest w gesti pracodawcy (US, IS, UKS), a nie Sejmu, czy MF. Nawet gdyby przeznaczono o 50 mln. więcej na wynagrodzenia dla skarbowców to i tak nie byłoby to rónoznaczne z podwyżkami dla wszystkich, a jedynie dla tych którym szef będzie chciał podnieść.
Wszystkim po równo pewnie i się nie należy. Są pewnie pracownicy, którym powinno się nawet wynagrodzenia zmniejszyć, a innym i o 100% podwyższyć. Nawet przy puli na wynagrodzenia bez zmian do ubiegłego roku, też możliwe są ruchy płacowe. Przecież ktoś odchodzi na emeryturę np. w I kwartale z dużo wyższym wynagrodzeniem niż nowy pracownik, który go zastąpi. Kwestia, jak kwota odprawy itd. będzie się miała do całej kalkulacji. Zawsze więc pracodawca ma jakąś rezerwę na pojedyncze regulacje płacowe, a czasem ma i deficyt, przy dużej ilości odpraw pod koniec roku.
Ale dopóki nie dostanie konkretnych kwot ekstra, to są to kosmetyczne zmiany. A to już jest w gestii MF i Parlamentu. Czy potem pracodawca podzieli to wg efektywności pracowników, czy wg "ich zasług", to inna bajka. Ale każdemu po równo na pewno nie jest też dobrym wyjściem.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 14 sty 2007, 13:00 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
13 sty 2007, 10:12
ajed
... Generalnie projekt ustawy budżetowej na 2007 r. przewiduje "średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej - w wysokości 100,0%.
100% podwyżki - Bomba.
Ps. Logiki uczyłem się w szkole imienia RG.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
Ostatnio edytowano 14 sty 2007, 12:59 przez supersaper, łącznie edytowano 1 raz
13 sty 2007, 15:22
wjawor
Wszystkim po równo pewnie i się nie należy. Są pewnie pracownicy, którym powinno się nawet wynagrodzenia zmniejszyć, a innym i o 100% podwyższyć. Nawet przy puli na wynagrodzenia bez zmian do ubiegłego roku, też możliwe są ruchy płacowe. Przecież ktoś odchodzi na emeryturę np. w I kwartale z dużo wyższym wynagrodzeniem niż nowy pracownik, który go zastąpi. Kwestia, jak kwota odprawy itd. będzie się miała do całej kalkulacji. Zawsze więc pracodawca ma jakąś rezerwę na pojedyncze regulacje płacowe, a czasem ma i deficyt, przy dużej ilości odpraw pod koniec roku.
Ale dopóki nie dostanie konkretnych kwot ekstra, to są to kosmetyczne zmiany. A to już jest w gestii MF i Parlamentu. Czy potem pracodawca podzieli to wg efektywności pracowników, czy wg "ich zasług", to inna bajka. Ale każdemu po równo na pewno nie jest też dobrym wyjściem.
Nie wiem, jak u Was, ale w mojej instytucji człowiek jest jakoś tak nierozerwalnie związany z mnożnikiem, o jego zmianach na ścieżce kariery jakoś nie słyszałem... Aczkolwiek "zasłużeni" przecież na prawo i lewo chwalić się nie będą...
____________________________________ always look on the bright side of life
Ostatnio edytowano 14 sty 2007, 13:01 przez elsinore, łącznie edytowano 1 raz
14 sty 2007, 01:11
Do Ajeda. Wyobraźnią Ci nie dorównam. Z jednego krótkiego zdania potrafiłeś otworzyć trzy tematy, a odpowiedź na te trzy rozwinąłeś już do pięciu. Aż strach przewidywać, jak skończyłaby się dalsza polemika (zwłaszcza, że niektóre argumenty zupełnie nie pasowały do treści, do której się odnosiły). Może trzeba by otworzyć nowy topic np. "Riposty Ajeda"? Dlatego teraz już krótko. Chodziło mi (w największym skrócie) o to, co w swoich postach napisał Wjawor.
PS. Nie potrafię jednak zrozumieć, czemu zarzucasz mi agresję. Wskaż mi sformułowania, które - Twoim zdaniem - uzasadniają taką tezę. Czyżby chodziło o zwrot "z pozdrowieniami"...? Możesz dopisać jeszcze, dlaczego uważasz, że "prawdziwi skarbowcy" są agresywni (ale to już na priva albo stwórz kolejny topic).
Ostatnio edytowano 16 sty 2007, 12:23 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz
14 sty 2007, 15:12
Spox Helvet - Ajeda to jedna z tych podatniczek, która płaci "wysokie" podatki na Nasze wynagrodzenia i dlatego każde zdanie przeciwne do niej jest agresywne. Pozdrawiam Ajed.
Ostatnio edytowano 16 sty 2007, 12:23 przez abuk, łącznie edytowano 1 raz
14 sty 2007, 20:37
helvet
Nie potrafię jednak zrozumieć, czemu zarzucasz mi agresję. Wskaż mi sformułowania, które - Twoim zdaniem - uzasadniają taką tezę.
"Krytyku". Jeśli wg Ciebie obrzucanie ludzi epitetami jest właściwe dla kulturalnej dyskusji, to widocznie nie jest to dyskusja dla mnie.
abuk
Spox Helvet - Ajeda to jedna z tych podatniczek, która płaci "wysokie" podatki na Nasze wynagrodzenia (...)
Mylisz się. Jestem pracownikiem skarbowości.
Ostatnio edytowano 16 sty 2007, 12:25 przez ajed, łącznie edytowano 1 raz
15 sty 2007, 09:22
ajed
<!--quoteo(post=4399:date=12. 01. 2007 g. 14: 36:name=helvet)--><div class='quotetop'>(helvet @ 12. 01. 2007 g. 14: 36) [snapback]4399[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Ad. 1. Kwotę 50 milionów zaczerpnąłem z pisma Inspektora skierowanego do Prezesa Rady Ministrów. Kolega (-żanka) nie czytał(a)??? Zapraszam do zapoznania się z treścią przedmiotowego pisma w topicu "Powszechne listy do J. Kaczyńskiego" (post gospodarza strony z 9.11.2006 r.), a także kolejnych wpisów w tym temacie.
Czytałem, ale mam alergię na związkowców i ich pisma. I nigdy nie wierzę związkowcom. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Jeżeli masz alergię na związkowców, to czemu korzystasz ze związkowego forum?
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
15 sty 2007, 18:18
Do Ajeda. Skoro słowo "krytyk" jest uznane przez ciebie za agresywny epitet, to rzeczywiście dalsza dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Ale mimo wszystko pozdrawiam.
15 sty 2007, 21:41
Do dalszej dyskusji na temat uczuć Was łączących - zapraszam na priv. :nonono:
Par. 21 regulaminu
W postach nie wolno nikogo obrażać. Wszelkie kłótnie proszę przenosić na PW, Chat, komunikatory albo pocztę elektroniczną.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 15 sty 2007, 22:10 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
15 sty 2007, 22:09
Lekarze zaczynają szumieć, górnicy znowu się burzą - pewnie kasiorkę dostaną! A MY, biedne żuczki - nic?
____________________________________ mucho trabajo poco dinero
Ostatnio edytowano 16 sty 2007, 21:29 przez antiFa, łącznie edytowano 1 raz
Czyli po tej podwyżce (w tym roku) mundurowi będą zarabiać: - Policja 2577 zł netto, - SG 2601 zł netto, - Str. Poż. 2388 zł netto, - BOR 2695 zł netto,
NETTO ludzie NETTO, czyli na rączkę (średnio oczywiście). Ruki mi opadają, bo ONI mają zagwarantowaną (oprócz tej) podwyżkę jeszcze przez dwa lata po (średnio) 500 zł.
____________________________________ Litość dla wilków jest niesprawiedliwością wobec owiec.
Ostatnio edytowano 16 sty 2007, 21:30 przez jabol, łącznie edytowano 1 raz
16 sty 2007, 17:52
Ajeda, czy to prawda, że jesteś moją nową "Panią"??? A to pech!!! A miało być tak pięknie! Wjawor, już koniec z mojej strony.
Ostatnio edytowano 16 sty 2007, 21:30 przez abuk, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników