Dawniej to było kreatywnie

. Sumowało się ręczne rejestry i otrzymane liczby mnożyło przez wspólczynnik trudności równy ilości działających żarówek w lampie sufitowej.
Teraz gdy jest hurtownia ....
Owszem byli nadgorliwcy co wysyłali TW na złotówkowe zaległości by "sie wykazać" ale to zaraz szybko wychwycono w WHTAX i wyśmiano to nieekonomiczne podejście i nikt już tego nie powtórzy.
Jakieś mierniki muszą być. Byle nie wiazało się to ze zwiększoną pracochłonnością i prowadzeniem jakieś bzdurnych , nikomu niepotrzebnych zapisków. Anulowane deklaracje też powinny być liczone. Szególnie wtedy gdy wiąże sie to ze zmianą kwot podatku .