Opisywanie stanowisk pracy, wartościowanie stanowisk pracy
Autor
Treść postu
Nie wiem czy będzie to dla ciebie pocieszenie, ale w moim urzędzie taki problem w ogóle nie występuje. Nikt nie ma problemów z wartościowaniem stanowisk, bo Pani Naczelnik osobiście je koryguje i z jej wytycznych wynika jedno. W urzędzie nie ma pracowników samodzielnych (czyt. kreatywnych). Jedynymi pracownikami samodzielnymi są kierownicy no i oczywiście naczelnicy. Pozostali to zwykłe barachło. Dotyczy to wszystkich działów, począwszy od ewidencji podatników a na kontroli kończąc. Pomogłam?
09 kwi 2008, 12:00
Nie mam się z czego cieszyć ale u nas też wykształcenie jest problemem. Chrish optuje za średnim, ja go popieram, gdyż jak wskazano w cytowanej odpowiedzi: Przytoczone w pytaniu rozporządzenie określa wymogi minimalne na stanowiskach pracy i pracodawca, np. przygotowując ogłoszenie o naborze ma prawo uszczegółowienia tych wymogów i dostosowania ich do specyfiki zadań wykonywanych na stanowisku. Jeżeli pracodawca ma prawo wyszczegółowić wymogi dla kandydatów, to w szczególnych sytuacjach to zrobi . Przy wartościowaniu możemy wskazać średnie profilowane z doświadczeniem i tak podwyższy się punktację a urealni wymogi. Tak ogólnie mówiąc, to składam wszystkim- lub prawie wszystkim- "kondolencje" z okazji wyboru do komisji wartościującej , to WY-MY będziemy ofiarami tej akcji. Już teraz o mnie mówią, że chcę obniżyć punktację obniżając wykształcenie z wyższego na średnie profil., przeze mnie będą stanowiska niedowartościowane "brzęczącą monetą". Tak dzięki zaufaniu (?) przełożonych pozbywam się sympatii koleżeństwa. Jak tak dalej pójdzie, to zawnioskuję o statut pokrzywdzonego. )
25 kwi 2008, 23:04
A propos tego średniego... to mnie nakarmiono informacją, że na moje stanowisko wymagane jest średnie, ponieważ za taką kasę, niebawem, nie znajdą nikogo z wyższym kierunkowym. Czyli standard: zamiast podwyższyć wynagrodzenie i w ten sposób ściągnąć (zatrzymać) dobrą kadrę, obniża się wymagania, żeby kadra w ogóle istniała. W ten to właśnie sposób buduje się podwaliny pod nową kompetentna kadrę (z maturą!). Pozdrawiam i miłego looong weekendu życzę.
____________________________________ "Każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu"
27 kwi 2008, 15:03
Co do średniego. Z całym szacunkiem, ale pracownicy administracji skarbowej w większości powinni mieć wykształcenie wyższe(przynajmniej licencjat). Jest naprawdę niewiele stanowisk w urzędach gdzie wystarczy średnie. Rozporządzenie - rozporządzeniem : ot komisarz skarbowy - wykształcenie średnie(tak w rozporządzeniu). To powiedzcie mi jak ten komisarz skarbowy prowadzący postępowanie podatkowe ma poradzić sobie z pełnomocnikiem (prawnikiem)?? Fakt - zostawmy ludzi w wieku przedemerytalnym w spokoju, ale do licha od ponad 10 lat wiadomo, że istnieje służba cywilna i wymogi dotyczące wykształcenia dawno mozna było uzupełnić. Znam wiele osób które to zrobiły (nawet maturę uzupełniły i poszły na studia). Wystarczyło chęci, bo przeciez przez te lata uczelni potworzyło się w niewielkich miastach wiele. I naprawdę to nie kwestia pieniędzy. Wielu miało stypendia (za naukę) bo przy doświadczeniu w skarbowości nauka idzie dużo łatwiej. Tak jakby spojrzał każdy na siebie to ......jednak chyba chęci zabrakło, a nie pieniędzy. Ale to moje zdanie - szanuję inne.
27 kwi 2008, 18:04
renia
...Ale to moje zdanie - szanuję inne.
Szanuję Twoje zdanie, ale nie zgadzam się. Oczywiście, wykształcenie wyższe powoli staje się pewnym minimum. I z reguły, choć nie zawsze, daje nadzieję, że osoba taka będzie potrafiła dalej się rozwijać i uczyć specyficznych dla naszej pracy umiejętności. Ale osobiście uważam, iż szereg stanowisk w USach spokojnie mogą zajmować pracownicy ze średnim wykształceniem ( czasem "na głowę biją" magistrów ). I nie ma żadnego powodu by narazie zamykać takim osobom "drzwi". A wykształcenie, i to już w konkretnym kierunku, mogą w następnych latach uzupełnić. Co wiecej NUSy powinni jako pracodawcy wspomagać takie osoby na ścieżce rozwoju zawodowego. Równie dobrze można sie zastanawiać co zdziała urzędnik (magister prawa), gdy będzie rozmawiał z pełnomocnikiem ( profesorem Modzelewskim). Ważne by urzędnik potrafił interpretować i stosować prawo podatkowe oraz by w urzędzie procedury postępowania były prawidłowo ustawione i wykonywane. :piwo:
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 27 kwi 2008, 21:17 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
27 kwi 2008, 21:06
Nie mam pojęcia, czemu zastanawiacie się nad wykształceniem, skoro nawet osoba z wyższym nie daje gwarancji posiadania wymaganej wiedzy i umiejętności. Może całkowicie zlikwidować to kryterium? PIT-a może przyjmować absolwent przedszkola a z Modzelewskim poradzi sobie gostek relegowany w 3 klasie ze szkoły za zachowanie (bijatyki itp). Płaca też przestanie mieć znaczenie, wezmą sobie z kasy US ile będą chcieli.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
28 kwi 2008, 06:43
Określając poziom wykształcenia na danym stanowisku trzeba jeszcze brać pod uwagę jaką mamy obsadę kadrowa w danym urzędzie, szczególnie jeśli uważamy, że na pewne stanowiska powinnien być nabór wewnętrzny. Np. praca w kontroli podatkowej jest formą awansu zawodowego i jeśli damy tam na wszystkich stanowiskach wyższe wykształcenie, a w komórkach wymiarowych pracują bardzo dobrzy pracownicy, ale ze średnim wykształceniem; to wtedy może się okazać, że nie ma kandydatów na stanowisko do kontroli. Dlatego moim zdaniem nie da się powiedzieć jednoznacznie dla całej Polski, że na takim stanowisku ma być wykształcenie wyższe. Natomiast na pewno należy zwiększać doświadczenie zawodowe przy wykształcenie średnim.
28 kwi 2008, 07:18
A jak rozwiązano sprawę opisów stanowisk kierowniczych w Waszych Urzędach?
Z założenia opis miał zostać sporządzony przez bezpośredniego przełożonego. Tak odbyło się to również w moim US. NUS sam ogłosił na naradzie, że opisze stanowiska podległych kierowników, a ZNUS swoich. "Nagle" okazało się, że kierownicy mają sami opisać swoje stanowiska. Gdzie obiektywizm i tak podkreślana na szkoleniach okazja dla NUS do weryfikacji stanu organizacji, poznania niedoszacowania / przeszacowania stanowisk? Inną sprawą jest to, co naprawdę zawrzeć w tych opisach, przecież i tak zwartościowane zostaną 3 pierwsze najważniejsze (?): - zadania związane z funkcją kierowniczą, - czy zadania wynikające z własnego zakresu czynności, bo przecież w odróżnieniu od organizacji w których kierownik jest "tylko" kierownikiem, w US-ach każdy kierownik ma swój zakres czynności, z którego jest rozliczany. :czytaj:
02 maja 2008, 10:38
Zgodnie z zaleceniami IS, która otrzymała wytyczne z MF.
03 maja 2008, 22:10
ElGrey
A jak rozwiązano sprawę opisów stanowisk kierowniczych w Waszych Urzędach?
Z założenia opis miał zostać sporządzony przez bezpośredniego przełożonego. Tak odbyło się to również w moim US. NUS sam ogłosił na naradzie, że opisze stanowiska podległych kierowników, a ZNUS swoich. "Nagle" okazało się, że kierownicy mają sami opisać swoje stanowiska. Gdzie obiektywizm i tak podkreślana na szkoleniach okazja dla NUS do weryfikacji stanu organizacji, poznania niedoszacowania / przeszacowania stanowisk? Inną sprawą jest to, co naprawdę zawrzeć w tych opisach, przecież i tak zwartościowane zostaną 3 pierwsze najważniejsze (?): - zadania związane z funkcją kierowniczą, - czy zadania wynikające z własnego zakresu czynności, bo przecież w odróżnieniu od organizacji w których kierownik jest "tylko" kierownikiem, w US-ach każdy kierownik ma swój zakres czynności, z którego jest rozliczany. :czytaj:
Czy wy macie świadomość że opios stanowiska NUSA albo ZNUSA musi być w cał4j Polsce taki sam? Więc skąd dramatyzowaniue??
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników