Teraz jest 04 wrz 2025, 07:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2
Co piszczy w woj. mazowieckim 
Autor Treść postu
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA26 paź 2006, 21:56

 POSTY        9
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Jak czytam Twoje wypowiedzi, to wyraźnie w nich wyczuwam strach przed walką o swoje z powodu przeniesienia w odległe miejsce. Jak to zatem nazwać? Ja znam jedno określenie, które już tu padło i nie będę go powtarzać. Poza tym co to za lękliwe podejście? Czy zrobiłbyś wszystko, co by Ci kazali, bo się boisz, że Cię gdzieś wyniosą?? Trochę odwagi cywilnej, pewności siebie, umiejętności walki o swoje życzę Ci kolego. Ja wiem, że walczyć o swoje nie jest łatwo, ale warto.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->Niestety twierdzę, że stawiam się wszelkimi  słowami i argumentami. Ale niestety, odczuwam to coraz bardziej na własnej skórze. Zazwyczaj kończy się dyskusja podniesionym głosem (z uwagi na brak argumentów ze strony przełożonych). A temat jest prywatny folwark. I to jest prawda, że w większości jest stworzony prywatny folwark. I proszę, nie zarzucaj mi strachu, bo wielu moich kolegów, koleżanek z branży zazwyczaj kieruje się do mnie, nie do przełożonego!!! Żeby za moim pośrednictwem zwrócić się do guru... To po pierwsze, a po drugie: zdarzało się niewykonanie poleceń z mojej strony (skutki... można się domyślać), ale cóż, jak ja tego nie wykonam, to zgodnie z poleceniem przełożonego wykonują polecenia inni. I co: nie nazwać tego prywatnym folwarkiem???


Ostatnio edytowano 27 lis 2006, 08:50 przez Coolfor, łącznie edytowano 1 raz



26 lis 2006, 20:41
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA20 paź 2006, 17:39

 POSTY        306
Post 
W województwie mazowieckim piszczy teraz Kazimierz Marcinkiewicz, a Hanna Gronkiewicz-Waltz robi "yes,yes,yes"!


26 lis 2006, 21:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA24 lis 2006, 17:52

 POSTY        23
Post 
helvet                    



Do Asi.

Wcale nie dążę do rozmycia poruszanego wątku.
Po prostu zbyt ogólnikowo rzuciłaś temat.
1. Zamiatanie pod dywan - czy chodzi Ci o nieprawidłowości w funkcjonowaniu urzędu spowodowane nieudolnością, niekompetencją, olewaniem obowiązków przez kierownictwo? A może masz na myśli działalność niezgodną z prawem (na korzyść lub niekorzyść podatników), zbytnie bratanie się z niektórymi podatnikami, roztaczanie parasola ochronnego nad wybrańcami itp. Pod tym sformułowaniem może mieścić się także stosunek do pracowników. Ale może być tak, że to, co Ty uważasz za mobbing, z drugiej strony jest koniecznym działaniem do zachowania dyscypliny pracy?
2. Czego starali się nie zauważać - brania łapówek, nieuasadnionego faworyzowania jednych pracowników kosztem drugich, nierównomiernego obciążania pracą?
3. Czy to, że przełożeni trzymają się razem uważasz za coś niestosownego? I dlatego należy zrobić rewolucję (celowo nie używam Twojego sfomułowania).
Zauważ, że nie podniosłaś żadnego merytorycznego argumentu uzasadniającego wpis w takim kształcie.
Pozdrawiam.


Tak, chodzi mi o nieprawidłowości w funkcjonowaniu urzędów i kierowaniu nimi.
Nieudolność, niekompetencja, nierówne traktowanie pracowników (niektórym wolno wszystko a nawet więcej), nierównomierne obciążanie pracą, mobbing (bardzo modne ostatnio słowo) itd.
Skoro ty je wymieniłeś to musisz wiedzieć, że takie rzeczy u nas występują.
Zbyt ogólnikowo poruszony temat? Przecież w kilku innych wątkach na forum są sygnalizowane takie przypadki.

Ależ oni nie starają się tego nie zauważać, oni o tym wiedzą i na to pozwalają.

Zaznaczenie tego, że trzymają się razem było podniesione w kontekście eliminowania tego typu nieprawidłowości, a nie zarzutu, iż jako grupa się popierają.

Ja już straciłam złudzenia i nie mam ochoty dalej tracić swojego zdrowia, jestem na końcowym etapie załatwiania sobie innej pracy.

Również pozdrawiam


Ostatnio edytowano 27 lis 2006, 08:51 przez asia, łącznie edytowano 1 raz



26 lis 2006, 22:29
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
taxman                    



W województwie mazowieckim piszczy teraz Kazimierz Marcinkiewicz, a Hanna Gronkiewicz-Waltz robi "yes,yes,yes"!

I jak będzie już tylko PO przy władzi,
to wszyscy będziemy wreszcie młodzi, piękni i bogaci! :rolleyes:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


26 lis 2006, 22:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 14:08

 POSTY        541

 LOKALIZACJAZewsząd
Post 
A u mnie bieda piszczy, aż miło...  :wacko:
O! a teraz przestało. To PO wyborach w Warszawie. :rotfl:


Ostatnio edytowano 27 lis 2006, 08:52 przez zoltar7, łącznie edytowano 1 raz



27 lis 2006, 01:11
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA24 lis 2006, 14:50

 POSTY        3
Post 
Poruszyłem ten temat z uwagi na to, że piszę pracę na temat zachowań korupcjogennych w sektorze skarbowości w woj. mazowieckim (temat rzeka, ;) ale damy radę).
Interesuje mnie to, czy takie rozwiązania, jak np. w Niemczech, u nas też by się sprawdziły?
Najbardziej ciekawym rozwiązaniem jest tu możliwość stworzenia portalu internetowego i informowania zupełnie anonimowo za pomocą poczty elektronicznej o łamaniu prawa przez urzędników i nie tylko. Zresztą w piątkowej Wyborczej ten temat też był poruszony w jednym artykule <a href="http://gospodarka.gwno.pl/gospodarka/1,68367,3752633.html" target="_blank">artykuł wyborcza</a>.

Na razie jedyne rozwiązanie, na jakie trafiłem, to możliwość przekazywania informacji o naruszeniach dotyczących urzędników do jednego ze stowarzyszeń. To adres, jak ktoś chce skorzystać ;)   <a href="mailto:anonimy@konto.pl">anonimy@konto.pl</a>.
Niestety, po pierwsze adres ten nie jest jeszcze zbyt znany, a po drugie większość anonimów do niczego się nie nadaje, ponieważ zawierają tak lakoniczne informacje, że osobie, o której mowa w anonimie nie ma prawie żadnych szans na udowodnienie naruszenia przepisów. To drugie potwierdzili mi m.in. kontrolerzy NIK-u, z którymi mam do czynienia. Moja praca wraz ze wszystkimi załącznikami później do nich trafi, więc może coś gdzieś później w końcu się ruszy. :)  
Z uwagi na powyższe bardzo chętnie zapoznam się z jakimiś konkretnymi "załącznikami" do swojej pracy i obiecuję przekazać je tam, gdzie trzeba. <a href="mailto:mart@iv.pl">mart@iv.pl</a>

Pozdrawiam wszystkich.


Ostatnio edytowano 27 lis 2006, 08:55 przez mart, łącznie edytowano 1 raz



27 lis 2006, 08:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 14:08

 POSTY        541

 LOKALIZACJAZewsząd
Post 
mart                    



(...)piszę pracę na temat zachowań korupcjogennych w sektorze skarbowości w woj. mazowieckim (temat rzeka, ;) ale damy radę).

A mógłbyś uszczegółowić, co wchodzi do katalogu "zachowań korupcjogennych". To nie złośliwość, ale nie bardzo rozumiem, czy to niby urzędnicy zachowują się korupcjogennie? Z moich doświadczeń i wiedzy o działaniu Urzędów Skarbowych wynika, że korupcja, jeśli jest, to jak to nazywają w UE tzw. drobna korupcja. Czyli urzędniczka nie odmówi przyjęcia słoika kawy albo czekolady od miłego podatnika (chociaż wierz mi, podatnicy już nie przynoszą „prezentów”  :stop:). Ale co do korupcji w tym prawdziwym sensie to należy szukać jej na szczeblu decyzyjnym, bo płotki nic nie mogą, a poza tym system działa w ten sposób, że nigdy jedna osoba o wszystkim nie decyduje, a więc sprawa przechodzi przez wiele osób.
Co do donosów, to ja bym na to nie liczył, bo tak się składa, że do US wpływa masa donosów anonimowych i podpisanych, ale w 99% przypadków okazuje się, że sąsiad lub zwolniony pracownik pisze złośliwie bzdury lub wydaje mu się, że coś wie, ale nie do końca. O donosach w stylu "sąsiad sprzedaje wódkę na kieliszki" nie wspomnę.

Ps. Konstantyn Wielki nie dlatego był Wielki, że zrównał chrześcijaństwo (i to w obrządku ariańskim) z innymi religiami, ale dlatego, że zakazał administracji skarbowej Cesarstwa rozpatrywać donosów. :)


Ostatnio edytowano 27 lis 2006, 12:02 przez zoltar7, łącznie edytowano 1 raz



27 lis 2006, 11:43
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA24 lis 2006, 14:50

 POSTY        3
Post 
Co, wg mnie, zawiera katalog "zachowań korupcjogennych": wypełnianie dokumentów przez urzędników za pieniądze, tworzenie klanów rodzinnych w urzędach (to chyba największy problem), przymykanie oczu przy kontrolach, etc. Wszyscy mówią o tym, że jest nie tak, a nikt palcem nie kiwnie żeby coś zrobić w sprawie :mur:  A propos drobnych prezentów to uważam, że czekoladę czy jakąś inną ***ołę każdy pracownik urzędu może sobie kupić, bo go na to stać, to raczej kwestia zasad (ale tych akurat, z tego co wiem, wielu brakuje).


Ostatnio edytowano 27 lis 2006, 13:19 przez mart, łącznie edytowano 1 raz



27 lis 2006, 13:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 lis 2006, 22:52

 POSTY        11
Post 
mart                    



Co, wg mnie, zawiera katalog "zachowań korupcjogennych": wypełnianie dokumentów przez urzędników za pieniądze, tworzenie klanów rodzinnych w urzędach (to chyba największy problem), przymykanie oczu przy kontrolach, etc. Wszyscy mówią o tym, że jest nie tak, a nikt palcem nie kiwnie żeby coś zrobić w sprawie :mur:  A propos drobnych prezentów to uważam, że czekoladę czy jakąś inną ***ołę każdy pracownik urzędu może sobie kupić, bo go na to stać, to raczej kwestia zasad (ale tych akurat, z tego co wiem, wielu brakuje).

Pracownicy zwykle tylko mówią. :P
Wszyscy znamy z autopsji takie przypadki, ale na rozmowach się kończy. ;)
Od reagowania na takie przypadki są odpowiednie służby. :rolleyes:


Ostatnio edytowano 27 lis 2006, 23:02 przez Luzak, łącznie edytowano 1 raz



27 lis 2006, 17:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 14:08

 POSTY        541

 LOKALIZACJAZewsząd
Post 
mart                    



Co, wg mnie, zawiera katalog "zachowań korupcjogennych": wypełnianie dokumentów przez urzędników za pieniądze, tworzenie klanów rodzinnych w urzędach (to chyba największy problem), przymykanie oczu przy kontrolach, etc. Wszyscy mówią o tym, że jest nie tak, a nikt palcem nie kiwnie żeby coś zrobić w sprawie :mur:  A propos drobnych prezentów to uważam, że czekoladę czy jakąś inną ***ołę każdy pracownik urzędu może sobie kupić, bo go na to stać, to raczej kwestia zasad (ale tych akurat, z tego co wiem, wielu brakuje).


Wg internetowego Słownika języka polskiego PWN:

<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->korupcjogenny<!--sizec--></span><!--/sizec--> oznacza: "sprzyjający korupcji lub powodujący ją". (http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2564759)
Tak więc katalog "zachowań korupcjogennych" powinien zawierać zachowania "sprzyjające korupcji lub powodujący ją".

Wymieniłeś:
1. "wypełnianie dokumentów przez urzędników za pieniądze",
2. "tworzenie klanów rodzinnych w urzędach",
3. "przymykanie oczu przez kontrolujących" (w domyśle na nieprawidłowości);
które z tych zachowań sprzyja korupcji, a które powoduje korupcję?

Oczywiście masz rację: wszystkie wyżej wymienione zjawiska są karygodne i naganne, ale musisz w swojej pracy popracować nad metodyką np. podany przez ciebie przykład w ww. pkt 2 to mylenie nepotyzmu z korupcją, chociaż oczywiście nepotyzm może sprzyjać korupcji.
Nie zakładaj a priori, że w skarbówce jest korupcja, raczej dowiedz tego (np. w oparciu o materiały prasowe z dobrych źródeł takich jak Rzeczpospolita).
Na wstępie zdefiniuj, czym będziesz w pracy się zajmował (co jest tematem pracy), następnie postaw hipotezę lub hipotezy badawcze (np. w skarbówce jest korupcja; korupcja w skarbówce jest powszechna; czynnikiem sprzyjającym korupcji jest nepotyzm; nepotyzm występuje powszechnie w skarbówce, itp.), a dalej potwierdź lub sfalsyfikuj te hipotezy w oparciu o dowody z obserwacji, w tym przypadku informacje z prasy i innych źródeł, jeśli masz do nich dostęp. I dopiero na końcu wyciągaj wnioski.

Polecam ci lekturę świetnych, choć niełatwych książek z zakresu metodyki badań naukowych, np.: Alana Chalmersa "Czym jest to, co zwiemy nauką?", lub Carla G. Hempela "Filozofia nauk przyrodniczych". :czytaj:

Wracając do meritum, z moich obserwacji wynika, że korupcja w skarbówce na poziomie urzędów skarbowych, jeśli jest, to jest zjawiskiem marginalnym, w każdym bądź razie nie jest tak powszechna, jak by tego chcieli dziennikarze niektórych pism np. "Wprost" czy "Super Ekspres".

Życzę powodzenia w studiach nad tym ciekawym problemem.

Ps. co do czekolady, to się chyba nie zrozumieliśmy, poza dyskusją pozostaje, że przyjmowanie tego typu "prezentów" to przejaw tzw. "drobnej korupcji" - i nie ma tu znaczenia, czy ktoś może sobie kupić czekoladę czy nie. Oczywiście jest to marginalne zjawisko i to o znikomej szkodliwości społecznej, co innego jak Dyrektor Izby Skarbowej przyjmuje w prezencie samochód VW Polo, który nota bene może sobie kupić, bo na jego stanowisku też go na niego stać. :lol:

Popracuj MART nad metodyką.


Ostatnio edytowano 27 lis 2006, 23:06 przez zoltar7, łącznie edytowano 1 raz



27 lis 2006, 20:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 24 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: