Na portalu RSK Pracowników Skarbowych NSZZ „ Solidarność „ ukazało się kilka materiałów dotyczącej dzisiejszej sytuacji w służbach podległych ministrowi finansów.
W publikowanych materiałach : <Cud się nie zdarzy. Nie licz na to...>><Arogancja, arogancja, arogancja! >>< Zastraszanie w Służbie Celnej RP >> możemy zapoznać się z opinią RSK Pracowników Skarbowych dotyczącą aktualnych wydarzeń i oceny sytuacji ( szczególnie finansowej) w naszych służbach.
Gdybym miał w jednym zdaniu skomentować tezy zawarte w tych materiałach to bym stwierdził, że RSK „ ma pretensje do garbatego, ze ma dzieci proste”.
Na początek zastanówmy się skąd się wzięła ta nagła troska RSK o celników, dlaczego nie obserwowaliśmy tak zdecydowanej retoryki przez ostatnie dwa lata kiedy celnicy nie otrzymali żadnej podwyżki ?
Trochę światła na tę sprawę rzuca red. Tomasz Nieśpał z Rzeczpospolitej pisząc : „Tomasz Ludwiński do niedawna nazywany był w swoim środowisku kadrowym. Kiedy szefem Służby Celnej był Marian Banaś (od listopada 2005 roku do stycznia 2008 - red.), doradzał ministrowi przy obsadzie kierowniczych stanowisk. Dziś sympatii do PiS się nie wypiera, ale uważa, że zarzuty pod adresem jego związku są niesprawiedliwe. - Traktujemy się jak partnerzy, ale trudno dogadać się z kimś, kto cały czas twierdzi, że skoro może zablokować granice, to jest ważniejszy. Zamiast rozwiązywania problemów celników są przepychania - mówi. ”<link>>
Czy to jest odpowiedź na postawione wcześniej pytanie ?
Tekst „ Cud się nie zdarzy. Nie licz na to.... ” przedstawia pretensje RSK PS NSZZ „S” dotyczące finansowania wynagrodzeń w 2008 roku dla funkcjonariuszy Służby Celnej. Czytamy : „Oznacza to naszym zdaniem, że podwyżki dla funkcjonariuszy celnych zostaną de facto sfinansowane ze środków przewidzianych na podwyżki płac dla nas. RSK wystąpiła z wnioskiem o oficjalne odniesienie się URM do tej informacji. Jeżeli powyższe informacje potwierdzą się (a wszystko na to wskazuje), oznaczać to będzie świadomą decyzję Ministerstwa Finansów i Rządu o ograbieniu pracowników służby cywilnej z przewidzianych i zapowiadanych środków na wypłaty dodatków specjalnych (przeciętnie ok. 250 złotych miesięcznie brutto na osobę). Przy skrajnym wariancie przewidującym, że całość tych środków na wypłaty dla funkcjonariuszy celnych pochodzić będzie z części środka specjalnego przeznaczonego dla resortu finansów, nie zaś dla całej służby cywilnej (a tak pewnie będzie), każdy z nas dołoży około 1000 złotych rocznie na wynagrodzenia celników (mówiąc bardziej oględnie: w 2008 roku otrzyma o tyle niższe wynagrodzenie).”
Jest rzeczą oczywistą (nawet dla laika), że budżet państwa stanowi zamkniętą całość - żeby komuś dać trzeba komuś zabrać itd. Przypomnijmy, że budżet zostawiony przez PiS przewidywał dla Służby Celnej podwyżki na poziomie 531 zł . Po „obróbce” przez PO zostało nam 245 zł – ale nikt z nas nie ośmielił się powiedzieć, że nasze (?) pieniądze zostały przeznaczone np. dla służby zdrowia !
Przedstawianie w takiej formie przez RSK PS NSZZ „S” interpretacji przesunięć budżetowych należy ( cały czas przedstawiam własne zdanie) uznać za nieśmiały przejaw populizmu i demagogii .
Chcę zapewnić RSK PS NSZZ „S”, że nie jest winą celników, że „……pracownicy skarbówki nie są w stanie takiej akcji przeprowadzić, świadczy protest pod Ministerstwem Finansów. Mimo, że RSK wynegocjowała w Komisji Krajowej NSZZ „S" całkowity zwrot kosztów przejazdów wszystkich osób biorących udział w proteście, przyjechało nas tak mało, że gdyby nie zaproszeni celnicy, górnicy, orkiestra i pielęgniarki - można byłoby nas wsadzić w 5 autobusów. A w samej Warszawie zatrudnionych jest przecież 3000 skarbowców...”
Idąc dalej w tych rozważaniach zatrzymajmy się przy liczbach, które są przytaczane, a dotyczą wpływu do budżetu ceł i podatków. Przedstawione wskaźniki zahaczają o definicję manipulacji i mam nadzieję, że jest to wynikiem niewiedzy a nie świadomego działania. Nie jest dezinformacją to o czym napisano, ale to o czym nie napisano. Kilka przykładów:
CŁO.
Przytaczając wpływy z ceł RSK zapomina, że tylko ćwiartka należności pozostaje w budżecie a pozostała część jest przekazywana do kasy UE. Należy także zwrócić uwagę, że handel światowy się liberalizuje i nie wszystkie towary przedstawiane do kontroli celnej objęte są stawką celną.
Opracowanie RSK nie zawiera informacji o eksporcie i zadaniach związanych np. z WPR ( refundacja) etc etc etc
Kolejny raz ( chyba za posłem Palikotem) przytacza się kwestię wejścia do strefy Schengen – w jakim celu ?
VAT.
W przytoczonych tabelach nie znajdujemy informacji dotyczącej podatku naliczanego od towarów przywożonych z krajów trzecich.
Służba Celna nadzorując obrót towarowy przechwytuje towary nielegalnie wprowadzane do obrotu, towary podrobione, towary niebezpieczne co niewątpliwie umożliwia większą sprzedaż towarów legalnie wprowadzanych do obrotu zwiększając wpływy z podatków VAT , CIT, PIT etc etc etc
AKCYZA.
W jednym z <wywiadów> dla Merkuriusza Zachodniopomorskiego obecny szef Służby Celnej wskazywał: (...)Równie pozytywne było przeniesienie kompetencji odnośnie pobierania podatku akcyzowego z urzędów skarbowych oraz sprawowania szczególnego nadzoru podatkowego nad produkcją i obrotem wyrobami akcyzowymi z urzędów kontroli skarbowej. Usprawniono w ten sposób obsługę administracyjną rozliczeń podatkowych i zwiększono nadzór nad obrotem wyrobami objętymi akcyzą. Wysoka nota należy się także za zmiany prawne związane z wejściem Polski do Unii Europejskiej, a w jej ramach do unii celnej. Ilość tych zmian i konieczność przeprowadzenia ich w krótkim czasie wymagały od nas dużego wysiłku. Pozytywne oceny tego procesu stale są potwierdzane podczas kolejnych audytów przedstawicieli Unii Europejskiej. (...)
(...)Od siebie mogę tylko dodać, że wykonywanie szczególnego nadzoru podatkowego jest bardzo podobne do wykonywania dozoru celnego. Jest to bowiem nadzór nad towarem. Kontrolujemy jego produkcję, przemieszczanie, składowanie i zużycie oraz rozliczamy zabezpieczenia, pobór i zwroty, tak jak w przypadku należności celnych. Wykonujemy te zadania za pomocą zintegrowanych systemów informatycznych, obejmujących cały kraj. Jeżeli akcyzą mają zajmować się urzędy skarbowe, mam prawo wątpić, czy ich kontrola, koncentrująca się jedynie na dokumentach, będzie tak samo skuteczna jak nasza. (...)
Zacytuję teraz kilka zdań z materiałów RSK „.....że to nie wpływy z cła stanowią większość dochodów budżetowych (1.993.000 tys. złotych, tj. 0,82% podatkowych i niepodatkowych wpływów budżetowych ogółem), lecz dochody podatkowe pobierane i kontrolowane przez członków korpusu służby cywilnej zatrudnionych w służbach skarbowych i Służbie Celnej, stanowiące ponad 92,5% podatkowych i niepodatkowych wpływów budżetowych ogółem! ....” „...Zasłanianie się zaś przez Ministerstwo tłumaczeniem, że dodano celnikom ważne zadania akcyzowe jest obłudne, gdyż wraz z tymi zadaniami do Służby Celnej przeszli ze skarbowości pracownicy, którzy je wykonywali i wykonują....”.
Informuję RSK, że to Służba Celna nadzoruje obrót towarami akcyzowymi i pobór podatku akcyzowego. To celnicy w przeważającej liczbie zajmują się tymi zadaniami . Historie o „ specyficznej i trudnej roli szczególnego nadzoru podatkowego” można schować do szuflady – z powodzeniem dajemy sobie z tym radę, oczywiście razem z kolegami i koleżankami ze służby cywilnej.
Służba Celna przechwytując towary akcyzowe nielegalnie wprowadzane do obrotu (papierosy, alkohol, paliwa) naturalnie zwiększa wpływy z podatku akcyzowego od towarów wprowadzanych legalnie. Myślę, ze sukcesy celników byłyby większe gdy w Służbie Celnej pozostawiono zadania operacyjno rozpoznawcze.
Statystyki dostępne <tutaj>>>
Reasumując uważam, że zawarte w materiale tezy, można odczytać jako zabieg, w którym ( po raz kolejny) RSK PS NSZZ „S” próbuje, ze znanych tylko sobie powodów, skłócić celników i skarbowców ! Związek zawodowy usiłuje „podnieść chorągwie hufców skarbowców ” a impulsem do „powstania” ma być rzekome zabranie im około 1000 złotych rocznie na wynagrodzenia celników.
Wiele wypowiedzi w ostatnim okresie świadczy o kompletnym braku znajomości przez władze RSK problematyki kontroli celnej i szczególnego nadzoru podatkowego realizowanych obecnie przez Służbę Celną. Wypowiedzi osób, które zwą siebie reprezentantami celników wprowadzają w błąd i tak skołowaną przez Rząd RP opinię publiczną !
Koleżankom i Kolegom z US, IS, UKS życzę by ich ciężka i niewdzięczna praca została doceniona i odpowiednio wynagradzana. Teza, że celnicy zabierają Wam z budżetu pieniądze to populizm i demagogia szkodzące i Wam, i celnikom.
admin_wssc
15 lut 2008, 20:54
Pikaś
Co o tym sądzicie?:... admin_wssc
Patrząc na tytuł tematu przychodzi mi tylko jedno do głowy. Admin wssc jest z MF ? :mur:
Zastanawiam się też kto był szybszy ? <a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php?ind=news&op=news_show_single&ide=3229#" target="_blank">http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php...ingle&ide=3229#</a>
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 15 lut 2008, 21:48 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
15 lut 2008, 21:44
A ja jak czytam to choć obiecałem sobie, że już nie będę czytał różnych wynurzeń to mam wrażenie ogólne, że autor ma wyrzuty sumienia, ze nie jest solidarny i próbuje znaleźć uzasadnienie dla wyrywania pieniędzy innym grupom zawodowym. Coraz większe branżowienie związków zawodowych doprowadza do sytuacji, że tą rzeczywistą linę przeciągamy między sobą w imię własnych interesów.
____________________________________ TEMPUS REGIT ACTUM
16 lut 2008, 08:53
wjawor
<!--quoteo(post=24426:date=15. 02. 2008 g. 20:54:name=Pikaś)--><div class='quotetop'>(Pikaś @ 15. 02. 2008 g. 20:54) [snapback]24426[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Co o tym sądzicie?:... admin_wssc
Patrząc na tytuł tematu przychodzi mi tylko jedno do głowy. Admin wssc jest z MF ? :mur:
Zastanawiam się też kto był szybszy ? <a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php?ind=news&op=news_show_single&ide=3229#" target="_blank">http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php...ingle&ide=3229#</a> <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Nie zastanawiaj się dłużej, szybszy był Mkerju. Zacytowałem ten artykuł świadomie jeszcze raz żeby w kontekście tematu "Rozłam w MF?" wszystko było jansne.
Swoją drogą może to jakieś nieczyste siły MF próbują skłócić nas ze sobą a artykuł był sponsorowany. Wynajdą nam nowego wroga to temu staremu (MF) trochę odpuścimy.
16 lut 2008, 11:02
Mnichowi dobrze się wiedzie na prowincji, a urzędnikowi w stolicy. Urzędnik nigdy nie ma wolnego czasu, mnich stale próżnuje. Starosta się zmienia ale pisarze pozostają.
16 lut 2008, 15:24
Gwoli przypomnienia, kto był spolegliwy, kto chciał więcej <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Rząd sypnął groszem skarbówce, protestu nie będzie piątek, 12. października 2007 , 11:48 Nie będzie protestów urzędników skarbowych pod kancelarią premiera. Rząd sypnął im groszem. Teraz ręce wyciągają celnicy Po raz kolejny okres przedwyborczy okazał się najlepszym momentem do składania żądań płacowych. Tym razem swoje ugrali urzędnicy skarbowi. Wystarczyło postraszyć demonstracją przed kancelarią premiera Jarosława Kaczyńskiego, a podwyżki od razu zostały obiecane. Średnio po 245 zł brutto na osobę. - Nie są to w pełni satysfakcjonujące podwyżki, ale w pewnym stopniu nas zadowalają. Lepszy rydz niż nic. Rezygnujemy więc z pikiety pod gmachem kancelarii premiera, która miała odbyć się 16 października - komentuje Tomasz Ludwiński, szef NSZZ Solidarność Pracowników Skarbowych. Znalezione 205 mln zł Skarbowcy od kilku miesięcy domagali się podwyżek zarobków (obecnie średnie miesięczne wynagrodzenie to 3,2 tys. zł brutto). Argumentowali, że wiele grup zawodowych sektora publicznego dostaje podwyżki, a oni od kilku lat muszą obejść się smakiem, choć spada na skarbówkę coraz więcej obowiązków. Jednak te prośby nie trafiały do ich szefowej - wicepremier i minister finansów Zyty Gilowskiej. Konsekwentnie nie przyjmowała ich do wiadomości. Związkowcy nie konkretyzowali wysokości oczekiwanych podwyżek, licząc na ich ustalenie na satysfakcjonujacym poziomie w trakcie negocjacji z szefem rządu. Nieoficjalnie mówili, że liczą na podwyżki rzędu 1-1,5 tys. zł. Jednak premier nie przystąpił do negocjacji. Wtedy zagrozili akcją protestacyjną przed kancelarią szefa rządu. 16 października. I czekali na reakcję rządu, licząc na skuteczność szantażu tuż przed wyborami. Mieli rację. Rząd zgodził się na podwyżki. Marian Banaś, wiceminister finansów podczas spotkania z Tomaszem Ludwińskim, szefem fiskalnej "S", zapewnił, że w projekcie ustawy budżetowej na 2008 r. uwzględniono wzrost kwoty bazowej o 2,3 proc. To nie koniec. - Problem niskich wynagrodzeń był i jest troską również pani premier i gdy tylko pojawiła się taka możliwość, zaakceptowała mój wniosek o przeznaczenie dodatkowej kwoty 205 mln zł na podwyższenie uposażeń i wynagrodzeń pracowników izb oraz urzędów skarbowych i celnych. Rezultatem uzyskania tej dodatkowej kwoty będzie wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia o blisko 245 zł brutto - informuje Marian Banaś. To zapewni rządowi spokój ze strony skarbowców. - Okres przedwyborczy znowu okazał się dobrym momentem dla zorganizowanej grupy zawodowej opłacanej z budżetu na wymuszenie na rządzie podwyżek płac. Albo więc te podwyżki im się należały, albo rząd kupił sobie spokój przed wyborami - komentuje Andrzej Sadowski, wiceszef Centrum im. Adama Smitha. Wcale nie jest jednak powiedziane, że skarbówka odniosła wielki sukces. Być może dostała to, co miała już i tak obiecane. Obie podwyżki oznaczają wzrost wynagrodzeń o ponad 9 proc. - oblicza Marian Banaś. To oznaczałoby mniej więcej tyle samo, ile obiecał budżetówce pod koniec sierpnia premier. Oto bowiem płace mają wzrosnąć w 2008 r. o 9,3 proc. wobec 2007 r. Tak zakłada porozumienie zawarte między Jarosławem Kaczyńskim a szefem Solidarności. Celnicy walczą dalej Takie same podwyżki, jak skarbowcy, mają obiecane celnicy. Ci jednak żądają więcej, bo po 1,5 tys. zł na osobę. Wczoraj rozpoczęli uderzający niestety w przedsiębiorców strajk włoski, polegający na przesadnie skrupulatnym wykonywaniu wszelkich czynności oraz wydłużaniu procedur. - My nie ustąpimy tak jak skarbowcy. Będziemy protestować aż do skutku, czyli do uzyskania satysfakcjonujących nas podwyżek - stawia sprawę na ostrzu noża Iwona Fołta, szefowa Federacji Związków Zawodowych Służby Celnej. Co ciekawe, celnicy nie planują protestu przed kancelarią premiera. - Taka pikieta nie przyniosłaby i tak żadnego rezultatu - tak uważa Iwona Fołta. Pewnie innego zdania są skarbowcy... żródło: Puls biznesu 12.10.07<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Protest celników w styczniu 2008 = brak czynnego poparcia skarbowców (uż) Korporacyjność zz i partykularne interesy ich liderów zabijają ideę solidaryzmu społecznego, zaszczuwają i podsycają animozje np ZZ celników w trakcie protestu ZZ skarbowców co do KAS. KAS jest ok jak łączymy skarbówkę z cłem (dus,us,is z uc,ic), KAS jest be jak chciano włączyć jeszcze uks itd :zygi:
____________________________________ Niechaj ci, co zwykli mówić prawdę, nie liczą na niczyje poparcie na tym świecie
16 lut 2008, 16:35
I się udało Zawsze podziwiałem pana Boni za zdolności negocjacyjne. I okazało się że słusznie POdzielili Nas. Teraz już tylko w dół
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników