Mam wrażenie, że stołeczni skarbowcy dworują sobie z tego ośrodka. Ale poza "warszawką" jest jeszcze dominująca większość. Gdyby ktoś przybliżył temat, byłoby super.
Pozdrawiam z prowincji.

Po co tak deliberować nad ośrodkami szkolenia Min. Fin. Samo ministerstwo proponuje zniesienie zakładów szkoleniowych, też gospodarstw pomocniczych od 2008. Oczywiście chodzi o zmiany do ustawy o finansach publicznych, o ile wejdą. Wtedy poddamy się zapewne outsourcingowi szkoleniowemu...

Prostując - żaden ze mnie stołeczny skarbowiec, więc pragnąc się szczerze przejąć tematem zapytuję: a o ssso chozzzzi w tem zapytaniu o ocenę systemu szkoleń i czy tylko W-wa dostała takowe zapytanie?

Sorry, ale żaden naczelnik nie podpisze się pod tym, co myślimy nt. obecnego systemu szkoleń i co tu wypisujemy.
W Wawce powołano kolejną "Komisję", której trzeba kłamać w żywe oczy.

A teraz serio: Jak ocenicie jakość i efektywność szkoleń (tzn. co napiszecie do dyrekcji)?
Macie jakieś sensowne propozycje zmian i usprawnień dotychczasowego systemu szkoleń?

Moim zdaniem jest tak dobrze, że "nie trza psuć"...

To jak pogodzisz szczerą odpowiedź na ankietę, z problemem NUSa. Jak nie chce podpisać, to może niech sam wypełni.


Tak, nie cza psódź.

Tylko, żeby częściej, w atrakcyjniejszych lokalizacjach, no i zdecydowanie dluższe - bo z reguły starcza z trudem czasu na część wykładową, a gorzej z częścią dyskusyjną, o rekreacyjno-integracyjnej nie wspominając.

Oooooo w jednym faktycznie Wjawor masz rację - można by rozbudować tę część rekreacyjno-integracyjno-koedukacyjno-kop...

Sensowne może by się i znalazły, ale kto sobie bierze to do serca?

No właśnie, od pięciu lat nie zdarzyło mi się szkolenie, na którym nie miałbym okazji głośno powiedzieć, że prelegent nie przemyślał wygłaszanych kwestii. Ubaw mam dobry, zwłaszcza jak przyjdzie siedzieć w towarzystwie rozgarniętych.

Czy wasze IS orgasnizuja dla us-ów pseudo szkolenia? kto je prowadzi?

Ta, pytania zadać trza 1 m-c przed szkoleniem i podać własne stanowisko poparte cytatami przepisami, tudzież wyrokami sadowymi. I tylko takie są omawiane.

To i tak macie dobrze. Ja od dwóch lat się upominam. I nic.

To i tak macie dobrze. Ja od dwóch lat się upominam. I nic.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Średnio dwa razy w tygodniu. Komercyjne, dla firm. Oprócz tematu przewodniego, dominuje narzekanie na poziom w us-ach.
Dla us-ów raczej rzadko, zależy od pionu. U mnie w ciągu ostatnich dwóch lat było jedno - i liczę że to było ostatnie.

A u na śląsku są dość często, ale z tematyką i przydatnością do pracy bywa różnie. Czasem ewidentnie widać, że pracownicy IS nie mają styczności z Podatnikami i trudniej zrozumieć im nasze "problemy dnia roboczego". Ale zdarzają się tez takie perełki jak szkolenia z transakcji wewnątrzwspólnotowych prowadzone przez Panią Edytę Kasprzak   . Jak ktoś będzie miał okazję brać w nich udział to polecam.