Witam. Czy w aktualnej sytuacji (KAS) ktoś z kolegów, koleżanek został wpisany na listę doradców podatkowych lub radców prawnych i zawiesił wykonywanie działalności (niezwłocznie po wpisie) oraz nadal pracuje w służbie cywilnej jako np. ekspert skarbowy etc.? Czy jest taka możliwość? Jak zawieszone prawo wykonywania zawodu odnosi się do zakazów prowadzenia działalności wynikających z ustawy o służbie cywilnej? Dziękuję za rzeczowe odpowiedzi.

Nie dotyczy to mnie, ale znam osobę, która pracuje w KAS i jest zawieszonym doradcą.

Można się wpisać na listę i zwiesić doradztwo. KAS w tym nie przeszkadza. W naszej IAS kopię dokumentu potwierdzającego uzyskane kwalifikacje wpina się do akt osobowych. Jest również brana pod uwagę przy ocenach okresowych. Mamy  w US urzędnika z uprawnieniami doradcy podatkowego (zawieszone).
Pozdrawiam

Jestem radcą prawnym z wpisem na listę i nie trzeba zawieszać prawa do wykonywania zawodu. Jedynie zamknąłem działalność gospodarczą.

Doradca, kiedy nie świadczy usług doradztwa zawiesza wykonywanie zawodu. Ale niestety składki musi płacić i to w pełnej wysokości 80 PLN. W urzędach nie liczy się człowiek ze zdanym egzaminem. Wielu odeszło albo na emeryturę albo działalność w zakresie doradztwa albo spuszczani są ze stołków. Dla kierownictwa nie liczy się, że ten człowiek ma wiedzę i jest cenny. Jak mogą to dokopią.

Powiem więcej, takie osoby stanowią zagrożenie. Znam przypadki,gdy mówiono wprost o odejściu.

Witam, chciałbym zapytać czy obecnie ktoś z Was jest doradcą podatkowym (lub znajomi) i pracujecie w US bądź IAS. Jakie są wasze odczucia w tym temacie. Warto robić doradcę podatkowego, zawiesić wpis i nadal pracować w urzędzie? Czy ktoś przerabiał ten temat? Z góry dziękuję za odpowiedzi

Nie jestem dp, ale z moich doświadczeń wynika, że uzyskanie uprawnień prowadzi w średniej perspektywie do pożegnania ze skarbówką. Warto mieć to na uwadze przy podejmowaniu decyzji, czy mówić o tym przełożonym (jedni docenią, inni przeciwnie). Uprawnienia dp w skarbówce nie mają istotnej wartości (nie można ich wykorzystać, inaczej jest u radcy prawnego). Składka członkowska wynosi od stycznia 2022 r. 120 zł/mies., a zatem dość dużo i to również może "zachęcać" do zmiany zatrudnienia.

Myślę że zdanie egzaminu na dp stanowi potwierdzenie posiadania dużych umiejętności i kwalifikacji w zakresie prawa podatkowego. Przełożony w US i kierownictwo powinno raczej pozytywnie zapatrywać się na taką sytuację. Będą przecież posiadali w swoim urzędzie osobę z dużą wiedzą. Pracodawca powinien przecież dążyć do pozyskania jak najlepszych pracowników. Oczywiście mogą być wyjątki np. gdy kierownik jest tak słaby merytorycznie, że w takiej sytuacji będzie czuł się zagrożony. Poza tym kierownictwo KAS wielokrotnie powtarza o chęci zatrzymania doświadczonej kadry, a niewątpliwie pracownik z uprawnieniami doradcy posiada duże kwalifikacje, które mogą być wykorzystane w US/UCS/IAS.

Prestiż egzaminu wynika z PR robionego przez DP. Egzamin nie daje większej wiedzy niż wystarczająca akurat do prowadzenia szkoleń dla księgowych. W pracy nie przydaje się w ogóle, bo w pracy potrzebny jest co prawda węższy ale o wiele głębszy poziom wiedzy.  Dziwi mnie, że ktoś uwzględnia egzamin przy ocenie okresowej, chyba, że i tak chciano pogłaskać pracownika, to zawsze coś ekstra do wpisania.