Mam pytanie odnośnie weryfikacji informacji o dochodach z Norwegii.
Bardzo często na jednego podatnika przychodzi ok. 10 informacji (wszystkie dotyczą dochodów z pracy, jednak mają różne oznaczenia- niestety po norwesku). Jak sobie z tym radzicie? Wszystko wsadzacie do jednego wora, czy może mocniej to analizujecie? Np. od feriepenger nie jest pobierany podatek, a próżno w internecie szukać informacji na temat opodatkowania tego świadczenia.
Z góry dziękuję za pomoc.

Pierwsza strona na jaką wszedłem:
Feriepenger wolne od podatku
Norwescy podatnicy odnoszą wrażenie, że feriepenger jest nieopodatkowane oraz, że od grudniowej wypłaty potrąca się tylko połowę podatku. Jednak w rzeczywistości przez pozostałe 10,5 miesiąca płacimy większy podatek. Zaliczka na poczet podatku dochodowego (forskuddstrekk) jest rozłożona na wspomniane 10,5 miesiąca, dlatego na wakacje i święta nie jest pobierana. Często spotykane twierdzenie, że feriepenger jest nieopodatkowane, i że w grudniu odciąga się tylko połowę podatku, jest więc fałszywe. Jest to okres zwolniony z odprowadzania zaliczki (trekkfri), ale nie zwolniony od płacenia podatku (skattefri).

https://www.mojanorwegia.pl/praca-i-pieniadze/wszystko-co-powinienes-wiedziec-o-feriepenger-potwierdzamy-fakty-obalamy-mity-12575.html

Zupełnie nie o to mi chodziło. Problematyczne jest czy takie feriepenger powinno być wykazywane w polskim zeznaniu PIT-36, a jeśli tak to w jaki sposób?

Na podstawie tego co napisane jest na tej stronie to wynika, że jest to dochód z pracy. "Najczęściej feriepenger stanowi 10,2 proc. pensji brutto z ubiegłego roku." - z tego wynika, że to coś w stylu naszej "trzynastki". W związku z tym nie widzę powodu żeby traktować to inaczej niż jak przychód ze stosunku pracy.