No właśnie co z tą dodatkową kasą w Małopolsce może ktoś coś wie więcej, i może zdradzić więcej konkretów?

Lubuskie 580 zł brutto... Żenada!   Za trzy miesiące harówki    Zero motywacji do pracy...

Żenada? Świętokrzyskie - średnio na osobę 490 brutto.

W Małopolsce to dopiero żenada - 350 zł brutto  

Po pierwsze Dzień Skarbowości został przeniesiony na wrzesień (razem z celnikami), a po drugie pierwsze słyszę, że gdzieś coś takiego płacą...
Przynajmniej nigdy na Dolnym Śląsku...!

A co to takiego ten Dzień Skarbowości? To wtedy, gdy każą nam iść na mandaty, a nawet pracować dłużej niż zwykle, bo trzeba wykonać mierniki?
Jest dzień policjanta, dzień celnika, dzień nauczyciela, dzień wojska, ale dzień skarbowości?
W dzień innych zawodów są organizowane uroczystości, może nawet ktoś tym celnikom i policjantom dziękuje za ich trud włożony w służbę, ale od kilkunastu lat jeszcze nie słyszałam, aby ktokolwiek nam - skarbowcom - za coś dziękował. My jesteśmy od wypełniania mierników, a nie od świętowania czegokolwiek.
Nigdy też nie słyszałam, aby kiedykolwiek takie święto było obchodzone przez nasz urząd.
A może to dlatego, że to jest dzień SKARBOWOŚCI, ale już nie skarbowca, i dlatego my sami nic o nim nie wiemy?
A skarbowość to fiskus, czyli nie wiadomo co. Krasnoludki zbierają pieniądze do budżetu, a nie skarbowcy. A oprócz krasnoludków "jedną trzecią przynoszą celnicy".

Wiele osób angażuje się w pracę, zostaje nadgodziny, przychodzi w soboty, bo liczy że w kolejnym kwartale się coś zmieni i dostaną zasłużoną uczciwą nagrodę a tu znowu guzik z tego :/ Nagrody za wybitne osiągnięcia w wysokości 200zł brutto ( w przeliczeniu na miesiąc ) nigdy nie będą miały wpływu na efektywność i zaangażowanie pracowników :/ nie ma się co więcej oszukiwać :/ kosztem utraty prywatnego, cennego czasu, który moglibyśmy np. spędzić z rodziną, dostajemy ochłapy!
PS. nie dziwi mnie postawa pracowników którzy punkt 15 opuszczają mury US i nie robią nic poza tym co muszą. Po co się starać jak się z tego nic nie ma :/ i tak wszyscy dostaniemy tyle samo... KOMUNA!

Po raz drugi: współczuję