Forum skarbowców
http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/

L4 z tytułu chorób psychicznych
http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/viewtopic.php?f=59&t=3906
Strona 1 z 2

Autor:  vashafanka [ 14 lut 2017, 14:48 ]
Tytuł:  L4 z tytułu chorób psychicznych

Witam,
Może nieco kontrowersyjny to wątek, jednak uważam, że ważny.
Proszę o pomoc, ew. opinie na priv, jak wygląda sprawa z powrotem do pracy w urzędzie (nie koniecznie skarbowym, ale w ramach służby cywilnej) po odbyciu leczenia psychiatrycznego. Mam na myśli pobyt na odwyku. Osoba ta nigdy nie stawiła się do pracy w stanie "po spożyciu". Piła wyłącznie weekendami, ale cóż  uzależniła się. Do tego doszła depresja. Jest to pracownik wieloletni, ale zbyt młody by załapać się na jakieś wcześniejsze odejścia.

Autor:  Kecaj45 [ 14 lut 2017, 15:15 ]
Tytuł:  Re: L4 z tytułu chorób psychicznych

pije-===[  Jak pije tylko w czasie wolnym od pracy, nie narusza kodeksu etyki służby cywilnej to pracodawcy nic do tego. Gdyby zaś spożywał alkohol w miejscu pracy to wtedy pracodawca mógłby wyciągnąć konsekwencje w postaci postępowania dyscyplinarnego które mogło by doprowadzić do zwolnienia takiego pracownika.
Natomiast jeżeli pracownik jest rzetelny i wykonuje swoje zadania w sposób odpowiedzialny i terminowy to nie wiem po co to pytanie. Ja takiego pracownika bym się nie pozbywał.

Autor:  Wierzyciel [ 14 lut 2017, 17:57 ]
Tytuł:  Re: L4 z tytułu chorób psychicznych

vashafanka                    



Witam,
Może nieco kontrowersyjny to wątek, jednak uważam, że ważny.
Proszę o pomoc, ew. opinie na priv, jak wygląda sprawa z powrotem do pracy w urzędzie (nie koniecznie skarbowym, ale w ramach służby cywilnej) po odbyciu leczenia psychiatrycznego. Mam na myśli pobyt na odwyku. Osoba ta nigdy nie stawiła się do pracy w stanie "po spożyciu". Piła wyłącznie weekendami, ale cóż  uzależniła się. Do tego doszła depresja. Jest to pracownik wieloletni, ale zbyt młody by załapać się na jakieś wcześniejsze odejścia.


Z powrotem do pracy masz na myśli powrót z L-4 czy też powrót po wcześniejszym rozstaniu /np.zwolnienieniu się/, z tym pierwszym nie powinno być problemu musi cię dopuścić lekarz medycyny pracy w drugim przypadku raczej czeka cię normalny nabór jak każdego kandydata.

Autor:  Barbarka [ 14 lut 2017, 20:53 ]
Tytuł:  Re: L4 z tytułu chorób psychicznych

Powroty z L-4 wystawionego przez psychiatrę zdarzają się w urzędach, w moim też były, osoby te wróciły normalnie do pracy.

Autor:  konstancja1 [ 15 lut 2017, 00:01 ]
Tytuł:  Re: L4 z tytułu chorób psychicznych

W mojej jednostce osobę po leczeniu psychiatrycznym zwolniono zaraz, a właściwie od razu po powrocie z L4. Nie dano jej żadnej szansy. Przykre to zjawisko. Myślę, że czasem lepiej szybko poszukać pracy i gdzieś zacząć od początku bez "ciekawskich, wścibskich" par oczu.

Autor:  Newlunatiq [ 15 lut 2017, 05:56 ]
Tytuł:  Re: L4 z tytułu chorób psychicznych

W jednej z luźnych rozmów pojawił się następujący wątek; czy osoba po leczeniu psychiatrycznym jest zdrowa psychicznie (czy psychikę można wyleczyć); jeśli nie, to co z pracą z taką osobą (praca z osobą chorą psychicznie powoduje pewne ograniczenie normalnych zachować współpracownika); jest jeszcze kwestia zdolności do służby takiej osoby (specyficzne warunki pracy bez wątpienia wpływają na samopoczucie psychiczne każdego z nas). Chyba nie do wyobrażenia jest sytuacja, w której osobie po zwolnieniu L-4 ze względów psychiatrycznych nie daje się pewnych cięższych zadań do realizacji. No i kwestia leczenia. Inspektor BHP stwierdził, że przyjmowanie leków wpływających na nasze zachowanie (np. silne leki uspokajające) powinno być bezwzględnie zgłoszone pracodawcy. Jest problem z podejściem do takich osób. Natomiast kwestia wścibskich osób - to już całkowicie inna historia. No i zostają jeszcze

"życzliwe" koleżanki, które potrafią powiedzieć wprost: "weź idź do lekarza postrugać wariata. Lepiej zrobisz" - spotkałem się również z takim podejściem. Temat jest ciekawą sytuacją.

Autor:  hgdf [ 15 lut 2017, 07:55 ]
Tytuł:  Re: L4 z tytułu chorób psychicznych

Zależy jaka jednostka/ urząd, jak straż pożarna to picie tam jest wskazane i mile widziane, jak w urzędzie to tylko po godzinach a jak w pracy nie pije to nie mają się co czepiać

Autor:  Barbarka [ 15 lut 2017, 20:13 ]
Tytuł:  Re: L4 z tytułu chorób psychicznych

NewLunatiq                    



W jednej z luźnych rozmów pojawił się następujący wątek; czy osoba po leczeniu psychiatrycznym jest zdrowa psychicznie (czy psychikę można wyleczyć); jeśli nie, to co z pracą z taką osobą (praca z osobą chorą psychicznie powoduje pewne ograniczenie normalnych zachować współpracownika); jest jeszcze kwestia zdolności do służby takiej osoby (specyficzne warunki pracy bez wątpienia wpływają na samopoczucie psychiczne każdego z nas). Chyba nie do wyobrażenia jest sytuacja, w której osobie po zwolnieniu L-4 ze względów psychiatrycznych nie daje się pewnych cięższych zadań do realizacji. No i kwestia leczenia. Inspektor BHP stwierdził, że przyjmowanie leków wpływających na nasze zachowanie (np. silne leki uspokajające) powinno być bezwzględnie zgłoszone pracodawcy. Jest problem z podejściem do takich osób. Natomiast kwestia wścibskich osób - to już całkowicie inna historia. No i zostają jeszcze

"życzliwe" koleżanki, które potrafią powiedzieć wprost: "weź idź do lekarza postrugać wariata. Lepiej zrobisz" - spotkałem się również z takim podejściem. Temat jest ciekawą sytuacją.

A kiedy mamy do czynienia z leczeniem psychiatrycznym? Czy tylko wtedy kiedy ktoś ma schizofrenię? A może także wtedy kiedy rodziców policja zawiadomi o 2 w nocy, że ich dziecko nie żyje?  Coraz częściej także wtedy, kiedy pracownicy nie potrafią wytrzymać w pracy - mają niższą pensję niż koledzy z niższymi kwalifikacjami, więcej obowiązków, nie mogą pozwolić sobie na wolne, na chorobowym biorą g...x i zasuwają...  skąd my to znamy, prawda?
A co to są silne leki uspokajające? Zaręczam, że wcale nie widać po większości ludzi co biorą. A tak zupełnie przez przypadek - wszystkie leki rozluźniające stawy, często zapisywane przy popularnych korzonkach, to psychotropy.

Tak więc nie przesadzajmy - każdy z nas skarbowców prędzej czy później dostanie jakieś tabletki "na spanie" , a czy zapisze je ogólny czy psychiatra?

Autor:  Nadir [ 20 lut 2017, 21:32 ]
Tytuł:  Re: L4 z tytułu chorób psychicznych

konstancja1                    



W mojej jednostce osobę po leczeniu psychiatrycznym zwolniono zaraz, a właściwie od razu po powrocie z L4. Nie dano jej żadnej szansy. Przykre to zjawisko. Myślę, że czasem lepiej szybko poszukać pracy i gdzieś zacząć od początku bez "ciekawskich, wścibskich" par oczu.


To nie tylko przykre, ale i nieludzkie! Ktoś dostał od życia kopa, wpadł w depresję, ledwie z niej wyszedł, zdążył się pozbierać i nagle dostał kolejnego kopa. Trzeba naprawdę nie mieć serca, żeby nie starać się takiemu człowiekowi pomóc w "dojściu do siebie".
U nas była kilka lat temu taka sytuacja, ale kierownictwo Urzędu "zachowało się jak trzeba". Ta osoba z długim stażem i wieloletnim doświadczeniem otrzymała spokojne zajęcie. Kiedy odeszła na emeryturę przekonałem się, że swoją pracę wykonywała wzorcowo. A jaka była przyczyna? Podobno załamała się po śmierci męża. Różnie ludzie reagują na pewne sprawy, bo różne są charaktery i różne sytuacje. Ale zawsze najważniejszy jest Człowiek. Pieniądz i "robota" to nie wszystko.

Autor:  Madagaskar [ 21 lut 2017, 10:51 ]
Tytuł:  Re: L4 z tytułu chorób psychicznych

Oj co prawda, to prawda ! Chociaź strach pomyśleć, że wg niektórych naukowców niedługo aż 70% ludzi będzie mieć " problemy psychiczne "  - może wtedy stanie się to już normą i  będą się dziwić juz tylko tym " normalnym ".

Autor:  vashafanka [ 02 kwi 2017, 12:04 ]
Tytuł:  Re: L4 z tytułu chorób psychicznych



W mojej jednostce osobę po leczeniu psychiatrycznym zwolniono zaraz, a właściwie od razu po powrocie z L4. Nie dano jej żadnej szansy. Przykre to zjawisko. Myślę, że czasem lepiej szybko poszukać pracy i gdzieś zacząć od początku bez "ciekawskich, wścibskich" par oczu.

Ja właśnie boję się takich bezrefleksyjnych ludzi. Zawsze byłam typem panikary, zawsze... Tylko na moje nieszczęście w mojej rodzinie nie było zawałów, nie dostałam wylewu, nie zemdlałam w pracy. Nie dane mi wykończyć się z honorem, na posterunku.
Dla 'przerobienia stresu' piwkowałam od piątku wieczór do sobotniego obiadu. I tak doszłam do uzależnienia. Nie zataczam się w pracy, nie biorę jakichś tabletek, które jakoś ekstremalnie zmieniałyby moje zachowanie. Taki ze mnie typ popychadła, które wszystko w sobie kumuluje. Tyle, że doszłam do muru i lekarz psych. chce mi postawić l4. A ja boję się, że to koniec pracy, jakakolwiek ona by nie była.

Autor:  Barbarka [ 02 kwi 2017, 13:48 ]
Tytuł:  Re: L4 z tytułu chorób psychicznych

A nie może Ci lekarz ogólny dać zwolnienia "na korzonki". W moim urzędzie to częsta przypadłość.

Autor:  vashafanka [ 02 kwi 2017, 15:41 ]
Tytuł:  Re: L4 z tytułu chorób psychicznych

A to żart?
Nie umiem oszukiwać...

Autor:  Barbarka [ 02 kwi 2017, 16:23 ]
Tytuł:  Re: L4 z tytułu chorób psychicznych

Nie, to nie żart.
Ja sama się nad tym zastanawiałam, tym bardziej, że często bolą mnie plecy.
A są w moim urzędzie koleżanki, które często lubią sobie odpocząć od pracy właśnie na zwolnieniu na korzonki.
Lekarze nie bardzo potrafią zbadać korzonki, więc...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/