Teraz jest 06 wrz 2025, 13:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  idź do strony:  1, 2  Następna strona
RPO rzecznikiem urzędników ? 
Autor Treść postu
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA26 lis 2006, 13:47

 POSTY        10
Post 
Inspektorze, Rzecznikowi chodziło właśnie o fikcyjność zapisów art. 42 a szczególnie ust 2 i 8. Według rzecznika nie następuje likwidacja urzędów, lecz ich reorganizacja ponieważ całość zadań dotychczasowych urzędów będzie wykonywana przez nowy urząd, skoro tak, to wykonujący je pracownicy, funkcjonariusze z automatu powinni przejść do nowego urzędu. Rzecznik zaznaczał, że zgodnie z prawem likwidacja następuje tylko wtedy gdy wygasły zadania, dla których został on powołany, co przy kas nie to ma miejsca. Może ktoś odnajdzie wystąpienie rzecznika i wstawi je w ten wątek bo wydaje się, że nie wszyscy forumowicze je znają.
Inspektorze, w zamieszczonych na forum w temacie kas Pana postów wyczuwam prorządowość, a jak historia pokazała, że może to jest dobre dla wąskiej grupki pracowników czy działaczy, ale zawsze było to w większym czy mniejszym stopniu szkodliwe dla podstawowej większości pracowników bez żadnych sympatii politycznych. Uważam, że mając wystąpienie rzecznika w ręku związki nie powinny się zgodzić na zapis, że stosunki pracy, itd. wygasają z mocy prawa. Mogą wygasać tylko jeżeli ktoś nie przyjmie warunków przeniesienia, zatrudnienia. Inspektorze, proszę tylko nie przyjąć mojej wypowiedzi jako osobistej wycieczki bo zawsze doceniałem i doceniam pana działania na rzecz ogółu pracowników, ale w tym wypadku to jakoś dziwnie mi to wygląda, obym się mylił, serdecznie pozdrawiam.


Ostatnio edytowano 17 lip 2007, 10:58 przez filip, łącznie edytowano 1 raz



15 lip 2007, 14:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Wystąpienie RPO z 28.06.2007r.:
<a href="http://www.rpo.gov.pl/pliki/1183122201.pdf" target="_blank">http://www.rpo.gov.pl/pliki/1183122201.pdf</a>
Abstrakt:
<a href="http://www.rpo.gov.pl/pliki/1183122218.pdf" target="_blank">http://www.rpo.gov.pl/pliki/1183122218.pdf</a>
Chociaż jako przykładowy akt dotyczący sposobu wygaszania zatrudnienia przy okazji "reform" posłużyły przepisy wprowadzające ustawę o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego oraz ustawę o służbie funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służby Wywiadu Wojskowego (Dz. U. Nr 104, poz. 711) - wystąpienie dotyczy całej sfery administracji państwowej.

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Z publikacji prasowych wynika, że projektowana jest kolejna reforma obejmująca połączenie służb celnych i aparatu skarbowego z wykorzystaniem instytucji wygaśnięcia stosunku pracy i ponownego zatrudnienia tylko tych pracowników, którzy przyjmą zaproponowane im przed ustaniem stosunku pracy nowe warunki pracy i płacy. Wskazuje to na aktualność wniosku dotyczącego wszechstronnej analizy dotychczasowych zasad wygaszania stosunków pracy w związku przeprowadzaną reformą administracji publicznej, w szczególności pod kątem zapewnienia odpowiedniego standardu ochrony uprawnień zwalnianych pracowników...<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

A czy to jest "wołanie na puszczy"? - niedługo się przekonamy, ale teraz są wakacje, a to świeża sprawa.
Adresatem tego wystąpienia jest Pani Minister Kalata.

Ciekaw natomiast jestem czy RPO otrzymał już odpowiedź na swoje wystapienie do Pani Minister Gilowskiej z 13.06.2007r.
<a href="http://www.rpo.gov.pl/pliki/1181826413.pdf" target="_blank">http://www.rpo.gov.pl/pliki/1181826413.pdf</a>

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 17 lip 2007, 10:59 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



15 lip 2007, 15:53
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
Co do RPO (tego i poprzednich) mam mieszane uczucia, zwłaszcza po zabraniu nam mianowań kilka lat temu i ostatniej odpowiedzi RPO ws. zmian ustawy o służbie cywilnej (poniżej)
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Warszawa,

2 9 GRU. 2006



BIURO RZECZNIKA PRAW OBYWATELSKICH
RPO-543340-VIII/06/JP
00-090 Warszawa    Tel. centr. 0-22 551 77 00
Al. Solidarności 77        Fax 0-22 827 64 53
Zespół Prawa Pracy

Pan Tomasz LUDWINSKI
Przewodniczący Rady Sekcji Krajowej
NSZZ „Solidarność"
Pracowników Skarbowych
W Warszawie
UL Struga 60 lok. 407
26-600 Radom

Szanowny Panie Przewodniczący
Odpowiadając z upoważnienia Rzecznika Praw Obywatelskich na list z dnia 16 października 2006 r., uprzejmie wyjaśniam, co następuje.
Po zapoznaniu się z uzasadnieniem wniosku Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NSZZ „Solidarność" o zaskarżenie do Trybunału Konstytucyjnego art. 27 ust. 2, art. 49 ust. 4 i 6 oraz art. 110 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 r. o służbie cywilnej (Dz. U. Nr 170, poz. 1218), zwanej dalej usc, Rzecznik Praw Obywatelskich nie stwierdził, ażeby istniały podstawy do skierowania wniosku w tej sprawie do Trybunału.
Na wstępie wypada zauważyć, że kwestionowane przepisy nie stanowią nowatorskiego rozwiązania w stosunku do zapisów, jakie zawierała uchylona ustawa z dnia 18 grudnia 1998 r. o służbie cywilnej (Dz. U. z 1999r . Nr 49, poz. 483 ze zm.). Aktualnym przepisom wynikającym z art. 27 ust. 2, art. 49 ust. 4, art. 49 ust. 6 i art. 110 usc odpowiadały odpowiednio przepisy, które były zamieszczone w art. 37 ust. 2, art. 69 ust. 6, art. 69 ust. 4 i art. 137 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r.
Odnosząc się do kwestionowanego art. 110 usc Związek Zawodowy tramie zauważył, że „już raz Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał skargę dotyczącą zmiany statusu pracowników urzędów państwowych w kontekście utraty przez nich praw nabytych w związku z utratą ważności miano wań..." (wyrok TK z dnia 16 czerwca 2003 r. sygn. akt K 52/02, OTK-A 2003/6/54) i „orzekł wtedy między innymi, że ustawodawca przewidział kilkuletni okres vacatio legis, z góry zapewniając adresatom art. 137 ustawy [ z dnia 18 grudnia 1998 r.] o służbie cywilnej możliwość dostosowania się do nowego statusu pracowniczego. Dlatego też Trybunał Konstytucyjny nie znalazł (wówczas) uzasadnienia zarzutu naruszenia zasady zaufania obywateli do państwa i prawa z powodu zaskoczenia ich nagłą zmianą przepisów prawa".

Orzekając zgodność art. 137 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o służbie cywilnej z art. 2 Konstytucji RP Trybunał podkreślił, że „wygaszenie ochrony stabilności stosunku pracy przewidziane w art. 137 ustawy zostało odsunięte w czasie. Przepis ten wszedł w życie 1 lipca 1999 r., a jego skutki wystąpią dopiero 1 stycznia 2004 r. Ustawodawca wprowadził zatem czteroletni okres dostosowawczy, łagodząc niekorzystne skutki dla zainteresowanych. W konsekwencji nie można zgodzić się z poglądem, że regulacja prawna zakwestionowana przez wnioskodawcę narusza zasadę ochrony zaufaniajednostki do państwa i prawa".
Nie można - w ślad za tym - zgodzić się ze stanowiskiem, że „tym razem sytuacja jest jednak odmienna a wprowadzony przepis nie uwzględnia w żaden sposób rozstrzygnięcia i uzasadnienia Trybunału Konstytucyjnego zawartych w wyroku TK sygn. akt. K 52/02".
Zgodnie z przepisem art. 137 ust. 2 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o służbie cywilnej, z dniem 1 stycznia 2004 r. dotychczasowe stosunki pracy osób zatrudnionych na postawie mianowania na zasadach określonych w ustawie z dnia 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych (Dz. U. z 2001 r. Nr 86, poz. 953 ze zm.) przekształcają się w stosunki pracy na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Ustawa o służbie cywilnej w art. 138 ust. 1 przewidywała w okresie przejściowym stosowanie do osób mianowanych na podstawie ustawy o pracownikach urzędów państwowych określonych przepisów tej ustawy. Wskazany w przepisach ustawy okres przejściowy, który trwał od 1 lipca 1999 r. do dnia 31 grudnia 2003 r., pozwalał - w ocenie Trybunału Konstytucyjnego - na uniknięcie sytuacji zaskoczenia osób mianowanych na podstawie ustawy o pracownikach urzędów państwowych zmianą podstawy prawnej ich zatrudnienia. Pozwalał również na przystąpienie do postępowania kwalifikacyjnego w celu uzyskania statusu urzędnika służby cywilnej. Przyjęcie następnie przez ustawodawcę dłuższego okresu pozostawania w mocy dotychczasowych stosunków pracy nawiązanych na podstawie mianowania ( do dnia 31 grudnia 2007 r., a następnie do 31 grudnia 2010 r.) i skrócenie tego okresu ustawą o usc (ponownie do dnia 31 grudnia 2007 r.) - w ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich - nie ma istotnego znaczenia, bowiem wystarczającym okresem pozwalającym na przystosowanie się pracowników do nowych warunków był - w ocenie Trybunału Konstytucyjnego - okres przejściowy do dnia 31 grudnia 2003 r. Przedłużenie tego okresu do dnia 31 grudnia 2007 r. należy uznać jako dobrą wolę ustawodawcy. Podkreślenia przy tym wymaga, że ocena celowości i trafności rozstrzygnięć Sejmu wykracza poza zakres kompetencji sądownictwa konstytucyjnego. Punktem wyjścia dla kontroli konstytucyjności prawa przez Trybunał jest zawsze założenie racjonalnego działania ustawodawcy oraz domniemanie zgodności ustaw z Konstytucją.
Odnosząc się do art. 49 ust. 4 i art. 49 ust. 6 usc, które przewidują zakaz łączema pracy w służbie cywilnej z mandatem radnego i zakaz pełnienia funkcji

w związkach zawodowych należy mieć na względzie stanowisko Trybunału Konstytucyjnego wyrażone w wyroku z dnia 10 kwietnia 2002 r. sygn. akt K 26/00 (OTK ZU Nr 2/A/2002, poz. 18). Jakkolwiek wyrok ten odnosi się do zakazu tworzenia przez urzędników służby cywilnej partii politycznych i uczestniczenia w tych partiach , to bogate uzasadnienie tego wyroku może mieć również zastosowanie do innych zakazów wynikających z art. 69 wcześniej obowiązującej ustawy o służbie cywilnej z dnia 18 grudnia 1998 r. jak i do art. 49 aktualnie obowiązującej usc.
W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich kwestionowany przepis art. 49 ust. 4 usc nie wykazuje niezgodności ze wszystkimi wskazanymi przez Związek Zawodowy przepisami Konstytucji, a zatem z art. 12, art. 31 ust. 3, art. 32, art. 58, art. 59 i art. 60. Podobnie art. 49 ust. 6 usc nie jest niezgodny z art. 12, art. 31 ust. 3 i art. 32 Konstytucji.
Zakaz pełnienia funkcji w związkach zawodowych nie jest równoznaczny z ^ ograniczeniem wolności tworzenia i działania związków zawodowych. Tym samym zakaz ten nie ma przełożenia na gwarancje zapewnienia wolności tworzenia i działania związków zawodowych, jak i ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw obywatelskich, o których mowa w art. 31 ust. 3 Konstytucji.
Łączenie zaś mandatu radnego z zatrudnieniem w służbie cywilnej niesie za sobą niebezpieczeństwo naruszania zasady bezstronności w wykonywaniu określonej funkcji publicznej. Celem korpusu służby cywilnej jest natomiast zapewnienie nie tylko zawodowego, rzetelnego i politycznie neutralnego ale i bezstronnego wykonywania zadań państwa (art. 153 Konstytucji). Zakaz łączenia mandatu radego z pracą w służbie cywilnej nie wynika z dążenia do ograniczenia praw obywatelskich tej kategorii osób, ale zapobiega konfliktom interesów i ról wynikających z wykonywania służby publicznej. Zakaz łączenia pracy w służbie cywilnej z mandatem radnego nie może być zatem traktowany jako naruszający art. 12, art. 31 <•*   ust. 3, art. 58 i art. 59 Konstytucji.
Odnosząc się do zarzutu niekonstytucyjności cytowanej wyżej ustawy z uwagi na nierówne traktowanie podmiotów uprzejmie informuję, iż Rzecznik Praw Obywatelskich nie podziela poglądu prezentowanego przez Sekcję Krajową Pracowników Skarbowych NSZZ „Solidarność". W świetle ustabilizowanego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, realizacja zasady równości wyrażonej w art. 32 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej nie oznacza konieczności przyznawania wszystkim kategoriom obywateli jednakowych praw i jednakowych obowiązków. Niejednokrotnie prawidłowa realizacja tej zasady wymaga, w pewnych sytuacjach, kształtowania w sposób zróżnicowany praw i obowiązków poszczególnych grup obywateli. W zależności od podmiotowego i przedmiotowego zakresu poszczególnych regulacji ustawowych, sfera praw i obowiązków obywateli może zatem być kształtowana w sposób zróżnicowany. Istnieje więc prawo ustawodawcy do   odmiennego   kształtowania   sfery   praw   i   obowiązków   określonej   kategorii

podmiotów, pod warunkiem, że te odmienne (niejednakowe dla wszystkich) zasady, oparte będą na istniejących pomiędzy poszczególnymi kategoriami podmiotów odmiennościach w ich sytuacji faktycznej. Według Trybunału wszystkie podmioty prawa charakteryzujące się w równym stopniu daną cechą istotną (relewantną) powinny być traktowane równo, a więc według jednakowej miary, bez zróżnicowań zarówno dyskryminujących, jak i faworyzujących. Wynika stąd w szczególności, że prawodawca przyznając jednostkom określone uprawnienia, nie może określić kręgu osób uprawnionych w sposób dowolny. Musi on przyznać dane uprawnienie wszystkim podmiotom charakteryzującym się daną cechą istotną. Oceniając regulację prawną z punktu widzenia zasady równości należy więc rozważyć, czy można wskazać wspólną cechę istotną uzasadniającą równe traktowanie podmiotów praw, biorąc pod uwagę treść danej normy prawnej. Jeżeli oceniana norma prawna traktuje odmiennie adresatów, którzy odznaczają się określoną cechą wspólną, to mamy do czynienia z odstępstwem od zasady równości. Zakaz łączenia pracy w służbie cywilnej z mandatem radnego dotyczy w jednakowym stopniu wszystkich zatrudnionych w tej służbie. Brak jest zatem podstaw do twierdzenia, że art.49 ust. 4 usc pozostaje w sprzeczności z konstytucyjną zasadą równości i niedyskryminacji, wyrażoną w art. 32 ustawy zasadniczej.
Zgodnie z art. 60 Konstytucji „Obywatele polscy korzystający z pełni praw publicznych mają prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach". Cytowany przepis - w ocenie Trybunału Konstytucyjnego -gwarantuje każdemu obywatelowi korzystającemu z pełni praw publicznych prawo ubiegania się o przyjęcie do służby publicznej. Nie oznacza to jednak, że każda osoba posiadająca obywatelstwo polskie i pełnię praw publicznych musi być przyjęta do służby publicznej na swój wniosek. Do państwa należy bowiem określenie liczby stanowisk w służbie publicznej oraz warunków wymaganych do ich uzyskania. Art. 60 Konstytucji wymaga, aby zasady dostępu do służby publicznej były takie same dla wszystkich obywateli posiadających pełnię praw publicznych. Ustawa musi zatem ustanowić obiektywne kryteria doboru kandydatów do tej służby oraz uregulować zasady i procedurę rekrutacji w taki sposób, aby zapewnić przestrzeganie zasady równości szans wszystkich kandydatów, bez jakiejkolwiek dyskryminacji i nieuzasadnionych ograniczeń. Przy czym nie odbiera to władzy publicznej możliwości ustalenia szczegółowych warunków dostępu do konkretnej służby, ze względu na jej rodzaj i istotę (wyroki Trybunału Konstytucyjnego z: 9 czerwca 1998 r., sygn. K. 28/97, OTK ZU 4/1998, s. 302, 14 grudnia 1999 r., sygn. SK 14/98, OTK ZU 7/1999, s. 869, 10 kwietnia 2002 r., sygn. K 26/00, OTKZU 2/A/2002, s. 274).
Zasada równego dostępu do służby publicznej wyrażona w art. 60 Konstytucji oznacza zatem faktyczne stworzenie takich samych reguł funkcjonujących jednocześnie wobec wszystkich ubiegających się o przyjęcie do służby cywilnej bądź pozostających w tej służbie, charakteryzujących się daną cechą relewantną.

Skoro przedmiotem ochrony przewidzianej w art. 60 Konstytucjijest przede wszystkim formalny aspekt dostępu do służby, a więc związany z przestrzeganiem jednolitych kryteriów i procedur, nie można uznać, że ustanowienie przez ustawodawcę zakazu łączenia pracy w służbie cywilnej z mandatem radnego narusza art. 32 i art. 60 Konstytucji.
Bezzasadny jest również zarzut niezgodności art. 27 ust. 2 usc z art. 32 ust. 1 i art. 60 Konstytucji RP. Jak już podkreślano nie można przy ocenie realizacji zasady równości porównywać różnych grup zawodowych czy społecznych, a zatem nieporównywalnych ze sobą grup. Absolwenci Krajowej Szkoły Administracji Publicznej stanowią odrębną a zarazem odmienną grupę od pracowników służby cywilnej - kandydatów do mianowania. Podkreślenia przy tym wymaga, że egzamin wstępny do KSAP łącznie z kształceniem w szkole obejmują swoim zakresem zarówno program służby przygotowawczej w służbie cywilnej, jak i zakres postępowania kwalifikacyjnego w służbie cywilnej, w wielu punktach wykraczając istotnie poza wymagania stawiane osobom ubiegającym się mianowanie w służbie cywilnej w drodze postępowania kwalifikacyjnego.
Mając powyższe na uwadze uprzejmie informuję, iż Rzecznik Praw Obywatelskich nie skieruje do Trybunału Konstytucyjnego wniosku w zakresie oczekiwanym przez Sekcję Krajową Pracowników Skarbowych NSZZ „Solidarność".
Pragnę przy tym nadmienić, że ogólnokrajowe organy związków zawodowych mogą występować do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskami mającymi na celu zbadanie zgodności ustaw z Konstytucją i przepisów prawa wydanych przez centralne organy państwowe z ustawami i Konstytucją, jeżeli akt normatywny dotyczy spraw objętych ich zakresem działania (art. 191 ust. 1 pkt 4 ust. 2 w związku z art. 188 pkt 1 i 3 Konstytucji RP).<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


Ostatnio edytowano 17 lip 2007, 11:03 przez inspektor, łącznie edytowano 1 raz



15 lip 2007, 16:26
Zobacz profil WWW
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA26 lis 2006, 16:29

 POSTY        294
Post 
Do Filipa (z konopi).

Kiedyś czytałem takie hasło - RPO nie dla urzędasów! Chyba przy okazji odwalenia skargi RSK (skarga dot. zapisów w ustawie o służbie cywilnej) przez obecnego RPO, skierowanej za pośrednictwem tegoż RPO do TK. RPO postawił się wtedy w roli TK i sam zadecydował za TK. Pytanie do Filipa: Czy RPO jest dla urzędasów (po odwaleniu skargi)?

O! Widzę, że Inspektor opublikował odpowiedź RPO (jego Biura). Filip! Wracaj do konopi! I zrób to <_<


Ostatnio edytowano 17 lip 2007, 11:04 przez praktyk1945, łącznie edytowano 1 raz



15 lip 2007, 16:40
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA06 kwi 2007, 18:29

 POSTY        48
Post 
praktyk1945                    



Kiedyś czytałem takie hasło - RPO nie dla urzędasów! Chyba przy okazji odwalenia skargi RSK (skarga dot. zapisów w ustawie o służbie cywilnej) przez obecnego RPO, skierowanej za pośrednictwem tegoż RPO do TK. RPO postawił się wtedy w roli TK i sam zadecydował za TK.


Nie postawił się w roli TK, tylko uznał, że nie będzie się ośmieszał kierowaniem wniosku do TK (a to duża różnica).

Zarówno Ty (ja i inspektor) oceniając RPO patrzycie przez pryzmat traconych przez Was przywilejów (ale się odgryzłem :blush:  ). A RPO ocenił, że wniosek do TK, w obliczu orzeczenia w tej samej sprawie jest niepotrzebny.

Zapominacie, że TK orzeka o zgodności z Konstytucją normy prawnej, a nie przepisu. Skoro zatem identyczna norma prawna jak w obecnej ustawie o słubie cywilnej, znajdowała się w poprzedniej ustawie i TK uznał, że jest zgodna z Kontytucją, to nie było podstaw do ponownego wniosku. RPO nie jest ani za urzędnikami, ani przeciw.


Ostatnio edytowano 17 lip 2007, 11:05 przez misiek05, łącznie edytowano 1 raz



15 lip 2007, 16:43
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA26 lis 2006, 16:29

 POSTY        294
Post 
Michu! Masz rację! Ale z punktu widzenia RPO. Pytanie: w jakiej formie jest wyrażana norma prawna? W formie zapisu, czy może w myślach np. RPO? A RPO nie ośmieszył się (wg mnie - tak), jak zastanawiał się, czy złożyć skargę do TK (informacja z Rzepy - było to na stonie głównej na naszym portalu). Przecież RPO może złożyć skargę z własnej inicjatywy. Na co czekał? Na :brawa:  I złożył skargę? Ale napisał list w imieniu celników do Pani Zyty G. Celnicy to inna glina, lepsza? Może jesteś tym celnikiem? Najlepiej to przejdż do pracy w Biurze RPO. A może już tam pracujesz? Z takimi poglądami. I tyle na temat - RPO nie dla urzędasów!


Ostatnio edytowano 17 lip 2007, 11:07 przez praktyk1945, łącznie edytowano 1 raz



15 lip 2007, 17:32
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
Michu                    



Nie postawił się w roli TK, tylko uznał, że nie będzie się ośmieszał kierowaniem wniosku do TK (a to duża różnica).

Zarówno Ty (ja i inspektor) oceniając RPO patrzycie przez pryzmat traconych przez Was przywilejów (ale się odgryzłem :blush:  ). A RPO ocenił, że wniosek do TK, w obliczu orzeczenia w tej samej sprawie jest niepotrzebny.

Zapominacie, że TK orzeka o zgodności z Konstytucją normy prawnej, a nie przepisu. Skoro zatem identyczna norma prawna jak w obecnej ustawie o słubie cywilnej, znajdowała się w poprzedniej ustawie i TK uznał, że jest zgodna z Kontytucją, to nie było podstaw do ponownego wniosku. RPO nie jest ani za urzędnikami, ani przeciw.


Zapoznaj się jednak z treścią wystąpienia do RPO i przepisami, które chcieliśmy zaskarżyć, zanim stwierdzisz, iż przesłanek nie było. A przy okazji: z jaką wielką ochotą RPO wystąpił ws. dziennikarza skazanego za pomówienie urzędnika i jak "olał" nasze wystąpienie, gdy nie dostawaliśmy wynagrodzeń przez pół roku w związku z włączeniem premii do wynagrodzeń albo poskarżylismy się w sprawie masowego łamania prawa pracy w skarbówce i akcyzie... Podobnie było w związku z naszym wystąpieniem w sprawie niezgodności z Konstytucją interpretacji wiążących. To nie są rzecznicy wszystkich obywateli.

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Rada Sekcji Krajowej NSZZ „Solidarność" Pracowników Skarbowych zwraca się z prośbą, o wystąpienie do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem żądającym stwierdzenia:
1)        niezgodności art. 110 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej z art. 2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej,
2)        niezgodności art. 27 ust. 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej z art. 32 ust. 1 i art. 60 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej,
3)        niezgodności art. 49 ust. 4 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej z art. 12, art. 31 ust. 3, art. 32 art. 58, art. 59 i art. 60 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej,
4)        niezgodności art. 49 ust. 6 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej z art. 12, art. 31 ust. 3 i art. 32 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.

Uzasadnienie
1. Przepisem art. 110 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej (publikacja: Dz. U. z dnia 26 września 2006 roku Nr 170, poz. 1218) ustawodawca wprowadził zasadę, że stosunki pracy nawiązane w urzędach wymienionych w art. 2 tej ustawy na podstawie mianowania na zasadach określonych w ustawie z dnia 16 września 1982 roku o pracownikach urzędów państwowych, pozostają w mocy nie dłużej niż do dnia 31 grudnia 2007 roku, chyba że wcześniej w sposób określony w ustawie o służbie cywilnej zostały przekształcone, rozwiązane lub wygasły. Przepis stanowi ponadto, że z dniem 1 stycznia 2008 roku dotychczasowe stosunki pracy osób zatrudnionych na podstawie mianowania na zasadach określonych w ustawie z dnia 16 września 1982 roku o pracownikach urzędów państwowych przekształcają się w stosunki pracy na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Do dnia wejścia w życie ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej obowiązywała ustawa z dnia 18 grudnia 1998 roku o służbie cywilnej (publikacja: Dz. U. z 1999 roku Nr 49, poz. 483 z późn. zmianami), która w art. 137 stanowiła, że stosunki pracy nawiązane w urzędach wymienionych w art. 2 tej ustawy przed dniem wejścia w życie ustawy na podstawie mianowania na zasadach określonych w ustawie o pracownikach urzędów państwowych, pozostawały w mocy nie dłużej niż do dnia 31 grudnia 2010 roku, chyba że wcześniej w sposób określony w ustawie zostały przekształcone, rozwiązane lub wygasły. Przepis stanowił ponadto, że z dniem 1 stycznia 2011 roku dotychczasowe stosunki pracy osób zatrudnionych na podstawie mianowania na zasadach określonych w ustawie o pracownikach urzędów państwowych przekształcają się w stosunki pracy na podstawie umowy o pracę na czas nie określony. Symptomatyczne przy tym jest, że uzasadnienie do projektu ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej nie zawiera żadnego uzasadnienia wprowadzonego rozwiązania polegającego na skróceniu okresu, po którym stosunki pracy osób zatrudnionych na podstawie mianowania na zasadach określonych w ustawie z dnia 16 września 1982 roku o pracownikach urzędów państwowych (tekst jednolity: Dz.U. z 2001 roku Nr 86, poz.953 ze zmianami) przekształcają się w stosunki pracy na podstawie umowy o pracę na czas nie określony. Po prostu okres ten został skrócony i już, tak jakby nie naruszano w ten sposób praw nabytych urzędników i nie miało to żadnego znaczenia dla pewności ich zatrudnienia.
Poza dyskusją pozostaje, że stosunek pracy na zasadach mianowania według zasad określonych w ustawie o pracownikach urzędów państwowych jest dla pracownika korzystniejszą formą zatrudnienia, niż stosunek pracy zawarty na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, zaś przekształcenie dotychczasowych stosunków pracy w ten sposób spowoduje, iż ochrona tych stosunków przed rozwiązaniem będzie słabsza niż dotychczasowa. Zgodnie bowiem z art. 13 ustawy o pracownikach urzędów państwowych, wypowiedzenie stosunku pracy nawiązanego na podstawie mianowania może nastąpić jedynie w okolicznościach i warunkach wskazanych w tym przepisie, natomiast stosunek pracy nawiązany na podstawie umowy o pracę może być rozwiązany w drodze wypowiedzenia, zgodnie z przepisami Kodeksu pracy i innymi przepisami prawa pracy. Art. 110 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej w istotny sposób przyspiesza (pogarsza) zatem zmianę statusu prawnego części pracowników urzędów państwowych, pozbawiając ich jednocześnie wzmożonej ochrony stosunku pracy (inaczej: okres, w jakim do osób, o których mowa w art. 110 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej, znajdują zastosowanie gwarancje stabilności zatrudnienia przewidziane dla urzędników korpusu służby cywilnej zostaje znacznie skrócony). Przepis ten pozbawia przy tym wymienione w nim osoby uprawnień nabytych na podstawie dotychczasowych przepisów w sposób nagły i niespodziewany, naruszając w sposób oczywisty zasadę demokratycznego państwa prawnego oraz wynikające z niej zasady zaufania do państwa i stanowionego przezeń prawa.
Oceniając powyższe zagadnienie należy pamiętać, że już raz Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał skargę dotyczącą zmiany statusu pracowników urzędów państwowych w kontekście utraty przez nich praw nabytych w związku z utratą ważności mianowań i naruszenia w ten sposób konstytucyjnej zasady zaufania obywatela do organów państwa. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 16 czerwca 2003 roku sygn. akt K 52/02 (publikacja: OTKA 2003/6/54) orzekł wtedy między innymi, że ustawodawca przewidział kilkuletni okres vacatio legis, z góry zapewniając adresatom art. 137 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej możliwość dostosowania się do nowego statusu pracowniczego. Dlatego też Trybunał Konstytucyjny nie znalazł (wówczas podkreślenie własne) uzasadnienia zarzutu naruszenia zasady zaufania obywateli do państwa i prawa z powodu zaskoczenia ich nagłą zmianą przepisów prawa. Tym razem sytuacja jest jednak odmienna a wprowadzony przepis nie uwzględnia w żaden sposób rozstrzygnięcia i uzasadnienia Trybunału Konstytucyjnego zawartych w wyroku Trybunału Konstytucyjnego sygn. akt K 52/02.
Pracownicy wymienieni w art. 110 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej po niekorzystnym (jak by nie oceniać) dla nich orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 czerwca 2003 roku, mieli pełne prawo oczekiwać, że status ich zatrudnienia przynajmniej do dnia 31 grudnia 2010 roku, będzie w świetle ustawy o służbie cywilnej stabilny i nie należy się spodziewać zmian ustawowych w tym zakresie, zwłaszcza zmian uniemożliwiających im de facto przystosowanie się do nowych warunków zatrudnienia przed 1 stycznia 2011 roku. Tymczasem ustawodawca nagle, arbitralnie i jednostronnie wprowadza do obrotu prawnego przepis (art. 110 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej), znacznie skracający czas obowiązywania stosunków pracy nawiązanych na podstawie mianowania na zasadach określonych w ustawie z dnia 16 września 1982 roku o pracownikach urzędów państwowych (z 31 grudnia 2010 roku do 31 grudnia 2007 roku)  nie tylko pogarszając ich sytuację pracowniczą. Swoim działaniem ustawodawca uniemożliwia im bowiem także w praktyce (z uwagi na obowiązujące limity i zasady naboru do korpusu urzędników służby cywilnej) skuteczne zawarcie umów o pracę na zasadach mianowania określonych w ustawie o służbie cywilnej dla urzędników służby cywilnej przed utratą mocy mianowań zawartych na poprzednich zasadach. Nie można więc tym razem mówić o „rozłożeniu w czasie wygaszania ochrony stabilności stosunku pracy" (jak stwierdził w wyroku z dnia 16 czerwca 2003 roku sygn. akt K 52/02 Trybunał Konstytucyjny), gdyż skrócenie z czterech do jednego roku okresu dostosowawczego, łagodzącego niekorzystne skutki zmian prawa dla zainteresowanych  nie pozwala w żaden sposób na dostosowanie się pracowników do zmienionej sytuacji w stopniu gwarantującym uzyskanie przez nich mianowań na zasadach określonych dla urzędników służby cywilnej.
Na temat zasady zaufania do państwa i tworzonego przez nie prawa napisano wiele. Przytoczymy więc w tym miejscu jedynie następujące stwierdzenie: „Zasada zaufania do państwa i tworzonego przez nie prawa, wywodzona przez Trybunał Konstytucyjny z klauzuli demokratycznego państwa prawa (art. 2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej), gwarantuje ochronę przed nagłymi nieprzewidywalnymi zmianami prawa, które podważają podstawowy jego cel: regulowanie zachowań człowieka. Zmiana regulacji, która uniemożliwia osiągnięcie tego celu (...) przez nałożenie obowiązków na sprawy w toku  w sytuacji, która dla racjonalnego adresata normy wyklucza zmianę sposobu zachowania (retroakcja niewłaściwa, bezpośrednie działanie ustawy nowej), narusza podstawy konstytucyjnego państwa prawnego'''(Leszek Bosek, artykuł, Rzeczpospolita 2002/12/3).
Takie podejście prezentuje również Trybunał Konstytucyjny, gdyż zgodnie z jego orzecznictwem, „zasada ochrony zaufania obywatela do państwa i do prawa, określana także jako zasada lojalności państwa wobec obywatela, wyraża się w takim stanowieniu i stosowaniu prawa, by nie stawało się ono swoistą pułapką dla obywatela i aby mógł on układać swoje sprawy w zaufaniu, iż nie naraża się na prawne skutki, których nie mógł przewidzieć w momencie podejmowania decyzji i działań, oraz w przekonaniu, iż jego działania podejmowane zgodnie z obowiązującym prawem będą także w przyszłości uznawane przez porządek prawny. Przyjmowane przez ustawodawcę nowe unormowania nie mogą zaskakiwać ich adresatów, którzy powinni mieć czas na dostosowanie się do zmienionych regulacji i spokojne podjęcie decyzji co do dalszego postępowania" (wyrok z 7 lutego 2001 r., K. 27/00, OTK ZU nr 2/2001, s. 164). W wyroku z 14 czerwca 2000 r., P. 3/00, Trybunał Konstytucyjny stwierdza ponadto: „zasada zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa opiera się na pewności prawa, a więc takim zespole cech przysługujących prawu, które zapewniają jednostce bezpieczeństwo prawne; umożliwiają jej decydowanie o swoim postępowaniu w oparciu o pełną znajomość przesłanek działania organów państwowych oraz konsekwencji prawnych, jakie jej działania mogą pociągnąć za sobą. Jednostka winna mieć możliwość określenia zarówno konsekwencji poszczególnych zachowań i zdarzeń na gruncie obowiązującego w danym momencie systemu, jak też oczekiwać, że prawodawca nie zmieni ich w sposób arbitralny. Bezpieczeństwo prawne jednostki związane z pewnością prawa, umożliwia więc przewidywalność działań organów państwa, a także prognozowanie działań własnych" (OTK ZU nr 5/2000, s. 690).
Uznać należy więc, że art. 110 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej stoi w sprzeczności z art. 2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, jako godzący w zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Mając na uwadze powyższe wnosimy, jak na wstępie.
2. Przepis art. 27 ust. 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej (publikacja: Dz. U. z dnia 26 września 2006 roku Nr 170, poz. 1218) stanowi między innymi, że absolwenci Krajowej Szkoły Administracji Publicznej mają gwarancję uzyskania mianowania bez przystępowania do egzaminu kwalifikacyjnego i bez spełnienia rygorów nakładanych na pozostałych kandydatów do stanowisk urzędników w służbie cywilnej. Dla uzasadnienia dlaczego przyjmujemy, że w tym przypadku doszło do naruszenia art. 32 ust. 1 i art. 60 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej podeprzemy się argumentacją z którą zgadzamy się całkowicie, a zawartą w opinii dr Heleny Szewczyk z Katedry Prawa Pracy i Polityki Socjalnej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, sporządzonej dla Biura Analiz Sejmowych w związku z pracami nad projektem ustawy o służbie cywilnej (opinia dostępna na stronach internetowych Sejmu RP).
Należy zauważyć, iż mianowany może być tylko ten pracownik służby cywilnej, który ukończył w danym roku postępowanie kwalifikacyjne z liczbą punktów wyższą od minimalnej liczby punktów z góry określonej i z miejscem uprawniającym do mianowania lub jest absolwentem Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Oznacza to, że pozytywne zakończenie postępowania kwalifikacyjnego nie gwarantuje uzyskania mianowania, ponieważ kandydat musi zająć jeszcze miejsce na liście, które uprawnia do mianowania z uwagi na to, że liczba miejsc jest limitowana (ograniczona limitem określanym w ustawach budżetowych). Przy ustalaniu miejsc uprawniających do mianowania uwzględnia się jeszcze liczbę mianowań absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, którzy mają gwarancję uzyskania mianowania po spełnieniu przez nich rygorów selekcyjnych. Ze względu na to, że o mianowanie może ubiegać się tylko ten kandydat, który w danym roku ukończył z wynikiem pozytywnym postępowanie kwalifikacyjne, osoba, która nie uzyskała nominacji tylko z powodu istniejących limitów mianowań musi w przyszłości ponownie przejść postępowanie kwalifikacyjne, pomimo tego, że ukończyła postępowanie z wynikiem pozytywnym, co budzi uzasadnione wątpliwości. Musi także ponieść ponownie koszt przystąpienia do egzaminu, nawet w tych przypadkach, gdy zdołała osiągnąć limit 120 punktów a nie otrzymała mianowania jedynie z uwagi na brak wystarczającej liczby etatów określonej w ustawie budżetowej (przepis ten budzi także wątpliwości konstytucyjne). Zasadnym jest więc postawienie tezy, że przepisy ustawy o służbie cywilnej, w zakresie w jakim uprzywilejowują absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, naruszają wyrażoną w art. 32 Konstytucji zasadę równości wobec prawa. Wynika to wprost z następujących okoliczności:
• Art. 37 ust. 2 ustawy o służbie cywilnej uwidacznia, że każdy absolwent Krajowej Szkoły Administracji Publicznej  pracownik służby cywilnej znajduje się w lepszej sytuacji od tych pracowników służby cywilnej, których wiedza, kwalifikacje i predyspozycje do wypełniania zadań w służbie cywilnej zostały sprawdzone w postępowaniu kwalifikacyjnym, ponieważ o mianowaniu przesądza sam fakt ukończenia ww. szkoły (domniemanie prawne co do sprawdzenia wiedzy, kwalifikacji i predyspozycji na najwyższym możliwym poziomie) i złożenie wniosku a nie uzyskane w trakcie kształcenia wyniki, które przelicza się na punkty. Ponadto, w stosunku do absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej sprawdzenie to następuje w toku kształcenia, a więc jest rozłożone na poszczególne partie tematów  co pozwala na lepsze przygotowanie się do sprawdzenia z poszczególnych zagadnień, stawiając ich tym samym w dogodniejszej sytuacji od pozostałych kandydatów.

•        Absolwenci Krajowej Szkoły Administracji Publicznej z tytułu jej ukończenia nabywają prawo do składania wniosku o mianowanie nie tylko bezpośrednio po jej ukończeniu, ale i w kolejnych latach. Oznacza to, że korzystają oni z ochrony praw nabytych, tzn. spraw dzenie ich wiedzy, kwalifikacji i predyspozycji mą charakter trwały. Niestety, z takiej samej ochrony nie korzystają ci pracownicy służby cywilnej, których wiedza, kwalifikacje i predyspozycje zostały sprawdzone w postępowaniu kwalifikacyjnym, a tylko ze względu na limit mianowań określony ustawą budżetową nie mogą uzyskać mianowania.
W projekcie brak bowiem przepisu, który osobom tym gwarantuje pierwszeństwo mianowania w ramach limitu mianowań określonego w kolejnych latach w ustawie budżetowej. Oznacza to, że osoby, których wiedza, kwalifikacje i predyspozycje zostały już sprawdzone, są w gorszej sytuacji od absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej.  Jest to ewidentny przykład nierównego traktowania osób,  które posiadają sprawdzoną wiedzę, kwalifikacje i predyspozycje.
•        Brak w ustawie odpowiednich przepisów regulujących status pracowników służby cywilnej, którzy nie uzyskali mianowania w związku z limitem określonym ustawą budżetową,
pozwala na postawienie dwóch przeciwstawnych tez, tj. niekorzystnej dla tych osób i zakładaj ącej, że muszą one ponownie przystąpić do postępowania kwalifikacyjnego w kolejnych latach oraz korzystnej, że powinny one uzyskać mianowanie w ramach limitu określonego na kolejny rok, ponieważ ich wiedza, kwalifikacje i predyspozycje zostały już sprawdzone. Za przyjęciem tezy korzystnej przemawia argument, ze dokonane w trakcie postępowania kwalifikacyjnego sprawdzenie korzysta z powagi rzeczy osądzonej.
Nie może być przecież tak, że ta sama osoba w jednym roku ma odpowiednią wiedzę, kwalifikacje i predyspozycje a w kolejnym już ich nie posiada. Nie może również umknąć uwadze i ten argument, że postępowanie kwalifikacyjne jest odpłatne a osoba, która nie uzyskała mianowania w związku z limitem nie jest zwolniona z opłat w kolej nym roku. W ten sposób osoba taka musi ponosić dodatkowe koszty, których nie muszą ponosić absolwenci Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, jeżeli złożą wniosek o mianowanie w kolejnych latach po ukończeniu szkoły (przepis ten był zaskarżany do Szefa Służby Cywilnej przez Radę Sekcji Krajowej w związku z nowelizacjami ustawy o służby cywilnej, lecz Szef Służby Cywilnej nie tylko nie uwzględnił zgłaszanych wniosków, lecz naruszył art. 19 ust. 3 ustawy o związkach zawodowych poprzez brak uzasadnienia nieuwzględnienia wniosku).
Powstaje zatem w pełni uzasadniona wątpliwość, czy zapewnienie absolwentom Krajowej Szkoły Administracji Publicznej statusu urzędników mianowanych niejako z urzędu jest zgodne z zasadą równego dostępu do służby publicznej. Dostęp do mianowania zostaje bowiem zróżnicowany w oparciu o kryterium formalne ukończenia określonej szkoły, a nie kryterium merytoryczne, rzeczywiście posiadanych przez kandydata kwalifikacji. Pracownicy służby cywilnej, którzy nie ukończyli Krajowej Szkoły Administracji Publicznej muszą natomiast ubiegać się o uzyskanie mianowania uczestnicząc w postępowaniu kwalifikacyjnym, pomimo posiadania często wysokich kwalifikacji zawodowych i umiejętności oraz długoletniego stażu pracy. Osoba taka musi spełnić określone warunki, aby przystąpić do postępowania kwalifikacyjnego. Pozytywne zakończenie przez uczestnika postępowania kwalifikacyjnego, czyli uzyskanie przez niego liczby punktów wyższej od ustalonej minimalnej liczby punktów, nie gwarantuje jej bowiem jeszcze uzyskania mianowania na urzędnika służby cywilnej. Uzyskanie mianowania zależy bowiem od limitu mianowań określonego w ustawie budżetowej na dany rok budżetowy.
Powyższe oznacza niezgodność art. 27 ust. 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej z konstytucyjną zasadą równego dostępu do służby publicznej określonej w art. 60 Konstytucji oraz obowiązkiem równego traktowania wobec prawa wszystkich obywateli wynikającym z art. 30 ust. Konstytucji. Mając na uwadze powyższe, wnosimy jak na wstępie.

3.   Przepisem art. 69 ust. 4 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej (publikacja: Dz. U. z dnia 26 września 2006 roku Nr 170, poz. 1218) ustawodawca wprowadził zakaz pełnienia przez urzędników służby cywilnej funkcji w związkach zawodowych.
Zakaz stanowi naruszenie art. 22 konwencji nr 151 Międzynarodowej Organizacji Pracy, zgodnie z którą każdy ma prawo do swobodnego stowarzyszania się z innymi, włącznie z prawem do tworzenia i przystępowania do związków zawodowych w celu ochrony swych interesów, a na wykonywanie tego prawa nie mogą być nakładane ograniczenia inne niż przewidziane przez ustawę i konieczne w demokratycznym społeczeństwie w interesie bezpieczeństwa państwowego, porządku publicznego bądź dla ochrony zdrowia lub moralności publicznej albo praw i wolności innych osób. W tym przypadku brak jest jednak jakichkolwiek przesłanek pozwalających na stwierdzenie, że pełnienie funkcji w związkach zawodowych przez urzędników służby cywilnej w jakikolwiek sposób byłoby sprzeczne z bezpieczeństwem państwowym lub publicznym, ochroną zdrowia lub moralności czy prawami i wolnościami innych osób. Pamiętać w tym kontekście trzeba, że zgodnie z art. 59 ust. 4 Konstytucji, zakres wolności zrzeszania się w związkach zawodowych i organizacjach pracodawców oraz innych wolności związkowych może podlegać tylko takim ograniczeniom ustawowym, jakie są dopuszczalne przez wiążące Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowe. Zakaz ten godzi więc także w samą istotę prawa do stowarzyszania  w prawo tworzenia związków zawodowych poprzez uniemożliwienie urzędnikom służby cywilnej tworzenia własnego związku zawodowego. Zakaz pełnienia funkcji związkowych rozciąga się bowiem na członków komitetu założycielskiego związku zawodowego, a więc urzędnicy służby cywilnej nie mogą zainicjować procedur niezbędnych dla utworzenia związku zawodowego. Nawet gdyby związek taki powstał, to nie mógłby funkcjonować, ponieważ jego członkowie nie mogliby zajmować stanowisk we władzach własnego związku (!). Tym samym ograniczenie wolności związkowej urzędników służby cywilnej jest niezgodne z wiążącymi Polskę umowami międzynarodowymi dotyczącymi wolności związkowej. Dopuszczalne przez organy kontrolne Międzynarodowej Organizacji Pracy ograniczenia prawa zrzeszania się w związkach zawodowych odnoszą się bowiem zawsze i wyłącznie do ograniczenia możliwości zrzeszania się tych osób z innymi grupami pracowników, nigdy zaś do pozbawienia ich możliwości utworzenia własnej organizacji związkowej. Zakaz pełnienia funkcji związkowych przez urzędników pozostaje także pośrednio w sprzeczności z prawem organizacji związkowej do swobodnego wyboru władz zgodnie z obowiązującym statutem wewnętrznym związku.
Zarzut niekonstytucyjności polega także na tym, że zakaz pełnienia funkcji związkowych ustawodawca rozciągnął na wszystkie stanowiska urzędnicze, podczas gdy w świetle postanowień konwencji nr 151 Międzynarodowej Organizacji ograniczenia wolności związkowych mogą dotyczyć tylko pracowników na wysokich stanowiskach, których czynności uważa się z reguły za związane z tworzeniem polityki lub za funkcje kierownicze, albo do pracowników, których obowiązki mają w wysokim stopniu poufny charakter.
Wolność zrzeszania się jako prawo podmiotowe jednostki sformułowana została w art. 58 Konstytucji. W orzeczeniu z 12 lutego 1991 roku Trybunał Konstytucyjny wywiódł, że możliwość zrzeszania się ma na celu wspólne rozwijanie obywatelskiej aktywności politycznej, społecznej, gospodarczej i kulturalnej. Wymienione rodzaje działalności są określone bardzo ogólnie, co oznacza, że wspólny, czynny udział obywateli w życiu społecznym może przybierać w konkretnych sytuacjach bardzo rozmaitą postać i konkretne cele wspólnej działalności obywateli są także bardzo różne. Obejmować więc mogą także takie zagadnienia, jak kształtowanie relacji pracobiorcapracodawca i w tym kontekście zakaz pełnienia funkcji związkowych przez urzędników służby cywilnej wolność zrzeszania się narusza. Pragmatyka służby cywilnej nie normuje w sposób wyraźny sytuacji, w której członek korpusu służby cywilnej nie będący urzędnikiem i pełniący funkcję w związku zawodowym zostaje mianowany na stanowisko urzędnicze w służbie cywilnej. Jak się wydaje, w takim wypadku należy przyjąć, że z dniem mianowania ustaje tytuł do dalszego pełnienia funkcji związkowej. W tym kontekście należy pamiętać, że wszelkie ograniczenia wolności konstytucyjnych muszą mieć nie budzące wątpliwości podstawy ustawowe.

Jak wiadomo, sama Konstytucja zakazuje w niektórych przypadkach przynależności do związków zawodowych pewnym kategoriom osób. Jest to katalog zamknięty i dotyczy najwyższych i najważniejszych stanowisk państwowych: sędziów sądów powszechnych  art. 191 Konstytucji, członków Trybunału Konstytucyjnego  art. 195 Konstytucji, Prezesa Najwyższej Izby Kontroli  art. 205 Konstytucji, Rzecznika Praw Obywatelskich art. 209 Konstytucji, członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji  art. 214 Konstytucji i Prezesa Narodowego Banku Polskiego  art. 227 Konstytucji. Można zatem przypuszczać, że ustawodawca konstytucyjny pragnął uwolnić tych wysokich funkcjonariuszy od nacisków ze strony władz związku zawodowego oraz zapewnić ich bezstronność w sprawowaniu urzędu. Zakazy powyższe, choć nie mające zazwyczaj odpowiedników w systemach prawnych demokratycznych innych państw, zawarte są wprost w Konstytucji i świadczą o tym, że ustawodawca konstytucyjny uznał wolność obywateli do zrzeszania się w związku zawodowe za tak ważną, iż nie chciał przekazać kompetencji do jej ograniczania, a tym bardziej zakazywania, ustawodawcy zwykłemu. Dodatkową przyczyną, dla której zakazy wolności zrzeszania się znalazły się w Konstytucji jest to, że wprowadzają one nie ograniczenie wolności zrzeszania się, lecz właśnie całkowity zakaz zrzeszania się (przynależności), czego ustawodawstwo zwykłe w żadnym przypadku uczynić nie może bez obrazy art. 31 ust. 3 Konstytucji. Skoro bowiem zakaz korzystania z wolności jest wyjątkiem od zasady podstawowej, to zakaz zrzeszania w związkach zawodowych (a tak należy rozumieć skarżony przepis z uwagi na brak możliwości tworzenia związków zawodowych przez urzędników służby cywilnej) innych osób niż wymienione w Konstytucji jest, naszym zdaniem niedopuszczalny i niezgodny z Ustawą Zasadniczą.
Prawo do zrzeszania się w związkach zawodowych postrzegać należy przede wszystkim jednak niekoniecznie w kategoriach wolności zrzeszania lecz, z uwagi na konstytucyjne i ustawowe określenie celów i zadań związków zawodowych, w kategoriach prawa do wpływania metodami prawnie dozwolonymi na sytuację pracowników. Ograniczenie pełnienia funkcji w tym kontekście oraz w kontekście zakazu organizowania i udziału w strajkach członków korpusu służby cywilnej tym bardziej wydaje się niezrozumiałe i niepotrzebne, gdyż prawa pracownicze narusza. Pamiętać też trzeba, że kwestionowany przepis jest niezgodny nie tylko z wynikającą z art. 12 Konstytucji zasadą wolności tworzenia i działania związków zawodowych, ale także z dotyczącym wolności związkowej i ochrony praw związkowych art. 2 ust. 2, art. 8 ust. 2 i art. 11 Konwencji Nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy, która zobowiązuje członków Międzynarodowej Organizacji Pracy do zapewnienia pracownikom i pracodawcom swobodnego wykonywania praw związkowych.
Powyższe argumenty przesądzają naszym zdaniem o niezgodności z Konstytucją art. 69 ust.4 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej  stąd wnosimy, jak na wstępie.
4. Przepisem art. 49 ust. 4 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej (publikacja: Dz.U. z dnia 26 września 2006 roku Nr 170, poz. 1218) ustawodawca wprowadził zakaz łączenia przez członków służby cywilnej pracy w służbie cywilnej z mandatem radnego. Naszym zdaniem przepis ten jest niezgodny z art. 31, art. 32 ust. 3 i art. 60 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.
Niemożność łączenia funkcji radnego z pracą w służbie cywilnej wiąże się z poważnym ograniczeniem w zakresie możliwości korzystania z należnych praw obywatelskich, a ponadto narusza interes publiczny. Konstytucja zapewnia każdemu obywatelowi korzystającemu z pełni praw obywatelskich, prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach. Oznacza to, że zasady i procedura rekrutacji w tym zakresie winna zostać uregulowana z uwzględnieniem wymogu równych szans wszystkich kandydatów, a wszelkie przypadki uniemożliwiające dostęp do służby publicznej muszą być nie tylko racjonalne, ale wynikać powinny jedynie z istotnych i oczywistych przesłanek merytorycznych oraz społecznych. Tak jednak w tym przypadku nie jest i nawet projektodawcy nie byli w stanie podać w uzasadnieniu do projektu ustawy jakichkolwiek przesłanek zasadności wprowadzenia spornego przepisu.

Zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, przepis art. 60 Konstytucji gwarantuje każdemu obywatelowi, korzystającemu z pełni praw publicznych, prawo ubiegania się o przyjęcie do służby publicznej. Gwarantując prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach, art. 60 Konstytucji koresponduje z wyrażoną w art. 32 Konstytucji zasadą równości wobec prawa (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 14 grudnia 1999 r., sygn. SK 14/98). Przepis ten akcentuje bowiem obowiązywanie tej zasady w odniesieniu do regulacji dostępu wszystkich obywateli polskich do służby publicznej. Zatem zakaz pełnienia funkcji radnego z jednoczesnym zatrudnieniem w korpusie służby cywilnej bez istnienia merytorycznych ku temu powodów przeczy w sposób oczywisty konstytucyjnemu nakazowi jednakowego traktowania wszystkich osób pełniących określone funkcje w służbie publicznej (art. 32 Konstytucji RP). Konstytucyjne prawa i wolności obywateli oznaczają dla ustawodawcy dyrektywne związanie i zarazem normatywne ograniczenie dla wprowadzania rozwiązań prawnych zawierających odstępstwa od owych zasad i wolności. Jest oczywiste, iż ustawy, które prowadzą do zróżnicowania statusu prawnego obywateli przez zakazanie im pełnienia określonych funkcji i wykonywania pewnych zawodów powodują jednocześnie zwężenie treści i granic konstytucyjnych praw i wolności. Zatem zakres związania tych praw (ich ograniczenia) musi pozostawać w zgodzie z zasadą proporcjonalności i zasadą równości, które stanowią podstawowe kryteria dopuszczalności ingerencji ustawodawcy w prawa i wolności obywatelskie. Przepis zabraniający łączenia funkcji radnego z pracą w służbie cywilnej statuuje ograniczenie praw, które wykraczają znacząco poza konstytucyjną zasadę proporcjonalności i równości. Istota zasady proporcjonalności jest zaś ulokowana w prawach obywatela, traktowanych jako wyraz wolnej od ingerencji sfery działania, której związanie może nastąpić wyłącznie wtedy, gdy konieczne jest to dla ochrony interesu publicznego, zabezpieczenia porządku konstytucyjnego lub praw osób trzecich. W tym przypadku nie mamy do czynienia z żadną z tych okoliczności, a ustawodawca nawet nie starał się wykazać, że takie okoliczności istnieją.
Zgodnie z zasadą proporcjonalności, ustanowioną w art. 31 Konstytucji RP, możliwość ograniczenia konstytucyjnych praw i wolności zależy od celu, jakiego realizacji to ograniczenie służy oraz od środka realizacji tego celu. Cel i środek ograniczenia prawa muszą pozostawać we wzajemnym związku, a także muszą być zgodne z określonym porządkiem społecznym. Środek ograniczenia prawa i wolności musi przy tym być nie tylko przydatny dla osiągnięcia określonego celu, ale także i konieczny. Nie może też prowadzić do nadmiernego uszczuplenia prawa, gdyż zasada proporcjonalności powstała dla zapobieżenia kolizji między koniecznością ochrony konstytucyjnych praw i wolności obywatela, a koniecznością ograniczenia swobody dysponowania prawem (wolnością) w imię interesu publicznego. Mając możliwość wyboru środka dla osiągnięcia określonego celu, ustawodawca powinien sięgać po środek skuteczny i zarazem najmniej uciążliwy. Państwo ma bowiem zawsze do dyspozycji różne, alternatywne środki prawne, których zastosowanie uzależnione powinno być od ich efektywności w realizacji zamierzonego celu, a także oceny zakresu ingerencji w prawa i wolności obywatelskie. Tak jest i tym razem.
Jak wcześniej wskazano, nie wiemy, co legło u podstaw wprowadzonego zakazu wynikającego z art. 49 ust. 4 ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 roku o służbie cywilnej. Być może chodziło o możliwość wystąpienia w pewnych przypadkach sprzeczności interesów osoby pełniącej funkcję radnego i zatrudnionej w służbie cywilnej. Pamiętać jednak trzeba, że dla zapewnienia prawidłowości, jak i obiektywności wykonywania funkcji radnego i pełnienia obowiązków członka korpusu służby cywilnej, funkcjonują i funkcjonowały przepisy dotyczące zarówno wyłączenia pracownika służby cywilnej z wykonywania obowiązków w określonym zakresie, jak i przepisy pozwalające na zastosowanie podobnych procedur w stosunku do radnych. Dlaczego więc ustawodawca w tym przypadku przyjął rozwiązanie najgorsze z możliwych: całkowite wyłączenie z aktywności społecznej na zorganizowanym szczeblu i to dla osób, w stosunku do których z mocy innych przepisów wymaga się stosowania zasad etyki przekraczających normy przeciętnie obowiązujące w naszym społeczeństwie? Gwarancję bezstronności członków korpusu służby cywilnej (jeżeli o to chodziło ustawodawcy) stanowią bowiem nie tylko przepisy proceduralne ustawy o służbie cywilnej, lecz także rozwiążą

nia służące ochronie etyki zawodowej, takie jak: odpowiedzialność dyscyplinarna, ustawowo zagwarantowana kontrola wysokich kwalifikacji zawodowych i etycznomoralnych osób powoływanych na stanowiska w służbie cywilnej czy wreszcie zespół norm etycznych ustanowionych dla pracowników służby cywilnej (Kodeks Etyki Służby Cywilnej). Trzeba też zauważyć odwrotną stronę: pracownicy służby cywilnej to ludzie o wysokich kwalifikacjach i ich brak wśród radnych niczemu pozytywnemu służyć nie będzie, bo nie może. Regulacja prawna, uzależniająca prawo sprawowania funkcji radnego od faktu zatrudnienia w służbie cywilnej narusza, jak wspomniano, konstytucyjną zasadę równości, gdyż (zwyczajnie) dyskryminuje członków korpusu służby cywilnej w porównaniu do innych grup zawodowych, także tych występujących w administracji państwowej. Brak jest bowiem jakichkolwiek przesłanek, które mogłyby stanowić wystarczający powód różnicowania dostępu do funkcji radnego z uwagi na wykonywaną pracę zawodową. Tym samym należy uznać, że ograniczenie nie opiera się na żadnym racjonalnym celu, a zastosowany przez nie środek jest w związku z tym niekonieczny. Stanowi on zarazem naruszenie art. 1 Konwencji Nr 111 Międzynarodowej Organizacji Pracy, art. 25 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych oraz art. 14 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, w zakresie zakazu ustanawiania dyskryminacji.
Trzeba także pamiętać jeszcze o jednej sprawie: ograniczenia swobód obywatelskich określonych grup zawodowych powinny być rekompensowane przez Państwo konkretnymi przywilejami. W przypadku członków korpusu służby cywilnej (może z wyłączeniem urzędników służby cywilnej i to raczej  z uwagi na nadzwyczaj niewielkie przywileje  wątpliwe) tak nie jest, gdyż za ograniczeniami nie idą przywileje właściwe innym grupom zawodowym, np. wcześniejsze emerytury, wyższe wynagrodzenia czy wreszcie gwarancja stabilności zatrudnienia. Przeciwnie: gwarancja zatrudnienia jest w nowej ustawie o służbie cywilnej ograniczana (utrata ważności mianowań uzyskanych pod rządami ustawy o urzędnikach państwowych), wynagrodzenia realne mają ulec zmniejszeniu (brak waloryzacji wynagrodzeń na 2007 rok) a o skróceniu okresu pracy uprawniającego do emerytury nie ma co nawet marzyć. Tym samym należy uznać, że grupa zawodowa pracowników korpusu służby cywilnej traktowana jest przez państwo bez zasadnej przyczyny gorzej od innych grup zawodowych czy społecznych (dlaczego zakaz nie dotyczy np. pracowników Najwyższej Izby Kontroli, Państwowej Inspekcji Pracy, oświaty, kancelarii Rzecznika Praw Obywatelskich, pracowników Parlamentu, pracowników Urzędu Rady Ministrów, itp.?), gdyż nawet osoby z tzw. marginesu społecznego nie są pozbawione in gremium biernych praw wyborczych do samorządów. Oczywiście ktoś może stwierdzić, że pracownik służby cywilnej nie ma zakazu kandydowania na radnego, a w razie otrzymania mandatu ma wybór. W praktyce jednak alternatywa: stała praca lub kilkuletnia funkcja radnego  taką alternatywą z przyczyn oczywistych nie jest. Mając na uwadze powyższe oraz to, że wszelkie ograniczenia praw i wolności obywatelskich powinny pozostawać w racjonalnym związku z konkretnie pojmowanym interesem publicznym, któremu mają służyć, zaś zakres tych ograniczeń powinien być współmiernym do rangi tego interesu nie wydaje się w żadnym stopniu zasadne funkcjonowanie zaskarżonego przepisu  wnosimy jak na wstępie.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


Ostatnio edytowano 17 lip 2007, 11:08 przez inspektor, łącznie edytowano 1 raz



15 lip 2007, 18:32
Zobacz profil WWW
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA26 lis 2006, 16:29

 POSTY        294
Post 
Inspektorze! Może jeszcze pochwalisz się jak chcieliście złożyć życzenia i wręczyć kwiaty z okazji 8 marca (Dzień Kobiet) w URM Pani Zycie G. I opublkujesz pismo z Kancelarii Premiera z propozycją objęcia funkcji Wicepremiera - to z 9 marca br. Niech wszyscy się dowiedzą, a nie tylko członkowie związku, których organizacje przystąpiły do Sekcji. Myślę, że to wystarczy, aby ocenić, jak starasz się o stanowiska w rządzie.


Ostatnio edytowano 17 lip 2007, 11:10 przez praktyk1945, łącznie edytowano 1 raz



15 lip 2007, 19:05
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA06 kwi 2007, 18:29

 POSTY        48
Post 
Inspektorze, skoro jesteście pewni swoich racji, to czemu piszecie do RPO zamiast samemu zaskarżyć niekonstytucyjne przepisy do TK? Przecież, jak dobrze wiesz, macie takie uprawnienia.


Ostatnio edytowano 17 lip 2007, 11:10 przez misiek05, łącznie edytowano 1 raz



15 lip 2007, 19:34
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
Sekcja Krajowa Pracowników Skarbowych nie ma takich uprawnień. Poczytaj trochę przepisy.

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


Ostatnio edytowano 17 lip 2007, 11:10 przez inspektor, łącznie edytowano 1 raz



15 lip 2007, 19:39
Zobacz profil WWW
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA26 lis 2006, 16:29

 POSTY        294
Post 
Michu! Aby to wiedzieć to:

1) trzeba się zapisać do związku "S",

2) Twoja organizacja "S" powinna przystąpić do Sekcji.

I wtedy będziesz miał "pełne" wiadomości.

A tak niestety "szlaban" = żeby wiedzieć, to trzeba niestety należeć no i płacić składki związkowe.

Tak przy okazji (tylko nikomu nie powtarzaj). Koszt dzierżawienia tego portalu pn. "SKARBOWCY", to prawie 25% całego budżetu (rocznego) Sekcji. Można to przeznaczyć na inne szlachetniejsze cele. Po co udostępniać to darmozjadom. Członkowie związku "S" mają te informacje od szefów swojej organizacji zakładowej. A Ty mógłbyś się wypowiadać np. na falach rozgłośni tego ojca z Torunia. :mur:


Ostatnio edytowano 17 lip 2007, 11:12 przez praktyk1945, łącznie edytowano 1 raz



15 lip 2007, 19:52
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
Zanim zakończymy tę dyskusję nie pasującą do tematu dodam jeszcze, że:
- prawo złożenia skargi do TK ma Komisja Krajowa - nie Sekcja Krajowa "S",
- nie mamy żadnej pewności, że racja jest po naszej stronie - po prostu mieliśmy dużo zgłoszeń ludzi, którzy poczuli się oszukani i naszym zdaniem mieli całkowitą rację,
- wniosek sporządziła RSK - gdyby była taka możliwość - w nagłówku zmienilibyśmy jedynie adresata,
- szkoda, że to nie TK się wypowiedział, tylko RPO postawił się na miejscu TK mimo, że przyznał, iż przepisy mogą budzić kontrowersje.

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


Ostatnio edytowano 17 lip 2007, 11:13 przez inspektor, łącznie edytowano 1 raz



15 lip 2007, 20:02
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Ponieważ temat się dość mocno rozwinął i nie wiem czy tak szybko się skończy - dyskusję przeniosłem do odrębnego tematu, bo nie okazała się epizodem, a z drugiej strony trochę faktycznie zbacza z tematu Projekt KAS
(mam nadzieję, że nie spotka mnie zbyt wielka "bura" od użytkowników, a w szczególności Inspektora).

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 17 lip 2007, 11:13 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



15 lip 2007, 20:10
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 03:51

 POSTY        2661

 LOKALIZACJAmordor
Post 
RPO - cóż urząd (niestety) polityczny a raczej upolityczniony, jak każdy inny, wszak jego geneza tkwi w art.209 ust.1 ustawy zasadniczej... Moim zdaniem od czasów prof. Łętowskiej działa coraz gorzej, czego przykładem choćby powyższe posty.

____________________________________
always look on the bright side of life


Ostatnio edytowano 17 lip 2007, 11:14 przez elsinore, łącznie edytowano 1 raz



15 lip 2007, 21:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 27 ]  idź do strony:  1, 2  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron