Osoby, które mogły przyjść do pracy w piątek, a nie mogły w sobotę z miliona różnych prawdopodobnych przyczyn, straciły dzień urlopu. A jeśli wcześniej ktoś chciał mieć długi urlop, to po prostu brał wolne, po dogadaniu się ze współpracownikami, kto kiedy z tego korzysta. I w ten sposób wcześniej nie było problemów, a teraz jest łapanka do pracy w sobotę... Nie dziwne, że ludzie narzekają.

Sobota jest w naszej "branży" co do zasady dniem wolnym. To powoduje, że ludzie mają na ten dzień różne rzeczy zaplanowane. A jak nie mają, to np. opiekują się dziećmi (żłobki, przedszkola w soboty są zamknięte). Taka zamiana stwarza tylko problemy, a nie daje żadnych korzyści. Kto chciał mieć długi weekend, brał urlop i po problemie. Narzekać mogli jedynie pracownicy obsługi bezpośredniej, bo oni mogli z tym urlopem mieć problem. Tyle tylko, że oni i tak musieli przyjść na dyżur... No to ja dziękuję za takie dobrodziejstwo.

@heathen
Tak to właśnie się kończy, jak ktoś "mądry" próbuje innych na siłę uszczęśliwić długimi weekendami.

heathen
Nie każdy może dostać urlop bo każda komórka urzędu powinna działać normalnie i żeby zapewnić obsługę jakaś część pracowników musi być w każdy dzień roboczy (roboczy dla urzędu).
Co do szukania opieki nad dziećmi rozumiem, że to jest problem ale nie można zlikwidować długich weekendów dla całej SC bo część ma małe dzieci. Jak komuś nie pasowało przyjść w sobotę do pracy to też mógł skorzystać z urlopu, korzyść jest taka, że mamy 4 dni wolne bez konieczności brania urlopu więc nie pisz, że nie ma żadnej korzyści (może dla Ciebie nie ale dla mnie jest).
Dział OB zawsze ma problemy bo tam nie ma, że upał i skrócony dzień czy sobota, obsługa sali musi być na stanowisku 8h i nie ma negocjacji.

Było PO - było źle, jest PIS - jest źle, będzie Petru też będzie źle.
Niektórym to zawsze źle.



Tak było w maju, tak było w czerwcu i  tak będzie we wrześniu
Kto tak pisze? Optymistka!  

Co będzie w przypadku osób, które odchodzą 31 sierpnia, a 14 sierpnia zarządzono wolne, które odpracowujemy we wrześniu? Będą miały potrącone z sierpniowego wynagrodzenia czy potrącony dzień urlopu?

Ja nie widzę podstawy ani do potrącenia kasy, ani dnia z urlopu. Nie ma możliwości pracy w dniu wyznaczonym jako wolny, nie pozostaje się w zatrudnieniu, gdy dzień jest odpracowywany. Nie bierzesz ani urlopu bezpłatnego, ani płatnego. To jest całkowicie niezależne od pracownika. "Art. 154 2. § 1. kodeksu pracy Urlopu udziela się w dni, które są dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy, w wymiarze godzinowym, odpowiadającym dobowemu wymiarowi czasu pracy pracownika w danym dniu" "Art. 174. § 1. Na pisemny wniosek pracownika pracodawca może udzielić mu urlopu bezpłatnego."

Nie widzę podstaw, by pracownik ponosił konsekwencje działania pracodawcy.

Poinformowano mnie w IAS, że nie muszę brać na ten dzień urlopu, ani w żaden sposób go odrabiać. O wynagrodzenie nie pytałam. Ale i tak z ostrożności trzymam sobie jeszcze dodatkowy dzień urlopu, jakby się interpretacja zmieniła  

Niedługo będziemy znów musieli planować urlopy. Czy ktoś coś wie o dniach wolnych od pracy w urzędach administracji rządowej 2018 roku.
Pisały może jakieś ZZ zapytanie w tej sprawie? Dużo ostatnio osób miało pretensje, że KPRM ogłosiła je za późno...

W Pomorskiej IAS za Święto Trzech (nie sześciu!) Króli mamy do wyboru 1 z 4 kolejnych piątków począwszy od następnego.
UWAGA! Jeśli ktoś będzie przebywał na zwolnieniu lekarskim w wybranym dniu, to przepada mu dodatkowy dzień wolny od pracy za sobotnie święto.
Co do dni wolnych od pracy w związku z "długimi weekendami" to cisza. KPRM pewnie jeszcze ma czas. A urlopy na 2018 musieliśmy zaplanować do 27 grudnia.

W Dolnośląskiej Izbie za Trzech Króli można sobie wziąć wolny dowolny dzień w styczniu.
Planu urlopów na razie nie musieliśmy robić.

Dolny Śląsk rulez. Mamy wolne kiedy chcemy i jak chcemy.

No to się doczekaliśmy kolejnego uszczęśliwienia. Nie ma to jak pracujący dzień pracującej matki w sobotę. Czyli 26 maja za 4 maja, w którym to terminie nigdy nie biorę urlopu, bo mam wrażenie, że bierze go połowa kraju. I będę znów zmuszona skorzystać z urlopu w dzień, który miałam mieć wolny bez brania urlopu. W dodatku akurat w Dzień Matki. Wygląda na to, że mąż będzie miał tego dnia Dzień Ojca.

4 maja