Niespodzianka  

Ale dzięki za potwierdzenie, że ten tok rozumowania nie  jest do d**y.

Od kiedy to USC nie mogą pracować w godzinach nadliczbowych, tj. ponad standardowe 8h dziennych? Wręcz mają taki obowiązek tylko nie zalicza im się ich jako nadgodziny i nie mogą ich odzyskać. W zamian USC ma dodatkowy urlop którego zwykły urzędas nie ma.

A inwalidzi nie dość, że mają dodatkowy urlop, to jeszcze mają dodatkowy dzień wolny, bo w sobotę nie mogą pracować.

Pewnie że mogą. I pewnie pracują.
W tej sytuacji chodziło mi jednak o inną kwestię.

Zazdrościsz?

Doceń to co Ty masz (bo zakładam, że nie jesteś inwalidą) i odczep się od tych Bogu ducha winnych ludzi. Nie życzę Ci, abyś mógł/mogła kiedykolwiek skorzystać z dodatkowych urlopów i wolnych dni z powodu bycia inwalidą. No chyba, że bardzo chcesz doświadczyć tych luksusów, to sobie coś amputuj i załatwione.

Chcesz się zamienić?

Przeczytaj to uważnie cwaniaczku, oddaje Ci całe 10 dni z tytułu mojej niepełnosprawności, oddaje Ci nawet wolną sobotę, nie zapomnij tylko zabrać mojej choroby. Pozdrawiam

Nie zazdroszczę, ale zaprawdę powiem wam sprawiedliwe to nie jest.

Jak widać dalej żal dupę Ci ściska, dlatego podkręce Cie bardziej...
"Niepełnosprytni" mają prawo pracować 7 godzin dziennie (oczywiście bez uszczuplenia w wynagrodzeniu)

Hehehe to czara goryczy się przelała i teraz KOKSA3 coś sobie utnie i będzie korzystać z tych przywilejów, których tak zazdrości.

Ja nie zazdroszczę!
Niepełnosprawności nie zazdroszczę.
Rzecz w tym, że "niepełnosprawność" nie jedno ma imię.
Byłby skończonym niedelikutasem, ten kto wyrzucałby dodatkowe przywileje osobom niepełnosprawnym.
Faktycznie niepełnosprawnym.
Jest jednak zauważalna grupa osób, które dzięki znajomościom w pcpr załatwiają sobie orzeczenia "ortopedyczne", i które tym się różnią od innych latami skrzywiających sobie kręgosłupy przed monitorami pracowników, że są na tyle cwane i umocowane, że załatwiły sobie papier.
W ZUS-ie ich dolegliwości wywołałyby u orzecznika rozbawienie przeistaczające się w chichot.
Sprytu i układu już można pozazdrościć.
Zwłaszcza, że w obecnych realiach to zespół cech istotniejszy jeszcze bardziej, niż w ciągu paru ostatnich lat.

A, i nie zazdroszczę, bo sam jestem opiekunem osoby niepełnosprawnej, dziecka.
I całość pomocy państwa wynosi 153PLN/mc.
Na waciki.

Najpierw "zmusili" do przymusowych długich weekendów, a teraz szukają "ofiar" które przyjdą do pracy w sobotę, wygląda jak dosłowna łapanka, tak było w maju, tak było w czerwcu i pewnie tak będzie we wrześniu    a wystarczyło dać ludziom  wybór  

Co do niepełnosprawności nie wiem jak wygląda to u Was u nas na 7 osób, może dwie faktycznie potrzebują tych "przywilejów" reszta ma na zasadzie "załatwiłem/am sobie", z drugiej strony wychodzę z założenia, że ja nie tracę na tym, że ktoś zyskuję, zdecydowanie wolę pracować 5 dni w tygodniu po 8 godzin niż parać się z niepełnosprawnością taką czy inną nawet jeżeli jest ona trochę "naciągana".

Jak nie było wolnych długich weekendów to było narzekanie, że inne urzędy mają wolne a my nie, teraz jest narzekanie, że zmuszają do wolnych długich weekendów. Tak źle i tak niedobrze. Jak by dali wybór to też byłoby źle bo przecież urząd musiałby pracować normalnie i każda komórka musiałaby mieć obsadę na piątek i na sobotę i też byłyby awantury kto kiedy ma pracować. Ludzie! Ogarnijcie się trochę.