Rysiu, co masz na myśli pisząc, że Ciebie można cały czas weryfikować, a mianowanego nie? Przecież wszyscy członkowie korpusu sc podlegają ocenom okresowym. A co do dodatku w sc, to reguły są jasne. Zdasz egzamin, masz dodatek (przynajmniej na razie). I tutaj wolny wybór. Jedni poświęcają pieniądze i czas, i ten egzamin zdają. Inni dorabiają ideologię i twierdzą, że egzaminu nie będą zdawać, bo poprzez to wcale nie będą lepszymi pracownikami, gdyż tylko długoletnia praktyka... itd.
Ostatnio edytowano 31 sty 2007, 08:12 przez Wakantanka, łącznie edytowano 1 raz
30 sty 2007, 23:19
Wakantanka
Rysiu, co masz na myśli pisząc, że Ciebie można cały czas weryfikować, a mianowanego nie? Przecież wszyscy członkowie korpusu sc podlegają ocenom okresowym. [...]
Nie wiem, czy źle czytam, czy też widzę pewną niekonsekwencję w ustawie:
Rozdział 5 określa obowiązki członka korpusu służby cywlinej (czyli zarówno pracownika s.c. jak i urzędnika s.c.). Natomiast zawarte w treści tego rozdziału art.52 i art.53 odnoszą się jedynie do urzędników s.c. stanowiąc:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Art. 52. 1. Nie rzadziej niż raz na 24 miesiące i nie częściej niż raz na 12 miesięcy bezpośredni przełożony sporządza na piśmie okresową ocenę urzędnika służby cywilnej, wraz z wnioskami dotyczącymi jego indywidualnego programu rozwoju zawodowego. 2. Ocena okresowa sporządzana jest nie wcześniej niż po upływie sześciu miesięcy od dnia podjęcia pracy na danym stanowisku. 3. Ocena okresowa sporządzana jest przed zmianą stanowiska pracy, wiążącą się z istotną zmianą zakresu obowiązków, jeżeli od dnia sporządzenia ostatniej oceny okresowej upłynęło więcej niż sześciu miesięcy. 4. Ocena, o której mowa w ust. 1, dotyczy wykonywania przez urzędnika służby cywilnej obowiązków wynikających z opisu zajmowanego przez niego stanowiska pracy. Ocenę niezwłocznie doręcza się urzędnikowi służby cywilnej. 5. Prezes Rady Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe zasady przeprowadzania ocen urzędników służby cywilnej kierując się potrzebą stałego doskonalenia jakości wykonywania obowiązków przez członków korpusu służby cywilnej.
Art. 53. 1. Od oceny służy, w ciągu siedmiu dni od dnia doręczenia oceny, sprzeciw do dyrektora generalnego urzędu. 2. Sprzeciw rozpatruje się w terminie 14 dni od dnia wniesienia. 3. W razie uwzględnienia sprzeciwu ocenę okresową zmienia się albo sporządza po raz drugi. Od oceny okresowej sporządzonej po raz drugi przysługuje sprzeciw na zasadach określonych w ust. 1 i 2. 4. W razie nierozpatrzenia sprzeciwu w terminie albo nieuwzględnienia sprzeciwu od oceny okresowej, urzędnik służby cywilnej może, w terminie 14 dni od dnia doręczenia decyzji dyrektora generalnego urzędu, odwołać się do sądu pracy.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Gdzie się zatem podziała ocena pracownika s.c.? Wszak ustawa w art.3 rozróżnia te dwie kategorie...
____________________________________ always look on the bright side of life
Ostatnio edytowano 31 sty 2007, 08:14 przez elsinore, łącznie edytowano 1 raz
30 sty 2007, 23:41
W "starej" ustawie był to art. 73. ust.1 - "Członek korpusu służby cywilnej podlega stałej ocenie bezpośredniego przełożonego w zakresie wykonywania powierzonych zadań, a także w celu ustalenia indywidualnego programu rozwoju zawodowego". W obecnie obowiązującej ustawie, faktycznie jest mowa tylko o urzędnikach.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->A ja mam niepokój w związku z zapisem w ustawie o s.c. Art. 42. Wygaśnięcie i rozwiązanie stosunku pracy urzędnika służby cywilnej jest równoznaczne z utratą mianowania. Jak to się ma do sytacji, która będzie od 1 stycznia 2008. Może w sposób naturalny załatwia nas "bez mydła"? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Rzeczywiście powyższy przepis, wobec tzw. opcji zerowej jest bardzo niepokojący.
31 sty 2007, 08:26
Rysiu
A do "pjk": ad "kogo ci ludzie wychowają" - spełniających warunki namawiałem do uzyskania mianowania, a teraz namawiam do ubiegania się o miejsce w zasobie kadrowym, ad "rączki im się zaczęły trząść: "co to będzie? co to będzie?"" - nie kpij, bo sprawia to właśnie - bez obrazy - wrażenie "puszenia się".
No i wracamy do punktu wyjścia, że "ci, co zdali egzamin i dostali dodatki sc, jeśli mówią, że zależy to tylko i wyłącznie od każdego pracownika (chęci, włożonego w to wysiłku, itd.), czy osiągnie to samo" - to się "puszą". Otóż powtarzam: osiągnięcie tego zależy tylko i wyłącznie od danej osoby. Nie pomoże już telefon do rodzinki w sąsiednim us, nie pomogą już intrygowanie, kłamliwe oskarżanie innych pracowników, donoszenie, co kto powiedział w pokoju lub kibelku. I to ich boli. Wszystko dostawali i dostają dzięki układom rodzinnym: pracę, awanse, podwyżki, nagrody. Obrażam kogoś? Nie! Mówię tylko o takich, którzy tacy są (a niemało ich), więc ich nie obrażam, tylko "nazywam po imieniu". Puszę się? Skoro tak uważasz, to "sprawia to właśnie - bez obrazy - wrażenie" solidaryzowania się z tą grupą. Chcecie dodatków, ruszczie d..., a najlepiej głową na początek. Pamiętam, jak wchodziła w życie pierwsza ustawa o sc, rozdawali ulotki, a kierownik rozdając je w każdym pokoju mówił: "nic z tego nie będzie, znowu jakąś głupotę uchwalili". W jednym się nie mylił, są i tam głupoty. Ale w zeszłym roku wyznał, że w 2007 podchodzi do egzaminu. Pogratulowałem mu refleksu. Nie, spokojnie, niczym nie ryzykuje. I tak nie wiem, jak nagroda wygląda. Napisałem: "rączki im się zaczęły trząść: "co to będzie? co to będzie?"" - bo dokładnie tak to wygląda (trzęsące się rączki) i dokładnie tak mówią (co to będzie? co to będzie?). Może spełni się przysłowie: "niósł wilk razy kilka, ponieśli i wilka". Na koniec wyjaśniam od razu (na wypadek, gdyby ktoś chciał wysnuć nieprawidłowy wniosek z tego, co napisałem), że nie wierzę, by zmiany planowane przez Min.Fin. były dla nas dobre. Jestem przekonany, że przy tej okazji nas wy...(kolegują) dokumentnie. Niestety.
Ostatnio edytowano 02 lut 2007, 13:15 przez pjk, łącznie edytowano 1 raz
31 sty 2007, 09:23
pjk: Twoje uogólnienia z drugiego akapitu są dla większości obraźliwe. Masz jakieś niedobre doświadczenia, a może tylko taki pogląd na nie. W konsekwencji dzielisz ludzi - zdaj sobie z tego sprawę - na tych, którzy są USC i tych, co to dziwnymi metodami weszli do zawodu i w niecny sposób trwają. Trochę mnie zatkało, bo w takim razie nie wiem, co ja tutaj robię: ani ten ani ten. W ten negatywny sposób potwierdzasz, że stworzenie kasty Mianowanych było niewłaściwe. Przyjęcie zdanego egzaminu jako warunku do lokowania człowieka w górnej części tabeli wynagrodzeń dałoby wystarczającą satysfakcję płacową, a nie tworzyłoby odrębnej społeczności zawodowej. Podawane przez Ciebie metody trwania jakichś postaci są wszędzie, ale lekarstwem na to nie jest tworzenie korporacji zawodowych. Z innej beczki, jeśli pozwolisz: czy Twoje obecne zajęcia pozwalają na wykorzystanie Twojego potencjału?
Wakantka: "Przecież wszyscy członkowie korpusu sc podlegają ocenom okresowym." Jak później wykazano - jednak nie. A weryfikacja formalna wymaga konkretnej formy. Nieformalna polega np. na stwierdzeniu, że nastąpiła utrata zaufania do pracownika - i taki przypadek znam. Spróbuj udowodnić żeś nie wielbłąd. "...gdyż tylko długoletnia praktyka... itd" Nie zaliczam się do tak myślących i wyraziłem to już wcześniej.
Ostatnio edytowano 02 lut 2007, 14:43 przez Rysiu, łącznie edytowano 1 raz
02 lut 2007, 08:54
Rysiu
pjk: Twoje uogólnienia z drugiego akapitu są dla większości obraźliwe. Masz jakieś niedobre doświadczenia, a może tylko taki pogląd na nie. W konsekwencji dzielisz ludzi - zdaj sobie z tego sprawę - na tych, którzy są USC i tych, co to dziwnymi metodami weszli do zawodu i w niecny sposób trwają. Trochę mnie zatkało, bo w takim razie nie wiem, co ja tutaj robię: ani ten ani ten. W ten negatywny sposób potwierdzasz, że stworzenie kasty Mianowanych było niewłaściwe. Przyjęcie zdanego egzaminu jako warunku do lokowania człowieka w górnej części tabeli wynagrodzeń dałoby wystarczającą satysfakcję płacową, a nie tworzyłoby odrębnej społeczności zawodowej. Podawane przez Ciebie metody trwania jakichś postaci są wszędzie, ale lekarstwem na to nie jest tworzenie korporacji zawodowych. Z innej beczki, jeśli pozwolisz: czy Twoje obecne zajęcia pozwalają na wykorzystanie Twojego potencjału?
Rysiu: Twój post świadczy tylko o tym, że nie zrozumiałeś o czym pisałem.
Rysiu
(...) stworzenie kasty Mianowanych było niewłaściwe.
Dla Ciebie, opisane przeze mnie represje z powodu zdanego egzaminu na urzędnika sc, zabranie wszelkich możliwych do zabrania świadczeń (premie, później nagrody, pomijanie przy awansach, pomijanie przy podwyżkach itd.) z dodatkiem słownym od władz urzędu: "I co? Opłacało się wychylać?" to stworzenie kasty Mianowanych! Ta "kasta Mianowanych", to nikt inny, jak ci co zadali sobie trud, włożyli masę pracy (w czasie prywatnym) by przygotować się do egzaminu, po to żeby podnieść swoje zarobki. Inni mają to za darmo. Są też tacy, którym się zwyczajnie nie chce włożyć w to swojego wysiłku. Nie wiem, do jakiej grupy się zaliczasz. Biorąc pod uwagę przeinaczenie sensu mojego postu, pasujesz do obu tych grup.
Rysiu
Przyjęcie zdanego egzaminu jako warunku do lokowania człowieka w górnej części tabeli wynagrodzeń dałoby wystarczającą satysfakcję płacową.
Dałoby, gdyby było. Dodatek sc wynosi ponad 500 zł. netto. Władze mojego urzędu, dzięki swoim zabiegom, doprowadziły do sytuacji, że ci co nie mają tego dodatku, zarabiają jednak na rękę (jako średnia z całego roku) tyle samo, co ja z dodatkiem, a Ty piszesz o "lokowaniu w górnej części tabeli wynagrodzeń". Może u was tak jest, może w innych us też tak jest, ale nie u mnie. I o tym pisałem. O swojej sytuacji. A czy w to wierzysz, czy celowo udajesz, że to niemożliwe, to już Ty najlepiej wiesz.
Rysiu
Twoje uogólnienia z drugiego akapitu są dla większości obraźliwe. Masz jakies niedobre doświadczenia, a może tylko taki pogląd na nie. W konsekwencji dzielisz ludzi (...)
Dzielę tylko tych co znam, czyli z mojego us i wcale nie na dwie grupy, tylko na trzy. Tylko o tej trzeciej nie pisałem (wynika to z kontekstu). Te trzy grupy to: "burżuazja" (to ci, których, jak napisałem, nie obrażam, bo nazywam po imieniu), "niewolnicy" (to ci nazwani przez Ciebie "kastą mianowanych") - poniżani, wykorzystywani, mieszani z błotem, oraz "pozostali" - zwykli pracownicy, robotnicy, robiący rzetelnie swoją robotę, wykorzystywani, ale nie poniżani. Wiadomo, że burżuazja nie zniesie "przywilejów" dla niewolników, a skoro "niewolnikom" nie można ich odebrać, to trzeba odpowiednio dodać przywilejów "burżuazji". Przy tym zabiegu można dodatkowo zmieszać z błotem "niewolników" ku zbiorowej radości "burżuazji". Tak było w moim us i to opisałem. Za każdym razem, jak ktoś na tym forum napisze, jacy to wyróżnieni są "Mianowani" to mi się nóż w kieszeni otwiera. Pisanie "kasta Mianowanych" doskonale wpisuje się w to. Czy tak jest gdzie indziej, nie wiem na pewno, ale z rozmów ze znajomymi wiem, że podobnie. Może tylko z wyłączeniem (lub złagodzeniem) poniżania słownego "mianowanych". W końcu nie każdy Naczelnik jest takim prostakiem i chamem jak ten w moim us. Jeśli są na forum tacy, co mają inne doświadczenia, to niech napiszą. Nikogo, kogo nie znam, nie chciałem obrazić i mam nadzieję że dla większości jest to widoczne. Twoja zamiennik zdyskredytowania opisanych przeze mnie zdarzeń (to nie są opinie tylko fakty!!!), nie może pozostać bez mojej riposty.
Ostatnio edytowano 02 lut 2007, 13:21 przez pjk, łącznie edytowano 1 raz
02 lut 2007, 09:48
Uważam, że opis sytuacji "mianowanych", przedstawiony przez PJK, w 100% jest prawdziwy również w moim urzędzie. Niestety! Zresztą cóż się dziwić, skoro znakomita większość dyrektorów i naczelników jakoś nie garnie się nawet do nauki języków, a o podchodzeniu do egzaminu na urzędnika czy teraz do zasobu w ogóle nie myśli!
Ostatnio edytowano 04 lut 2007, 14:16 przez Bobi, łącznie edytowano 1 raz
02 lut 2007, 15:54
Bobi
Uważam, że opis sytuacji "mianowanych", przedstawiony przez PJK, w 100% jest prawdziwy również w moim urzędzie. Niestety! Zresztą cóż się dziwić, skoro znakomita większość dyrektorów i naczelników jakoś nie garnie się nawet do nauki języków, a o podchodzeniu do egzaminu na urzędnika czy teraz do zasobu w ogóle nie myśli!
Oj, święta prawda!!!
Ostatnio edytowano 04 lut 2007, 14:17 przez taxman, łącznie edytowano 1 raz
02 lut 2007, 16:36
Bobi
Uważam, że opis sytuacji "mianowanych", przedstawiony przez PJK, w 100% jest prawdziwy również w moim urzędzie. Niestety! Zresztą cóż się dziwić, skoro znakomita większość dyrektorów i naczelników jakoś nie garnie się nawet do nauki języków, a o podchodzeniu do egzaminu na urzędnika czy teraz do zasobu w ogóle nie myśli!
Nie w 100-u, ale w 90-ciu %. Nie byłem słownie wprost poniżany (tylko za plecami), to chyba te 10% rabatu będzie ok. Zapowiedziano nam (czyli USC), że żadne podwyżki nam się nie należą, do czasu zrównania płac z innymi i jeszcze trochę dla wyrównania doznanych krzywd. Awanse - po co, przecież macie USC. Szkolenia - po co, przecież jesteśta "mundre". Możliwość rozwoju - po co, dajcie innym szansę, itp. Pierwszy raz bycie USC dotkliwie zabolało, gdy nie wiedziałem, czy mogę jechać pod MF. BYŁEM!!! (i żyję).
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
Ostatnio edytowano 04 lut 2007, 14:18 przez supersaper, łącznie edytowano 1 raz
02 lut 2007, 19:17
pjk
<!--quoteo(post=5025:date=30. 01. 2007 g. 11:09:name=lanos)--><div class='quotetop'>(lanos @ 30. 01. 2007 g. 11:09) [snapback]5025[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> W ustawie o służbie cywilnej przepis mówi: Art. 59. 1. Urzędnik służby cywilnej może otrzymać kolejny stopień służbowy po uzyskaniu pozytywnej oceny, o której mowa w art. 52 ust. 1, jeżeli zawiera ona umotywowany wniosek bezpośredniego przełożonego o przyznanie urzędnikowi kolejnego stopnia służbowego. 2. Urzędnik służby cywilnej, który od otrzymania ostatniego stopnia służbowego, uzyskał drugą pozytywną ocenę, o której mowa w art. 52 ust. 1, na najwyższym przewidzianym poziomie, otrzymuje kolejny stopień służbowy. - czy to znaczy "automatycznie"?
Tak, ust.2 oznacza automat. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> No i po problemie. Otrzymałem właśnie projekt nowego rozporządzenia o ocenach USC. Jest nowy stopień "celujący". Z uzasadnienia można przeczytać, że będzie on wyjątkiem i mogą go otrzymać tylko wybitni. Nie ma więc szans na "celujący" 2 razy z rzędu. Zachwyt nad nowym art. 59 można oprawić w ramki (jak urlop itp.).
Jest jeszcze szansa (teoretyczna) na zmianę. Projekt jest pod adresem <a href="http://kprm.gov.pl/bip/061110-1.pdf" target="_blank">http://kprm.gov.pl/bip/061110-1.pdf</a> Uwagi proszę przesyłać do Inspektora PILNE!!!
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
08 lut 2007, 15:15
Mak
Hmmm... tylko, że to rozporządzenie ukazało się dnia 25 stycznia br. w Dz. U nr 12 poz. 79.
To żaden problem. Ostatnio zmiana czegokolwiek, nawet po paru dniach żywotu, to normalka. Choć akurat tu bym się tego nie spodziewał, bo to jest ważny element programu Tanie Państwo.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 09 lut 2007, 07:28 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
08 lut 2007, 22:52
Mak
Hmmm... tylko, że to rozporządzenie ukazało się dnia 25 stycznia br. w Dz. U nr 12 poz. 79.
Ciekawe. Sprawdzę. Otrzymałem to wczoraj 08.02.2007 r. z takim oto pismem (fragm.):
Proszę o przesłanie do dnia 15.02.2007r. uwag dotyczących projektu rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów w sprawie szczegółowych zasad przeprowadzania ocen urzędników służby cywilnej.
Uwagi należy przesłać do Sekretariatu Prezydium KK na nazwisko Zbigniew Kruszyński.
Z poważaniem Zbigniew Kruszyński Członek Prezydium KK NSZZ „Solidarność”
Czyżby tempo konsultacji było tak ekspresowe, że uwagi trzeba składać po opublikowaniu tekstu? Ot NOWA WŁADZA!
Mak
Hmmm... tylko, że to rozporządzenie ukazało się dnia 25 stycznia br. w Dz. U nr 12 poz. 79.
Uff! To nie to rozporządzenie. W DZ.U Nr 12 poz. 79 jest inne.
ROZPORZĄDZENIE PREZESA RADY MINISTRÓW
z dnia 16 stycznia 2007 r.
w sprawie określenia stanowisk urzędniczych, wymaganych kwalifikacji zawodowych, stopni służbowych urzędników służby cywilnej, mnożników do ustalania wynagrodzenia oraz szczegółowych zasad ustalania i wypłacania innych świadczeń przysługujących członkom korpusu służby cywilnej
(Dz. U. z dnia 25 stycznia 2007 r.)
Jest więc możliwość (dalej tylko teoretyczna) złożenia uwag.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
Ostatnio edytowano 10 lut 2007, 17:39 przez supersaper, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników