Pierwotnie lustracja miała objąć tylko ludzi pełniących funkcje publiczne - taka była IDEA, i nie przypadkiem, bowiem chodziło głównie o transparentność życia publicznego, w którym wyborcy mieli mieć prawo wglądu w życiorys osób publicznych. Tymczasem PiS wykorzystuje ideę lustracji dla doraźnych celów politycznych, szkodząc... lustracji. Lustracja wg PiS to nic innego jak realizacja idei 'divide et impera' a la Kaczyńscy. Efekt jest taki, że niektórzy chcą lustrować urzędników skarbowych, a tymczasem obecna władza opiera się na sługusach komuchów takich jak np. pewien znany sędzia z otoczenia obecnego Ministra Sprawiedliwości. I o co w tym wszystkim chodzi? Mam wrażenie, że ktoś tu wyszedł przed szereg. :blink:
Ostatnio edytowano 11 cze 2007, 06:49 przez zoltar7, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników