Dzięki za info i wyprowadzenie z błędu (mnożnik wziąłem dla mundurówki) - ulga - idę na transfuzję. :piwo:
Ostatnio edytowano 30 sty 2007, 07:40 przez mariopiekario, łącznie edytowano 1 raz
29 sty 2007, 20:16
sonieczka
Tak czytam sobie te dysputy na temat mianowania i naszła mnie taka refleksja: Ja byłam mianowana w 1986 r.
Ja byłem deczko później. A dzisiaj nie wiem, co będzie. Wtedy oznaczało to możliwość - nawet tylko z maturą - wykonywania zawodu. Nieuzyskanie mianowania (po ok. pierwszym roku pracy) nie pozwalało w zasadzie na ponowienie umowy o pracę. Dzisiaj mianowanie to bardzo duże - w stosunku do innych - przywileje. I proszę nie czytać w tym zawiści, zazdrości itd. Dożywotnia extra kasa, a i urlop i co tam jeszcze czyni z obecnych mianowanych "Święte Krowy". Uważam, że raz nabyta wiedza nie upoważnia do puszenia się nią przez całe życie. Pracujemy na bieżąco i na codzień, a nie kiedyś tam uzyskanymi - choć w pełni zasłużonymi - kwitami. Naprawdę szanuję wszelkie tytuły, dyplomy, fakultety i co tam jeszcze. Jednak nie mogą one na zawsze zastąpić zwykłej rzetelności zawodowej.
Ostatnio edytowano 30 sty 2007, 07:42 przez Rysiu, łącznie edytowano 1 raz
29 sty 2007, 23:06
Rysiu
<!--quoteo(post=4988:date=29. 01. 2007 g. 18:09:name=sonieczka)--><div class='quotetop'>(sonieczka @ 29. 01. 2007 g. 18:09) [snapback]4988[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Tak czytam sobie te dysputy na temat mianowania i naszła mnie taka refleksja: Ja byłam mianowana w 1986 r.
Ja byłem deczko później. A dzisiaj nie wiem, co będzie. Wtedy oznaczało to możliwość - nawet tylko z maturą - wykonywania zawodu. Nieuzyskanie mianowania (po ok. pierwszym roku pracy) nie pozwalało w zasadzie na ponowienie umowy o pracę. Dzisiaj mianowanie to bardzo duże - w stosunku do innych - przywileje. I proszę nie czytać w tym zawiści, zazdrości itd. Dożywotnia extra kasa, a i urlop i co tam jeszcze czyni z obecnych mianowanych "Święte Krowy". Uważam, że raz nabyta wiedza nie upoważnia do puszenia się nią przez całe życie. Pracujemy na bieżąco i na codzień, a nie kiedyś tam uzyskanymi - choć w pełni zasłużonymi - kwitami. Naprawdę szanuję wszelkie tytuły, dyplomy, fakultety i co tam jeszcze. Jednak nie mogą one na zawsze zastąpić zwykłej rzetelności zawodowej. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Jako urzędnik mianowany spieszę ze smutkiem donieść, że wiedzę o urzędnikach SC czerpiesz chyba od tych, którzy urzędnikami nie są. Na pocieszenie więc: "Świętym Krowom" odebrano praktycznie wszystkie przywileje - w tym 6 dni dodatkowego urlopu, jak i dla poratowania zdrowia. Jeśli zaś idzie o dodatek, to rada bym była, gdyby przyznali nam go faktycznie dożywotnio; niestety tak nie jest. Nie mam pojęcia, dlaczego w ogóle używasz pojęcia "puszyć się" (?). Korzystamy z przywilejów, na które zapracowaliśmy ciężką pracą, i nie powoduje to - co do zasady - że na codzień leżymy w pracy bykiem.
Ostatnio edytowano 30 sty 2007, 13:54 przez Judykator_, łącznie edytowano 1 raz
30 sty 2007, 07:50
Judykator_
Jako urzędnik mianowany spieszę ze smutkiem donieść, że wiedzę o urzędnikach SC czerpiesz chyba od tych, którzy urzędnikami nie są. Na pocieszenie więc: "Świętym Krowom" odebrano praktycznie wszystkie przywileje - w tym 6 dni dodatkowego urlopu, jak i dla poratowania zdrowia. Jeśli zaś idzie o dodatek, to rada bym była, gdyby przyznali nam go faktycznie dożywotnio; niestety tak nie jest. Nie mam pojęcia, dlaczego w ogóle używasz pojęcia "puszyć się" (?). Korzystamy z przywilejów, na które zapracowaliśmy ciężką pracą, i nie powoduje to - co do zasady - że na codzień leżymy w pracy bykiem.
Całkowicie się zgadzam z Judykatorem. Byłem przez parę lat jedynym w urzędzie mianowanym urzędnikiem sc i spotkało mnie z tego powodu wiele szykan, a to że mi ktoś załatwił odpowiedzi na pytania, a to że skoro mam "taaakie pieniądze" to podwyżka mi się nie należy, to premia mi się należy w wysokości 1/3 tych "biedaków" co "taaakich pieniędzy" nie mają, to nagroda mi się nie należy, a to że skoro jestem taki "mądry" to żebym załatwił sprawy, które lepsi ode mnie oddają, bo sobie poradzić nie mogą. Szykanom tym towarzyszyło tyle jadu i nienawiści, że zastanawiałem się kogo ci ludzie wychowają, chyba tylko takich samych, jak oni - lepszych. Tym lepszym nie chciało się ruszyć d... żeby podejść do egzaminu. Co ja mówię "nie chciało"? Oni nie musieli tego robić, oni byli ponad taki śmieszny egzamin. Oni, ich przełożeni i przełożeni przełożonych. Używam czasu przeszłego (nie musieli, byli). No właśnie! Używam go całkowicie bezzasadnie. Oni dalej są! Tylko jakby ostatnio rączki im się zaczęły trząść: "co to będzie? co to będzie?".
Ostatnio edytowano 30 sty 2007, 13:59 przez pjk, łącznie edytowano 1 raz
30 sty 2007, 08:14
U nas było na początku podobnie, ale teraz, gdy już więcej koleżanek i kolegów zdało egzamin i znalazło się w limicie mianowań, atmosfera jest czystsza. A poza tym - czy to nie znamienne, że wśród urzędników s.c. zdecydowana większość to skarbowcy? Po prostu nam chce się uczyć, zdobywać kwalifikacje i walczyć o lepsze wynagrodzenia - nie tylko stać i wymagać. Pozdrawiam!
Ostatnio edytowano 30 sty 2007, 13:01 przez taxman, łącznie edytowano 1 raz
30 sty 2007, 09:24
elsinore
Za kilka dni ceremonia mianowań AD 2006. Weszła w życie nowa ustawa o służbie cywilnej. Dla przypomnienia lub ściągnięcia jest tu:
Warto może zatem śledzić wraz z nadejściem nowego jak będzie(my) ewoluować jako SC pod rządami nowego prawa ?
Na otwarcie zapraszam do zapoznania z kandydatami na stanowisko Szefa Służby Cywilnej:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Lista kandydatów, którzy zgłosili się do udziału w konkursie na stanowisko Szefa Służby Cywilnej 1. Stanisław Cydzik, zam. Warszawa, 2. Marek Haliniak, zam. Warszawa, 3. Jan Lewandowski, zam. Zamość, 4. Claudia Torres - Bartyzel, zam. Góra Kalwaria, 5. Ryszard Wijas, zam. Warszawa.
Uruchomcie swoje OZI - czy ktoś może coś podpowiedzieć o kandydatach ? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Lewandowski to pracownik urzędu wojewódzkiego.
Ostatnio edytowano 30 sty 2007, 13:02 przez Taxoficcer, łącznie edytowano 1 raz
30 sty 2007, 10:36
W ustawie o służbie cywilnej przepis mówi: Art. 59. 1. Urzędnik służby cywilnej może otrzymać kolejny stopień służbowy po uzyskaniu pozytywnej oceny, o której mowa w art. 52 ust. 1, jeżeli zawiera ona umotywowany wniosek bezpośredniego przełożonego o przyznanie urzędnikowi kolejnego stopnia służbowego. 2. Urzędnik służby cywilnej, który od otrzymania ostatniego stopnia służbowego, uzyskał drugą pozytywną ocenę, o której mowa w art. 52 ust. 1, na najwyższym przewidzianym poziomie, otrzymuje kolejny stopień służbowy. - czy to znaczy "automatycznie"?
Ostatnio edytowano 30 sty 2007, 13:15 przez lanos, łącznie edytowano 1 raz
30 sty 2007, 11:09
Jeżeli jesteś urodzonym "debeściakiem" - to działa z automatu, w przeciwnym razie (reguła) - nie.
____________________________________ always look on the bright side of life
30 sty 2007, 11:12
lanos
W ustawie o służbie cywilnej przepis mówi: Art. 59. 1. Urzędnik służby cywilnej może otrzymać kolejny stopień służbowy po uzyskaniu pozytywnej oceny, o której mowa w art. 52 ust. 1, jeżeli zawiera ona umotywowany wniosek bezpośredniego przełożonego o przyznanie urzędnikowi kolejnego stopnia służbowego. 2. Urzędnik służby cywilnej, który od otrzymania ostatniego stopnia służbowego, uzyskał drugą pozytywną ocenę, o której mowa w art. 52 ust. 1, na najwyższym przewidzianym poziomie, otrzymuje kolejny stopień służbowy. - czy to znaczy "automatycznie"?
Tak, ust.2 oznacza automat.
Ostatnio edytowano 30 sty 2007, 13:16 przez pjk, łącznie edytowano 1 raz
30 sty 2007, 11:55
No to co, druga ocena będzie na poziomie dobrym. I po sprawie.
Ostatnio edytowano 30 sty 2007, 13:59 przez Wakantanka, łącznie edytowano 1 raz
30 sty 2007, 13:17
Wakantanka
No to co, druga ocena będzie na poziomie dobrym. I po sprawie.
Wtedy ust.1 i... ew. łaska władcy.
Ostatnio edytowano 30 sty 2007, 14:55 przez pjk, łącznie edytowano 1 raz
30 sty 2007, 13:46
Ja akurat jestem od ponad dwóch lat urzędnikiem i muszę przyznać, że straciłem na tym interesie. Zresztą w naszym US tracą wszyscy urzędnicy! Co ciekawe, nie doczekałem się jeszcze oceny! Chyba będę się musiał upomnieć, a może powinienem wystąpić w tej sprawie do szefa kancelarii prezesa RM? Jak myślicie?
Ostatnio edytowano 31 sty 2007, 07:58 przez Bobi, łącznie edytowano 1 raz
30 sty 2007, 19:32
Judykator_
Nie mam pojęcia, dlaczego w ogóle używasz pojęcia "puszyć się" (?).
Powinienem był zacytować pewien komentarz, który padł nieco wcześniej i gdzie indziej: <a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php?ind=news&op=news_show_single&ide=1034" target="_blank">http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php...single&ide=1034</a>.
Rzeczywistość jest taka, że obecnymi mianowaniami nas podzielono. Zamiast dostosować naszą hierarchię zawodową do rosnącego poziomu pracowników, stworzono system kastowy. Oczywiście wszelka wiedza i umiejętności powinny być doceniane i należycie wyceniane. Nie powinno chyba jednak być to robione raz na całe życie, a tak właśnie jest z obecnym mianowaniem. Oznacza to, że - w odróżnieniu od Mianowanego - mnie można cały czas weryfikować, choć musimy podążać za tymi samymi zmianami przepisów, pracując dla tego samego cesarza.
A do "pjk": ad "kogo ci ludzie wychowają" - spełniających warunki namawiałem do uzyskania mianowania, a teraz namawiam do ubiegania się o miejsce w zasobie kadrowym, ad "rączki im się zaczęły trząść: "co to będzie? co to będzie?"" - nie kpij, bo sprawia to właśnie - bez obrazy - wrażenie "puszenia się".
Ostatnio edytowano 31 sty 2007, 08:10 przez Rysiu, łącznie edytowano 1 raz
30 sty 2007, 21:34
A ja mam niepokój w związku z zapisem w ustawie o s.c. Art. 42. Wygaśnięcie i rozwiązanie stosunku pracy urzędnika służby cywilnej jest równoznaczne z utratą mianowania. Jak to się ma do sytacji, która będzie od 1 stycznia 2008. Może w sposób naturalny załatwia nas "bez mydła"? <_<
Ostatnio edytowano 31 sty 2007, 08:11 przez renia, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników