Szkoda sobie strzępić piór po próźnicy - dzisiaj ustawa o słuzbie cywilnej została podpisana - proponuję zakończyć ten wątek i zająć się innymi tematami, np. co skarbowcy będą robić w święta albo akcje mandatowe przed świętami itp. albo czy będą u Was wypłacane oszczędności. Tematów jest wiele a kto jest usc niech się cieszy - urlopy zostały przywrócone :piwo: :piwo:
15 gru 2008, 20:22
Pewnie racja ale pozostał ten smak...a zasadniczo niesmak......
15 gru 2008, 20:29
Ja również bardzo sie cieszę, na potwerdzenie wiarygodności, iż ww. ustawa jest podpisana, ze strony prezydent.pl
17. Ustawa z dnia 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej - podpisana 15 grudnia 2008 r.
pozdrawiam wszystkich
15 gru 2008, 20:30
:piwo:
____________________________________ Volenti non fit iniuria
15 gru 2008, 21:00
Ponieważ sam wywołałem dyskusję to czuję sie zw obowiązku doprowadzić ją do końca. Pod art. o sprzeciwie ZZ wobec ustawy o SC (m.in. dodatkowego urlopu) Inspektor napisał m.in.: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Skoro zostałem wywołany: jest to tekst nie autoryzowany. Na temat urlopów w ogóle się nie wypowiadałem - z tekstu nie wynika zresztą, że to moja opinia (jest mowa o bliżej nie określonych "związkach zawodowych" - nie wiem, z kim jeszcze rozmawiano - odesłałem na przykład redaktorkę do Sekcji Krajowej Administracji Rządowej i Samorządowej). ...<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->. Jak widać znów dała znać o sobie rzetelność dziennikarska.
Ustawa podpisana. wkrótce wejdzie w życie, najwyższy więc czas zacząć dyskusję nad jej zmianą. Niech to będzie koncert pobożnych życzeń, może wkrótce choć kilka pomysłów stanie się ciałem. Moje propozycje to: 1. wykreślenie przepisów dotyczących czasu pracy i tym samym stosowanie wprost przepisów z kodeksu pracy. 2. Powrót do dawnego rozwiązania dot. stanowisk kierowniczych (tzn. obejmują je wyłącznie USC). 3. Zmiana filozofii powoływania na USC. Stopnie USC już są, winny być jednak bardziej zróżnicowane i tym samym bardziej zróżnicowane wymagania. st. I - 5 letni staż pracy, znajomość j. obcego (dowolnego) na poziomie A2 (certyfikat), ukończone studia podyplomowe zgodne z kierunkiem pracy lub zaakceptowane przez dyrektora urzędu itp. = mały dodatek do pensji st. II - 1 rok I st. oraz znajomość j. obcego (dowolnego) na poziomie B1 (certyfikat), posiadanie 2-3 innych dodatkowych uprawnień lud umiejętności z obszernej listy ( w tym udzielanie pierwszej pomocy, prawo jazdy, kursy pedagogiczne, dodatkowe fakultety, drugi język obcy, język migowy itp). = spory dodatek do pensji st. III - 2 lata II st. język B1 z określonej listy lub dowolny B2 + dodatkowe studia podyplomowe wskazane wcześniej przez pracodawcę ew. specjalistyczne szkolenia + następne 2-3 dodatkowe uprawnienia i umiejętności z listy do st. II + specjalistyczne szkolenia z I pomocy = duży dodatek do płacy + trochę urlopu extra st. IV - 2 lata III st. + język dowolny B2 + zaliczenie dodatkowego egzaminu + pozytywne opinie z poprzedniego okresu pracy = duży dodatek + dużo urlopu st. V - 2 lata IV st. + określony język B2 albo dowolny C1 + zaliczenie kolejnych egzaminów + odbycie specjalistycznego szkolenia dla USC = jak w st. IV + dodatkowy roczny urlop zdrowotny
Obecny system nie daje możliwości rozwoju i nie zachęca do stałego pogłębiania wiedzy i pracy nad sobą. Jeżeli masz fart i jakimś cudem posiadasz B2 to się załapiesz jako jeden z nielicznych. Jest ich tak mało, a wymagania są tak wysokie, że wiele osób stwierdza "nie dam rady" i spoczywa na laurach. Później, po załapaniu się do grupy USC niczego już nie musisz robić. Nawet zdobycie kilku doktoratów guzik ci da, bo o twoim awansie (minimalnej podwyżce wynagrodzenia) i tak decyduje księgowy mówiąc "brak kasy" i z awansu nici. Mój pomysł jest może zbyt rewolucyjny jak na PO ale może chociaż kilku forumowiczów doceni ten stopniowy ale stały i realny wzrost liczby USC bo status ten będzie bardziej dostępny dla niemal wszystkich pracowników, choć na różnych poziomach.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
15 gru 2008, 22:27
supersaper
Moje propozycje to: 1. wykreślenie przepisów dotyczących czasu pracy i tym samym stosowanie wprost przepisów z kodeksu pracy. 2. Powrót do dawnego rozwiązania dot. stanowisk kierowniczych (tzn. obejmują je wyłącznie USC). 3. Zmiana filozofii powoływania na USC. Stopnie USC już są, winny być jednak bardziej zróżnicowane i tym samym bardziej zróżnicowane wymagania.
Moje skromne uwagi będą raczej krytyczne: ad. 1 Jak sama nazwa wskazuje Służba Cywilna mamy do czynienia ze SŁUŻBĄ. Czyli stosunkiem pracy o zwiększonym zaangażowaniu osobistym. Szczególnie widać to w przypadku urzędników, gdzie podstawą jest mianowanie. Nie widzę sensu by stosować tu przepisy KP. Służba to służba ad.2 To akurat bardzo przyjemna propozycja.... natomiast mogła by doprowadzic do tego że większość stanowisk kierowniczych nie było obsadzonych. U mnie w US ponad 30 stanowisk kierowniczych a mniej niż 10 usc. ad.3 Z takimi kwalifikacjami jak np. na 3 stopniu usc nikt o zdrowych zmysłach nie będzie chciał pracować za takie pieniądze. No chyba że dodatki służbowe będą naprawdę wysokie i ich finansowanie przewidziane w budżecie państwa także na stopniu wyższym niż I. A póki co to dla usc nie ma zagwarantowanych pieniedzy na cykl szkoleń.
____________________________________ Volenti non fit iniuria
16 gru 2008, 10:27
Czy bardzo się mylę zauważając (być może nietrafnie), że głosy krytyki wobec omawianej tu ustawy pojawiły się dopiero na etapie "przedpodpisaniowoprezydenckim" ?
____________________________________ always look on the bright side of life
Czy bardzo się mylę zauważając (być może nietrafnie), że głosy krytyki wobec omawianej tu ustawy pojawiły się dopiero na etapie "przedpodpisaniowoprezydenckim" ?
Kiedyś była "falandyzacja" prawa, ostatnio "palikotyzacja" zachowań... Czyżbyśmy teraz mieli do czynienia z "elsinoroizacją" języka polskiego?
16 gru 2008, 19:20
Uwielbiam nowe słowa . Nadają się na kolejne postępowanie kwalifikacyjne. No cóż...każdy śpiewać może i może układać słowa. Mi się podoba. Dziś powiedziałem rodzinie, że pierwsze od dziesięciu last malowanie w domu odbędzie się w ramach urlopu, który dostanę w nagrodę za zarwane przed egzaminem noce. Na wakacje pojedziemy mimo to. Córka się ucieszyła, chłopcy zapiali z radości, bo będzie namiot, morze i...oby trochę słońca.Bardzo się cieszę z podpisanej ustawy, z tego dodatkowego urlopu. To bardzo przyziemne, mało patetyczne, ale poczułem satysfakcję. 1,5 roku zajęło mi przygotowanie się do postępowania kwalifikacyjnego. Dzieci były małe, kasy mało i czasu jak na lekarstwo. Ale udało się. Dodatek jest ważny jak diabli, ale urlop to czas na coś ekstra. Nie wiem czy kiedykolwiek zrekompensuje mi czas kiedy zamiast bawić się z maluchami ślęczałem nad angielskim a potem nad ustawami. Ale udało się. Kto ma coś przeciwko tym urlopom czy dodatkowym wynagrodzeniem niech się zastanowi zanim " rzuci kamieniem".
____________________________________ Zajadły
Ostatnio edytowano 16 gru 2008, 20:03 przez Segregator, łącznie edytowano 1 raz
16 gru 2008, 20:00
Segregator
1,5 roku zajęło mi przygotowanie się do postępowania kwalifikacyjnego. Dzieci były małe, kasy mało i czasu jak na lekarstwo. Ale udało się. Dodatek jest ważny jak diabli, ale urlop to czas na coś ekstra. Nie wiem czy kiedykolwiek zrekompensuje mi czas kiedy zamiast bawić się z maluchami ślęczałem nad angielskim a potem nad ustawami. Ale udało się. Kto ma coś przeciwko tym urlopom czy dodatkowym wynagrodzeniem niech się zastanowi zanim " rzuci kamieniem".
Segregator - Congratulations!
16 gru 2008, 21:15
Segregator
… 1,5 roku zajęło mi przygotowanie się do postępowania kwalifikacyjnego…
… Ale udało się. Kto ma coś przeciwko tym urlopom czy dodatkowym wynagrodzeniem niech się zastanowi zanim " rzuci kamieniem".
Zastanowiłem się i w Twoim przypadku nie rzucę, ale jak pomyślę o tych co zdali z marszu, bez żadnych przygotowań to …
Nie, no nie byłbym Zielonka, gdybym tak nie napisał
A tak poważniej, to bardzo miłe, że potrafisz się cieszyć, cieszyć w większym gronie, bo jak ktoś powiedział „Radość we dwoje to podwójna radość”. Gratuluję, życzę udanego remontu i wspaniałej pogody.
____________________________________ Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!
16 gru 2008, 23:02
Bardzo ładnie powiedziałeś Zielonka trzeba się umieć cieszyć wspólnie.Ja gratuluję wszystkim i cieszę się razem z Nimi
17 gru 2008, 08:12
helvet
<!--quoteo(post=39468:date=16. 12. 2008 g. 18:22:name=elsinore)--><div class='quotetop'>(elsinore @ 16. 12. 2008 g. 18:22) [snapback]39468[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Czy bardzo się mylę zauważając (być może nietrafnie), że głosy krytyki wobec omawianej tu ustawy pojawiły się dopiero na etapie "przedpodpisaniowoprezydenckim" ?
Kiedyś była "falandyzacja" prawa, ostatnio "palikotyzacja" zachowań... Czyżbyśmy teraz mieli do czynienia z "elsinoroizacją" języka polskiego? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Proszę mnie tu z palikotyzacją w jednym szeregu nie wymieniać... :nonono:
____________________________________ always look on the bright side of life
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników