Uważam, że jeśli nie ma różnicy w przydziale zadań między urzędnikami mianowanymi, a pracownikami, należy mianowania znieść. Dysproporcje w wynagordzeniach (chodzi o dodatek służby cywilnej) są zbyt znaczne, a i z jakiej przyczyny urzędnicy mianowani mają mieć dodatkowy urlop? Coś tu nie tak... O wynagordzeniu niech decyduje praca, i rodzaj wykonywanych zadań, a nie jeden egzamin, który z faktyczną pracą i odpowiedzialnością nie ma nic wspólnego.
19 gru 2015, 15:30
Re: Czy to koniec Służby Cywilnej?
Pewnie, pozabierajmy wszystko wszystkim, tak będzie najlepiej... Nie będzie niczego (jak mawiał klasyk), ale przynajmniej wszyscy będą zadowoleni (tylko czy na pewno?)...
19 gru 2015, 16:15
Re: Czy to koniec Służby Cywilnej?
Filon
O wynagordzeniu niech decyduje praca, i rodzaj wykonywanych zadań, a nie jeden egzamin, który z faktyczną pracą i odpowiedzialnością nie ma nic wspólnego.
Szkoda, że to koniec SC dla skarbowców, bo mógłbyś pojechać, zdać egzamin, załapać się limit i nie pojechać na ślubowanie. Wtedy uwierzę, że piszesz to szczerze. A tak uważam, że to zwykła zazdrość. "Zabrać wszystkim, bo ja też nie mam".
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
19 gru 2015, 16:28
Re: Czy to koniec Służby Cywilnej?
Filon
Uważam, że jeśli nie ma różnicy w przydziale zadań między urzędnikami mianowanymi, a pracownikami, należy mianowania znieść. Dysproporcje w wynagordzeniach (chodzi o dodatek służby cywilnej) są zbyt znaczne, a i z jakiej przyczyny urzędnicy mianowani mają mieć dodatkowy urlop? Coś tu nie tak... O wynagordzeniu niech decyduje praca, i rodzaj wykonywanych zadań, a nie jeden egzamin, który z faktyczną pracą i odpowiedzialnością nie ma nic wspólnego.
Przystąp człowieku do egzaminu, wtedy porozmawiamy. Daj z siebie coś, a wtedy zmienisz zdanie czy zabierać czy nie, bo ludzie którzy zdawali w erze 200 mianowań nie dostali nic za darmo tylko za ciężką pracę w domu po nocach i za swoje wydane pieniądze. Podejrzewam, że należysz do grupy skarbowców, którzy mają tylko kompleksy i roszczeniowy stosunek "bo czemu on i ona mają a ja nie, a przecież mi się należy", w pracy pewnie nie robisz za dużo oprócz picia kilku kawek i któremu bliżej niż dalej do końca kariery w pracy. Taka zazdrość jest mi znana ode mnie z pracy i słychać ją tylko z ust twojego pokroju, którzy nawet nie mają pojęcia jak wygląda egzamin i stres z nim związany. Więc krótko i na temat jak masz pisać pierdoły, o których nie masz zielonego pojęcia to lepiej nie pisz.
19 gru 2015, 16:51
Re: Czy to koniec Służby Cywilnej?
Problem ze skarbowcami jest taki, że każdy myśli tylko o sobie: żebym ja dostał; żeby mnie nie zabrali; żeby mnie nie zwolnili, żebym ja miał dojścia, a resztę towarzystwa ma się w nosie. Mało kto patrzy na wszelkie zmiany przestrzennie: jak dzisiaj ja dostanę, to jutro nie dostanę nic, a może nawet stracę, bo inni dostaną więcej; jak dzisiaj zabiorą koledze, to jutro zabiorą mnie; jak dzisiaj zwolnią kolegę, to jutro mogą zwolnić mnie; jak dzisiaj mam dojścia ja, to jutro dojście będzie miał kto inny. Czas szybko leci, władza często się zmienia, a za zmianą władzy idą niespodzianki.
19 gru 2015, 17:00
Re: Czy to koniec Służby Cywilnej?
Powtórzę tu swój komentarz do artykułu. Oczywiste jest że są zwolennicy urzędnika mianowanego (w tym ci co zdali egzamin i zostali urzędnikami) i przeciwnicy (głównie ci co nie zdali lub w nawet nie próbowali). Ja uważam, że niedopuszczalne jest, aby państwo które określiło w ustawie warunki przynależności do grupy urzędników korpusu służby cywilnej, o której mowa w KONSTYTUCJI, wycofało się z podjętych zobowiązań. Urzędnik mianowany ma pewne prawa ma też określone obowiązki. Uzyskanie statusu urzędnika było przez wiele lat jedyną szansą na podniesienie swojego wynagrodzenia - niezależnie od woli swoich przełożonych. Wszyscy mieli równe szanse, a egzaminy były obiektywne. Wiadomo, że aby zostać urzędnikiem trzeba było poświęcić czas i pieniądze, często nie małe. Jak ktoś ma pretensje do urzędników, że zarabiają więcej niech się pouczy i zda egzamin, to da się zrobić. (Ja kiedyś miałem obiekcje, że radca prawny zarabia więcej ode mnie, a pracuje trzy dni w tygodniu, to odpowiedział mi, że trzeba było się uczyć i miał rację). Faktem jest, że osoby ze statusem USC przy wszelkich podwyżkach byli pomijani, ponieważ "oni i tak mają za dużo", teraz ewentualne zabranie im dodatków spowoduje, że będą zarabiali mniej od tych co nie zdali lub nie chciało im się próbować. Wszyscy mogą mieć prawa nabyte, ale nie urzędnicy? Dlatego w przypadku pozbawienia urzędników dodatków powinni oni indywidualnie lub zbiorowo złożyć pozwy do sądów - nawet do sądów UE. Wyobraźcie sobie, że np. radcowie prawni, adwokaci, biegli rewidenci tracą swoje uprawnienia, bo komuś we władzach się tak zachciało. Inną sprawą jest, że do tej pory było kolesiostwo i to było złe, ale wprowadzane obecnie zmiany w służbie cywilnej na pewno nie poprawią sytuacji. Powoływanie na dyrektorów urzędów ludzi z klucza partyjnego (często nie kompetentnych i nie mających pojęcia o specyfice pracy w poszczególnych urzędach) to dalsze psucie państwa. Zastanówcie się czy wśród waszych kolegów i koleżanek z pracy nie ma ludzi, którzy świetnie sprawdzili by się na stanowiskach kierowniczych, ale nie mają "układów". Dajmy im szansę, niech zostaną wprowadzone obiektywna konkursy na te stanowiska. A z okazji zbliżających się świąt życzę wszystkim wszelkiej pomyślności i poprawy (a nie pogorszenia) ich sytuacji zawodowej.
19 gru 2015, 17:20
Re: Czy to koniec Służby Cywilnej?
Wszystko ok. Niech będą urzędnicy mianowani, ale niech mają inny zakres zadań, a nie taki sam, jak pracownicy. I pytanie skąd idą środki na dalsze stopnie urzędnika mianowanego. Pieniążki powinny być rozdzielone na wszystkich członków korpusu, którzy wykonują takie same zadania i mają taką sama odpowiedzialność. Jeden egzamin (m. in. rebusy), bez przełożenia na pracę, nie może decydować o takich dysproporcjach. A pieniądze z egzaminu na urzędnika (z uwagi na wysokość dodatku) na pewno już się dawno zwróciły.
Ostatnio edytowano 19 gru 2015, 17:48 przez Filon, łącznie edytowano 1 raz
19 gru 2015, 17:44
Re: Czy to koniec Służby Cywilnej?
L651
Powtórzę tu swój komentarz do artykułu. Oczywiste jest że są zwolennicy urzędnika mianowanego (w tym ci co zdali egzamin i zostali urzędnikami) i przeciwnicy (głównie ci co nie zdali lub w nawet nie próbowali). Ja uważam, że niedopuszczalne jest, aby państwo które określiło w ustawie warunki przynależności do grupy urzędników korpusu służby cywilnej, o której mowa w KONSTYTUCJI, wycofało się z podjętych zobowiązań. Urzędnik mianowany ma pewne prawa ma też określone obowiązki. Uzyskanie statusu urzędnika było przez wiele lat jedyną szansą na podniesienie swojego wynagrodzenia - niezależnie od woli swoich przełożonych. Wszyscy mieli równe szanse, a egzaminy były obiektywne. Wiadomo, że aby zostać urzędnikiem trzeba było poświęcić czas i pieniądze, często nie małe. Jak ktoś ma pretensje do urzędników, że zarabiają więcej niech się pouczy i zda egzamin, to da się zrobić. (Ja kiedyś miałem obiekcje, że radca prawny zarabia więcej ode mnie, a pracuje trzy dni w tygodniu, to odpowiedział mi, że trzeba było się uczyć i miał rację). Faktem jest, że osoby ze statusem USC przy wszelkich podwyżkach byli pomijani, ponieważ "oni i tak mają za dużo", teraz ewentualne zabranie im dodatków spowoduje, że będą zarabiali mniej od tych co nie zdali lub nie chciało im się próbować. Wszyscy mogą mieć prawa nabyte, ale nie urzędnicy? Dlatego w przypadku pozbawienia urzędników dodatków powinni oni indywidualnie lub zbiorowo złożyć pozwy do sądów - nawet do sądów UE. Wyobraźcie sobie, że np. radcowie prawni, adwokaci, biegli rewidenci tracą swoje uprawnienia, bo komuś we władzach się tak zachciało. Inną sprawą jest, że do tej pory było kolesiostwo i to było złe, ale wprowadzane obecnie zmiany w służbie cywilnej na pewno nie poprawią sytuacji. Powoływanie na dyrektorów urzędów ludzi z klucza partyjnego (często nie kompetentnych i nie mających pojęcia o specyfice pracy w poszczególnych urzędach) to dalsze psucie państwa. Zastanówcie się czy wśród waszych kolegów i koleżanek z pracy nie ma ludzi, którzy świetnie sprawdzili by się na stanowiskach kierowniczych, ale nie mają "układów". Dajmy im szansę, niech zostaną wprowadzone obiektywna konkursy na te stanowiska. A z okazji zbliżających się świąt życzę wszystkim wszelkiej pomyślności i poprawy (a nie pogorszenia) ich sytuacji zawodowej.
W pełni się z Tobą zgadzam. A propos Czekam na opinie zainteresowanych sprawą, jak Wy to widzicie, czy według WAS zostaną utrzymane prawa nabyte USC zwłaszcza, że stanowimy połowę korpusu bez mała i nic nie dostaliśmy za darmo. A nasze kochane państwo coś nam obiecało w momencie przystępowania do konkursu. Kolejny Apel do związków i związkowców, które z tego co wiem miały jakieś spotkanie w MF w zeszłym tygodniu. Więc może nas szanowny Inspektor poinformuje o czym była mowa, ponieważ napiszę tutaj kolejny raz, chociaż przykro mi to pisać ten pan potrafi pisać wiele nt. rozliczania ze stanowisk i wypłat temu czy tamtemu, natomiast w sprawach dotyczących nas "usc" wśród skarbowców i ewentualnego zabierania uprawnień jakoś cisza. No chyba że ma takie same podejście jak Pan Karabasz, więc niech od razu napisze i będzie jasne
19 gru 2015, 17:48
Re: Czy to koniec Służby Cywilnej?
Ja natomiast liczę na to, że będzie wreszcie sprawiedliwie.
19 gru 2015, 17:52
Re: Czy to koniec Służby Cywilnej?
Filon
Ja natomiast liczę na to, że będzie wreszcie sprawiedliwie.
A próbowałeś podejść do egzaminu? Ps.Z innej beczki mam nadzieję, że przy wejściu KAS zostaniesz potraktowany sprawiedliwie, bo nie wiem czy wiesz, ale poprzedni projekt zakładał, że USC nie zostanie zwolniony, ale szeregowy tak i dostaniesz w ciągu 30 dni albo i nie, oczywiście przy sprawiedliwej ocenie twojej pracy, nową ofertę. Więc życzę Ci żeby ta sprawiedliwość, o której mówisz, nie odbiła się czkawką
19 gru 2015, 18:02
Re: Czy to koniec Służby Cywilnej?
Filon
Wszystko ok. Niech będą urzędnicy mianowani, ale niech mają inny zakres zadań, a nie taki sam, jak pracownicy. I pytanie skąd idą środki na dalsze stopnie urzędnika mianowanego.
Ja mam trochę inny zakres działań. Robię rzeczy, które tylko ja u nas robię. Czy to wystarczy?
Filon
Pieniążki powinny być rozdzielone na wszystkich członków korpusu, którzy wykonują takie same zadania i mają taką sama odpowiedzialność.
Oczywiście zakładasz, że jakość pracy jest taka sama.
Filon
Jeden egzamin (m. in. rebusy), bez przełożenia na pracę, nie może decydować o takich dysproporcjach. A pieniądze z egzaminu na urzędnika (z uwagi na wysokość dodatku) na pewno już się dawno zwróciły.
Nie wiem gdzie pracujesz, ale u mnie trochę ludzi odeszło w ostatnich kilku latach na zew. (nie czekali na "świetlaną przyszłość") lub na emerytury. Zostały po nich pieniądze. Gdzie poszły? Nikt nie wie! Na pewno nie na kolejne stopnie dla USC, bo odchodzących było więcej niż USC w urzędzie.
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
19 gru 2015, 18:30
Re: Czy to koniec Służby Cywilnej?
Filon
Wszystko ok. Niech będą urzędnicy mianowani, ale niech mają inny zakres zadań, a nie taki sam, jak pracownicy. I pytanie skąd idą środki na dalsze stopnie urzędnika mianowanego. Pieniążki powinny być rozdzielone na wszystkich członków korpusu, którzy wykonują takie same zadania i mają taką sama odpowiedzialność. Jeden egzamin (m. in. rebusy), bez przełożenia na pracę, nie może decydować o takich dysproporcjach. A pieniądze z egzaminu na urzędnika (z uwagi na wysokość dodatku) na pewno już się dawno zwróciły.
Skąd idą pieniądze za następny stopień? Z funduszu płac jednostki. Tyle, że nie ma ostatnio nowych stopni, oceny są na poziome oczekiwań, takie realia. W egzaminie nie chodzi tylko o "rebusy", to jest jeden ze sposobów badania predyspozycji, ktoś to tak wymyślił. Pewnie można i inaczej ale póki co tak się w tym egzaminie min. zmniejsza liczbę potencjalnych zdających, bo można mieć wiedzę a polega się na jak to określiłeś "rebusach". Filon przystąp do egzaminu. Mogę Ci nawet podesłać kilka "rebusów" tak aby poćwiczyć
19 gru 2015, 19:08
Re: Czy to koniec Służby Cywilnej?
do Messier (...) A propos Czekam na opinie zainteresowanych sprawą, jak Wy to widzicie, czy według WAS zostaną utrzymane prawa nabyte USC zwłaszcza, że stanowimy połowę korpusu bez mała i nic nie dostaliśmy za darmo. (...) Kolejny Apel do związków i związkowców, które z tego co wiem miały jakieś spotkanie w MF w zeszłym tygodniu. Więc może nas szanowny Inspektor poinformuje o czym była mowa, ponieważ napiszę tutaj kolejny raz, chociaż przykro mi to pisać ten pan potrafi pisać wiele nt. rozliczania ze stanowisk i wypłat temu czy tamtemu, natomiast w sprawach dotyczących nas "usc" wśród skarbowców i ewentualnego zabierania uprawnień jakoś cisza. (...)
Moim zdaniem - jako USC od 10 lat - dodatki zostaną zabrane, a po paru latach jako prawa nabyte będzie jakieś tam ich wyrównanie O ile pamiętam (choć byłem wtedy b.młody) gdzieś koło 1998 r. już była podobna sytuacja, gdy wyrównywano za brak podwyżek przez kilka lat wstecz. Myślę, że jeśli skarbowcy przestaną się bać własnego cienia i się zmobilizują (czyt. zapiszą się do naszego zz aby zwiększyć siłę oddziaływania na rządzących), to mają szanse wywalczyć coś na kształt obecnego dodatku USC, a jak się nie uda to w sądach później. Idąc dalej tym tokiem liczę, że i Ty drogi Messierze się zapiszesz do zz i wtedy do krytycznej oceny działań Inspektora będziesz miał absolutne prawo - nie jak teraz: "gdy grzmisz, a cykorem lśnisz". W celu odparcia ewentualnej kontry dodam z autopsji, że można być i szeregowym związkowcem i kierującym komórką urzędu - i nadal być w zgodzie z samym sobą.
19 gru 2015, 19:34
Re: Czy to koniec Służby Cywilnej?
Przeczytałam dość dokładnie wszystkie posty, a także tekst nowelizacji ustawy o służbie cywilnej wraz z uzasadnieniem i nasuwa mi się jedno pytanie. Skąd pomysł, że dodatki do USC zostaną zabrane? Wydaje mi się, że nowelizacja zaproponowana w obecnym kształcie w żaden sposób nie odnosi się do "zabrania" dodatków USC czy też dodatkowego urlopu. Chyba, że koleżanki i koledzy piszą o jakimś innym projekcie lub też dysponują informację z innych źródeł. Byłabym zatem wdzięczna o wyjaśnienie tej kwestii, bo trochę mam zamęt w głowie. Chyba że dyskusja dotyczy hipotetycznych zmian, które jeszcze nie są uzewnętrznione w projekcie.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników