Forum skarbowców http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/ |
|
Czy pracownik musi wykonywać polecenia? http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/viewtopic.php?f=4&t=4 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | inspektor [ 02 kwi 2006, 17:32 ] |
Tytuł: | |
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Czy słowo szefa jest rozkazem : <!--sizec--></span><!--/sizec--> <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Wyroki skazujące pracowników firm wyłudzających pieniądze w tzw. systemie argentyńskim i wniosek prokuratury o umorzenie sprawy Bożeny Łopackiej, fałszującej na polecenie przełożonych ewidencję czasu pracy pracowników sklepu Biedronki – to dwa różne finały spraw, w których pracownicy wykonywali polecenia pracodawcy, będące w rzeczywistości przestępstwami. Coraz częściej pracownicy stoją przed wyborem: praca albo czyste sumienie i czysta karta w rejestrze skazanych.Jedną z podstawowych cech stosunku pracy odróżniających go od cywilnoprawnych umów zlecenia czy umów o dzieło jest podporządkowanie pracownika pracodawcy. Zgodnie z treścią art. 100 par. 1 kodeksu pracy pracownik jest obowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa pracy i umową o pracę. Przepisy prawa pracy nie zawierają mechanizmu pozwalającego na weryfikację wydanego przez przełożonego polecenia, w przypadku gdy pracownik podejrzewa, że może być ono niezgodne z prawem lub gdy jego wykonanie może doprowadzić do złamania obowiązujących przepisów. Trudno jest skonstruować mechanizm prawny pozwalający na zachowanie zasady podporządkowania i jednocześnie chroniący pracownika przed negatywnymi skutkami odmowy wykonania polecenia niebędącego w zgodzie z obowiązującym prawem. Oznacza to, że konsekwencje niewykonania polecenia pracodawcy lub przełożonego, który działa w jego imieniu, mogą być dla pracownika poważne. Niewykonanie polecenia pracodawcy może być potraktowane jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Konsekwencją takiego zachowania może więc być nałożenie przez szefa jednej z kar porządkowych, tj. nagany, upomnienia, ale także może uzasadniać rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia, czyli tzw. dyscyplinarkę. Oczywiście, pracownik może zakwestionować kroki podjęte przez pracodawcę i domagać się przed sądem pracy odszkodowania lub przywrócenia do pracy. W takim postępowaniu sąd niewątpliwie będzie sprawdzał i oceniał zasadność postępowania pracodawcy. – Postawienie pracownikowi zarzutu odmowy wykonania polecenia wydanego przez pracodawcę wymaga ustalenia, jaka była treść tego polecenia, czy dotyczyło ono wykonywanej pracy i w jakich okolicznościach zostało wydane – wyrok Sądu Najwyższego z 1 października 1997 r., sygn. akt I PKN 317/97, OSNP 1998/14/428. Jednak w przepisach ustawy z dnia 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych taki mechanizm weryfikacji „podejrzanych” poleceń został zamieszczony w art. 18 tej ustawy. Mówi on, że jeżeli polecenie służbowe w przekonaniu urzędnika państwowego jest niezgodne z prawem, godzi w interes społeczny lub zawiera znamiona pomyłki, urzędnik ten powinien przedstawić swoje zastrzeżenia przełożonemu. Jeżeli przełożony, mimo zastrzeżeń, w dalszym ciągu podtrzymuje swoje polecenie, powinien wydać pracownikowi pisemne potwierdzenie. Jeśli w toku dalszego postępowania okaże się, że zastrzeżenia urzędnika były uzasadnione, odpowiedzialność za wykonanie zakwestionowanego polecenia poniesie tylko przełożony, który je wydał. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> |
Autor: | inspektor [ 02 kwi 2006, 17:33 ] |
Tytuł: | |
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Pracownik nie niewolnik <!--sizec--></span><!--/sizec--> <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Oczywiście pracownik nie jest bezwolnym i bezmyślnym narzędziem w rękach pracodawcy. Pracodawca nie może pracownikowi wydawać dowolnych poleceń, jakie przyjdą mu do głowy, np. robienie mu zakupów. Sąd Najwyższy w wyroku z 16 września 1990 r. orzekł, że pracownik jest zobowiązany stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy. Nie narusza tego obowiązku pracownik, który odmawia zdjęcia krzyża wiszącego w zakładzie służby zdrowia (sygn. akt I PRN 38/90 OSNC 1991/10-12/126). W innym wyroku Sąd Najwyższy stwierdził, że nakazanie pracownikowi, jako członkowi grupy inicjatywnej tworzącego się związku zawodowego, stawienia się u dyrektora w celu wzięcia udziału w jego spotkaniu z tą grupą, wykracza poza ramy polecenia „dotyczącego pracy” (wyrok z 6 września 1990 r., sygn. akt I PRN 38/90, OSP 1991 z. 4, poz. 90). <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> |
Autor: | inspektor [ 02 kwi 2006, 17:34 ] |
Tytuł: | |
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Zgoda na łamanie prawa <!--sizec--></span><!--/sizec--> <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Zachowania odnośnie realizacji przez zatrudnionych poleceń naruszających prawo są determinowane wieloma czynnikami. Przykładem może być sprawa Bożeny Łopackiej, byłej pracownicy jednego ze sklepów sieci Biedronka, która swoje działania (fałszowanie ewidencji czasu pracy) uzasadniała obawą przed utratą pracy, dużym bezrobociem w regionie. Prokuratura w Elblągu postanowiła zwrócić się do sądu z wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania, uzasadniając swoje postępowanie niską społeczną szkodliwością zarzucanych czynów, dotychczasową niekaralnością. Zatem pracownik nie zawsze, naruszając prawo przy wykonywaniu polecenia pracodawcy, ponosi odpowiedzialność karną.Trudna sytuacja na rynku pracy powoduje, że pracownicy są w stanie zapłacić wysoką cenę za pracę. Często świadomie godzą się na wykonywanie pracy w warunkach szkodliwych bez odpowiednich zabezpieczeń, a także taką pracę organizują podwładnym, którymi kierują na polecenie właścicieli firm. Nie wszyscy wiedzą, jak się w takiej sytuacji zachować i jak odpowiedzieć sobie na pytanie „mieć czy być”. OPINIE: Maciej Kujawski, prokurator, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Oczywiście, że nie każdy pracownik, który w wyniku wykonania polecenia przełożonego złamie przepisy kodeksu karnego, musi ponieść karę. Na etapie postępowania przygotowawczego prokuratura dokładnie sprawdza wszystkie okoliczności, jakie towarzyszyły sprawie. Często jest tak, że pracownik nie ma pojęcia o bezprawności swojego działania. Kilka lat temu eksplodował zbiornik z gazem do ogrzewania budynku. Okazało się, że inwestycja ta była budowana bez wymaganych pozwoleń, uzgodnień itp. Odpowiedzialność w tej sprawie poniósł przedsiębiorca, a nie ludzie, którzy bezpośrednio pracowali przy tej inwestycji. Nie mieli oni podstaw przypuszczać, że zbiornik był budowany z rażącym naruszeniem przepisów. Oczywiście sprawdzamy też, czy działanie pracowników, którzy przy wykonywaniu obowiązków złamali prawo, miało charakter zawiniony i świadomy. Pracownik, który otrzymał polecenie niezgodne z prawem lub gdy jego wykonanie może w konsekwencji doprowadzić do złamania przepisów, nie musi o tym zawiadamiać prokuratury czy innych odpowiednich organów. Jest to jeden z tzw. obowiązków obywatelskich, ale jest on egzekwowany przy najcięższych przestępstwach, np. zbrodni zabójstwa. Zatem pracownik, który wie o tym, że pracodawca ukrywa majątek firmy przed wierzycielami lub komornikiem i nie powiadomi nikogo o tym fakcie, nie poniesie z tego tytułu odpowiedzialności. Alina Giżejowska, radca prawny w Kancelarii Prawnej Sobczyk & Współpracownicy w Krakowie Kwestia dokonywania oceny przez pracownika legalności poleceń wydawanych przez pracodawcę jest kłopotliwa. Nie zawsze bowiem pracownik ma możliwość dokonania właściwej oceny polecenia wydanego przez szefa. Nie oznacza to jednak, że pracownik jest zwolniony z myślenia i zmuszony do bezkrytycznego wykonywania poleceń pracodawcy. Wypowiadał się na ten temat Sąd Najwyższy, który w wyroku z 9 września 1997 r. orzekł, że bezkrytyczne wykonywanie przez pracownika bezprawnych poleceń przełożonego może uzasadniać wypowiedzenie umowy o pracę (sygn. akt I PKN 244/97, OSNP 1998/12/358). Jeżeli pracownik jest przekonany, że wydane polecenie narusza prawo, powinien w sposób jasny i wyraźny odmówić jego wykonania. Najlepiej jest sporządzić krótkie pisemne oświadczenie, w którym uzasadni swoje postępowanie. Można też zwrócić się do pracodawcy z wnioskiem o wydanie polecenia w formie pisemnej, ale ten nie musi go realizować. Trzeba pamiętać, że odmowa wykonania polecenia może być podstawą rozwiązania umowy o pracę. Jeżeli pracownik jest przekonany o słuszności swojej postawy, powinien skierować sprawę do sądu pracy. Tomasz Zalewski - Gazeta Prawna 13.04.2005r. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> |
Autor: | inspektor [ 07 gru 2006, 13:46 ] |
Tytuł: | |
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->• Pracownik może odmówić wykonania poleceń przełożonego, które nie dotyczą pracy • Jeśli nastąpił wypadek niezwiązany z pracą, ZUS nie musi wypłacić odszkodowania • Szefowie policjantów mogli popełnić przestępstwo nadużycia władzy W związku ze śmiercią dwóch policjantów, którzy na polecenie przełożonych odwozili dyrektora MSWiA do domu, nasuwa się pytanie: jak daleko sięga podległość służbowa? Jakie konsekwencje poniosą szefowie wydający polecenie niezgodne z zakresem obowiązków pracownika? Nadużycie władzy Utrata stanowisk to nie jedyna sankcja, którą mogą ponieść przełożeni. Niewykluczone, że prokuratura postawi im zarzut popełnienia przestępstwa z art. 231 kodeksu karnego, czyli nadużycia funkcji publicznej i władzy. Jest to przestępstwo ścigane z urzędu. Zgodnie z tym przepisem funkcjonariusz publiczny, który przekracza swoje uprawnienia i przez to działa na szkodę interesu publicznego podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Pod pojęcie interesu publicznego podpada interes ogółu obywateli (np. tych, którzy na skutek wysłania policjantów poza teren pełnienia służby byli pozbawieni ochrony policji), pewnych grup społecznych, interes władz i urzędów państwowych. Przepis art. 231 k.k. chroni także prawidłowe funkcjonowanie instytucji państwowych i autorytetu władzy publicznej. Ten ostatni został niewątpliwie poważnie nadszarpnięty, pokazuje, jak wysocy rangą urzędnicy państwowi łamią standardy państwa prawa. Towarzyska przysługa – Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wszcząć śledztwo w kierunku popełnienia przestępstwa z art. 231 par. 1 k.k., także wobec dyrektora MSWiA. Jego postawa jest w całej sytuacji szczególnie naganna – mówi Krzysztof Parulski, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów RP. Prezes stowarzyszenia jest ostrożniejszy przy ocenie działań komendanta posterunku kolejowego. – Co prawda, wina rozkłada się po połowie, jednak realia są takie, że komendant komisariatu jest bez szans wobec kaprysu dyrektora MSWiA. Musiałby wykazać się ogromną odwagą cywilną, żeby odmówić jego prośbie. Inaczej rzecz się będzie przedstawiała jeśli się okaże, że dyrektora i komendanta łączyły więzy towarzyskie – mówi Krzysztof Parulski. MSWiA utrzymuje, że prośba szefa Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego w żadnej mierze nie miała charakteru polecenia. To, czy tak było, powinno być wyjaśnione w policyjnym śledztwie, a nie postępowaniu wewnętrznym ministerstwa. Fakt ten bowiem decyduje nie tylko o tym, czy dyrektor Serafin popełnił przestępstwo, rzutuje także na ocenę komendanta posterunku. Wobec tego ostatniego policja przesłała już wniosek do prokuratury o wszczęcie śledztwa. Pojawia się też pytanie, czy Tomasz Twardo i Justyna Zawadka mogli odmówić wykonania polecenia komendanta posterunku. Podinspektor Zbigniew Matwiej rzecznik prasowy komendanta głównego policji jest zdania, że policjanci musieli polecenie wykonać. – Policjant ma prawo odmówić wykonania zadania, w sytuacji gdy jest ono ewidentnie sprzeczne z prawem. Nie zawsze taka ocena jest możliwa z punktu widzenia policjanta. Możliwa będzie w sytuacji oczywistej, przykładowo przełożony wyda polecenie podwładnemu strzelania do człowieka. Ale nie zawsze są tak oczywiste sytuacje. Jeżeli więc dowódca wydał polecenie odwiezienia jakiejś osoby, to policjanci, którzy byli wtedy na służbie, musieli je wykonać – mówi Matwiej. W tej sprawie toczyć się będzie także śledztwo o wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym. Gdy jego wyniki potwierdzą, że przyczyną śmierci dwojga policjantów był właśnie wypadek, biegli będą wypowiadać się co do stanu technicznego poloneza, którym jechali zmarli policjanci. Jeśli okaże się, że stan był zły, a komendant posterunku miał tego świadomość, może ponieść konsekwencje znacznie surowsze niż przewidziane w art. 231 k.k. NADUŻYCIE WŁADZY W ORZECZENIU SĄDU NAJWYŻSZEGO -------------------------------------------------------------------------------- Samo przekroczenie przez funkcjonariusza publicznego (dawniej urzędnika) swoich uprawnień lub niedopełnienie ciążących na nim obowiązków służbowych nie stanowi przestępstwa stypizowanego w art. 231 par. 1 k.k., gdyż dla jego bytu konieczne jest także działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Przestępstwo to musi być zawinione umyślnie, co oznacza, że funkcjonariusz publiczny musi obejmować swoim zamiarem (bezpośrednim lub ewentualnym) zarówno przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków (w wyniku działania lub zaniechania), jak i działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, charakteryzujące to przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków (postanowienie z 25 lutego 2003 r. WK 3/03) W prawie pracy Szerzej ujmując problem i odnosząc opisaną sytuację do stosunku pracy – pracownik musi wypełniać polecenia przełożonego zgodnie z kodeksem pracy. Zasada podporządkowania została wprost zawarta w art. 100 kodeksu pracy, który określa podstawowe obowiązki pracownicze. Zgodnie z treścią tego przepisu, pracownik jest obowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy. Polecenia muszą być wykonywane nawet wtedy, gdy pracownik nie zgadza się ze zdaniem przełożonego. Konsekwencje odmowy Jeżeli pracownik bez uzasadnionej przyczyny odmówi wykonania polecenia służbowego dotyczącego pracy, może spodziewać się nawet rozwiązania z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika na podstawie art. 52 par. 1 pkt 1 kodeksu pracy. Może to nastąpić nawet bez potrzeby uprzedniego stosowania wobec niego kar porządkowych. Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 kwietnia 1997 r. (I PKN 40/97, OSNAPiUS 1997/23/465). Wiążące dla pracownika polecenia nie muszą dotyczyć tylko poszczególnych czynności, które pracownik wykonuje na swoim stanowisku lub w czasie podróży służbowej. Mogą one dotyczyć sposobu realizacji obowiązków, jakie spoczywają na pracowniku w ogóle – np. przestrzegania obowiązującego pracownika czasu pracy czy obowiązku dbania o dobro pracodawcy i ochrona jego mienia. Potwierdził to Sąd Najwyższy. W wyroku z 5 listopada 1998 r. stwierdził, że polecenie wydane zastępcy kierownika apteki, aby udał się do komendy policji w celu rozpoznania należących do pracodawcy przedmiotów pochodzących z kradzieży w tej aptece, jest poleceniem dotyczącym pracy (sygn. akt I PKN 417/98, OSNAPiUS 1999 nr 24, poz. 781). Policjant może odmówić wykonanie polecenia przełożonego, które jest sprzeczne z prawem Warunki odmowy polecenia Jeżeli jednak polecenia przełożonego nie dotyczą pracy, są sprzeczne z umową o pracę pracownika i zakresem jego obowiązków albo z powszechnie obowiązującym porządkiem prawnym, wówczas pracownik nie ma obowiązku ich wypełniania. Przykładem może być fałszowanie dokumentów. Pracownik może też odmówić pracodawcy wykonania polecenia służbowego i powstrzymać się od wykonywania pracy, gdy warunki pracy nie odpowiadają przepisom bhp. Dotyczy to także sytuacji, gdy zagrażają one zdrowiu lub życiu pracownika albo gdy wykonywana przez niego praca grozi niebezpieczeństwem innym pracującym. Pracownik jednak w takim przypadku powinien niezwłocznie zawiadomić swojego przełożonego o zaprzestaniu pracy. Gdyby tego nie zrobił, naraziłby się na zarzut niewykonania obowiązków pracowniczych, za co mógłby zostać zwolniony z pracy w trybie art. 52 k.p. Zasada ta dotyczy pracowników, do obowiązków których należy ratowanie ludzkiego życia lub mienia. W opinii dr. Krzysztofa Walczaka z Uniwersytetu Warszawskiego, gdyby na przykład pracownik na polecenie przewoził materiały budowlane na prywatną działkę szefa i doznał wypadku, ZUS mógłby odmówić mu wypłaty odszkodowania. Takie też stanowisko zajął Sąd Najwyższy. Według niego, w sytuacji, w której pracownik w czasie pracy wykonuje czynności sprzeczne z rodzajem umówionej pracy i ulega wypadkowi, nie przysługuje mu świadczenie odszkodowawcze z tytułu wypadku przy pracy. Jeżeli jednak pracownik jest przekonany, że wydane polecenie jest bezprawne, powinien albo wyraźnie odmówić jego wykonania, albo – w przypadku wątpliwości – poprosić szefa o wydanie takiego polecenia na piśmie. Można też prosić o powtórzenie dyspozycji przy świadkach. Jeżeli pracownik nadal ma wątpliwości co do legalności otrzymanego polecenia, powinien sporządzić pisemną notatkę, w której znajdą się motywy, jakimi się kierował przy podejmowaniu decyzji odmawiającej wykonania polecenia wydanego przez przełożonego. Dzięki temu będzie mógł obronić się przed sądem pracy. gp@infor.pl Izabela Rakowska, Agnieszka Wyszomirska OPINIA/ Ewa Łachowska-Brol - radca prawny w kancelarii Wierzbowski Eversheds Odmowa wykonania polecenia pracodawcy przez pracownika traktowana jest jako naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. W konsekwencji tego pracownik może być ukarany karą porządkową, a w najgorszym przypadku – zwolniony z pracy w trybie dyscyplinarnym. Jeśli jednak pracownik uznał, że polecenie pracodawcy jest sprzeczne zarówno z postanowieniami umowy o pracę, jak i przepisami prawa, może nie wykonać polecenia. Kodeks pracy nie wskazuje jednak, jak powinien zareagować pracownik na bezprawne polecenia pracodawcy. Można jednak kierować się opinią Sądu Najwyższego, który w wyroku z 10 września 1997 r. (I PKN 244/97, OSNAP 1998/12/358) uznał, że bezkrytyczne wykonanie przez pracownika wspomnianych poleceń przełożonego może uzasadniać wypowiedzenie mu umowy o pracę.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> GAZETA PRAWNA 7 grudnia 2006 rok |
Autor: | pjk [ 08 gru 2006, 11:48 ] |
Tytuł: | |
Mamy w ustawie o służbie cywilnej coś na ten temat: Art. 48. 1. Członek korpusu służby cywilnej jest obowiązany wykonywać polecenia służbowe przełożonych. 2. Jeżeli członek korpusu służby cywilnej jest przekonany, że polecenie jest niezgodne z prawem albo zawiera znamiona pomyłki, jest on obowiązany na piśmie poinformować o tym przełożonego. W razie pisemnego potwierdzenia polecenia jest obowiązany je wykonać. 3. Członek korpusu służby cywilnej nie wykonuje polecenia, jeżeli prowadziłoby to do popełnienia przestępstwa lub wykroczenia, o czym niezwłocznie informuje dyrektora generalnego urzędu. Artykuł ten umieszczony jest w Rozdziale "Obowiązki członka korpusu służby cywilnej". Taka zasada obowiązuje zresztą "urzędników" w całej Unii Europejskiej. |
Autor: | uksik [ 14 gru 2006, 18:22 ] |
Tytuł: | |
Czy pracownik może odmówić wykonania polecenia służbowego <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Jednym z podstawowych obowiązków pracownika, określonych w art. 100 kodeksu pracy, jest stosowanie się do poleceń przełożonych. Nie jest to jednak nakaz bezwzględny. Pracownik ma prawo odmówić wykonania polecenia służbowego, jeżeli jest ono sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę. Praca świadczona w ramach stosunku pracy jest pracą podporządkowaną, a z jej natury wynika możliwość wydawania przez przełożonego poleceń służbowych. Bez znaczenia pozostaje fakt, iż pracownik nie zgadza się z decyzją przełożonego, gdyż uważa, że jest ona niesłuszna bądź niecelowa. Dopóki wydane polecenie nie jest sprzeczne z prawem bądź umową o pracę, pracownik ma obowiązek je wykonać. Pracownik ma prawo, a nawet obowiązek przedstawiania swoich krytycznych uwag w stosunku do zleconych przez przełożonych działań, powinien się jednak dostosować do ich zgodnych z prawem poleceń, które dotyczą pracy. Kodeks pracy zagwarantował pracodawcy możliwość zarządzania swoimi pracownikami i egzekwowania swoich decyzji. W jednym z orzeczeń Sąd Najwyższy słusznie wskazał, iż polecenie stanowi instrument umożliwiający pracodawcy ich wykonywanie, a zarazem realizację zasady podporządkowania. Zakres przedmiotowy poleceń wyznaczony jest więc zakresem podporządkowania pracownika. Polecenie dotyczące pracy to polecenie związane z pracą. Wobec tego nie tylko odnoszące się do sposobu wykonywania poszczególnych czynności składających się na proces pracy, ale także do realizacji obowiązków pracowniczych w ogólności. Ustalenie okoliczności, w których pracownik ma prawo odmówić wykonania polecenia, może niekiedy nasuwać wątpliwości. O ile stwierdzenie, że polecenie jest sprzeczne z prawem może być prostsze, o tyle sprzeczność z umową o pracę będzie czasem trudna do ustalenia. Przez pojęcie polecenia wydanego w ramach umowy o pracę rozumie się nie tylko obowiązek wykonywania zadań określonych w zakresie obowiązków pracownika. Pojęcie to należy rozumieć bardzo szeroko. Wszystkie polecenia, które są w jakikolwiek sposób związane z pracą, a niekoniecznie z konkretnie zajmowanym stanowiskiem, muszą być wykonywane. Należy do nich zaliczyć wszystkie polecenia, które mają na celu ochronę mienia pracodawcy oraz dbanie o dobro zakładu pracy. Przykładowo, w jednej ze spraw sądowych stwierdzono, iż kierownik apteki był zobowiązany udać się na komisariat w celu stwierdzenia, czy skradzione przedmioty pochodzą z zarządzanej przez niego apteki. Pracodawca miał usprawiedliwiony interes w odzyskaniu mienia, a należyte wykonanie obowiązku troski o dobro zakładu pracy i ochrony jego mienia nakazywało kierownikowi polecenie to wykonać. W innej sprawie uzasadnione okolicznościami polecenie udania się na komisariat policji w celu zbadania stanu trzeźwości pracownika również stanowiło wiążące polecenie pracodawcy. Co grozi pracownikowi, który odmówi bezzasadnie wykonania polecenia służbowego? Pracodawca może zastosować wobec niego karę dyscyplinarną. Grozi mu jednak również surowsza sankcja, gdyż niewykonanie polecenia służbowego, które zagraża w sposób szczególny porządkowi oraz dyscyplinie pracy, uzasadnia nawet natychmiastowe rozwiązanie umowy o pracę z winy pracownika. Warto jednak zwrócić uwagę pracodawcom, aby ich działania nie prowadziły do nadużyć. Postawienie pracownikowi zarzutu odmowy wykonania polecenia wydanego przez pracodawcę wymaga każdorazowo ustalenia, jaka była treść tego polecenia, czy dotyczyło ono wykonywanej pracy i w jakich okolicznościach zostało wydane. Chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze jedno zagadnienie związane z wykonywaniem poleceń przełożonych. Pracownik, w obawie przed zwolnieniem, nie powinien wykonywać wszystkich poleceń pracodawcy. Może to zadziałać bowiem na jego niekorzyść. Bezkrytyczne wykonanie przez pracownika bezprawnych poleceń przełożonego może nawet uzasadniać wypowiedzenie mu umowy o pracę. Katarzyna Dulewicz - radca prawny w CMS Cameron McKenna<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Gazeta Prawna 14.12.2006 r. |
Autor: | uksik [ 31 sty 2007, 10:32 ] |
Tytuł: | |
Kiedy pracownik może odmówić wykonania polecenia służbowego <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Zarówno specjaliści, jak i pracownicy o mniejszych kwalifikacjach mogą w określonych sytuacjach odmówić wykonywania poleceń pracodawcy bądź odstąpić od wykonywania pracy. Stosunek pracy charakteryzuje się tym, że praca świadczona przez pracownika musi być wykonywana pod kierownictwem. Oznacza to, że pracownik musi przy wykonywaniu pracy robić to, czego wymagają od niego przełożeni. Zasada ta została wprost zawarta w art. 100 kodeksu pracy, który określa podstawowe obowiązki pracownicze. Zgodnie z treścią tego przepisu, pracownik jest obowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę. Zadania związane z pracą Pracownik musi robić to, co każe mu pracodawca, pod warunkiem że polecenia nie prowadzą do łamania prawa i dotyczą pracy wykonywanej przez pracownika. Polecenia, które pracownik ma obowiązek realizować, nie muszą dotyczyć tylko poszczególnych czynności, które pracownik wykonuje na swoim stanowisku. Mogą one dotyczyć sposobu realizacji obowiązków, jakie spoczywają na pracowniku w ogóle – np. przestrzegania obowiązującego pracownika czasu pracy czy obowiązku dbania o dobro pracodawcy i ochrony jego mienia. Takie polecenia muszą być wykonywane nawet wtedy, gdy pracownik ma własne, odmienne od przełożonego, zdanie na temat ich celowości i słuszności. Stanowisko w tej sprawie niejednokrotnie zajmował Sąd Najwyższy. I tak np. w wyroku z 19 lutego 1988 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że pracownik w ramach art. 100 par. 1 kodeksu pracy obowiązany jest podporządkować się poleceniu kierownictwa zakładu pracy stawienia się do pracy w wolną sobotę, choćby nawet uważał, że kierownictwo nie zorganizowało w tym dniu zaplecza organizacyjno-technicznego (sygn. akt I PR 6/87, OSNCP 1988, nr 4, poz. 52). Nie taka była umowa Pracodawca nie może domagać się od pracownika realizacji każdej swojej zachcianki. Pracownik nie jest chłopcem na posyłki, by pracodawca zlecał mu robienie zakupów domowych czy sprzątanie przydomowego ogrodu. Pracownik zawierając umowę o pracę zostaje zatrudniony do pracy określonego rodzaju i na określone stanowisko. Coraz częściej aneks do takiej umowy stanowi zakres obowiązków pracownika. W takim przypadku najłatwiej jest dokonać oceny, czy wydane przez pracodawcę polecenie jest zgodne z umową o pracę i czy jest związane z jej wykonywaniem. Jeżeli pracownik nie ma określonego zakresu obowiązków, powinien sprawdzić, czy w dokumentacji firmy nie ma tzw. opisu stanowiska, gdyż może to także pomóc w rozstrzygnięciu, czy polecenie przełożonego jest zgodne z umową i czy dotyczy świadczonej pracy. Oczywiście w obecnej sytuacji na rynku pracy pracownicy, mimo iż mają świadomość bezprawności niektórych poleceń, często wykonują je sumiennie. Wiadomo, że odmowa wykonania takiego zadania może wywołać konflikt z przełożonym, co w konsekwencji może prowadzić do szykan i nawet zwolnienia z pracy. PRZYKŁAD: ODMOWA PRACY W NADGODZINACH Pracodawca w firmie transportowej coraz częściej nakazuje pracownikom zostawać po godzinach pracy. Płaci dodatki za pracę w nadgodzinach, jednak prace dodatkowe dezorganizują życie domowe zatrudnionym. Czy pracownik może odmówić pracy w nadgodzinach? Nie, mimo iż kodeks pracy ogranicza korzystanie przez pracodawców z pracy w godzinach nadliczbowych poprzez określenie sytuacji, w jakich praca taka może być wykonywana. Jest ona dopuszczalna tylko w razie: • konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii, • szczególnych potrzeb pracodawcy. Sąd Najwyższy w jednym z orzeczeń uznał, że podporządkowanie się poleceniom pracodawcy dotyczącym pracy ponadnormatywnej jest obowiązkiem pracownika (wyrok SN z 16 grudnia 1987 r. (I PRN 68/87; OSNCP 1989/10, poz. 164). Zdaniem sądu, mimo że praca w godzinach nadliczbowych jest wykonywana w warunkach określonego już zmęczenia pracownika, nie uzasadnia to odmowy pracownika wykonania polecenia pozostania poza godzinami pracy w celu zakończenia usuwania awarii, nawet jeżeli pracownik uważa, że niesłusznie został pozbawiony premii. Polecenie złamania prawa Pracodawca nie jest władcą absolutnym i jego słowa nie są prawem. Czasem polecenia przełożonych prowadzą do łamania przepisów. W takich sytuacjach pracownik ma nie tylko prawo, ale i obowiązek odmowy wykonania polecenia. Jednak pracownik musi dobrze rozważyć, czy wykonanie polecenia pracodawcy naruszy ład prawny. Obowiązek wstrzymania się od realizacji zleconego zadania istnieje, wtedy gdy pracownik wie, że jego wykonanie jest bezprawne. Jeżeli pracownik tylko podejrzewa, że wydane polecenie jest bezprawne, wówczas nie ma obowiązku odmowy jego wykonania. Pracownikowi trudno jest przesądzać i zbadać, czy polecenie, które wydał przełożony, nie narusza obowiązującego porządku prawnego. Powinien to jednak zrobić, zdając się w tej sprawie chociażby na swoje doświadczenie życiowe i wiedzę ogólną. Bierność i bezmyślne wykonywanie poleceń też może być bowiem szkodliwe. Zdaniem Sądu Najwyższego, wyrażonym w wyroku z 9 września 1997 r., bezkrytyczne wykonywanie przez pracownika bezprawnych poleceń przełożonego może uzasadniać nawet wypowiedzenie umowy o pracę (sygn. akt I PKN 244/97, OSNP 1998/12/358). Przepisy nie określają procedury, której zastosowanie pozwoliłoby na weryfikację zgodności z prawem poleceń wydawanych przez przełożonych. W przypadku gdy pracownik ma co do tego wątpliwości, może poprosić swojego szefa o wydanie takiej decyzji na piśmie bądź powtórzenie swoich dyspozycji przy świadkach. Jeżeli mimo to pracownik ma nadal wątpliwości co do legalności otrzymanego polecenia, powinien sporządzić pisemną notatkę, w której znajdą się motywy, jakimi się kierował przy podejmowaniu decyzji odmawiającej wykonania polecenia wydanego przez przełożonego. Gdy firma nie dba o BHP Jednym z podstawowych obowiązków pracodawcy jest zapewnienie pracownikom bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Naruszenie przepisów bhp może uprawniać pracownika do odmowy wykonania pracy. Zgodnie z art. 210 kodeksu pracy, jeżeli warunki pracy nie odpowiadają przepisom bhp i stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia pracownika albo gdy wykonywana przez niego praca grozi takim niebezpieczeństwem innym osobom, pracownik ma prawo powstrzymać się od wykonywania pracy. Jeśli to nie wystarczy do usunięcia zagrożenia, pracownik może opuścić niebezpieczne miejsce. W obu przypadkach musi o sytuacji i swoim zachowaniu niezwłocznie zawiadomić przełożonego. W takich przypadkach pracownik nie ponosi żadnych konsekwencji. Mimo przerwania pracy, zachowuje także prawo do wynagrodzenia. Dopuszczalne polecenia Polecenia, które pracownik ma obowiązek wykonać: • muszą dotyczyć pracy, • nie mogą być sprzeczne z umową o pracę, • nie mogą być sprzeczne z powszechnie obowiązującym porządkiem prawnym. Ponadto w sytuacji gdy praca wymaga szczególnej sprawności psychofizycznej, ale w ocenie pracownika jego stan psychofizyczny nie zapewnia bezpiecznego wykonywania pracy i stwarza zagrożenie dla innych osób, może on powstrzymać się od wykonywania pracy. Może to zrobić po uprzednim zawiadomieniu przełożonego. Ze względu na fakt, że odstąpienie od wykonywania pracy w tym przypadku jest spowodowane subiektywnymi i niesprawdzalnymi odczuciami pracownika, pracodawca nie musi wypłacać wynagrodzenia za czas, w którym pracownik świadczący pracę wymagającą szczególnych predyspozycji psychofizycznych powstrzymuje się od jej wykonania. Takie rozwiązanie ma uchronić pracodawcę przed nadużywaniem tego prawa przez pracowników. Pracownicy, których obowiązki polegają na ratowaniu życia ludzkiego lub mienia, nie mogą odmówić wykonania pracy w warunkach niebezpiecznych, tam gdzie występuje bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia. Polecam ci inną pracę Specyficzną formą polecenia pracodawcy jest przeniesienie pracownika do pracy innej niż ta, która została określona w umowie o pracę. Pracodawca może każdemu pracownikowi – w pewnych okolicznościach i po spełnieniu kilku warunków – powierzyć na jakiś czas wykonywanie innej pracy. Mówi o tym art. 42 par. 4 kodeksu pracy. Aby pracodawca mógł wydać takie polecenie, muszą być spełnione jednocześnie cztery następujące warunki: • muszą wystąpić uzasadnione potrzeby pracodawcy, • okres przeniesienia nie może przekraczać łącznie w roku kalendarzowym trzech miesięcy, • pracownik nie może za tę pracę otrzymywać niższego wynagrodzenia, • nowa praca musi odpowiadać kwalifikacjom pracownika. PRZYKŁAD: ZWOLNIENIE DYSCYPLINARNE Firma ma dużo zamówień, jednak pracodawca nie chce zatrudniać zbyt wielu ludzi. Czasem, gdy któryś z pracowników zachoruje, pracodawca każe innemu pracownikowi wykonywać część obowiązków nieobecnego. Trzeba pamiętać, że niewykonanie polecenia przełożonego jest poważnym naruszeniem obowiązków pracowniczych, za które pracodawca może wyciągnąć surowe sankcje. W skrajnych sytuacjach pracodawca może podjąć decyzję o rozstaniu się z pracownikiem, który odmówił wykonania polecenia przełożonego. W takim przypadku chodzi o zastosowanie tzw. zwolnienia dyscyplinarnego, czyli rozwiązania umowy o pracę bez okresu wypowiedzenia z winy pracownika. Dopuszczalność takiej sankcji w określonych okolicznościach potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 12 czerwca 1997 r. Uznał on, że bezprawna i świadoma odmowa wykonania polecenia zagrażająca istotnym interesom pracodawcy uzasadnia rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika (sygn. akt I PKN 211/97). Oczywiście decyzja o zastosowaniu tego środka dyscyplinującego pracownika zależy tylko od oceny pracodawcy. Może on poprzestać na nałożeniu na pracownika łagodniejszych kar porządkowych. Pracownik może odmówić wykonania takiego polecenia, ale musi się liczyć z tym, że odmowa może być podstawą do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. W razie odmowy podjęcia innej pracy niż określona w umowie o pracę na powyższych warunkach oraz rozwiązania z tej przyczyny przez zakład pracy umowy o pracę na podstawie art. 52 k.p. (tzw. zwolnienie dyscyplinarne), do kompetencji organów rozpatrujących sprawy o roszczenia pracowników ze stosunku pracy należy ocena, czy potrzeby zakładu pracy uzasadniały przeniesienie pracownika do innej pracy i czy wobec tego odmowa przez pracownika podjęcia tej pracy mogła uzasadniać jego dyscyplinarne zwolnienie z pracy – orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 26 września 1978 r. (sygn. akt I PRN 54/78, OSNCP 1979, nr 3, poz. 60). Sprawność psychofizyczna Rodzaje prac wymagających szczególnej sprawności psychofizycznej określa rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej z dnia 28 maja 1996 r. w tej sprawie (Dz.U. nr 62, poz. 287). Należą do nich na przykład prace: • przy obsłudze żurawi wieżowych i samojezdnych, • operatorów samojezdnych ciężkich maszyn budowlanych i maszyn drogowych, • kierowców: autobusów, pojazdów przewożących materiały niebezpieczne, • trolejbusów i motorniczych tramwajów, • przy materiałach łatwo palnych, środkach toksycznych i materiałach biologicznie zakaźnych, • na wysokości na masztach i wieżach antenowych, • na wiaduktach i mostach, • kontrolera ruchu lotniczego, • kaskadera filmowego, • treserów dzikich zwierząt i akrobatów cyrkowych. Tomasz Zalewski<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Gazeta Prawna 31.01.2007 r. |
Autor: | melon [ 18 sty 2008, 18:37 ] |
Tytuł: | |
Trzeba pracować zgodnie z umową i poleceniami przełożonego <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Pracownik ma sumiennie i starannie wykonywać pracę, przestrzegać czasu pracy, zasad BHP oraz stosować się do poleceń przełożonych. Takie najważniejsze wymogi ustanawia dla niego kodeks pracy. Ale szef może nałożyć więcej wymagań, jeśli dotyczą one pracy i nie są sprzeczne z prawem i umową o pracę Kodeks pracy formułuje obowiązki pracownicze ogólnie (art. 22 § 1 i art. 100 k.p.). Ten ostatni przepis stanowi m.in., że pracownik musi wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy i nie są sprzeczne z prawem i umową o pracę. Praca staranna i sumienna Zazwyczaj pracodawca konkretyzuje te wymagania, ustalając zakres czynności i obowiązków pracowniczych. Może to zrobić w samej umowie o pracę. Częściej jednak jest to odrębny dokument (wykaz), choć – w razie jakiegokolwiek sporu – należy go oceniać łącznie z umową. Aby wyeliminować wątpliwości związane z zakresem praw i obowiązków pracowniczych, powinny być one precyzyjnie i szczegółowo określone. Najlepiej więc, jeśli czynności, które pracownik będzie wykonywał, zostaną dokładnie opisane. Właściwe przygotowanie zakresu obowiązków, a potem ich zrozumienie przez pracownika, zaakceptowane jego podpisem, decyduje o prawidłowym wykonywaniu pracy. W skrajnych wypadkach przesądza nawet o jego zwiększonej odpowiedzialności za popełnione błędy. Taki wykaz wiąże obie strony, wyznaczając równocześnie granice podporządkowania pracownika. Pojemna klauzula Coraz częściej jednak zatrudnieni na liście obowiązków zauważają sformułowanie, że „mają wykonywać wszelkie inne czynności polecone przez pracodawcę”. W ten sposób zakres czynności i obowiązków pracownika jest ujęty szerzej niż zadania określone w umowie o pracę lub załączonym do niej wykazie. Polecone przez pracodawcę czynności nie mogą wykraczać poza rodzaj pracy ustalony w umowie o pracę. Jeśli jednak np. strony określiły zakres czynności pracownika w sposób węższy od czynności powszechnie należących do danego rodzaju pracy, wówczas te polecone przez pracodawcę, a wykraczające poza zadania podane w wykazie czynności i obowiązków, wiążą pracownika. Nie mogą tylko wykraczać poza czynności powszechnie rozumiane jako należące do danego rodzaju pracy. Przykład U kasjerki trudno sobie wyobrazić, aby do jej obowiązków należało np. sprzątanie sklepu. Ale może to już być wydawanie folderów informacyjnych, ulotek z ofertą handlową czy promocja sklepowej karty kredytowej. Jeżeli więc te czynności są określone w wykazie obowiązków pracowniczych, a pracownica, podpisując umowę o pracę, zapoznała się z nim i go zaakceptowała, to nie może teraz domagać się za nie dodatkowego wynagrodzenia. Bez wykazu Podobnie rodzaj pracy jest istotny, gdy pracownik nie ma wykazu obowiązków. Wtedy o zatrudnieniu i stanowisku przesądza wyłącznie umowa o pracę. W niej jest punkt określający stanowisko, funkcję, zawód lub specjalność. W takim wypadku pracodawca jeszcze ostrożniej musi zwracać uwagę na zlecane dodatkowe czynności. To, co wiąże się np. ze sprzedażą i ofertą sklepu meblowego, pasuje do zajęć kasjerki, ale już pozyskiwanie kodów pocztowych to bardziej zajęcie dla pracowników obsługi klientów czy serwisu. Czy jednak pracodawca musi za te dodatkowe zajęcia zapłacić? To zależy od tego, czy wykonywanie tych czynności spowoduje przekroczenie ustawowych norm czasu pracy kasjerki. Jeśli tak, to ma jej zrekompensować godziny nadliczbowe. Lekarz i kurs bhp Zanim pracownik podejmie zatrudnienie, musi poddać się badaniom lekarskim stwierdzającym, czy może wykonywać pracę na proponowanym stanowisku. A potem – po zatrudnieniu – przechodzi szkolenie wstępne bhp. Także później musi uczestniczyć i w lekarskich badaniach okresowych, stosując się do zaleceń medycznych, i w szkoleniach czy instruktażach bhp. Zatrudniony ma także w pełni wykorzystywać czas pracy na pracę zawodową. Musi też przestrzegać czasu pracy ustalonego w firmie, regulaminu pracy, porządku oraz przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, a także przepisów przeciwpożarowych. Ma więc wykonywać pracę w sposób zgodny z przepisami i zasadami bhp oraz stosować się do wydawanych w tym zakresie poleceń i wskazówek przełożonych. Powinien więc m.in. stosować środki ochrony oraz odzież i obuwie robocze i używać ich zgodnie z przeznaczeniem, dbać o należyty stan maszyn, urządzeń, narzędzi i sprzętu oraz o ład i porządek w miejscu pracy. Po zakończeniu pracy właściwie zabezpiecza środki pracy oraz pomieszczenia pracy. Przestrzeganie przepisów nie ogranicza się tylko do kodeksu pracy, ale także do wewnętrznych regulacji obowiązujących w firmie czy specjalistycznych przepisów dla branży i zakładu. Dbałość o dobro firmy i kolegów Każdy pracownik powinien także należycie dbać o dobro pracodawcy, chronić jego mienie oraz zachowywać w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić firmę na szkodę. Ma także dbać o dobro współpracowników, właściwie odnosić się do przełożonych i klientów oraz przestrzegać zasad kultury współżycia czy poszanowania prawa do odmiennych poglądów. Zatrudniony musi także dbać o zdrowie i życie osób, z którymi pracuje. Ma więc niezwłocznie zawiadomić przełożonego o zauważonym w zakładzie wypadku albo zagrożeniu życia lub zdrowia ludzkiego. Ostrzega także współpracowników, a także inne osoby znajdujące się w rejonie zagrożenia o grożącym im niebezpieczeństwie. Musi też przestrzegać zakazu palenia papierosów w pomieszczeniach zamkniętych zakładu pracy poza wyraźnie wyodrębnionymi do tego celu miejscami. Zmiany do kadr Pracownik powinien także niezwłocznie powiadomić dział kadr o zmianach stanu rodzinnego, od czego zależy nabycie albo utrata prawa do świadczeń z zakładu pracy i ubezpieczenia społecznego. Nie może też zapomnieć o powiadomieniu pracodawcy o zmianie adresu. Z przedmiotów należących do firmy wolno mu korzystać poza jej terenem tylko wtedy, gdy ma na to zgodę i dokumenty wystawione przez przełożonego. Gdy pracownik odmówi Pracownik może się sprzeciwić wykonaniu innego, dodatkowego zadania, gdy narusza ono – jego zdaniem – podstawowe obowiązki pracodawcy (art. 55 § 11 k.p.) lub jest sprzeczne z prawem lub umową o pracę. To jednak dość ryzykowne działanie pracownika, bo w razie sporu to sąd ocenia zasadność odmowy wykonania pracy. Jeśli szef zarzuca pracownikowi odmowę wykonania polecenia, trzeba ustalić, jaka była jego treść, czy dotyczyło ono wykonywanej pracy i w jakich okolicznościach zostało wydane. Tak ocenił to Sąd Najwyższy w wyroku z 1 października 1997 r. (I PKN 317/97). Jeśli pracownik nie udowodni, że powierzenie mu na pewien okres czynności nie było usprawiedliwione, musi się liczyć z konsekwencjami (wyrok Sądu Najwyższego z 18 sierpnia 1976 r., I PR 103/76). W najgorszym wypadku może to oznaczać rozwiązanie przez pracodawcę umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika (art. 52 k.p.). Inne obowiązki na trzy miesiące Niekiedy – zgodnie z art. 42 § 4 k.p. – pracownik będzie wykonywał inne obowiązki niż wynikające z umowy o pracę. Pracodawca ma prawo tak zdecydować, jeżeli uzasadniają to potrzeby firmy. Powierzenie nowych obowiązków nie może jednak trwać dłużej niż trzy miesiące oraz powodować obniżenia zarobków, a zlecone czynności muszą być zgodne z kwalifikacjami danej osoby. Nie potrzeba do tego zmiany umowy ani wypowiedzenia zmieniającego. Upomnienie, nagana lub kara pieniężna Jeśli pracownik niewłaściwie wykonuje swoje obowiązki, musi się liczyć z konsekwencjami. Pracodawcy wolno go ukarać upomnieniem, naganą lub karą pieniężną (art. 108 k.p.). Kara pieniężna za jedno przekroczenie, jak i za każdy dzień nieusprawiedliwionej nieobecności nie może być jednak wyższa od jednodniowego wynagrodzenia pracownika, a łącznie kary pieniężne nie przewyższą dziesiątej części wynagrodzenia przypadającego pracownikowi do wypłaty (art. 108 § 3 k.p.). Źródło : Rzeczpospolita Grażyna Ordak 15-01-2008<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> |
Autor: | melon [ 22 sty 2008, 19:35 ] |
Tytuł: | |
Zlecenie pracy innej niż umówiona <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Czy pracodawca może wydawać polecenia wykraczające poza uzgodnienia zawarte w umowie o pracę? – pyta czytelnik. Odpowiada Rafał Kolano, radca prawny w kancelarii Kolano & Michalski & Tarnawski w Katowicach Co do zasady pracownik zobowiązany jest wykonywać pracę określoną w umowie, a pracodawcy nie wolno dowolnie zmieniać jej ustaleń. Powyższe twierdzenie znajduje swoje oparcie w art. 100 kodeksu pracy, zgodnie z którym pracownik jest obowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę. Zaznaczyć należy, iż chodzi tu o powszechnie obowiązujące prawo, a nie tylko prawo pracy (także np. karne). Odmowa uzasadniona Pracownik może więc odmówić wykonania polecenia przełożonego, gdy ten nakazuje mu wykonanie czynności naruszającej przesłanki powyższego przepisu, a więc jeśli nie dotyczy ona pracy, jest sprzeczna z rodzajem zajęcia określonego w umowie o pracę (poza wyjątkami wymienionymi poniżej) lub – jak już o tym była mowa – jest sprzeczna z powszechnie obowiązującym prawem. Warto podkreślić, iż niezastosowanie się do poleceń przełożonych może być powodem reperkusji względem pracownika i przykładowo stanowić w pełni uzasadnioną podstawę do rozwiązania z nim umowy o pracę. Będzie tak, gdy okaże się, iż polecenie zostało wydane prawidłowo, tj. zgodnie z przepisami, w efekcie więc odmowa jego wykonania okazała się bezzasadna. Robić, nie mówić Godne podkreślenia jest, iż pracownik faktycznie nie jest uprawniony do kontroli i kwestionowania słuszności poleceń przełożonych. Za niewykonanie polecenia, które mieści się w granicach podporządkowania przełożonemu, choć zdaniem pracownika jest niesłuszne czy błędne, pracownik ponosi odpowiedzialność. W podobnych sprawach wielokrotnie wypowiadał się Sąd Najwyższy (wyrok SN z 12 czerwca 1997 r., I PKN 211/97 OSNAPiUS 1998, nr 11, poz. 323, wyrok SN z 17 grudnia 1997 r., I PKN 433/97, OSNP Nr 21/1998, poz. 626, wyrok SN z 7 lutego 2007 r., I PK 221/2006, Pr. Pracy 2007/6/22). Od powyższego istnieją jednak wyjątki przewidziane w przepisach prawa pracy. Na ich mocy możliwe jest powierzenie pracownikowi zajęcia innego rodzaju niż określony w umowie o pracę. W ten sposób możliwe się staje: czasowe powierzenie pracownikowi innej pracy, gdy taka jest uzasadniona potrzeba pracodawcy (art. 42 § 4 k.p.), powierzenie na czas przestoju innej odpowiedniej pracy (art. 81 § 3 k.p.), przeniesienie do innych obowiązków na podstawie orzeczenia lekarskiego (art. 55, 179, 230, 231 k.p.). W interesującej nas sytuacji najczęściej mamy do czynienia z przypadkiem określonym w art. 42 § 4 k.p. Tylko na trzy miesiące Tego typu zmiana treści umowy może jednak zostać wprowadzona tylko z zachowaniem określonych warunków. Na tej podstawie pracodawca musi wskazać, iż nastąpił „przypadek uzasadniony potrzebami pracodawcy”, a inna praca niż określona w umowie musi być zgodna z kwalifikacjami pracownika. Warto podkreślić, iż po pozytywnym zweryfikowaniu powyższych przesłanek skierowanie do innej pracy ma jedynie charakter czasowy – nie może ona bowiem trwać dłużej niż trzy miesiące w roku kalendarzowym, a powierzenie w omawianym trybie innej pracy nie może spowodować obniżenia wynagrodzenia. Generalnie rzecz ujmując, pracownik ma obowiązek podjąć powierzoną mu inną pracę, chyba że skierowanie do niej nastąpiło niezgodnie z przepisami. Jeżeli więc przesłanki powierzenia budzą zastrzeżenia pracownika, mogą się stać – w konsekwencji zgłoszenia przez niego stosownych roszczeń – przedmiotem badania przez sąd pracy. Nie zawsze naruszenie Na ten temat wypowiedział się również Sąd Najwyższy. Stwierdził, iż pracownik odmawiający wykonania sprzecznego z art. 42 § 4 k.p. polecenia kierującego go do innej pracy nie uchybia swoim obowiązkom i umowa o pracę nie może być z nim rozwiązana na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p., tj. ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych (por. wyrok SN z 18 listopada 1999 r., I PKN 370/99, OSNAPiUS z 2001 r., nr 7, poz. 225). Nie podlega jednak ochronie prawnej pracownik, który odmówi wykonywania innej rodzajowo pracy, do której skierowano go zgodnie z przepisami. Skutkiem tego pracodawca może mu wymierzyć karę nagany lub rozwiązać z nim stosunek pracy. Powyższe potwierdził Sąd Najwyższy w wybranym orzecznictwie (por. wyrok SN z 1 grudnia 1999 r., I PKN 425/99, OSNAPiUS z 2001 r., nr 8, poz. 263). Źródło : Rzeczpospolita Rafał Kolano 19-01-2008<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> |
Autor: | uksik [ 12 kwi 2008, 08:43 ] |
Tytuł: | |
Wykonanie polecenia służbowego a zakres obowiązków pracownika <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Pracodawca wydał mi polecenie wykonania zadania służbowego, które wprawdzie jest powiązane z charakterem mojej pracy, ale wykracza poza zakres moich obowiązków. Czy mogę odmówić wykonania takiego zadania i czy w razie jego wykonania przysługuje mi za to dodatkowe wynagrodzenie? Kodeks pracy, w art. 100 § 1, nakłada na pracownika obowiązek sumiennego i starannego wykonywania pracy, jak też stosowania się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy. Z uwagi na powyższy przepis, pracownik powinien wykonać polecenie służbowe, jeżeli jest zgodne z umową o pracę oraz przepisami powszechnie obowiązującymi. Jest to konsekwencją zasady podporządkowania pracownika poleceniom pracodawcy, które charakteryzuje stosunek pracy i jest jego najważniejszym wyznacznikiem. Ważne: Polecenia pracodawcy powinny być zgodne z prawem (m.in. z prawem pracy) oraz z umową o pracę. W pytaniu wskazano, iż polecenie pracodawcy wykracza poza zakres obowiązków służbowych pracownika. Jednak należy pamiętać, że pracodawca może zmienić zakres obowiązków nie tylko w drodze odpowiedniego pisma, ale również w sposób dorozumiany, poprzez wydanie polecenia służbowego wykonania określonej czynności. Ważne jest to, czy polecenie takie jest zgodne z prawem pracy, ustaleniami umowy o pracę oraz czy odpowiada charakterowi pracy wykonywanej przez pracownika oraz zakresowi jego kompetencji. Mniej istotne jest natomiast to, czy nowe polecenie służbowe odpowiada poprzednio ustalonemu zakresowi obowiązków. Należy też zwrócić uwagę, iż polecenie pracodawcy, które wykracza poza dotychczasowy zakres obowiązków, może mieć na celu dobro zakładu pracy i pracownik, odmawiając jego wykonania, naraża się na zarzut naruszenia obowiązku dbałości o to dobro. Co do wynagrodzenia za wykonywanie czynności wykraczających poza początkowo ustalony zakres obowiązków, to wynagrodzenie takie mogą przewidywać przepisy zakładowe lub odrębne, umowa o pracę lub indywidualna decyzja pracodawcy. Jest jednak dopuszczalne wykonywanie tych czynności przez pracownika nieodpłatnie, w ramach istniejącego już stosunku pracy oraz w związku z zasadą podporządkowania służbowego.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Biuletyn Informacyjny dla Służb Ekonomiczno-Finansowych Nr 10 z 01.04.2008 r. |
Autor: | uksik [ 28 maja 2009, 22:40 ] | |||||||||
Tytuł: | Czy pracownik musi wykonywać polecenia? | |||||||||
Pracownik ma prawo kwestionować decyzje pracodawcy
Gazeta Prawna 21.05.2009 r. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |