Teraz jest 05 wrz 2025, 15:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  idź do strony:  1, 2  Następna strona
Kupione faktury 
Autor Treść postu
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post Kupione faktury
Dla niewtajemniczonych faktura jest sformalizowanym dokumentem wystawianym w związku z przeprowadzonymi operacjami gospodarczymi, takimi jak sprzedaż, zakup, czy przekazanie towarów na potrzeby reprezentacji lub reklamy. Jednak dla wtajemniczonych faktura może stanowić doskonałe źródło „ulg" podatkowych. Przedsiębiorcy płacą innym przedsiębiorcom za wystawienie im faktur dokumentujących fikcyjną sprzedaż usług lub towarów.  W ten sposób uzyskują faktury dokumentujące dodatkowe koszty uzyskania przychodów, a dzięki nim zmniejszają swoje zobowiązania podatkowe. Aby taka operacja była skuteczna - tzn. niewykrywalna w pobieżnej kontroli podatkowej - oszuści odpowiednio aranżują stan faktyczny towarzyszący wystawieniu faktury. Niemniej jednak kontrola ukierunkowana na sprawdzenie, czy określona faktura dokumentuje rzeczywistość, czy fikcję, w większości przypadków ujawni oszustwo. Z drugiej strony kontroler z kilkuset czy kilku tysięcy kontrolowanych dokumentów może nie wyłowić tych trefnych - liczy się kamuflaż, gra pozorów.

Faktura nielegalna powinna być wystawiona zgodnie ze wszelkimi wymogami formalnymi, jakie nakłada prawo podatkowe. W ten sposób faktura nie będzie wyróżniać się na pierwszy rzut oka od innych, również poprawnych dokumentów. Wymaga to jednak dokładnego zapoznania się z przepisami podatkowymi, aby w żadnym wypadku nie popełnić błędu. Jeżeli oszust opanował stosowną wiedzę w stopniu bardzo dobrym, na pierwszy rzut oka faktura stanie się niewidoczna, co uniemożliwi weryfikację poprawności zawartych w niej informacji. Szansę na ukrycie nielegalnej transakcji wzrosną, jeżeli w przedłożonej kontrolerowi dokumentacji znajdą się faktury dokumentujące rzeczywiste operacje gospodarcze, jednak wystawione nieprawidłowo, z błędami, które rzucą się w oczy przy pierwszym przejrzeniu dokumentów. Ot taki wabik dla odwrócenia uwagi. Istotne jest, aby  błąd w dokumencie rzucał się w oczy, ale żeby zarazem wydawał się wynikiem zwykłej pomyłki. Dobrym wyjściem z sytuacji jest zaksięgowanie faktury proforma, która nie jest fakturą vat w rozumieniu przepisów podatkowych. Odpowiednią rolę spełnią również: faktura vat z ewidentnym błędem w nazwie czy numerze NIP nabywcy, albo bez podpisu wystawcy. Oczywiście w celu pomniejszenia strat własnych konieczne jest wybranie faktury o niewielkiej wartości. W ten sposób oszust odwraca uwagę kontrolera, a zarazem gwarantuje niskie koszty takiego kamuflażu: niską grzywną, niewielką zaległość podatkową, znikome odsetki. Wabik taki może nie zadziałać, ponieważ kontrolerzy coraz częściej ukierunkowani są na poszukiwanie oszustw podatkowych, w miejsce tropienia błędów i przypadkowych pomyłek. Jest to już drugi słaby punkt rozwiązania, jakim jest zakup faktury w celu obniżenia podatków.

Fikcyjnie wystawione faktury, nawet jak najbardziej poprawne formalnie, mają jeszcze jedną podstawową wadę, która umożliwia jej identyfikację i wyodrębnienie spośród otaczających ją innych dokumentów. Ze względu na rozmiar korzyści podatkowych płynących z zakupu faktury oraz - przede wszystkim - z powodu nadmiernej pazerności oszustów podatkowych, fikcyjne faktury opiewają na duże kwoty, albo też kupowane są w zestawach kilku sztuk, które na przestrzeni niewielkiego okresu czasu dają w sumie większą kwotę. Faktury takie są szczególnie widoczne, jeżeli nielegalna operacja jest powtarzana kilkakrotnie pomiędzy tymi samymi kontrahentami. Taki dokument lub grupa dokumentów rzuca się zatem w oczy z powodu wartości opisywanej transakcji. Zatem będą one często kontrolowane, nawet gdy na pierwszy rzut oka ich poprawność formalna nie będzie budzić najmniejszych wątpliwości.
Oszuści podatkowi starają się uniknąć szczegółowego badania transakcji poprzez częstą zmianę kontrahentów - przestępców, dzięki czemu nieuczciwy podatnik pozornie kupuje określone różne towary czy usługi od różnych firm. Oszuści zwracają również uwagę na to, aby wydatek, który dokumentuje nielegalna faktura, bez najmniejszych wątpliwości dotyczył kosztu uzyskania przychodu. Wybór ograniczony jest co prawda podażą na rynku faktur, oszuści wybierają jednak najczęściej firmy usługowe: informatyczne, reklamowe, doradcze, transportowe, remontowo-budowlane, gdyż łatwiej uzasadnić zakup usługi, niż rozchód określonych towarów czy wyposażenia. Z drugiej jednak strony słyszałem o przedsiębiorcy, który w celu uniknięcia płacenia wysokich zaliczek na podatek dochodowy w trakcie roku podatkowego rzekomo utworzył fikcyjną hurtownię, zakupił nie istniejący towar, obniżył w ten sposób zaliczkę na podatek. Przed końcem roku ów fikcyjny towar sprzedał innemu oszustowi, hurtownię zlikwidował i zapłacił należny podatek, jednak niemal rok później. Wszystko zależy zatem od potrzeb oszusta oraz od nadarzającej się okazji.

Zdarza się również, że fikcyjny towar wędruje od firmy do firmy, nawet jest eksportowany fikcyjnie za granicę. Częstą praktyką jest również kupowanie faktur od firm, z którymi nieuczciwy przedsiębiorca współpracuje na co dzień.  Jeżeli na dziesięć faktur od danego kontrahenta jedna będzie fikcyjna, będzie to operacja niemal nie do wykrycia. Ostatnią deską ratunku jest sposób prowadzenia księgowości - wymaga to współpracy księgowego albo po prostu zatrudnienia osoby posiadającej określone cechy, osoby, która księgowym nigdy nie powinna zostać. Po ierwsze, większość ksiąg prowadzona jest przy wykorzystaniu komputera. Komputerowe wydruki są czytelne, łatwo wykryć w nich powtarzające się nazwy kontrahentów. Oszust prowadzi więc księgowość ręcznie. Jeżeli księgowy będzie do tego osobą niestaranną, niechlujną, bazgrzącą jak kura pazurem - wówczas szansa na wykrycie przestępstwa maleją. Oczywiście ubocznym efektem zatrudnienia takiego księgowego mogą być błędy księgowe, które dodatkowo obciążą portfel oszusta, zatem nie jest to często stosowane rozwiązanie. Interes fakturowy opiera się na jednym wielkim kamuflażu: wszystkie działania oszusta podatkowego podejmowane są w celu ukrycia nielegalnie pozyskanego dokumentu pośród innych, wystawionych zgodnie z prawem. Pomiędzy przestępcą a kontrolerem odbywa się gra, zaloty, w których przestępca pokazuje się od jak najlepszej strony. Im lepsze wrażenie wywrze ten spektakl na kontrolerach, tym mniejsze będą szansę podjęcia bardziej szczegółowej kontroli w ogóle. Przestępca z reguły będzie przedstawiał się jako uczciwy przedsiębiorca, którego ewentualne błędy podatkowe -trudno, niech już będą - powstały jedynie w wyniku fatalnego zbiegu okoliczności, jako przedsiębiorca, który nie jest zadowolony z wyniku kontroli, ale z rezygnacją przyjmuje jej wynik twierdząc, że jak coś musi być, to musi, i koniec. W ten sposób przestępca daje się wykazać kontrolerom, którzy znajdują w jego księgowości mało znaczące błędy, odchodzą w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku, otrzymują w urzędzie zasłużone laury wraz z gratyfikacjami pieniężnymi. W kwestii kamuflażu istotna jest jeszcze jednak uwaga: rzadko zdarza się, aby nielegalne faktury były wystawione w formie innej, niż faktury dokumentujące rzeczywiste operacje gospodarcze. Jeżeli w firmie faktury wystawiane są zazwyczaj komputerowo, faktura nielegalna również będzie wystawiona w ten sam sposób, aby nie wzbudzić swoją odmiennością niepotrzebnych podejrzeń kontrolerów. Nawet zresztą jeżeli opisane wyżej zabiegi przyniosą oczekiwane przez oszusta rezultaty, istnieje jeszcze jedno ryzyko. Faktura może zostać wybrana przez przypadek do kontroli krzyżowej. W takim razie kontroler zleca przeprowadzenie u kontrahenta kontroli, mającej na celu ustalenie, czy dana operacja gospodarcza miała faktycznie miejsce. W niemal każdym przypadku kończy się to wyłącznie na sprawdzeniu, czy kontrahent zaksięgował fakturę w swoich księgach. Jest to najsłabsze ogniwo przestępstwa - konieczność polegania na innym oszuście. Skoro dwóch przedsiębiorców wspólnie oszukuje fiskusa, to czy jeden z nich nie jest w stanie oszukać bez skrupułów drugiego?  Istotnie, często zdarza się, że sprzedawca takiej nielegalnej faktury po zainkasowaniu należności wyrzuca po prostu swoją kopię nie księgując jej, a w razie kontroli krzyżowej stwierdza, że nigdy jej nie wystawił. W tym celu używa często pieczątki o innym wzorze czy odmiennego podpisu, który w razie wpadki uniemożliwia dowiedzenie mu współudziału w przestępstwie. Nieuczciwy wspólnik w przestępstwie stanowi w zasadzie największe zagrożenie dla powodzenia całego interesu, stąd też najczęściej do transakcji tego typu dochodzi pomiędzy dobrymi znajomymi, przyjaciółmi, czy też kontrahentami współpracującymi jakiś czas. Nic jednak nie gwarantuje oszustowi stuprocentowej pewności i ten strach jest właśnie ceną za korzyści podatkowe. Na wypadek kontroli krzyżowej czy nawet kontroli rzetelności rozliczeń podatkowych zakupiona nielegalnie faktura powiązana jest często z prawdziwym stanem faktycznym. Jednak im więcej świadków, tym więcej zawodnych ogniw ludzkich, fałszywe faktury są zatem zazwyczaj podpisywane przez właścicieli firm, względnie to oni osobiście uczestniczą w realizowaniu umów. Jeżeli większość dokumentów w firmie podpisywana jest przez pracowników, podpis właściciela na fakturze może stanowić wskazówkę: szukaj tutaj. Poza tym oszuści częstokroć wykorzystują elementy prawdziwego stanu faktycznego dla realizacji swoich celów. Zdarza się, że nielegalna faktura opiewa na towar, który został rzeczywiście zakupiony, ale który później odsprzedano bez faktury i obecnie sporządzany dokument potwierdzi jego rozchód. Zdarza się, że  wystawca faktury rzeczywiście odbył podróż służbową, która mogła być związana z operacją dokumentowaną nielegalną fakturą. Jedynie początkujący oszuści nie gromadzą dowodów związanych z pozorną realizacją umowy: korespondencji handlowej w postaci listów, faksów, zleceń, zamówień, opinii, wycen, ofert, reklamacji itp. Zdarzają się również przelewy bankowe opiewające na całą należną kwotę (pieniądze są później zwracane nabywcy faktury). Im więcej takich dokumentów, tym trudniej jest udowodnić zasadność podejrzeń, a o to oszustowi chodzi najbardziej. Ostatnim słabym ogniwem w opisywanym oszustwie jest zasobność podatnika sprzedającego faktury. Korzyść podatkowa płynąca z handlu fakturami wynika stąd, że sprzedawca dokumentu zapłaci niższy podatek, niż jego nabywca. W związku ze słabą koniunkturą sprzedawca legitymuje się obecnie często stratą czy zapasem naliczonego podatku vat. Wynik kontroli krzyżowej zawsze zawiera opis sytuacji podatkowej wystawcy faktury - czy odprowadza podatek vat do urzędu, czy też - dzięki zapasowi -nie ma takiego obowiązku. Z pewnością faktury na wysokie kwoty wystawiane przez kontrahenta, któremu dotąd słabo szło w interesie, są dla kontrolera podejrzane. Oszuści szukają wyjścia z tej sytuacji kupując faktury od firm, które często trudnią się tym procederem, u których faktura opiewająca na wysoką kwotę nie jest rzadkością. Taka firma najczęściej oszukuje jednak oprócz fiskusa również innych oszustów, z którymi współpracuje, powiększając swój zysk z przestępstwa. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że z powodu własnej pazerności faktury najczęściej kupowane są od firm znajdujących się w słabej kondycji finansowej, bowiem gwarantuje to niską cenę za fakturę (sprzedawca i tak nie płaci podatków z powodu straty). Taka transakcja rodzi jednak największe podejrzenia, dokonując jej oszuści narażają się na zwiększone ryzyko odkrycia ich procederu. Jednak gdyby oszusta interesowały niewielkie zyski, poszukałby legalnej drogi obniżenia swoich zobowiązań podatkowych, zatem w tej części oszuści podatkowi są niereformowalni. I może to dobrze.

Schemat: Słabe punkty w zakupie fikcyjnej faktury.

Obrazek<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

<!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Artur M. Brzeziński:  DROBNE OSZUSTWA PODATKOWE  - ANTYPORADNIK DLA  NIEZAAWANSOWANYCH
źródło: http://www.pit.pl.
<!--sizec--></span><!--/sizec-->

<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->ZOBACZ TEŻ:<!--sizec--></span><!--/sizec--> <a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php?ind=news&op=news_show_single&ide=1301" target="_blank">DROBNE OSZUSTWA PODATKOWE - ANTYPORADNIK DLA NIEZAAWANSOWANYCH</a>



.

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


Ostatnio edytowano 22 lut 2007, 20:46 przez inspektor, łącznie edytowano 1 raz



22 lut 2007, 20:23
Zobacz profil WWW
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA21 maja 2009, 07:14

 POSTY        29
Post Re: Kupione faktury
Czy Waszym zdaniem podatnikowi prowadzącemu stację benzynową da się "podatkowo" coś zrobić w takiej sytuacji.
Pracownicy stacji zbierają niewydane paragony a następnie wystawiają do nich faktury dla zaprzyjaźnionych firm za odpowiednią opłatą. Tłumaczą że muszą wystawić fakturę na życzenie klienta który przynosi im paragony. W efekcie do jednej faktury podpiętych jest np 10 paragonów z 1 dnia (tankowania co 10 minut, płatności róznymi kartami itp.).


07 lis 2013, 08:35
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA24 cze 2009, 18:45

 POSTY        24
Post Re: Kupione faktury
Tak, o ile jesteś w stanie udowodnić, że nabywcy widniejący na takich fakturach w rzeczywistości nie dokonywali tych transakcji.
W pozostałych przypadkach nic mu nie zrobisz.


26 lis 2013, 22:46
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA02 lut 2007, 14:02

 POSTY        145
Post Re: Kupione faktury
Polak potrafi ...


26 lis 2013, 23:18
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA21 maja 2009, 07:14

 POSTY        29
Post Re: Kupione faktury
Czubaka                    



Tak, o ile jesteś w stanie udowodnić, że nabywcy widniejący na takich fakturach w rzeczywistości nie dokonywali tych transakcji.
W pozostałych przypadkach nic mu nie zrobisz.


Niedokonywali tych transakcji bo np. karty płatnicze którymi płacono za paragony nie są ich.
Mnie jednak chodzi czy wystawcy można przypisać odpowiedzialność za taką fakturę.


28 lis 2013, 15:16
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA15 wrz 2016, 08:35

 POSTY        4
Post Re: Kupione faktury
No powiem, że ciężko takie coś odkryć w szczególności, że wiele produktów idzie poza ewidencją  i chodź może w niektórych zakładach to niewielki procent, ale zawsze uczyni furtkę do tego typu procederów.


19 wrz 2016, 17:40
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA21 maja 2009, 11:25

 POSTY        122
Post Re: Kupione faktury
Tyru?                    



Czubaka                    



Tak, o ile jesteś w stanie udowodnić, że nabywcy widniejący na takich fakturach w rzeczywistości nie dokonywali tych transakcji.
W pozostałych przypadkach nic mu nie zrobisz.


Niedokonywali tych transakcji bo np. karty płatnicze którymi płacono za paragony nie są ich.
Mnie jednak chodzi czy wystawcy można przypisać odpowiedzialność za taką fakturę.


Wystawcy nic nie zrobisz, klient przyszedł chce fakturę, dzisiaj przejechało przez stację dziesięć jego samochodów, zakupiły paliwo, ma prawo żądać dokumentu sprzedaży.
Idź raczej do odbiorcy i wyrzuć mu z kosztów podatkowych i VATu.


21 wrz 2016, 08:44
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA21 sie 2013, 22:12

 POSTY        418
Post Re: Kupione faktury
Jeżeli udowodni się sprzedawcy fikcyjność wystawionej faktury (bo o wystawioną fakturę podatnik chce zmniejszyć sprzedaż z paragonów dla innych osób niż odbiorca faktury), to można wydać decyzję na podstawie art. 108 ustawy VAT - wystawiłeś fakturę - płać podatek, a sprzedaż z paragonów jest opodatkowana normalnie.

____________________________________
Jedynie prawda jest ciekawa.


21 wrz 2016, 18:23
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA21 maja 2009, 11:25

 POSTY        122
Post Re: Kupione faktury
gyokuro                    



Jeżeli udowodni się sprzedawcy fikcyjność wystawionej faktury (bo o wystawioną fakturę podatnik chce zmniejszyć sprzedaż z paragonów dla innych osób niż odbiorca faktury), to można wydać decyzję na podstawie art. 108 ustawy VAT - wystawiłeś fakturę - płać podatek, a sprzedaż z paragonów jest opodatkowana normalnie.

Chyba przesadzasz. 108 jest do pustych faktur, do operacji która nie miała miejsca. W tym wypadku sprzedaż paliwa była. Chyba, że chcesz wzywać właścicieli kart płatniczych. Gorzej jak była gotówka. Mimo wszystko jako wystawca nie mogę ingerować w to co klient przyniesie. Może mi dać dziesięć paragonów a moim obowiązkiem jest wystawienie faktury, skoro tego żąda i zwraca pierwotne dokumenty sprzedaży.


22 wrz 2016, 12:44
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post Re: Kupione faktury
Robiłem coś takiego ale u odbiorcy (np. paragony wystawiane co kilka minut itp.). WSA i NSA przyznały mi rację  tzn faktury nie dokumentowaly faktycznych zakupów ale sąd karny uznał,  że jednak zakupy mogły mieć miejsce. Oczywiście materiał dowodowy był obszerny a sprzeczności wiele (podatnik nic nie wyjaśniał lub pisał bzdury).
Co do wystawcy to sprawa jest znaczenie trudniejsza i raczej do zrobienia w przypadku masowej produkcji lipnych dokumentów, każdy na podstawie wielu faktur.

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


22 wrz 2016, 16:56
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA21 sie 2013, 22:12

 POSTY        418
Post Re: Kupione faktury
Piórek                    



gyokuro                    



Jeżeli udowodni się sprzedawcy fikcyjność wystawionej faktury (bo o wystawioną fakturę podatnik chce zmniejszyć sprzedaż z paragonów dla innych osób niż odbiorca faktury), to można wydać decyzję na podstawie art. 108 ustawy VAT - wystawiłeś fakturę - płać podatek, a sprzedaż z paragonów jest opodatkowana normalnie.

Chyba przesadzasz. 108 jest do pustych faktur, do operacji która nie miała miejsca. W tym wypadku sprzedaż paliwa była. Chyba, że chcesz wzywać właścicieli kart płatniczych. Gorzej jak była gotówka. Mimo wszystko jako wystawca nie mogę ingerować w to co klient przyniesie. Może mi dać dziesięć paragonów a moim obowiązkiem jest wystawienie faktury, skoro tego żąda i zwraca pierwotne dokumenty sprzedaży.


Owszem, sprzedaż była, ale na paragony, jeśli zaś te były wystawione dla innych odbiorców niż ten, co żąda za nie faktury, bo pozbierał je od kumpli, to faktura wystawiona na podstawie takich paragonów nie potwierdza już żadnej sprzedaży, bo wcześniej zaliczyłeś do sprzedaży to, co figuruje na wystawionych paragonach.

Ta wystawiona faktura już nie potwierdza niczego, bo jest faktycznie fikcyjna. A dlaczego nie wezwać właścicieli kart płatniczych, którzy odbierali paliwo wlewane do ich samochodów?

____________________________________
Jedynie prawda jest ciekawa.


22 wrz 2016, 17:05
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA03 kwi 2013, 23:56

 POSTY        129
Post Re: Kupione faktury
Ale postaw się na miejscu sprzedawcy, a nie UKS.
Sprzedawca nie ma takich możliwości "wzywania" właścicieli kart jakie masz Ty jako urząd.
Co on może zrobić (a przynajmniej tak będzie sie tłumaczył) jeśli przychodzi mu klient z dziesięcioma oryginalnymi paragonami?
Na jakiej podstawie może odmówić wystawienia faktury?

Co innego u kupującego.
Tu możesz coś próbować udowodnić, jeśli oczywiście sprzedaż była na kartę kredytową i ci wezwani klienci (właściciele kart) będą zeznawać przeciw temu fikcyjnemu "nabywcy".

Chyba, że nastąpi taki ciąg zeznań. Realni klienci obciąża fikcyjnych "nabywców", a ci obciążą wystawcę.
Jeśli to będzie na b.dużą skalę to WSA NSA może dać temu wiarę, ale i tak będzie to strasznie trudne do udowodnienia...


22 wrz 2016, 18:27
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA21 sie 2013, 22:12

 POSTY        418
Post Re: Kupione faktury
tommy                    



Ale postaw się na miejscu sprzedawcy, a nie UKS.
Sprzedawca nie ma takich możliwości "wzywania" właścicieli kart jakie masz Ty jako urząd.
Co on może zrobić (a przynajmniej tak będzie sie tłumaczył) jeśli przychodzi mu klient z dziesięcioma oryginalnymi paragonami?
Na jakiej podstawie może odmówić wystawienia faktury?

Co innego u kupującego.
Tu możesz coś próbować udowodnić, jeśli oczywiście sprzedaż była na kartę kredytową i ci wezwani klienci (właściciele kart) będą zeznawać przeciw temu fikcyjnemu "nabywcy".

Chyba, że nastąpi taki ciąg zeznań. Realni klienci obciąża fikcyjnych "nabywców", a ci obciążą wystawcę.
Jeśli to będzie na b.dużą skalę to WSA NSA może dać temu wiarę, ale i tak będzie to strasznie trudne do udowodnienia...

Jeśli towar jest jednakowy, to rzeczywiście masz rację, wtedy można to zweryfikować jedynie zestawieniem ilościowym.


22 wrz 2016, 18:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 wrz 2016, 21:36

 POSTY        41
Post Re: Kupione faktury
Tommy, każda sprawa jest inna. Jeśli gra jest warta świeczki, to nie widzę powodów, żeby odmówić przeprowadzenia dowodów na okoliczność posiadania bądź nie świadomości udziału w oszustwie przez sprzedawcę. Niby skąd "kupujący" miał aż 10 paragonów, w przydomowej drukareczce sobie wydrukował? Niestety tego typu postępowania są bardzo czasochłonne, więc w erze mierników są małe szanse na to, że ktoś je przeprowadzi. Efekt jest taki, że osoby prowadzące stacje benzynowe za małą prowizją bez skrępowania wystawiają puste faktury.


22 wrz 2016, 18:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 18 ]  idź do strony:  1, 2  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: