7.03.2012 wchodzi w życie przepis art. 171a Op nakazujący sporządzanie metryki sprawy. Wyszukiwarka nie wskazuje na popularność tematu, ale czy rzeczywiście nie nasuwają się żadne refleksje? Dobre praktyki? W projekcie cel jawi się dość jasno, jednak przepis stanowi w efekcie o "wszystkich czynnościach" "wszystkich osób", a czynności te mają odnosić się do określonych dokumentów, znajdujących się, jak i sama metryka w aktach sprawy. Czy wystarczy zwykły egzemplarz decyzji kierowany aa. z serią pieczątek osób sporządzających, zatwierdzających i wreszcie podpisujących, czy też nie jest to dostateczny obraz procesu podejmowania decyzji (wpływania na treść, udzielania wskazówek itd) i oczekiwana jest seria różnorodnych notatek? Czy jeśli pracownik nie ma uprawnień do podpisania np. określonego rodzaju postanowienia, to wpisze do metryki, że przygotował jego projekt, a kierownik, że go podpisał (wpisując imię, nazwisko, stanowisko, czynność, dokument i stawiając podpis)? Czy jeśli strona zapragnie zapoznać się z aktami na etapie odnotowania w metryce faktu sporządzenia pierwszego projektu decyzji, to ma sobie go przestudiować (przed sprawdzeniem)? A potem do niego odnieść? Niezależnie od tego, które czynności jawią się jako "najcenniejsze", jeśli mają być "wszystkie" - to jest jeszcze seria czynności technicznych (wprowadzanie) i wymiana informacji miedzy komórkami (w ulgach np. z egzekucją, rachunkowością, obsługą bezp., bywa, że z ewidencją itd.). A opinie radcy prawnego? No i w końcu – ile czasu pozostanie na samo załatwienie sprawy   ?

No i Min. Fin. pamięta o nas i przygotowało projekt rozporządzenia określającego rodzaje spraw, w których obowiązek prowadzenia metryki sprawy będzie wyłączony ze względu na nieproporcjonalność nakładu środków koniecznych do prowadzenia metryki w stosunku do prostego i powtarzalnego charakteru tych spraw  

Zgodnie z projektem, obowiązek prowadzenia sprawy będzie wyłączony w postępowaniach podatkowych w sprawie:

1. Zaliczenia wpłaty na poczet zaległości podatkowych.

2. Umorzenia w całości lub w części zaległości podatkowych, odsetek za zwłokę lub opłaty prolongacyjnej, w przypadkach o których mowa w art. 67d Ordynacji podatkowej.

3. Zaliczenia nadpłaty lub zwrotu podatku na poczet zaległych oraz bieżących zobowiązań podatkowych.

4. Ustalenia zobowiązań podatkowych, które zgodnie z odrębnymi przepisami ustalane są corocznie, jeżeli stan faktyczny, na podstawie którego ustalono wysokość zobowiązania podatkowego za poprzedni okres, nie uległ zmianie.

5. Ustalenia wysokości zobowiązanie podatkowego w podatku od spadków i darowizn, jeżeli decyzja jest wydawana wyłącznie na podstawie danych zawartych w złożonym zeznaniu o nabyciu rzeczy lub praw majątkowych oraz dołączonych do tego zeznania dokumentów.

6. Ustalenia wysokości zobowiązań podatkowych w podatku od nieruchomości, podatku rolnym i podatku leśnym, jeżeli decyzja jest wydawana wyłącznie na podstawie danych zawartych w złożonej przez osobę fizyczną informacji.

7. Ustalenia wysokości zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych podatnikom osiągającym dochody z działów specjalnych produkcji rolnej.

8. Ustalenia wysokości podatku dochodowego w formie karty podatkowej.

9. Ustalenia wysokości podatku dochodowego w formie ryczałtu od przychodów osób duchownych.

10. Zwrotu osobom fizycznym części wydatków poniesionych na zakup materiałów budowlanych w związku z budową i remontem budynku mieszkalnego.

11. Wydania podatkowych znaków akcyzy lub sprzedaży legalizacyjnych znaków akcyzy.

Ponadto, z obowiązku prowadzenia metryki sprawy będą wyłączone także postępowania uregulowane w odrębnych przepisach, do których mają zastosowanie przepisy działu IV Ordynacji podatkowej, a więc - postępowanie kontrolne prowadzone przez organy kontroli skarbowej w zakresie, o którym mowa w art. 2 ust. 1 pkt 4-11 i 14 ustawy o kontroli skarbowej oraz kontrole wykonywane przez Służbę Celną na podstawie rozdziału 3 ustawy o Służbie Celnej.

Wyłączenie obowiązku prowadzenia metryki sprawy nie będzie dotyczyć postępowania odwoławczego oraz postępowań w trybach nadzwyczajnych.

USTAWA:
Art. 3. 1. W przypadku spraw, o których mowa w art. 1 i art. 2, będących w toku w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy, metrykę sprawy zakłada się w ciągu 30 dni od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy.
2. Metryka spraw, o których mowa w ust. 1, wskazuje osoby, które uczestniczyły w podejmowaniu czynności w postępowaniu i podejmowane przez te osoby czynności od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy.

Po primo po pierwsze - czyli podstawowa sprawa. Czy wiesz co to jest "czynność"? Bez określenia mitycznej "czynności" metryczkę każdy będzie prowadził inaczej (sam POmysł jest bez sensu więc czemu wykonanie ma go mieć). "Czynność" można rozumieć wąski np. przygotowanie projektu pisma, naniesienie poprawek przez szefa, skorygowanie pisma przez autora, podpisanie pisma, zaklejenie koperty itp. Można też szeroko np. przeprowadzenie kontroli podatkowej u pana X.
Ani z ordynacji, ani z przesłanej do "konsultacji" jedynie słusznej koncepcji metryczki nie wynika, która definicja "czynności" jest właściwa. Najprawdopodobniej, dla uproszczenia,"czynnością" będziemy rozumieć sporządzenie każdego papieru pozostającego na trwałe w aktach sprawy (a więc projekt decyzji nie).
Mnie - poza oczywiście celem wprowadzenia tej durnoty, będącej kwintesencją braku znajomości administracji, bardzi4ej ciekawi inna sprawa, która może oznaczać masowe wręcz podawanie fałszywych informacji w tzw. "metryczce".
Wiadomo, że "metryczkę" będzie prowadził pracownik prowadzący (pilotujący) sprawę. Najprawdopodobniej będą tam więc tylko jego podpisy. Czy ten pracownik otrzyma jednocześnie kompetencje do podejmowania faktycznych decyzji w sprawie? Czy będzie mógł powołać biegłego, przebadać próbki w laboratorium lub podjąć inne działania standardowo (z uwagi na czas i koszty) zabraniane przez przełożonych a ważne w wielu sprawach? Obawiam się, że w większości spraw w "metryczce" nie będzie ani jednego podpisu osoby, która faktycznie odpowiada za podejmowane decyzje (robienie przypisu na siłę, pominiecie ważnych dowodów itp.).
"Metryczki" od samego początku nie miały na celu wyjaśnienia czegokolwiek lub udokumentowania jakichkolwiek działań. Jedyną przyczyna dla której w błyskawicznym tempie Adam Sz. przepchnął  je przez parlament, było dalsze upodlanie pracowników administracji i zaciśnięcie im na szyi pętli "odpowiedzialności za błędy ...". Metryczka wskaże sędziemu, że w 100 % wszystkie decyzje w sprawie pana X podjęła pani Kasia - i zasądzi roczną pracę za free.
Jeśli ktoś uległ paplaninie, że "odpowiedzialność" ich nie dotyczy, to czas przejrzeć na oczy i się ubezpieczyć.

A kiedy POwszywają każdemu chipa w półdupek i będą śledzić nie tylko każdą czynność ale i każdy ruch pracownika?
Czy jeszcze pracownika? Czy już niewolnika?!