Mam pytanie w związku z odpowiedzialnością rozwiedzionego małżonka i ograniczeniem, że odpowiada: "tylko do wysokości wartości przypadającego mu udziału w majątku wspólnym".
Okoliczności są takie:
Mąż prowadził działalność i ma spore zaległości. Egzekucja wobec niego okazała się bezskuteczna.
Była żona jest na emeryturze. W momencie rozwodu nie mieli majątku wspólnego. Jest to potwierdzone: sprawą rozwodową przed sądem, brakiem jakichkolwiek nieruchomości czy ruchomości wspólnych w momencie rozwodu, zgodnymi oświadczeniami obu byłych małżonków.
Przez kilkanaście lat przed rozwodem nie mieszkali wspólnie - każde mieszkało u swojej rodziny.
Były jednak lata w których rozliczyli się wspólnie w trakcie trwania małżeństwa, wykazując dochody.
Czy można coś w tej sprawie zrobić w stosunku do byłej żony ?
Macie może namiary na jakieś ciekawe wyroki dotyczące takiej sytuacji ?

Widzę, że społeczność forum skarbowców nie ma ochoty podzielić się swoimi doświadczeniami. Trudno

Wspólne dochody, a wspólny majątek, to dwie różne rzeczy. Dochody można przecież wydać, a nieruchomości lub ruchomości nabyć w inny sposób (spadek, darowizna itp.). Skoro sąd potwierdził, że nie było majątku wspólnego to chyba krucho...