Witam. Mam pytanie jakiego LEX wybrać, jakiego (jakiej firmy) używacie w waszych urzędach. I który z nich jest wg Was lepszy. Na pewno każdy urząd spotkał się z przedstawicielami zachwalającymi swoje produkty i każdy stanął przed wyborem. A tak z praktyki??? Z góry dzięki za komentarze.
Ostatnio edytowano 29 maja 2007, 09:59 przez alexy, łącznie edytowano 1 raz
28 maja 2007, 22:15
W poszukiwaniu odpowiedzi proponuję Ci najpierw krótki powrót do przeszłości... <a href="http://www.skarbowcy1.home.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=238&sid=54bbaa645ee3ba7ac85917c585afface" target="_blank">http://www.skarbowcy1.home.pl/index.php?na...85917c585afface</a>
____________________________________ always look on the bright side of life
28 maja 2007, 22:45
Przepraszam, nie wiedziałem, w bieżącym forum brak na ten temat wypowiedzi. A chodzi mi o teraźniejszość. Każde wydawnictwo zachwala "moje jest najlepsze", a jak to wygląda w praktyce? A może mała sonda? Który LEX jest lepszy?
Ostatnio edytowano 29 maja 2007, 10:00 przez alexy, łącznie edytowano 1 raz
28 maja 2007, 23:07
Jeśli chodzi o mnie, to nic się nie zmieniło od czasu mojej opinii zawartej w archiwum. Z pewnością jednak obecnie decydowałbym się (pomijając fakt, że nie mam takich uprawnień ani środków na realizację) na ofertę z jak najbogatszym zbiorem orzecznictwa podatkowego WSA i NSA, relatywnie często aktualizowanym, zwłaszcza o orzeczenia nie publikowane oraz z bogatą bazą orzeczeń ETS'u.
____________________________________ always look on the bright side of life
Ostatnio edytowano 29 maja 2007, 10:10 przez elsinore, łącznie edytowano 1 raz
28 maja 2007, 23:37
A co z LEX on-line??? Obiecują, że codziennie aktualizowane, a jak to w praktyce wygląda???
Ostatnio edytowano 30 maja 2007, 09:50 przez alexy, łącznie edytowano 1 raz
29 maja 2007, 16:11
U nas w urzędzie jest LEX - ADMINISTRACJA SKARBOWA pod względem krajowych aktów prawnych jest wszystko. Brak aktów prawa miejscowego i przepisów prawa europejskiego (czyli tu kicha). Ponadto bogate orzecznictwo i komentarze jedynie do przepisów podatkowych sensu largo. Czyli też kiepsko, bo komentarz do KC, KP, KSH i innych ważniejszych ustaw by się przydał. No i brak przepisów europejskich i orzeczeń ETS, także z zakresu podatków to :dupa:.
____________________________________ Volenti non fit iniuria
Ostatnio edytowano 30 maja 2007, 09:51 przez ole1979, łącznie edytowano 1 raz
29 maja 2007, 20:59
LEX ma w porównaniu z konkurentami nieco większy zbiór tzw. niepublikowanych wyroków sądowych NSA, WSA. To taka prawnicza paranoja, wyroki nie są publikowane a wszycy z tego korzystają. Wada LEXa to brak ETS i to, że nawet jak miałeś w poprzedniej wersji ETS a teraz masz nowy rok bez ETS to tracisz wszystko co było. W tygodniowej aktualizacji na DVD opóźnienie rzeczywiste dochodzi do 3 tygodni. LEX on-line jest nie do przyjęcia, chyba że serwer z aktualizacjami by był w naszej sieci. LEX sieciowy był całkiem do bani - trochę go testowaliśmy ze 2 lata temu, gdy MinFin myślał o zakupie dla wszystkich urzędów.
Podobno konkurencja z Becka ma lepsze, obszerniejsze komentarze.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
Ostatnio edytowano 30 maja 2007, 09:52 przez tranqilo, łącznie edytowano 1 raz
29 maja 2007, 21:13
tranqilo
[...] Podobno konkurencja z Becka ma lepsze, obszerniejsze komentarze.
Zgadza się, jeśli chodzi o Legalis to komentarze polecam. Jednak obecnie należy kłaść nacisk na jak najlepiej rozbudowane i aktualizowane "moduły orzeczeń", bo diabeł tkwi w szczegółach a posiadanie wiadomości o aktualnym "tryndzie" w danego rodzaju sprawach niezwykle cennym okazać się może...
____________________________________ always look on the bright side of life
29 maja 2007, 22:41
Moje uszanowanie!!! W Urzędzie korzystałem z LEX-a. Byłem z niego zadowolony (zawierał nawet orzecznictwo ETS -u). Jednakże faktem jest, że był uaktualniany co 4 tygodnie. W Izbie mamy LEGALIS-a. W porównaniu z LEX-em ten program jest bardzo słaby. Zawiera mało orzecznictwa, nie ma tylu udogodnień co LEX (np. przechodzenie do innych aktów prawnych podczas aktywnej ustawy, nie posiada załączników do aktów prawnych - nie otwierają się etc.). Generalnie jestem z tego programu niezadowolony i praktycznie z niego nie korzystam. W LEXie również to było dobre, iż bardzo często pod poszczególnymi artykułami znajdowały się np. tezy z piśmiennictwa. Było to o tyle istotne, że dana kwestia była przedmiotem analizy z różnego punktu widzenia. W komentarzu, z wiadomych przyczyn, takie bardzo szczegółowe analizy nie mogły się pojawiać. W tezach były zawarte niekiedy krótkie wypowiedzi, niekiedy bardzo kontrowersyjne, jednakże na ich podstawie można było oprzeć swoją interpretację i być do niej przekonanym (np. poprzez negację niektórych postulatów). Co do komentarzy, to zwracam szczególną uwagę na autorstwa Dworniaka (np. odatnicy, ..., są obowiązani do obliczenia i wykazania ...", autor komentuje " podatnicy mają obowiązek...". Cały komentarz tego pana jest tak skonstruowany. Choć są również i inne (tym razem wartościowe) publikacje, ale jest ich i tak mało, aby można było polecić ten program. Polecam LEX-a, odradzam LEGALISA. Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 31 maja 2007, 06:31 przez Mikor, łącznie edytowano 1 raz
30 maja 2007, 12:09
ole1979
U nas w urzędzie jest LEX. Brak aktów prawa miejscowego i przepisów prawa europejskiego (czyli tu kicha). Ponadto bogate orzecznictwo i komentarze jedynie do przepisów podatkowych sensu largo. Czyli też kiepsko, bo komentarz do KC, KP, KSH i innych ważniejszych ustaw by się przydał. No i brak przepisów europejskich i orzeczeń ETS, także z zakresu podatków.
Ale Wy jesteście malkontenci. Chyba z 7-8 lat temu, kiedy była prezentacja Lex'a w urzędzie, to byliśmy zachwyceni, że program oferuje: 1 - szybki dostęp do tekstu; nie trzeba grzebać w papierach, aby odszukać jakiś akt prawny (pod warunkiem, że się go gdzieś w ogóle ma), 2 - możliwość skopiowania całości czy fragmentu tekstu, 3 - aktywne odnośniki do danych artykułów przy akcie prawnym, 4 - nawet wyroki sądowe! Wtedy to była wersja Lex-Omega. To było marzeniem posiadanie dostępu do takiej "pigułki prawnej". Marzenie na szczęście szybko spełnione, bo kierownictwo urzędu uznało, że korzyści z używania tej aplikacji są warte wydatku. Nie wyobrażam sobie pracy bez niej. Tak jak bez telefonu czy ksero. Mam na myśli: System Informacji Prawnej LEX Lex Administracja Skarbowa Wolters Kluwer Polska Używałem swego czasu też Lex Polonica. Ale to jednak nie to!
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 31 maja 2007, 06:32 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
30 maja 2007, 18:01
Nadir u mnie jest ten sam Lex i uważam, że jest super!
30 maja 2007, 18:37
JAGODA2
Nadir u mnie jest ten sam Lex i uważam, że jest super!
To superrrrrr. Dodatkowo: ja mam podobnego kota jak ten na Twoim zdjęciu! (A... żona ma też na imię Jagoda!)
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 31 maja 2007, 06:32 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników