W związku z faktem, że sprawa wycieku danych z WHTAX zatacza coraz szersze kręgi postanowiłem założyć osobny wątek w tej sprawie i uporządkować parę informacji.
Sprawę nagłośnił tygodnik Do Rzeczy, w numerze 18/018 27 maja–2 czerwca 2013, na stronie 30, ukazał się artykuł Wojciecha Wybranowskiego - Wrażliwe dane bez kontroli.
Oto początek tego artykułu.
Poważna wpadka Ministerstwa Finansów. W trakcie szkoleń dla pracowników komórek egzekucji administracyjnej urzędów skarbowych, prowadzonych przez przedstawiciela Ministerstwa Finansów, doszło do radykalnego złamania tajemnicy skarbowej i wycieku danych wrażliwych dotyczących szeregu podatników. Chodzi tu o kompletne dane z poszczególnych urzędów skarbowych, dotyczące setek tysięcy osób, a więc numery NIP firm i osób prowadzących działalność gospodarczą, informacje o kwotach z tytułów wykonawczych, historie egzekucyjne z zapisem, kto z podatników w konkretnym województwie z jakimi należnościami i w jakiej wysokości zalegał, w stosunku do kogo i kiedy podejmowano czynności egzekucyjne. Te informacje zostały zgromadzone w hurtowni „WHTAX” – informatycznym magazynie danych podatkowych pochodzących z urzędów skarbowych z całego kraju. Materiał, jaki „wyciekł” na zewnątrz, to łakomy kąsek nie tylko dla wywiadowni gospodarczych. – Taki nieograniczony i niekontrolowany dostęp do baz danych jest wielkim zagrożeniem dla obywateli. Zawartość bazy „WHTAX” może służyć do szantażowania podatników i nakłaniania ich do korupcji bądź płatnej protekcji, może stać się przedmiotem handlu pomiędzy firmami windykacyjnymi – mówi poseł Przemysław Wipler (PiS), członek sejmowej Komisji Finansów Publicznych. – Jeśli moje dane wyciekają z banku, to zmieniam bank. Jeśli moje dane wyciekają z winy rządu, to trzeba zmienić rząd – dodaje. Wipler zapowiedział już w rozmowie z „Do Rzeczy”, że w prokuraturze złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa – rażącego naruszenia ordynacji podatkowej, ustawy o ochronie danych osobowych, a także przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Sprawę będzie badać również Ministerstwo Finansów. Resort zajmuje się tym jednak dopiero po tym, gdy o sprawę zapytał tygodnik „Do Rzeczy”, – W celu ustalenia, czy nastąpiło naruszenie przepisów, Ministerstwo Finansów przeprowadzi czynności wyjaśniające. Ich ustalenia będą podstawą do podjęcia dalszych decyzji – poinformowała nas Wiesława Dróżdż, rzecznik prasowy resortu finansów. Pendrive z danymi w prezencie. Cała sprawa rozegrała się podczas szkoleń zorganizowanych dla pracowników komórek egzekucyjnych urzędów skarbowych z całej Polski w Antałówce koło Zakopanego w dniach 19–23 kwietnia.
Pomysłodawcą i organizatorem szkolenia była niewielka prywatna firma z Gdańska – Instytut Szkoleń Profesjonalnych sp. z o.o. Temat szkolenia: „Warsztaty przy komputerach – analizy, mierniki, jakość informacji 2013. Szkolenie z wykorzystaniem komputerów dla pracowników egzekucji administracyjnej”. – Chodziło o sposób opracowywania i wykorzystywania mierników oceniających pracę danego urzędu skarbowego przy wykorzystaniu danych zgromadzonych w „WHTAX” – mówi nam nasz informator, uczestnik szkolenia.
Informacje o szkoleniu:
Warsztaty przy komputerach - ANALIZY, MIERNIKI, JAKOŚĆ INFORMACJI 2013 - szkolenie z wykorzystaniem komputerów dla pracowników egzekucji administracyjnej Termin szkolenia : 19.04-22.04.2013 Dni szkoleniowe: 3 dni Miejsce szkolenia : Antałówka, Zakopane http://www.antalowka-zakopane.pl Cena szkolenia za jedną osobę:
a) 2.299,00 zł netto + podatek VAT 23%
mgr inż. Bożena Wosik – absolwentka Politechniki Wrocławskiej na wydziale informatyki i zarządzania oraz studiów podyplomowych na Politechnice Śląskiej na wydziale informatyki. Od roku 1999 kierownik projektów realizujących kolejne zakresy informacyjne pierwszej w historii resortu finansów centralnej podatkowej hurtowni danych o nazwie WHTAX , posiada wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu zajęć dydaktycznych z zakresu : analizy danych podatkowych , informacji sprawozdawczych, informacji zarządczych, wskaźników i mierników służących do oceny pracy. Doświadczenie zawodowe zdobyła pracując od lat 90 w Urzędzie Skarbowym w Chorzowie , Izbie Skarbowej w Katowicach oraz od kilku lat w departamencie informatyki w Ministerstwie Finansów.
Skontaktowaliśmy się z Przemysławem Wiplerem i zadaliśmy mu następujące pytania:
0. Od kogo uzyskał Pan informację o tym szkoleniu? Od jego uczestnika?
Przemysław Wipler: Informacje mam od pracownikow aparatu skarbowego zbulwersowanych tą sprawą, którzy brali udzial w szkoleniu.
1. Czy widział Pan dane z pendrive’a? Czy rzeczywiście były one prawdziwe, czy może na szkoleniu wykorzystywano generowane losowo dane, które jedynie sprawiały wrażenie poprawnych?
PW: Nie widziałem, ale próbuję zostać jego właścicielem, może mi sie udać… To Ministerstwo Finansów i firma szkoleniowa powinny pokazać, na czym szkołą urzędników, zwłaszcza powinni przekazać jeden z pendrajwow z materiałami szkoleniowymi jesli twierdzą ze nie zawierają one tajemnicy skarbowej. Może sie okazać, ze konieczne będzie powołanie komisji śledczej by wyjaśnić wszystkie wątpliwości związane z tą sprawą.
Wygląda zatem, że sprawą zainteresowała posła Wiplera uczestnik szkolenia. Poseł Wipler zaś złożył interpelację do MF oraz prawdopodobnie zainteresował tygodnik Do Rzeczy.
W związku z faktem, że sprawa wycieku danych z WHTAX zatacza coraz szersze kręgi postanowiłem założyć osobny wątek w tej sprawie i uporządkować parę informacji. (...)
1. Sorry ale nie zauważyłem wątku i informacje ze strony Niebezpiecznik.pl wkleiłem do komentarza a tu jest opublikowana. 2. Czytam komentarze i jakoś nikt nie analizuje wątku co w tych szkoleniach WHTAXu takiego było, że taką 'kasę' za nie urzędy wyłożyły. I dlaczego CEZRF takich szkoleń nie proponuje - chętnych byłoby dużo więcej.
28 maja 2013, 20:53
Re: Afera z WHTAX
_ksu_
Czytam komentarze i jakoś nikt nie analizuje wątku co w tych szkoleniach WHTAXu takiego było, że taką 'kasę' za nie urzędy wyłożyły. I dlaczego CEZRF takich szkoleń nie proponuje - chętnych byłoby dużo więcej.
Jak to co - ANALIZY, MIERNIKI. A więc to na co MF na nas naciskało najbardziej. NUS-owie postanowili się dowiedzieć u źródła(szkoliła osoba z MF) jak podkręcić mierniki i stwierdzili że jest to warte tych pieniędzy.
MF nie szkoli więc jakaś firma znalazła sobie niszę i postanowiła zbić kasę. Jeśli tam było około 100 osób jak piszą gazety to zarobili blisko 30 tys.
28 maja 2013, 21:02
Re: Afera z WHTAX
_ksu_
2. Czytam komentarze i jakoś nikt nie analizuje wątku co w tych szkoleniach WHTAXu takiego było, że taką 'kasę' za nie urzędy wyłożyły.
Program masz w poście powyżej. Nie powiem, ciekawy był. Dodatkową zachętą miejsce szkolenia.
28 maja 2013, 21:08
Re: Afera z WHTAX.
Moriturus
_ksu_
MF nie szkoli więc jakaś firma znalazła sobie niszę i postanowiła zbić kasę. Jeśli tam było około 100 osób jak piszą gazety to zarobili blisko 30 tys.
Powiedzmy, że z tych 28 tys 8 -10 to koszty. Reszta to zysk, kilkanaście tysiaków za 3 dni.
28 maja 2013, 21:21
Re: Afera z WHTAX
Przecież prawie wszyscy pracownicy Skarbówki mają dostęp do danych podatników. Pracownicy którzy nie skasowali tych danych wychodząc ze szkolenia, sami tego nie dopatrzyli. Przepisy dotyczące nośników elektronicznych i papierowych są takie podobne. Gdyby pracownik wyniósł wydrukowane decyzje byłby winny, a jeżeli wyniósł na pendrive - nie jest jego wina bo nie chciało mu się skasować danych ? Co innego gdyby dane były na CD, kasowanie byłoby męczące
Powiedzmy, że z tych 28 tys 8 -10 to koszty. Reszta to zysk, kilkanaście tysiaków za 3 dni.
282700 = 28 tysięcy?
____________________________________ Osiem lat podstawówki, cztery liceum, potem pięć - bite! - studiów, dyplom z wyróżnieniem, dwadzieścia lat praktyki, i oto mi płacą, jakby ktoś dał mi w mordę
29 maja 2013, 07:50
Re: Afera z WHTAX
Kto pracuje w us wie, iż na szkolenia jeździ tylko egzekucja. Mają „swoją” kasę i mogą ją wydawać na szkolenia a pracownicy innych komórek mogą się szkolić, co najwyżej z BA, Poltax lub Serca
29 maja 2013, 08:10
Re: Afera z WHTAX
szarotka1977
Przecież prawie wszyscy pracownicy Skarbówki mają dostęp do danych podatników. Pracownicy którzy nie skasowali tych danych wychodząc ze szkolenia, sami tego nie dopatrzyli. Przepisy dotyczące nośników elektronicznych i papierowych są takie podobne. Gdyby pracownik wyniósł wydrukowane decyzje byłby winny, a jeżeli wyniósł na pendrive - nie jest jego wina bo nie chciało mu się skasować danych ? Co innego gdyby dane były na CD, kasowanie byłoby męczące
A czy ktoś zauważył, że dane przedsiębiorcy np. NIP, nazwisko i imię lub nazwa , adresy - nie są objęte tajemnicą - są jawne i publikowane w CEIDG czy KRS; a rejestrze REGON - zdaje się, że jest nawet adres zamieszkania. Robienie szumu w przypadku ujawnienia takich danych to pomyłka ... no chyba że chodzi o przychody/dochody czy post. egzekucyjne ...
Ostatnio edytowano 29 maja 2013, 08:51 przez Asioka, łącznie edytowano 1 raz
29 maja 2013, 08:49
Re: Afera z WHTAX
przeklejone: Na pendrivach nie było danych osobowych (PESEL, NAZWISKO)- to potwierdzona informacja.
Na szkoleniu byli tylko skarbowcy zobowiązani do zachowania tajemnicy skarbowej i służbowej i wykasowania danych po szkoleniu - dlaczego tego nie zrobili na koniec szkolenia? Brak umiejętności ? Ignoracja ? Czy ...
Czy każdemu trzeba pisać procedurę obsługi pena i ochrony danych a potem papier podetknąć pod nos do podpisu ? Czy może wystarczy zdrowy rozsadek? Nie da się szkolić z użytkowania programu bez pracy na danych aby wykazać co dają raporty.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
29 maja 2013, 09:33
Re: Afera z WHTAX
tranqilo
przeklejone: Czy każdemu trzeba pisać procedurę obsługi pena i ochrony danych a potem papier podetknąć pod nos do podpisu ? Czy może wystarczy zdrowy rozsadek?
popieram w 100%; wreszcie rozsądny wpis i ... na temat - bo już myslałem, że tylko "kasiora" czytelników interesuje
tranqilo
przeklejone: Nie da się szkolić z użytkowania programu bez pracy na danych aby wykazać co dają raporty.
To też potwierdzam. Założenia swoje - praktyka swoje. Swego czasu zespół podsystemu KONTROLA wykonał dużą pracę nad "anonimizacją danych" do zestawu szkoleniowego. I co z tego - ćwiczenia wyszły prościutkie - mało rozwojowe.
Może zamiast politycznej hucpy - trochę solidarności zawodowej okażmy Nasz Dziennik może pisać o "Egopoltaxie" - nas powinny interesować konkrety.
29 maja 2013, 11:08
Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
Jako materiał szkoleniowy wszyscy uczestnicy otrzymali dane pobrane z WHTAX z urzędu, z którego przyjechali – przekazane na nośniku pendrive. Obejmowały one m.in. NIP firm i osób prowadzących działalność gospodarczą, numery PESEL osób nieprowadzących działalności oraz przebieg prowadzonych przeciwko podatnikom postępowań egzekucyjnych, włącznie z tytułem i wysokością długów. Dane te tworzą tzw. bazę Egopoltax i odnoszą się do wszystkich podatników z obszaru właściwości danej izby skarbowej.
Informacja z donosu Wiplera za Niebezpiecznik.pl
Każdy dostał "swoje" dane za które jest na co dzień odpowiedzialny. Są jacyś niezadowoleni ze szkolenia? Może w pokojach było zimno ?
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników