Tak. Zapracowani informatycy:)))) Śmiechu warte:))))))))) Łaskę robią jak mają w czymkolwiek pomóc.
01 kwi 2010, 21:39
Informatyka nic nie znaczy
tomajak
Tak. Zapracowani informatycy:)))) Śmiechu warte:))))))))) Łaskę robią jak mają w czymkolwiek pomóc.
A masz w ogóle choćby ogólne pojęcie co robią (zakres prac) czy tak piszesz by coś napisać? Narzekaj dalej, dostniesz firme zewnętrzną (i coś w stylu "błękitnej lini") to dopiero będziesz miał istny raj...
01 kwi 2010, 22:56
Informatyka nic nie znaczy
Za często do nich dzwonisz... zajęci są przez cały dzień odbieraniem Twoich telefonów Oni mają jeszcze inne zadania do zrobienia. Poza tym muszą też pomagać innym użytkownikom w US-ie. Ja tam na informatyków nie narzekam, bo uważam, że są potrzebni. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że dużo osób w US-ach ma problemy... z oprogramowaniem biurowym. Jeżeli uważasz, że informatycy są niepotrzebni, to pomyśl sobie, że pozostali pracownicy też moga za jakiś czas być zbędni. W przyszłości może powstać projekt wirtualnych USów. Zadania nałożone na USy byłyby realizowane przez wynajęte do tego biura podatkowe i firmy windykacyjne, a kontrolą podatników zajmowałby się UKSy. Wydaje mi się, że centralizacja wiele nie zmieni, bo tak czy inaczej informatycy nadal będą zajmować się sprzętem komputerowym nawet wówczas, gdy zostaną przeniesieni np. do Działu Ogólnego. Uważam, że ta cała centralizacja jest tylko pretekstem, żeby informatykom zmniejszyć pensje, które nie są znowu aż tak wysokie. Sektor prywatny płaci informatykom znacznie więcej... więc koleżanko / kolego szanuj informatyka swego.
01 kwi 2010, 23:26
Informatyka nic nie znaczy
austeen
... więc koleżanko / kolego szanuj informatyka swego.
bo możesz mieć gorszego (lub żadnego).
I powodzenia życzę w wyciągnięci danych z poltaxu do sprawozdania na wczoraj bez pomocy informatyka. No chyba że Wasz Naczelnik zna sql-a i strukturę baz poltaxu. Pozostaje jeszcze oprócz poltaxu szereg aplikacji eksploatowanych lokalnie. Z mojego doświadczenia wynika, że co US to inne rozwiązania są stosowane. Ktoś to wszystko musi utrzymać. Rozmaitość sprzętu też niemała.
A że wynagrodzenia informatyków kłują w oczy. To prawda. Ale na dzień dzisiejszy (i jutrzejszy) US bez informatyków leżą i kwiczą. Bez naczelnika US przeżyje miesiąc, a nawet dłużej, bez informatyka padnie po tygodniu, góra dwóch. Dla zazdrosnych: zamiast na administrację czy ekonomię trzeba było iść na informatykę.
02 kwi 2010, 07:01
Informatyka nic nie znaczy
Tomajak jak jesteś taki zapracowany to ja ci proponuje, żebyś się zamienił z informatykiem i zobaczymy jak ci pójdzie praca na tym stanowisku. Oczywiście każde stanowisko i zawód należy szanować ale informatyk jak siądzie na stanowisku zwykłego pracownika US to po pewnym czasie da radę wykonywać jego zadania w drugim kierunki założę się , że to nie realne. Co do wynagrodzeń to nie przesadzajmy nie ma tak dużej różnicy. Jak już ktoś wcześniej napisał trzeba było iść na studia informatyczne(choć nie każdego stać na taki wysiłek) a nie teraz się wypłakiwać. Tak dla ciebie zakres pracy informatyka w skrócie: - administrowanie systemami WINDOWS, Linux, UNIX - zarządzanie bazami danych ORACLE, MySQL, Firebird i inne - programowanie Java, PHP, Ajax oczywiście to co za free nie pisze już o językach komercyjnych(tworzenie aplikacji aby Tobie można było ułatwić pracę) - język SQL, PL/SQL w rożnych środowiskach bazodanowych(żebyś mógł otrzymać dane z bazy poltax) - zarządzanie sieciami teleinformatycznymi - znajomość mnogości sprzętu komputerowego i jego naprawa... (to tak w skrócie) I co Tomajak i co z tego potrafisz jak w ogóle masz pojęcie o tym. Pracuj i wykonuj swoją pracę dobrze a nie czepiaj się innych.
02 kwi 2010, 08:13
Informatyka nic nie znaczy
astrofis
austeen
... więc koleżanko / kolego szanuj informatyka swego.
bo możesz mieć gorszego (lub żadnego).
I powodzenia życzę w wyciągnięci danych z poltaxu do sprawozdania na wczoraj bez pomocy informatyka. No chyba że Wasz Naczelnik zna sql-a i strukturę baz poltaxu. Pozostaje jeszcze oprócz poltaxu szereg aplikacji eksploatowanych lokalnie. Z mojego doświadczenia wynika, że co US to inne rozwiązania są stosowane. Ktoś to wszystko musi utrzymać. Rozmaitość sprzętu też niemała.
A że wynagrodzenia informatyków kłują w oczy. To prawda. Ale na dzień dzisiejszy (i jutrzejszy) US bez informatyków leżą i kwiczą. Bez naczelnika US przeżyje miesiąc, a nawet dłużej, bez informatyka padnie po tygodniu, góra dwóch. Dla zazdrosnych: zamiast na administrację czy ekonomię trzeba było iść na informatykę.
W naszym urzędzie (duży urząd w dolnośląskim) zatrudnionych jest aż trzech informatyków. Do sprawozdań nić nie wnoszą, nie wiedzą nawet jak funkcjonuje Poltax. Jak chcemy do sprawozdań coś pobrać z baz komputerowych urzędu to musimy sami podawać dane do skryptu. Nie ma to jak koleś królika!
02 kwi 2010, 20:36
Informatyka nic nie znaczy
sprawa
........... W naszym urzędzie (duży urząd w dolnośląskim) zatrudnionych jest aż trzech informatyków. Do sprawozdań nić nie wnoszą, nie wiedzą nawet jak funkcjonuje Poltax. Jak chcemy do sprawozdań coś pobrać z baz komputerowych urzędu to musimy sami podawać dane do skryptu. Nie ma to jak koleś królika!
No to macie. że tak powiem pecha. U nas informatyk ma już gotowy raport zanim się zdąży pisma przeczytać. Trochę pyskaty jest, ale raporty różne to chyba na każdą okoliczność ma i poltax też zna chyba lepiej od autorów.
02 kwi 2010, 21:05
Informatyka nic nie znaczy
sprawa
W naszym urzędzie (duży urząd w dolnośląskim) zatrudnionych jest aż trzech informatyków. Do sprawozdań nić nie wnoszą, nie wiedzą nawet jak funkcjonuje Poltax. Jak chcemy do sprawozdań coś pobrać z baz komputerowych urzędu to musimy sami podawać dane do skryptu. Nie ma to jak koleś królika!
Najlepiej żeby informatyk zrobił wszystko za Ciebie zaniósł do podpisu, a śmietankę byś spił/a sam/a... Sory, ale podać dane co chcesz mieć wyciągnięte w skrypcie to chyba podstawa... Jeszcze MF nie zakupiło dla informatyków szklanych kól do wróżenia, a numery do wróżek na 0700 są zablokowane... Informatyk nie jest od merytorycznych rostrzygnięć (nie jest w tym kierunku szkolony) tylko od zadań technicznych, i jak ktoś chce twierdzić inaczej to bardzo proszę o rzeczowe argumenty.
03 kwi 2010, 10:07
Informatyka nic nie znaczy
"Sprawa" naprawdę warto czasami się dwa razy zastanowić zanim coś się napisze. Co informatyk ma być wszechwiedzący. Idąc Twoim tokiem myślenie napisze: w moim US jest ok 190 pracowników merytorycznych i jak jest sprawozdanie do zrobienia to chcą by ten zły informatyk wyciągnął dane z poltaxu jak jesteś taka/i madra/y to sam/sama sobie napisz skrypt który ci te dane wyciągnie jeśli umiesz SQL i znasz strukturę baz danych - i co głupio napisane co nie. Myślenie jest dla wszystkich ludzi ale nie wszyscy potrafią z tego korzystać. Pozdrawiam wszystkich nie dobrych, mało życzliwych, nie potrzebnych informatyków. A i jeszcze jedno kto potrzebuje czy jej pomocy w pracy?
Dodano: Sob Kwi 03, 2010 1:21 pm
Jeszcze jedno. Przeczytajcie uważnie tytuł tematu. Jak ktoś chce powylewać łzy i ponarzekać na niepotrzebnych informatyków, którzy jak się okazuje każdego dnia są i tak potrzebni, to proponuje założyć nowy temat. Ten temat został założony po to by się można było dowiedzieć co się stanie z tymi "złymi" informatykami po portingu i centralizacji. Wiem wiem niektórzy nie znają znaczenia słów porting i centralizacja. Więc prośba o merytoryczne wpisy dotyczące tematu.
03 kwi 2010, 12:14
Informatyka nic nie znaczy
tomajak
Tak. Zapracowani informatycy:)))) Śmiechu warte:))))))))) Łaskę robią jak mają w czymkolwiek pomóc.
Wiem że dzwonisz zaledwie kilka razy dziennie , ale przemnóż to przez liczbę wszystkich pracowników w US .
03 kwi 2010, 18:18
Informatyka nic nie znaczy
Tak tak.... Nikt nie wie co robią IF w Us:))))))) Zapracowani są po łokcie!!!!!!!!!!!! Pare skryptów etc... Ciągle zmieniające się przepisy etc... Ciągłe kontakty z wkurzonymi podatnikami... etc.... Ciągłe wklepywanie - idiotyczne zeznań..... etc Ciągłe wklepywanie TW... etc..... Ciągłe szkolenia w WORDE... etc... Dla mnie IF nie musi być święta krową ale niech nie robi łaski, aby pomóc mi włączyć przysłowiowy KOMP... (w ogromnym uproszczenie). Nie mówię za inne US ale u mnie IF robi łaskę aby coś skryptem wyciągnąć a NK i GG jest na porządku dziennym!!!!!!! Mam nadzieję, że w momencie gdy dużo więcej rzeczy będzie robionych za nich centralnie - znajdą więcej czasu na "twórczą" pracę!!!!!!!
Dodano: Sob Kwi 03, 2010 10:08 pm
Wesołych Świąt:))))))
03 kwi 2010, 21:07
Informatyka nic nie znaczy
tomajak
Zapracowani są po łokcie!!!!!!!!!!!! Pare skryptów etc... Ciągle zmieniające się przepisy etc... Ciągłe kontakty z wkurzonymi podatnikami... etc.... Dla mnie IF nie musi być święta krową ale niech nie robi łaski, aby pomóc mi włączyć przysłowiowy KOMP... (w ogromnym uproszczenie). Nie mówię za inne US ale u mnie IF robi łaskę aby coś skryptem wyciągnąć a NK i GG jest na porządku dziennym!!!!!!! Mam nadzieję, że w momencie gdy dużo więcej rzeczy będzie robionych za nich centralnie - znajdą więcej czasu na "twórczą" pracę!!!!!!! Wesołych Świąt:))))))
Ktoś Tobie napisał to nie jest wątek poświęcony wylewaniu żalów i brudów, chcesz je wylewać to w innym wątku zapewne wielu informatyków Tobie odpowie... Jest takie ładne przysłowie "pozory mylą" i niestety w wielu przypadkach osoba postrona widzi tylko to co chce widzieć... Centralnie dużo więcej rzeczy nie będzie robione, bo gro pracy to problemy lokalne...
03 kwi 2010, 21:47
Informatyka nic nie znaczy
Informatycy są O.K.! Ma sie rozumieć, że osoby, które uważają informatyków jako niepotrzebnie zatrudnione osoby w US-ie nie korzystają w ogóle z ich pomocy Niestety do informatyków ludzie dzwonią nawet z najmniejszym problemem, a dlaczego? ... Niestety u nas nadal jest praktykowana spychologia. Czasami można usłyszeć jak pracownicy zwracają się do siebie np. "nie będę robił czegoś, co do mnie nie należy" lub "to nie należy do zakresu moich obowiązków" albo "jestes od tego jak od .....". Pełna cooltura
03 kwi 2010, 21:56
Informatyka nic nie znaczy
Przestańcie przesadzać w obie strony. Pracę informatyków łatwo można uprościć - kilka(naście) skryptów - które z łatwością można dostosować do aktualnych potrzeb może być przysyłana z "góry". W końcu nie chcecie chyba powiedzieć, że struktura baz Poltax'u jest w każdym US inna? Z drugiej strony spora część pracowników (w tym spora część kierownictwa - a nawet zapatrzeni w informatyków naczelnicy) nie mają o informatyce a nawet o użytkowaniu komputera znikomego pojęcia. Najczęściej informatycy tworzą mit swojej niezbędności i poświęcają się pasjansom, www itp... No ale jak są potrzebni to po niejakich dąsach pomocy udzielą! Z łaską - bo przecież musi być widać ich zmęczenie pracą - ale jednak wprowadzą tych kilka poprawek do skryptu i go odpalą. Są wśród nich również tacy, którzy faktycznie wszystkie bazy i systemy mają w małym palcu - i oni mają ciężko. Bo wszyscy z US i okolicy (inne US) się do nich ze wszystkim zwracają... No ale akurat oni o pracę się martwić nie muszą.
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników