Fe, jak można tak brzydko się wyrażać na temat naszych dobroczyńców?
Nie dość, że dowiedzieliśmy się, że dane które wprowadzamy do serca są po części identyfikacyjne a po części rejestracyjne, to za jednym zamachem dowiedzieliśmy się też które są które. Wiedza bezcenna, za całą resztę można by zapłacić złamanym groszem.
Zamiast pomstować i obrażać, pochyl głowę w zadumie nad mądrością i łaskawością, a z wdzięczności możesz nawet paść na kolana.
Szczerze powiedziawszy dopiero teraz dotarło do mnie jak straszliwie do tej pory balansowaliśmy nad przepaścią, wprowadzając nie wiadomo co nie wiadomo gdzie. Ale już koniec naszych mąk. Od dzisiaj wiemy co jest co.
Czy jest jeszcze jakaś bezczelna osoba, która śmie żądać jakichś dodatkowych wytycznych?
Jako żywo ta sytuacja przypomina mi słuchaną w zamierzchłych czasach, w audycji radiowej pt. "Powtórka z rozrywki" humoreskę, której tematem było spotkanie pewnych osób na odczytaniu testamentu pewnego wybitnego admirała wsławionego tym, że nigdy nie przegrał żadnej morskiej bitwy. Osoby zgromadzone u rejenta z najwyższym napięciem oczekiwały na otwarcie sejfu admirała, który to sejf zawierał w sobie tajemniczą kartę pergaminu zawierająca informację na tyle istotną, że admirał za życia, gdy dochodziło do sytuacji bitewnej zawsze wyjmował z okrętowego sejfu ten pożółkły pergamin, przez dłuższą chwilę studiował jego treść, po czym wygrywał bitwę morską. Zrozumiałe więc było, że dosyć poważne grono jego kolegów po fachu chciało poznać treść pergaminu. Gdy wreszcie nadeszła oczekiwana przez wszystkich chwila i sejf został otwarty, a pergamin wydobyty zeń przez rejenta, napięcie sięgnęło zenitu. Rejent rozwinął pergamin i przeczytał:
Gdyby komuś nie była obca ta historia to przepraszam za ewentualne przeinaczenia spowodowane słabą pamięcią.
Co do wydruków to c. 850 na dwie osoby.
Czemu to ma służyć? Witamy nowych w temacie weryfikacja.
Ma to służyć ustaleniu prawidłowych danych, które powinny się znajdować w bazie PESEL, która jak wiadomo jest lepsza od POLTAX.
Podobnie jak wszystkie poprzednie weryfikacje od 1996 czy 1997 bodajże poczynając.
Ja przeczytam swoje nieprawidłowości dopiero jutro, ale już nie mogę się doczekać ilu doliczę się w bazie PESEL "Kazimnierzów" ale także iluż naszych ukochanych podatników nie wie jak mają na imię ich matki, Maria czy Marianna. Chociaż może wskazań z "błędnymi" matkami nie będzie bo coś podejrzanie mało podmiotów. Ale zastanawiam się czy będzie jedna z moich ulubionych, od wielu weryfikacji, podatniczek o imieniu Lillla.
Przy okazji znajdzie się pewnie znowu parę osób którym zmieniono PESEL.