A co to znaczy NOWE potwierdzenie? Potwierdzenie wydaje się tylko raz na podstawie zgłoszenia VAT-R.

Tak jak wyżej napisałam - spółka musi złożyc aktualizację danych, czyli: NIP-2 i VAT-R.
Jeżeli spółka będzie miała potrzebę otrzymania aktualnego potwierdzenia zarejestrowania jako podatnika podatku od towarów i usług, po uiszczeniu opłaty skarbowej, NUS wydaje nowe potwierdzenie na podstawie złożonej aktualizacji VAT-R.

No to jakieś podanie muszą skrobnąć, bo samo złożenie aktualizacji VAT-R nie oznacza "z automatu" wydanie VAT-5. A tak w ogóle to zaświadczenie wyjdzie taniej - nie 170 zł, a "jedyne" 20 czy 21 zł (nie pamiętam dokładnie)

Pierwsze słyszę, żeby po zmianie nazwy spółki, wydawać nowe potwierdzenie VAT-5. I to jeszcze za kolejne 170 zł?. Do tego służy potwierdzenie NIP-5.

Widać PRZYJAZNE PAŃSTWO może wszystko

1. Składa aktualizację NIP-2 i VAT-R
2. Jeśli chce nowy VAT-5 składa podanko + opłata 21pln
3. Jeśli chce to składa NIP-5 + opłata 21pln
3. Usuwamy "w organizacji"
4. Wydajemy mu VAT-5 i NIP-5 z aktualna nazwą

170 pln jest opłatą od potwierdzenia czynności zarejestrowania a 21 pln od bycia zarejestrowanym
Forma (czy VAT-5 drukowany z Poltax'u czy dokument edytowany w Word) nie ma tu znaczenia.

A wracając do meritum...

NIe zgadzam się z tym stwierdzeniem, bo nie wyobrażam sobie, żeby w US jeszcze KRS dla spółek prowadzić
A jeśli ktoś wymyśli, że EDG ma być w US a KRS nie, to znowu wyjdzie na to, że jedno okienko sprawy nie załatwia, bo spółki muszą śmigać najpierw do KRS a potem do US

Przy obecnym stanie prawnym (mam na myśli różne ustawy regulujące różne rejestracje) nie ma sensu kombinowanie jednego okienka gdziekolwiek, bo i tak coś gdzieś nie zagra.
Jest po prostu zbyt wiele niuansów, których nie da się z sejmowej ławy ogarnąć, nawet jeśli ma się szczerą ochotę poprawić prawo i ułatwić jego wykonywanie. A jest tak dlatego, że każda z instytucji związanych z procesem rejestracji przedsiębiorcy musi się kierować swoim interesem (bo jest sprawdzana, bo musi dawać bzdurne sprawozdania, bo nie chce żeby ktokolwiek miał możliwość coś jej zarzucić) i dopóki się to nie zmieni, zawsze wyskoczy jakaś niedoróbka skutkująca koniecznością dodatkowego biegania dla rejestrującego się przedsiębiorcy.
Dlatego chęć stworzenia jednego formularza, który załatwiłby wszystkie instytucje jest zwyczajnie   śmieszna  

Z zakładaniem działalności jest jak z małżeństwem. Każdemu kto w to jeszcze nie wszedł wydaje się, że będzie jak na filmie:
powiem "tak", machnę autograf i będzie cacy
A po tym pięknym obrazkiem kryje się niestety mnóstwo problemów wymagających codziennego wysiłku.

A opcja "zero okienka" już całkowicie mnie rozkłada.
Nie mogę się opanować z ciekawości jak jego pomysłodawcy chcą pobierać opłatę od rejestracji VAT?
No ... chyba, że ją zniosą...
Ale tyle kasy puścić bokiem... przy takim stanie budżetu?

I już widzę jak grupa genialnych wynalazców okienek wymyśla, że pan przedsiębiorca za pomocą E-PUAP'u składa megawniosek rejestracyjny, a w US jakaś pani Kasia musi go odebrać a następnie rozesłać po wszystkich świętych po uprzednim zweryfikowaniu "na piechotę" ze wszystkimi możliwymi źródłami danych, co oczywiście będzie trwało za długo  
I znowu będzie niefajnie... i znów US będzie "be"...

"Zero okienka" tak!!!
Ale bez:
- opłat
- zbędnych kombinacji (konieczna zmiana wielu ustaw)
i z:
- automatyczną weryfikacją danych
- automatycznym rozsyłaniem po wszelakich instytucjach

Wszelakie odstępstwa urągałyby podstawom logiki i prowadziłyby raczej do podejrzenia, że chodzi o wyprowadzenie kasy na bardzo ładne i średnio potrzebne projekty racjonalizacyjne.

To pytanie na forum już zadawałem ale powtórzę je raz jeszcze.
Czy ktoś wie, w jakim celu jest prowadzona ewidencja działalności gospodarczej? Sam wpis jest formalnością, nie daje żadnych uprawnień, są liczne wyjątki zwalniające z wpisu, podanie nieprawidłowych danych we wpisie w praktyce nie rodzi żadnych konsekwencji. Po co to jest?
Czy nie wystarczy  zgłoszenie obowiązku podatkowego w danym podatku (PIT, VAT) w US przed wykonaniem pierwszej czynności i na tym koniec? O jeden numer dla przedsiębiorcy mniej !!! Jego likwidacja zapewne będzie łatwiejsza niż pozorna likwidacja NIP-u, który przecież pozostanie, choć tak jakby tajnie.

Ha, a ja znam odpowiedź na pytanie po co wpis do ewidencji. Jest to kolejna forma podatku. Bo wyobraź sobie, że przedsiębiorca jak każdy normalny ma to do siebie, że czasem zmienia miejsce zamieszkania. W życiu tez tak bywa, że musi zmienić miejsce czy miejsca prowadzonej działalności. Czasem też z handlu burakami chce się rozwinąć albo przenieść na szycie butów - i każdą tą zmianę należy zgłosić w urzędzie miasta czy innym odpowiednim organie władający owym wpisem do ewidencji. Oczywiście nie za darmo   Jedno okienko w tym wszystkim ma takie plus, że wystarczy tylko np w urzędzie miasta zgłosić zmianę, a Pani "Kasia" rozsyła to tam gdzie uzna a jak uzna źle to już nie mój problem...

Oczywiście powiesz, że wcale nie musi no bo tak naprawdę, to jak nie zmieni albo nakłamie, to nic mu za to nie grozi. No i masz rację... Ale skoro istnieje sobie już taki twór jak wpis do ewidencji, to wszędzie go wymagają. To w banku, to przy chęci założenia w nowym lokalu np internetu, to księgowa zaraz krzyczy, że jest FV za prąd zużyty w lokalu przy ul. Cichej 1 a nie ma takiego lokalu we wpisie do ewidencji... i cała różna maść rożnych paranoi. Ale wbrew temu wszystkiemu, jest to całkiem nie głupi twór, gdyby tylko działał na wzór KRS z dostępem online... to może by to spełniało jakąs funkcję. Bo jak na razie jest to archaizm. Jeśli miałbym cokolwiek likwidować to tylko i wyłączenie REGON. Ale co to kogo obchodzi... wpis sobie jest, ma się dobrze i stanowi sposób na wyciągnięcie pieniędzy.

Od dawna nie ma już opłat za wpis do EDG, a także za zmianę wpisu.

Ops. to szacunek... Za moich czasów były.. nie wiedziałem, że coś się zmieniło w temacie

Postaram się udzielić właściwej i oczywistej odpowiedzi. Otóż ewidencja działalności gospodarczej prowadzona jest niestety w celu żadnym o ile celem nie jest utrzymywanie biurokratów tę ewidencję prowadzących. Mam nadzieję, że wyczerpałem temat.

Obawiam się, że masz rację