Własnie wcinam kanapkę i mam rozluźnienie Poprzedni post może był zbyt ogólnikowy, nie zamierzam tu nikogo krzywdzić, ale tak niestety wyglada to od strony urzędów. Zreszta znam kilka osób z "góry", które funkcjonują w tak wysokiej sferze abstrakcji, że chyba zrozumienie samych siebie zajmuje im sporo czasu (nie wymieniam nazwisk, bo nie o to chodzi). Co do Twojej wiedzy na temat pracy nad projektami, to nie dyskutuję, bo każdy z nas ma inne doświadczenie, ja byłem programistą, miałem jasno określone cele i je osiagałem, a obecnie cele ugrzęzły pod stertami opracowań i temu chyba nie zaprzeczysz. Co do pomysłu opracowania grup tematycznych ... no nie wiem, mam wrażenie, że to spowoduje spore zamieszanie. Ja przykładowo mam pomysł na pewną wąsko specjalistyczną grupę, ale jakoś boję sie, żę walcząc o jej powstanie, zamiast koncentrować się nad istotą grupy (ciągły rozwój) skoncentruję sie nad papierologią stosowaną. Uwierz mi, kilka razy już przywaliłem głową w mur i jakoś mi sie odechciało. Może problem jest w tym, że praktyk szuka efektywnego (prostota, koszt) rozwiązania, a (wierzę że do tej grupy nie należysz) obecni w MF projektancji, najbardziej efektywnego (nowinki technologiczne). Co o tym myślisz...
02 lis 2007, 10:17
Witam.
Czytając posty, mam wrażenie, że zmiany muszą być wprowadzone, dla konieczności ich wprowadzenia. Jako osoba testująca (za to mi płacą), zawsze szukam najsłabszego ogniwa. Oto co zauważyłem; Jeżeli chodzi o medernizację częśći MF, to chyba najważniejsze są zadania przed nim postawione. To nie ludzie mają być da systemu, tylko system dla ludzi, a dokładnie dla podatników. USy, są tak naprawdę instytucjami usługowymi, świadczą usługi dla firm i osób fizycznych, oraz własnego ministerstwa. Jak by nie modyfikować systemu, to ma on przede wszystkim działać stabilnie. Jestem przekonany, że w przypadku zbytniej centralizacji nie zadziała. Oczym rozmawiamy, skoro nie ma opracowanego systemu transmisji mobilnej dla kontroli pracującej w terenie. Ponadto na codzień widzę, jak teoria rozbiega się z praktyką, dlaczego nie korzystać ze sprawdzonych wzorców, tylko wypacać własne. Zwykły podatnik ma gdzieś wizje, on chce się szybko i spkojnie rozliczyć z fiskusem. Jak zrobić to skoro u Nas nie funkcjonuje choćby podpis elektroniczny...
Słowo o BL, dla mnie to porażka, po trzech tygodniach dzwonienia, dopiero przyjęte zgłoszenie, kilkakrotnie przerwano połączenie. Sami monterzy są załamani, bo na nich spadają "joby" od konsumentów.... Sądzę, że podobnie będzie w USach, jak coś będzie kisnąć, to baranimgłosem będą jęczeć informatycy przed swoimi naczelnikami. A podatnik będzie miał głęboko gdzieś całą imprezę. Przejdzie w szarą strefę, niż jechać na środkach uspakających. Co TPSA, to dla nich też przeprowadzam testy, i dopiero w eksploatacji wychodzą błędy (np. w VPNie SISCO). Jeżeli ma być modyfikowany system, to według jakiegoś planu, przede wszytkim naprawić to co teraz kuleje, najlepszy obraz to kolejki przed okienkami w urzędach, to długie czasy oczekiwania na decyzje. Pamiętajcie ludzie że urząd jest dla podatnika, a nie odwrotnie. W obecnych czasach gdzie urzędy zaczynają płacić za opóźnienia, firmy mają lepszych radców od skarbówki, Lewiatan rośnie w siłę.
Ciekawostka... Wirus testowy o rozmiarze poniżej 1kb posadził duży system w kilka sekund, w dodatki niezauważony przez system, ot mała luka która wyszła w praniu...
02 lis 2007, 10:37
Panowie "WIELCY REFORMATORZY" pieprzą głupoty i bujają pod chmurami na wysokim szczeblu abstrakcji , a nie potrafią zrobić najprostszych rzeczy potrzebnych dla US/IS itp., i to od kilkunastu lat :mur: : - LEX, to jest kryminał - setki US/IS/UC/IC + ministerstwa, UW, urzędy marszałkowskie, miejskie, gminne, uczelnie itd - płacą setki mln rocznie za korzystanie z programów typu LEX/LEGALIS - gdy tymczasem wszystkie te dokumenty prawne są tworzone przez instytucje państwowe -> Sejm, Senat, kancelarie Prezydenta/Premiera, ministerstwa itd. i powinny być dostępne dla nas bezpłatnie - nie potraficie zrobić jakiejś przeglądarki, żebyśmy nie musieli płacić tych setek mln zł haraczu prywatnym zagranicznym firmom ? - do dziś brak ogólnie dostępnego i obowiązującego programu kadrowo-płacowego - funkcjonują dziesiątki/setki własnej (lub zakupionej) produkcji "protez" - bo MF nie ma koncepcji w tym temacie ! - ten sam problem dotyczy FK !, - po jaką cholerę musimy co miesiąc produkować kilkadziesiąt bzdurnych sprawozdań ? - macie hurtownie WHTAX, dostęp do danych US - róbcie sobie te pieprzone tabelki sami i dajcie nam żyć. Pozdrawiam
Ostatnio edytowano 02 lis 2007, 21:32 przez Ramona, łącznie edytowano 1 raz
02 lis 2007, 21:05
Takich "bolączek", z którymi spotykamy się codziennie jest dużo więcej...
Do dziś nie mogę zrozumieć rozdzielenia pracy na dwa serwery SAB/SAP. Wiem, wiem, względy bezpieczeństwa. Te niestety nijak mają się do funkcjonalności. Użytkownik, który chce przenieść fragmenty tekstu z LEX'a do przygotowywanej decyzji musi się nieźle nagimnastykować, a z reguły i tak stwierdza, że woli ten fragment wydrukować i potem ręcznie przepisać. Strata papieru, toneru, czasu i nerwów... Byłem przekonany, że promuje się pracę poprzez sesje terminalowe. Ale trudno to pogodzić z nieśmiertelnym PROTEKTOREM. Ten z kolei nie daje się zmusić do poprawnej pracy z serwerem domenowym (przynajmniej nam się to nie udaje). Na serwerach brakuje licencji na pakiet MS, więc promuje się OO. Jak jednak wypełnić ankietę przysłaną z "górki", która w arkuszach kalkulacyjnych zawiera marka nie dające się uruchomić pod OO? Nie mówię już o bałaganie, który powstaje poprzez przenoszenie dokumentów między różnymi wersjami Word'a i Writer'a. Konwersja niby działa, ale jak widzę niektóre formatowania tabelek w tabelkach to ręce opadają. A potem użytkownik spędza pół dnia, żeby to poprawić. Na sprzęt, który nie spełnia dziś żadnych standardów nie ma nawet co narzekać. Tak już widocznie musi być.
Najgorsze jest jednak to, że ten skromny kawałek urzędowego życia nie pasuje do ambitnych planów i strategii, więc lepiej o nim nie mówić.
____________________________________ Darek
02 lis 2007, 21:30
Boguś
Takich "bolączek", z którymi spotykamy się codziennie jest dużo więcej...
Najgorsze jest jednak to, że ten skromny kawałek urzędowego życia nie pasuje do ambitnych planów i strategii, więc lepiej o nim nie mówić.
A dlaczego mamy nie mówić ? - powinniśmy wręcz "wrzeszczeć" i domagać się realizacji tego, co nam potrzeba - bo od tego są ci panowie - niech się zajmą robotą a nie "koncepcjami", które za parę dni pójda do kosza ! (razem z nimi zresztą - więc już niewiele zdążą zrobić !).
Ostatnio edytowano 02 lis 2007, 21:45 przez Ramona, łącznie edytowano 1 raz
02 lis 2007, 21:40
Ramona
Panowie "WIELCY REFORMATORZY" pieprzą głupoty i bujają pod chmurami na wysokim szczeblu abstrakcji , a nie potrafią zrobić najprostszych rzeczy potrzebnych dla US/IS itp., i to od kilkunastu lat :mur: : - LEX, to jest kryminał - setki US/IS/UC/IC + ministerstwa, UW, urzędy marszałkowskie, miejskie, gminne, uczelnie itd - płacą setki mln rocznie za korzystanie z programów typu LEX/LEGALIS - gdy tymczasem wszystkie te dokumenty prawne są tworzone przez instytucje państwowe -> Sejm, Senat, kancelarie Prezydenta/Premiera, ministerstwa itd. i powinny być dostępne dla nas bezpłatnie - nie potraficie zrobić jakiejś przeglądarki, żebyśmy nie musieli płacić tych setek mln zł haraczu prywatnym zagranicznym firmom ? - do dziś brak ogólnie dostępnego i obowiązującego programu kadrowo-płacowego - funkcjonują dziesiątki/setki własnej (lub zakupionej) produkcji "protez" - bo MF nie ma koncepcji w tym temacie ! - ten sam problem dotyczy FK !, - po jaką cholerę musimy co miesiąc produkować kilkadziesiąt bzdurnych sprawozdań ? - macie hurtownie WHTAX, dostęp do danych US - róbcie sobie te pieprzone tabelki sami i dajcie nam żyć. Pozdrawiam
Istota problemu polega na tym iż ci panowie nie znają i nawet nie chcą nawet poznać tego co funkcjonuje relanie w us-ach (tworzone w bólach (z Bull-em też) przez te kilkanaście lat). Oni to traktują jak pole pełne chwastów, które raz dwa zaorzą i obsieją swoimi wspaniałymi "wizjami" dzięki czemu w kilka mięsięcy wyrośnie coś tak pięknego i tak wspaniałego iż was na kolana powali! Ot co!
02 lis 2007, 23:55
zdd
Istota problemu polega na tym iż ci panowie nie znają i nawet nie chcą nawet poznać tego co funkcjonuje realnie w us-ach (tworzone w bólach (z Bull-em też) przez te kilkanaście lat). Oni to traktują jak pole pełne chwastów, które raz dwa zaorzą i obsieją swoimi wspaniałymi "wizjami" dzięki czemu w kilka miesięcy wyrośnie coś tak pięknego i tak wspaniałego iż was na kolana powali! Ot co!
To pytanie "Czy znają panowie problemy urzędów i jak chcecie nam pomóc ?" trzeba postawić prelegentom na zapowiadanych spotkaniach zanim zdążą zanudzić nas wizjami ze swoich slajdów na których pojawią się abstrakcyjne obrazki o czekających nas zmianach, CRM i inne wodotryski ,które nam i naszym koleżankom i kolegom z innych działów urzędów nic nie pomogą ( ?pomogą ??) a będzie więcej obowiązków do wykonania.
Do poniedziałku jest czas na zgłaszanie liderów zmian. To dobry pomysł i dobrze by był kontynuowany - tylko my nie jesteśmy do niego jeszcze przygotowani- no może wyjątkowo osoby , które brały wcześniej udział w jakiś grupach analitycznych. Teraz jest na pewno łatwiej zebrać zespół i współpracować zdalnie niż kiedyś. Choćby puszczając ogłoszenie na popularne usinfo@mofnet... i po trudnych początkach osiągnąć zamierzony cel.
10 lat temu Karta Podatkowa była najpopularniejszym sposobem opodatkowania i zarazem najbardziej uciążliwym dla urzędu ze względu na częste wydawanie decyzje i skomplikowany ale dający się zalgorytmizować sposób ich wydawania. Część urzędów jeszcze wydawała je ręcznie co dla pewnych decyzji zajmowało nawet cały dzień pracy nie mówiąc o corocznych masówkach decyzji rocznych. Razem z koleżanką zajęliśmy się dokładną analizą tego problemu . Ta analiza trafiła też do IS i zapaliło się zielone światełko by zaimplementować to w POLTAXie - ale nie udało się namówić kilku osób do stworzenia zespołu. Albo byli zajęci już pewnymi projektami albo niezainteresowani a może ja za mało się starałem... Życie lidera nie jest usłane różami. Teraz temat karty podatkowej jest już marginalny i wymrze wraz z ostatnim rzemieślnikiem , nie warto się tym zajmować tym bardziej ,że JOKER działa dobrze i rzadko są z nim problemy.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
03 lis 2007, 12:05
Ramona
Panowie "WIELCY REFORMATORZY" pieprzą głupoty i bujają pod chmurami na wysokim szczeblu abstrakcji , a nie potrafią zrobić najprostszych rzeczy potrzebnych dla US/IS itp., i to od kilkunastu lat :mur: : - LEX, to jest kryminał - setki US/IS/UC/IC + ministerstwa, UW, urzędy marszałkowskie, miejskie, gminne, uczelnie itd - płacą setki mln rocznie za korzystanie z programów typu LEX/LEGALIS - gdy tymczasem wszystkie te dokumenty prawne są tworzone przez instytucje państwowe -> Sejm, Senat, kancelarie Prezydenta/Premiera, ministerstwa itd. i powinny być dostępne dla nas bezpłatnie - nie potraficie zrobić jakiejś przeglądarki, żebyśmy nie musieli płacić tych setek mln zł haraczu prywatnym zagranicznym firmom ? - do dziś brak ogólnie dostępnego i obowiązującego programu kadrowo-płacowego - funkcjonują dziesiątki/setki własnej (lub zakupionej) produkcji "protez" - bo MF nie ma koncepcji w tym temacie ! - ten sam problem dotyczy FK !, - po jaką cholerę musimy co miesiąc produkować kilkadziesiąt bzdurnych sprawozdań ? - macie hurtownie WHTAX, dostęp do danych US - róbcie sobie te pieprzone tabelki sami i dajcie nam żyć. Pozdrawiam
Sama esencja pracy w Urzędzie, podpisuje się pod tym rękami, nogami, nosem i uszami... I zamiast po prostu poprawić (unowocześnieć system/baze danych) POLTAX, który jak by nie patrzeć działa poprawnie już od tylu lat mimo ciągłej sieczki w prawie, to szykuje się rewolucje, która spowoduje jeden wielki rozpiz...el.
Nich CI zajmie się koordynacją, zapewnieniem wsparcia i realizacją tego co potrzebują urzędy, a nie produkowaniem barwnych wizji i makulatury. To nam w pracy nie pomoże... A i szaremu użytkownikowi też nie... Co najwyżej dostnie wypowiedzenie sms-em z CRM-u...
I nie tylko dajcie nam żyć, ale w spokoju normalnie pracować. Mając do tego narzedzia, motywacje w postaci wynagrodzenia i odpowiedniego sprzętu oraz oprogramowania.
Ostatnio edytowano 03 lis 2007, 16:03 przez skarbgeek, łącznie edytowano 1 raz
03 lis 2007, 15:54
Grzecho
<!--quoteo(post=17584:date=02. 11. 2007 g. 21:05:name=Ramona)--><div class='quotetop'>(Ramona @ 02. 11. 2007 g. 21:05) [snapback]17584[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Panowie "WIELCY REFORMATORZY" pieprzą głupoty i bujają pod chmurami na wysokim szczeblu abstrakcji , a nie potrafią zrobić najprostszych rzeczy potrzebnych dla US/IS itp., i to od kilkunastu lat :mur: : [..] Pozdrawiam
[..]
I nie tylko dajcie nam żyć, ale w spokoju normalnie pracować. Mając do tego narzedzia, motywacje w postaci wynagrodzenia i odpowiedniego sprzętu oraz oprogramowania. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Zgadam się z postami. Oj popieram. Tylko dlaczego w tym dostępie MF łamie akty prawne na poziomie Ustawy? Donieście na siebie Łamiecie prawo Panowie i jeśli o tym nie wiecie to kiedyś jakiś ... Wam uzmysłowi.
03 lis 2007, 19:02
jakistakis
Tylko dlaczego w tym dostępie MF łamie akty prawne na poziomie Ustawy? Donieście na siebie Łamiecie prawo Panowie i jeśli o tym nie wiecie to kiedyś jakiś ... Wam uzmysłowi.
O co Tobie chodzi ? Czyżbym o czymś nie wiedział ? A może Ty o czymś słyszałeś ale nie wszystko zrozumiałeś? Straszysz nas CBA ,...? Nieładnie misiaczku...
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
03 lis 2007, 22:02
tranqilo
<!--quoteo(post=17618:date=03. 11. 2007 g. 19:02:name=jakistakis)--><div class='quotetop'>(jakistakis @ 03. 11. 2007 g. 19:02) [snapback]17618[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Tylko dlaczego w tym dostępie MF łamie akty prawne na poziomie Ustawy? Donieście na siebie Łamiecie prawo Panowie i jeśli o tym nie wiecie to kiedyś jakiś ... Wam uzmysłowi.
O co Tobie chodzi ? Czyżbym o czymś nie wiedział ? A może Ty o czymś słyszałeś ale nie wszystko zrozumiałeś? Straszysz nas CBA ,...? Nieładnie misiaczku... <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Nikt nikogo nie straszy. Wystarczy zajrzeć do obowiązujących aktów prawnych A "nieładnie" to MF robi z informatykami I z Naczelnikami też - w tym kontekście
03 lis 2007, 22:33
JAKISTAKIS - Czy chodzi Tobie o sprawę z GIODO a POLTAX ? Tu byś miał rację przy restrykcyjnym ujęciu lub nie jeśli przyjąć , że wszystkich w urzędzie obowiązuje tajemnica skarbowa.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
04 lis 2007, 16:01
Ciekawe czy to co DRAGO zapodał jest niewdrażane w opolskich starostwach i gminach. Ta wizja - na każdym biurku urzędnika laptop Simensa i kubek na kawę od Simensa , program od Simensa ....
A początek filmu brrr... coś w stylu gebelsowskiej propagandy antyurzędniczej. Niby urzędnicy uprzejmi ale tacy jacyś niepomocni dla klienta. I cudowny program w komputerze , który cały ten biurokratyczny bałagan wyeliminował - piękna bajka szkoda, że nieprawdziwa. Każdy kto wdrażał jakikolwiek program wie, że w bałaganie ustawowo-organizacyjnym to każda nowa aplikacja tylko go zwiększy. Nikt nie będzie wiedział jaki formularz zastosować jak i teraz w POLTAXie przy niedociągnięciach legislacyjnych co widać po helpdeskach.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników