7 grudnia przyszło pismo o dodatkowych pieniądzach dla 50% informatyków.  Kierownicy podziela informatyków na pierwszy sort co dostanie podwyżkę  i drugi sort co podwyżki nie dostanie. Takie teraz mamy czasy. Jak w Biblii - ci co mają dużo dostaną więcej,  ci co mają mało nic nie dostaną  czyli będą mieli jeszcze mniej zważając na inflację. Dobra zmiana .

Ostatnio odeszło sporo Informatyków z Urzędów, a więc podwyżki dostaną Informatycy z Izb.
Gdyby z Urzędów odeszli kolejni, zostaną przyjęci w to miejsce nowi, choćby i po Liceum.

W IAS Rzeszów obiecali średnio 600zł.-700zł. brutto na informatyka,  dostało jakieś 30%, nie wiem po ile ale z obliczeń wynika, że musieli dostać po ok. 2000zł.

Nie za fajnie to wygląda mamy zarobki podobne do wypłaty pracowników biedronki.
Może by tak poszedł tam na kasę, przynajmniej pewna podwyżka: https://businessinsider.com.pl/finanse/ ... ce/yep89n6.

Od 1.1.2019 prace dostaną w Centrum Informatyki MF tylko Ci co dostali podwyżkę informatyczną. Reszta na out - wtedy przejdziesz do Biedronki a teraz ciesz się ze możesz pracować jako informatyk

Wprost przeciwnie. Jak wynika z rachunku ekonomicznego bardziej opłaca się zatrudnić mniej zarabiających.
W korporacjach zajmujących się tworzeniem oprogramowania najpierw zwalniają pracowników o najwyższych zarobkach.
Wszyscy robili to samo więc i kwalifikacje są podobne. Najwięcej zarabiali kierownicy którzy będą w Centrum Informatyki MF zbędni, bo już te stanowiska są zajęte.

Matko jak ktoś nie ma co robić, to takie absurdalne wnioski wypisuje.

Nie wiem jaka jest zależność pomiędzy podwyżkami a przejściem do centrum informatyki, ale firmy produkujące oprogramowanie nie różnią się niczym od innych firm produkcyjnych. W pierwszej kolejności redukuje się tych bez których można się obejść.  Oczywiście pomijając względy osobiste, sympatie i antypatie  (model idealny restrukturyzacji) To że wszyscy robią to samo wcale nie oznacza,  że ich kwalifikacje są takie same.  Dla jednego jest to szczyt jego możliwości intelektualnych,  drugi się marnuje bo mógłby i potrafiłby realizować ciekawsze i bardziej złożone zadania.  W firmach produkujących oprogramowanie ci najlepiej zarabiający zazwyczaj potrafią myśleć tak abstrakcyjnie i rozwiązywać tak złożone problemy, że ich nikt nie bierze pod uwagę przy redukcjach.
Z tego co się dzieje wokół CI wynika raczej że nie do końca ma ktoś pomysł jak to ogarnąć.
Pozdrawiam

Ja nie dostałem nic. Szkoda.

Informatycy w US są sfrustrowani bo ich znaczenie zostało zmarginalizowane chociaż mają więcej obowiązków ze względu na redukcję etatów i wzrost systemów do obsługi po celnikach i UKS. W 2008 roku pracowało w dużym US 4 informatyków na samodzielnych stanowiskach bezpośrednio podległych pod naczelnika US - do obsługi mieli 200 pracownikó. Gdy wartościowane były ich stanowiska traktowano je jako stanowiska samodzielne i eksperckie w dziedzinie informatyki. Obecnie w 2018 roku pozostało 2 informatyków mimo zwiększonej liczby pracowników - doszli byli celnicy i byli pracownicy UKS  - do obsługi mają 240 pracowników. Teraz ich stanowiska nie są samodzielne i nie są eksperckie bo mają nad sobą kierownika działu/naczelnika wydziału/z-ce dyrektora IAS i dyrektora IAS. Przy takim usytuowaniu nie dziwi brak podwyżki wynagrodzenia. Chociaż nadal muszą samodzielnie sobie radzić z problemami jakie wyskakują z eksploatowanym oprogramowaniem w US, bo nikt z IAS im nie pomoże bo nie zna tego oprogramowania. Zostali w mniejszym składzie więc więcej pracy przypada na jednostkę a pensje obecnie mniejsze niż pensje pracowników w US z tym samym stażem pracy. Przykre, ale znaczenie informatyka w US spadło do zera - jest on teraz zwykłym wyrobnikiem któremu narzuca się zrobisz to i to natychmiast , zlecenia wpływają od pracowników US, z MF i z IAS. Gdy w 2008 roku było 4 informatyków to  zamawianiem tonerów do drukarek i ich wymianą zajmował się Dział Ogólny (administracja) obecnie dowalono to pozostałym 2 informatykom. Ja naprawdę nie dziwię się ich frustracji i myślę, że to naprawdę jeszcze kilka miesięcy jak odejdą bo to naprawdę dobrzy i doświadczeni fachowcy z których zadrwiono ustawiając ich w strukturze organizacji na tak niskim miejscu .

"Teraz ich stanowiska nie są samodzielne i nie są eksperckie bo mają nad sobą kierownika działu/naczelnika wydziału/z-ce dyrektora IAS i dyrektora IAS"
- a przed kierownikiem działu jest jeszcze kierownik referatu.
Ta struktura jest za bardzo pionowa, a nie ma komu robić, bo sami kierownicy i naczelnicy i ich zastępcy od rządzenia i poganiania, a tu coraz mniej zwykłych pracowników, a coraz więcej rządzących.

No cóż informatyka zbliża się nieuchronnie do tworu zwanego Spółka Skarbu Państwa, np. taka jak Aplikacje Krytyczne. Sami prezesi tam są wymienieni, którzy odchodzą przychodzą, a informatyk, który tworzy dzieło jest anonimowy.