Teraz jest 01 wrz 2025, 10:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Afera z WHTAX Pendrivegate 
Autor Treść postu
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA27 lis 2006, 18:05

 POSTY        128
Post Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
Odnoszę wrażenie, że większość powinna być przeszkolona (może nawet ponownie)  z zasad bezpieczeństwa co pozwoli zrozumieć co to jest miejsce przetwarzania danych jak można je przetwarzać. To co się stało chyba nie było jednostkowym wypadkiem przy pracy, brak zrozumienia problemu bezpieczeństwa świadczy o kompletnej plaży w zakresie bezpieczeństwa informacji co potwierdza ten wątek.


29 maja 2013, 15:38
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2006, 21:36

 POSTY        2772

 LOKALIZACJAz MEKKI
Post Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
No tak. Dawniej serwerownie ale i też wszelkie komputery były odgradzane solidnymi barierami i kratami. Teraz to się zmienia wraz z wpływem ideologi przetwarzania w chmurze i BYOD.  Teraz najważniejsze jest wysokie morale personelu świadomego wagi danych i konieczności ich ochrony.  Każdy powinien być przeszkolony i w zakresie przetwarzania danych i środków ochrony i przepisów prawnych w tym zakresie ale nic nie zastąpi zdrowego rozsądku w sytuacji gdy dochodzi do próby wyłudzenia danych.

Można też skorzystać z propozycji użytkownika  portalu NIEBEZPIECZNIK.pl w sprawie utworzenia dodatkowej organizacji nadzoru nad danymi ;)


root187 2013.05.28 12:01 | # | Reply

rozgłos dobra rzecz:P
mogą nawet stworzyć komórke: Państwowa Izba Zarządzania Danymi Administracyjnymi (P.I.Z.D.A.) pewnie połowa urzędasów się tam “WEPCHNIE” :P


____________________________________
"Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit


29 maja 2013, 16:44
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA21 paź 2006, 09:58

 POSTY        95
Post Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
tommek                    



Odnoszę wrażenie że większość powinna być przeszkolona (może nawet ponownie)  z zasad bezpieczeństwa co pozwoli zrozumieć co to jest miejsce przetwarzania danych jak można je przetwarzać. To co się stało chyba nie było jednostkowym wypadkiem przy pracy, brak zrozumienia problemu bezpieczeństwa świadczy o kompletnej plaży w zakresie bezpieczeństwa informacji co potwierdza ten wątek.
Kolega jak widzę w pozycji mentora się usadowił... Czyżby z wydziału BZ?
Szlachetne założenia - większości są znane; praktyka jest inna. Też uważam, że ten stan trzeba poprawić, ale wkurza mnie  :zly1: jak DI udaje "świętych" i łoi samowolnych informatyków od WHTAX.
Szacowne hasło "anonimizacja" danych ... a może przypomnę niedawny PORTING bazy Oracle i POLTAXu.
Do testów -  jak baza rachunkowości była wystawiona ? Szkoleniowa czy jednego z warszawskich US  ?
Czy to też była samowola informatyków czy decyzja DI? Wcale nie twierdzę, że to był błąd - wręcz przeciwnie.
Porządne szkolenie z analizy przedawnień, zaległości trudno-ściągalnych czy typowania do kontroli zawsze będzie lepsze na danych rzeczywistych.

Popieram dążenie do standardów europejskich, ale bez odrywania się od ziemi. Też chciałbym 4 x więcej zarabiać - może być od jutra ? :zeby:


29 maja 2013, 16:56
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA27 paź 2009, 20:32

 POSTY        202
Post Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
"Jako materiał szkoleniowy wszyscy uczestnicy otrzymali dane pobrane z WHTAX z urzędu, z którego przyjechali "
Wnet gdy Naczelnik X da pracownikowi Y dane podatników A,B,C,D do analizy. Pracownik zamiast je analizować popędzi z aktami do prokuratury, że otrzymał poufne dane. Może jest to metoda aby nic nie robić ?
Na szkoleniu WHTAX wymagane jest podanie loginu i obszaru dostępu do hurtowni, który umożliwia pobranie samemu ww. danych.


29 maja 2013, 19:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 gru 2010, 09:22

 POSTY        624
Post Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
tommek                    



Odnoszę wrażenie że większość powinna być przeszkolona (może nawet ponownie)  z zasad bezpieczeństwa co pozwoli zrozumieć co to jest miejsce przetwarzania danych jak można je przetwarzać...

Oświećcie mnie proszę, bo czytam i nie rozumiem.  Po jaką cholerę te szkolenia ? W najprostszej i bezkosztowej wersji wystarczyłoby żeby prowadzący nakazali usunięcie danych z wynoszonych penów i pokazali jak należy to zrobić. Gdyby zamierzali się bardzo wysilić mogliby wspomnieć dlaczego takie żądanie i z czego wynika.  O tym, że na stanowiskach szkoleniowych przydatny byłby program do bezpiecznego usuwania danych nawet nie wspominam. Oczywiście zakładam, że dane były rzeczywiste i zawierały tajemnicę prawnie chronioną, co w chwili obecnej nie jest pewne. Wymóg żeby 55-cio letnia Pani Krysia jadąc na szkolenie prowadzone przez "profesjonalistów" myślała wyłącznie o ochronie danych wrażliwych jest idiotyczny.

____________________________________
"Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"


29 maja 2013, 20:31
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
Ja tu widzę problem w innym miejscu.
Dlaczego dane przetwarzano na sprzęcie zewnętrznej firmy? MF ma przecież informatycznr sale szkoleniowe.
Dlaczego szkolenie było organizowane przez prywatną firmę? MF posiada kilka ośrodków szkoleniowych.
Z tej sprawy ja wysnuwam jeden wniosek. Bezsensowna pogoń za zlecaniem wszystkiego co możliwe zewnętrznym firmom, już odbija się czkawką a to dopiero początek.

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


30 maja 2013, 07:42
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA27 lis 2006, 18:05

 POSTY        128
Post Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
_ksu_                    



Kolega jak widzę w pozycji mentora się usadowił... Czyżby z wydziału BZ?


No proszę jakie teorie spiskowe ... te fantazje na temat mojego umiejscowienia w nie znanym mi wydziale BZ są chore.
Kolega Supersaper dobrze zauważył w czym tkwi problem i chyba to co napisał powinno być przedmiotem dyskusji a nie obrona pendriv'ów i samego szkolenia.


30 maja 2013, 09:20
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA13 sie 2010, 14:08

 POSTY        5
Post Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
Współczuję wszystkim pracownikom tego urzędu skarbowego, w którym pracuje osoba, która zdała relację jednej z gazet co wydarzyło się na szkoleniu a następnie tak chętnie pobiegła do posła PIS-u (oczywiście mógł to być poseł innej partii). Mam swoje preferencje polityczne ale w pracy kieruję się zasadą wykonania dobrej pracy ( za to mi płacą) i chcę aby mi w tym żaden poseł nie przeszkadzał.
Pracownik, który poszedł z tą sprawą do mediów może wykonać ruch (a ma wiele możliwości), żeby zaszkodzić koledze czy koleżance z którą pracuje w pokoju. Może w każdej chwili udostępnić osobie trzeciej dane objęte tajemnicą skarbową (ta osoba najwyraźniej tajemnicę skarbową ma w głębokim poważaniu). Pracując w US mamy do czynienia z tajemnicą skarbową cały czas. Myślałam że jesteśmy poważnymi ludźmi, ale po tym co się stało widzę że tak nie jest. Dlatego nie obrażajmy się na osoby, które mają krytyczne uwagi do naszej pracy, zachowania.    
Tak na marginesie: do tej pory nie kojarzyłam posła z jakąś ważną sprawą poruszaną w sejmie (mało obecny). A teraz proszę bardzo znamy jego nazwisko, a wybory są tuż tuż.
Tylko to co się wydarzyło zaszkodzi całej skarbowości, z wyjątkiem posła, który stał stał się znany i być może przyniesie mu to korzyść polityczną.


30 maja 2013, 10:09
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA28 kwi 2013, 13:43

 POSTY        9
Post Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
supersaper                    



Ja tu widzę problem w innym miejscu.
Dlaczego dane przetwarzano na sprzęcie zewnętrznej firmy? MF ma przecież informatycznr sale szkoleniowe.
Dlaczego szkolenie było organizowane przez prywatną firmę? MF posiada kilka ośrodków szkoleniowych.
Z tej sprawy ja wysnuwam jeden wniosek. Bezsensowna pogoń za zlecaniem wszystkiego co możliwe zewnętrznym firmom, już odbija się czkawką a to dopiero początek.



POPieram całkowicei Supersapcia - dlaczego nie komentujecie kosztów - napychania komuś POważanemu kabzy kosztem "bidy skarbowej" - i wytłumaczcie mi jak 4-latkowi - niezbędnośc w "rytmie szkoleniowym" dostępu do aquaparku basenu,  pije-===[ dyskoteki 22.00-02.00 , drink baru  :piwo: itp znanych wszystkim uczestnikom szkolen skarbowych w osrodkach MF na przykład


30 maja 2013, 10:26
Zobacz profil
Nowicjusz
Własny awatar

 REJESTRACJA29 maja 2013, 20:35

 POSTY        1
Post Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
Jak zapewne w strukturach skarbowości wiadomo hurtownia danych WHTAX ma swój początek na przełomie 2003/2004 roku. Zaczęto wtedy porządkować sprawozdawczość papierową związaną z księgowością i egzekucją. Nie było to możliwe wcześniej, gdyż nie było w całym kraju jednolitego systemu informatycznego wspomagającego egzekucję administracyjną, jak również i księgowość. Dopiero w końcu 2000 roku ujednolicono księgowość, wdrażając POLTAX2B, a od 01 stycznia 2001 roku EGAPOLTAX w zakresie egzekucji. Po wdrożeniu we wszystkich urzędach tych systemów powołano zespół informatyków pod przewodnictwem Pani Bożeny Wosik do stworzenia od podstaw hurtowni danych, która miała na celu zakończyć erę sufitowych sprawozdań. Zaczęto pobierać dane na początek raz na kwartał, później co miesiąc i stworzono takie cacko, które pozwala w jednej chwili mieć porcję danych sprawozdawczych bardzo dobrej jakości i pozbawionej kreatywności w postaci iloczynu biurka i sufitu. Dane sprawozdawcze dostępne były na stronie WHTAX, a od 2004 roku również za pomocą aplikacji bazodanowej Oracle Business Intelligence, gdzie dla każdego urzędu przekazano przynajmniej jedną licencję do dokonywania analizy za pomocą tejże aplikacji. Dane zgromadzone w hurtowni podzielono na obszary:
EGASPRAW – związany z egzekucją
ZALEGŁOŚCI- związany z księgowością
W 2004 roku w izbach skarbowych ruszyły szkolenia z obsługi tej aplikacji i z dokonywania za jej pomocą analizy zgromadzonych w hurtowni danych. Wytypowano zazwyczaj po jednej osobie z egzekucji i księgowości i złożono wnioski do zespołu WHTAX o nadanie tym osobom uprawnień z dostępu do określonego obszaru. Podczas szkolenia prezentowane były gotowe raporty sporządzone przez zespół WHTAX, jak również szkolący pokazywał w jaki sposób dokonywać analizy danych sprawozdawczych gdy gotowego raportu z zakresu naszego zapytania (potrzeb) dotychczas nie zdefiniowano.
Ponieważ zapotrzebowanie na szkolenia w dalszym ciągu istniało, w Zakładzie Szkoleniowo Usługowym przy Izbie Skarbowej w Katowicach, z siedzibą w Będzinie (przy Urzędzie Skarbowym w Będzinie) organizowane były szkolenia kilkuetapowe (podstawowe, zaawansowane I stopień, zaawansowane II stopień, zaawansowane III stopień i chyba był i IV), które bardziej nazwać należy warsztatami. Podczas takich szkoleń Pani Bożena Wosik każdego uczestnika tegoż szkolenia tak prowadziła, aby wiedza kursanta była poszerzona i ugruntowana. Aby na takie szkolenie się wybrać, to należało użyć osobistego uroku i jakoś przekonać naczelnika urzędu, aby zgodził się łaskawie na to, aby jego pracownik udał się na szkolenie do Będzina. Szkolenia takie zazwyczaj trwały trzy dni, tj, piątek, sobota i niedziela. Koszt ok. 1200,00 zł. Czasem bywało i tak, że naczelnik puszczał niewybredne komentarze na temat zasadności wyjazdu pracownika na to szkolenie. Jeżeli zgoda została udzielona, to naczelnik wysyłał zgłoszenie w którym wskazywał uczestnika i jego login. Dane te były niezbędne do tego, aby odblokować możliwość zalogowania się do hurtowni z komputera o innym IP, niż ten do którego dany użytkownik jest przypisany w swoim urzędzie, tj na komputerze w ośrodku szkolenia.
Zasadą jest to, że każda osoba wykorzystująca dane dostępne w hurtowni, w tym i w czasie szkoleń:
- zatrudniona w urzędzie skarbowym mogła mieć dostęp i obrabiać TYLKO i WYŁĄCZNIE dane swojego urzędu i swojego obszaru (EGASPRAW, ZALEGŁOŚCI);
- zatrudniona w izbie skarbowej mogła mieć dostęp i obrabiać TYLKO i WYŁĄCZNIE dane swojej izby;
- zatrudniona w Ministerstwie Finansów mogła dostęp i obrabiać dane dotyczące całego kraju.
Skoro zatem wyciekły dane, to osoba za to odpowiedzialna sama wgrała na Pendrive z zamieszczonym przez organizatorów szkolenia na nim pliku arkusza Excel, dane dotyczące swojego zakresu kompetencji i rozpętała aferę.
Każdy z pracowników skarbowości odpowiada za naruszenie tajemnicy skarbowej, a pracownikiem skarbowości jest Pani Bożena Wosik, ja również i wszyscy obecni na tym szkoleniu. Niektórym osobom trzeba przypomnieć, że w postępowaniu egzekucyjnym nie występuje tajemnica skarbowa. Nie jest moim zdaniem temu w żaden sposób winna Pani Bożena Wosik, że kursant nie poczytał podstawowych informacji związanych z funkcjonowaniem hurtowni danych WHTAX. A nie poczytał, gdyż na to szkolenie z mierników 2013 nie pojechali zwykli pracownicy zajmujący się sprawozdawczością, a ich przełożeni, którzy nie znają podstawowych zasad obsługi Oracle Business Intelligence ze wszystkich obszarów (w tym i nowych tj, wymiar, kontrola, rejestracja), a na takim szkoleniu za wszelką cenę starają się wykazać swoimi kompetencjami, co w zderzeniu z kompetencjami Pani Bożeny Wosik jest ich jedną wielką kompromitacją.
Nikt z pracowników nie zostanie skierowany przez naczelnika na szkolenie komercyjne za 2300,00 zł. w Zakopanem. Na szkolenia za takie pieniądze jeździ kadra kierownicza. Osoby które tam pojechały chciały u źródeł dowiedzieć się jak podreperować swoje wyniki w zakresie mierników. Moim zdaniem nie dowiedziały się tego we właściwy sposób, gdyż NIKT nie zrozumie istoty mierników na bazie WHTAX, bez znajomości zasad tworzenia arkuszy i podstawowej analizy danych za pośrednictwem tych arkuszy. Znacząca większość przełożonych, tj komorników i naczelników nie ma pojęcia o zwykłym arkuszu kalkulacyjnym, a co dopiero mówić o Oracle Business Intelligence.
Bani Bożena Wosik jest osobą z ogromną wiedzą na temat POLTAX, EGAPOLTAX, POLTAX2B, która potrafi ją wyłożyć swoim słuchaczom w sposób przejrzysty i konkretny. Być może było tak, że podczas tegoż szkolenia prowadząca pokazała publicznie jaki porządek panuje w którymś z urzędów, czym skompromitował się zapewne niejeden z jego uczestników i aby więcej to tego typu zdarzeń nie doszło wywołano szum medialny w postaci afery Pendrivegate. Na szkoleniu z Panią Bożeną Wosik nie ma frazesów, a konkrety i one w oczy kolą, szczególnie gdy uczestnik szkolenia nie wie o czym się na nim mówi.
Bardzo dobrze, że dzięki pracy zespołu WHTAX są mierniki jakości pracy wszystkich urzędów. Wspaniałe jest również i to, że się one zmieniają co roku. Żaden zdrowo myślący komornik, czy nawet naczelnik nie zorganizuje pracy swoich pracowników pod mierniki. Jeżeli jest odwrotnie, to w następnym roku wyniki będą tragiczne. Świadomość tego odzwierciedla ilość osób na tym szkoleniu – na 400 urzędów w kraju przyjechało 100 osób. Tu dopiero widać pracę pod mierniki. Żenada…
Tego typu szkolenia nie da się zorganizować na bazie szkoleniowej, jak to niektórzy „fachowcy” szeroko opisują.
Wielką szkodą dla budżetu jest to, że zlikwidowano prężny ośrodek szkolenia w Będzinie. Tamtejsze szkolenia były o 1100 zł tańsze od tych w Zakopanem i wykonywane były na komputerach i sieci służb skarbowych.
Ta rzekoma afera może przyczynić się do tego, że wybitni fachowcy z hurtowni WHTAX, cenieni nawet przez pracodawców nie związanych ze skarbowością wreszcie chętnie zobaczą cały zespół w swoich szeregach, co raczej trudne nie będzie. http://www.pkp-cargo.pl/aktualnosci,szczegoly,1843,Zielone-swiatlo-dla-Korporacyjnej-Hurtowni-Danych.html Kto na tym zyska?? Niedouczony naczelnik z komornikiem, czy skarbowość?


30 maja 2013, 10:39
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA23 paź 2006, 17:00

 POSTY        23
Post Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
Janosik w twojej wypowiedzi brak tylko  wzmianki o tym, że hurtownia to nie tylko dzieło zespołu Whtax, ale także ciężka praca bardzo wielu osób (zwłaszcza jak powstawała hurtownia i w trakcie jej początków), o których B. Wosik na swoich szkoleniach zapomina wspomnieć. Ci zapomniani ludzie ciężko pracowali za free, a ich codzienna praca nie miała prawa na tym ucierpieć .
A co do hurtowni praca na niej wcale nie jest taka prosta - bardzo dużo arkuszy różniących się między sobą drobnym elementem (którego nie widać na pierwszy rzut oka) a dane wychodzą różne lub nazwa kolumny mówi, że tam są prezentowane takie dane a tu kuku wcale tak nie jest. ;)


30 maja 2013, 11:53
Zobacz profil
Amator
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 lut 2013, 00:19

 POSTY        18
Post Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
janosik                    



Znacząca większość przełożonych, tj komorników i naczelników nie ma pojęcia o zwykłym arkuszu kalkulacyjnym, a co dopiero mówić o Oracle Business Intelligence.
Bani Bożena Wosik jest osobą z ogromną wiedzą na temat POLTAX, EGAPOLTAX, POLTAX2B, która potrafi ją wyłożyć swoim słuchaczom w sposób przejrzysty i konkretny...
Na szkoleniu z Panią Bożeną Wosik nie ma frazesów, a konkrety i one w oczy kolą, szczególnie gdy uczestnik szkolenia nie wie o czym się na nim mówi.
Bardzo dobrze, że dzięki pracy zespołu WHTAX są mierniki jakości pracy wszystkich urzędów. Wspaniałe jest również i to, że się one zmieniają co roku. Żaden zdrowo myślący komornik, czy nawet naczelnik nie zorganizuje pracy swoich pracowników pod mierniki. Jeżeli jest odwrotnie, to w następnym roku wyniki będą tragiczne. Świadomość tego odzwierciedla ilość osób na tym szkoleniu – na 400 urzędów w kraju przyjechało 100 osób. Tu dopiero widać pracę pod mierniki. Żenada…
Kto na tym zyska?? Niedouczony naczelnik z komornikiem, czy skarbowość?


W strukturach podatkowych pracuję od ponad 25 lat. Też do niedawna należałam do tych "niedouczonych", posiadałam niewielkie  umiejętności nawet w podstawowych arkuszach excela .
W  zakresie WHTAX-u miałam prawie  zero świadomości.
"Pocieszające" było to, że  do niedawna dotyczyło to chyba niektórych  w kraju też...  
Dopiero bowiem  po zmianie struktury urzędów i stworzeniu AP zrozumiałam jakim potężnym narzędziem dysponujemy.
W prosty, dostępny sposób, krok po kroku poznałam tą do niedawna  "tajemną  dla większości wiedzę".
Gdyby nie zespól katowickiego WHTAX-u nigdy bowiem  nie doszłabym do czego tak  naprawdę służy nam  Oracle...


30 maja 2013, 14:52
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA30 paź 2006, 21:23

 POSTY        6
Post Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
Z całym szacunkiem - na jakich zasadach Pani Wosik prowadzi te szkolenia? Czy jest oddelegowana z zakładu pracy czy robi to w ramach urlopu? Czy bierze wynagrodzenie z miejsca pracy i dodatkowo za szkolenia? Kto płaci za jej pobyt i dojazd? Czy nie można taniej takich szkoleń zrobić? Jaki jest dochód firmy organizującej szkolenia - cena jest niebagatelna? Czy zarabia na tym też związek zawodowy egzekucji który reklamuje te szkolenia? Czy płaci od tego podatek (choćby za reklamowanie oferty). Jak została wybrana oferta - czy był jakich przetarg? Dlaczego nie organizuje się takich szkoleń w ośrodkach Ministerstwa Finansów - w Jastrzębiej Górze czy w Świdrze są do tego warunki, a mniejsze grupy można zebrać też w innych ośrodkach szkoleniowych. Czy musi zarabiać prywatna firma - a potem mówi się, że ośrodki szkoleniowe MF są nierentowne? Czy MF też rekomendowało to szkolenie? Sprawę powinien zbadać NIK.


30 maja 2013, 14:57
Zobacz profil
Amator

 REJESTRACJA23 paź 2006, 09:53

 POSTY        18

 LOKALIZACJAdolnośląskie
Post Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
Drogi AndrzejuPijus - a skąd i dlaczego tyle u Ciebie jadu?
Pani Wosik odwala naprawdę kawał dobrej roboty i dzielnie w tym wyręcza kochane MinFin, które o to nie zadbało, aby wspomóc kadrę i dokształcić w zakresie obsługi tak obecnie potrzebnego narzędzia.


30 maja 2013, 16:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 61 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: