Przy płytach liczy się jakość - producent. Mam BASF-a z 1998 i jest w dobrym stanie, z wieloma równie wiekowymi Verbatimami i Platinium nie mam problemów z odczytem.
Na rynku było i jest wiele podróbek znanych producentów to też psuło ich markę.
Omegi Hawki i im podobne skupują "odpady" z firm produkujących płyty.
Chodzi o to, że każdy FAB musi robić przerwy techniczne i pierwsze ok 10 tys. uznają za niespełniające pewnych norm, zazwyczaj kupują je "słabi" producenci aby zbić cenę nośnika i zarobić, a to przekłada się na trwałość płyt CD/DVD - często kończąca się błędną weryfikacją płyty zaraz po nagraniu.
Oprócz tego jakość nagrywanych płyt zależy od prędkości nagrywania a to już dłuższa historia .
