Nigdy nic nie wiadomo

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Może pokochajmy się sami. Też jesteśmy podatnikami.

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
POKOCHAJĄ, pokochają... zwłaszcza jak im uprzykrzymy życie robiąc kontrole w postępowaniu, zza biurka używając zamiast kontroli podatkowej formy epistolarnej. A na masturbację, zawsze mamy czas :rotfl: Póki co lepiej o tym nie pisać, bo Kominiarz przeczyta i będzie draka gorsza niż z islamem :piwo:

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
1) co będzie w kopertach...
a) zeznania roczne,
b) walentynki,
c) donosy,
2) jaka będzie sankcja za błąd w zezniu
a) :nonono: ,
b) :czytaj: (decyzja),
c) <_< czyli prawo do skorygowania deklaracji- zwłaszcza jeżeli jesteś przekonany, że urzędnik nie ma racji, a nie satysfacjonuje cię możliwość b czyli decyzja z gratisem w postaci mandatu lub DPO,
3) co po pracowitym i pełnym miłościu dniu w pracy będzie robił Pan Naczelnik:
a) :piwo: ,
b) :sex: ,
c) :zygi: (miłością)
4) pytanie 4 w formie rozprawki, co na ten temat Sir Jan vel Jacek Vincent Rostkowsky