Skarb Państwa ma wypłacać pieniądze sędziom, którym rząd zamroził w tym roku pensje. Pierwsze takie orzeczenia zapadły w Rzeszowie i Warszawie - donosi "michnikowy szmatławiec".
- To zachęci sędziów do składania pozwów. Szacujemy, że złożono ich już kilkaset - mówi sędzia Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin twardo broni zamrożenia płac. Pytany, co jeśli skarb państwa będzie przegrywał sprawę za sprawą, stwierdza: - Będziemy analizować konsekwencje tych wyroków.

Resort już zarezerwował pieniądze na wypadek przegrywanych procesów - podaje nieoficjalnie "GW".

http://finanse.wp.pl/kat,104132,title,Sedziowie-sadza-sie-w-sadzie-o-pieniadze,wid,14361271,wiadomosc.html
------------------------------
I co nam pan zrobi? My i tak nie mamy pańskiego płaszcza.  

Pracownikom SKARBÓWKI zamroził pensje od 3 lat - może również zgłosimy się po odszkodowanie wraz z karnymi odsetkami - ostatecznie zamrożenie jest niezgodne z konstytucyjnym podwyższaniem płac o wskaźnik inflacji.

Pracownikiem skarbówki może być prawie każdy, sędziowie natomiast mają nieco wyższe kwalifikacje.

Znam takich co nawet nie mogą być pracownikami skarbówki (sorry), a zarabiają 2 razy tyle co my. I jak to ma się do kwalifikacji?
Wydaje mi się, że Wekselowi chodziło o to, że i sędziowie i my mamy płace z budżetu.

Blue zapomniał, że sędziwe z racji niby wyższych kwalifikacji zarabiają miesięcznie 4x więcej niż pracownik skarbówki. Nam też należy się" inflacyjne"

Tak właśnie o to mi chodziło, że jeśli pensja z budżetu to niech będzie jednolicie u wszystkich budżetowców zamrożona.
Jeśli pensja z budżetu to niech emerytura będzie na jednolitych zasadach wypłacana - niech sędziowie odprowadzają składki emerytalne i nie przechodzą w stan spoczynku tylko na odpowiednio wyliczoną z lat pracy emeryturę.
Mamy znacznie niższe pensje od sędziów tym bardziej przydałaby się podwyżka chociaż o wskaźnik inflacji. A co do kwalifikacji to nie jeden doświadczony majster ze swoimi kwalifikacjami na zagranicznej budowie zarabia więcej od sędziego, ale on nie ma pensji wypłacanej z budżetu !

A nieprawda,że muszą więcej wiedzieć! Stosują nieaktualne przepisy, nie znają aktualnych orzeczeń SN, boja się nagrywania spraw.Gdyby byli czyści to by się nie bali. Na posiedzeniach: wyciskają syfy, gaworzą między sobą i nic ich nie obchodzi co jest mówione na sprawie.usuwają dokumenty z akt sprawy, zmuszają do zmian treści protokółów, itp, itd. Mało?  

Ale tutaj zawiści. Prawdziwy ,,skarbowiec". Wszyscy dookoła mają lepiej i nauczyciele i sędziowie,
a urzędnicy siedzą na tych samych stołkach od kilku lat i płaczą, że mają najgorzej bo tylko to potrafią robić najlepiej.

Inspektor już pewnie nad tym pracuje