I znowu krytyczny felietonik na Nasz temat!!! "Dziennik" Polska Europa Świat - 02.12.2006r. Jeżeli większość dziennikarzy tak Nas odbiera, jak Pan Mazurek to pięknie. Szkoda słów.
Ostatnio edytowano 04 gru 2006, 18:42 przez abuk, łącznie edytowano 1 raz
04 gru 2006, 10:04
Może byś chociaż jakieś cytaty zapodał, coś z kontekstu wyrwał, bo tu na prowincję prasa oświecona nie dociera.
____________________________________ always look on the bright side of life
Ostatnio edytowano 04 gru 2006, 18:42 przez elsinore, łącznie edytowano 1 raz
04 gru 2006, 11:37
Albo dał link do artykułu...
____________________________________ Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...
04 gru 2006, 11:44
elsinore
Może byś chociaż jakieś cytaty zapodał, coś z kontekstu wyrwał, bo tu na prowincję prasa oświecona nie dociera. ?
Tytuł: "Trzysta tysięcy łajdaków". I nie skapowałem, czy jestem w tych trzystu tysiącach, czy dodatkowo mnie policzyli.
Ostatnio edytowano 04 gru 2006, 18:43 przez _ksu_, łącznie edytowano 1 raz
04 gru 2006, 12:18
_ksu_
<!--quoteo(post=2910:date=04. 12. 2006 g. 12: 37:name=elsinore)--><div class='quotetop'>(elsinore @ 04. 12. 2006 g. 12: 37) [snapback]2910[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Może byś chociaż jakieś cytaty zapodał, coś z kontekstu wyrwał, bo tu na prowincję prasa oświecona nie dociera ?
Tytuł: "Trzysta tysięcy łajdaków". I nie skapowałem, czy jestem w tych trzystu tysiącach, czy dodatkowo mnie policzyli. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Hmm... pewnie policzyli nas z rodzinami. :brawa:
____________________________________ always look on the bright side of life
Ostatnio edytowano 04 gru 2006, 18:43 przez elsinore, łącznie edytowano 1 raz
04 gru 2006, 12:48
jaracz
Ale dalej nie wiemy, o co chodzi w tym artykule! Chociaż parę zdań streszczenia. Please!
Zwłaszcza, że w ogóle nie otwiera się strona portalu "Dziennika".
04 gru 2006, 13:24
Trzysta tysięcy łajdaków. Publicysta Robert Mazurek "W Polsce nie będzie dobrze, dopóki nie rozstrzela się 300 tys. łajdaków" - głosił Franc Fiszer, kawiarniany bywalec i przedwojenna legenda Warszawy. "A co jeśli nie znajdziesz aż tylu?" - dopytywali się przerażeni przyjaciele... "Trudno, najwyżej dobierze się z uczciwych" - oznajmił Fiszer. Mam nawet pomysł, skąd dobrać. Proponuję z urzędników. W ciągu m-ca miałem dwukrotnie przyjemność z urzędem skarbowym. Za pierwszym razem pouczono mnie, że jestem kiepski w słupkach i walnąłem się na kilka złotych w picie. Skarb Państwa tę skandaliczną próbę wyłudzenia wykrył, wysłał do mnie kilka pism (po 3,50zł sztuka), urobił sobie ręce po łokcie, pogroził palcem, ja ponownie wypełniłem PIT i nastąpiło zawieszenie broni. Kilka dni temu dostałem datowane na 2005r. pismo (machnęli się w dacie) z informacją, że wszczęto przeciwko mnie postępowanie. A to dlatego, że dwa lata temu nie wpisałem chytrze urlopu macierzyńskiego małżonki. Sęk w tym, że w 2004r. żadne dziecko mi się nie urodziło (wiem, jestem kiepski w rachunkach, ale do dwóch córek potrafię jeszcze liczyć) i nie dostaliśmy z ZUS-u ani grosza. Dziecko mi się, owszem urodziło, ale sporo wcześniej i ze wszystkiego się rozliczyłem, mam kwity. Ktoś po prostu machnął się w dacie. Pani w skarbówce pokiwała ze zrozumieniem głową, ale postępowanie, to postępowanie, trzeba zwolnić się z pracy, przynieść furę oryginalnych dokumentów, pomolestować bank, by wydał kwit za 2004r., etc. Nie wiem, którą mamy aktualnie RP (jestem jak wiadomo , fatalny w rachunkach), ale wiem, że, zupełnie jak w PEerelu, urzędnik może z człowiekiem zrobić wszystko. Ja się nie skarżę, moje męczęństwo jest groteskowe, krzyż mój pluszowy, i - jeśli doliczyć honorarium za ten felieton - nawet na tym zarobię. Ale spytajcie państwo, co myśli o urzędach Roman Kluska, którego skarbówka niemal wykończyła i puściła z torbami, a odszkodowania dostał całe 5 tys. zł! Uczciwemu obywatelowi żadne rozwiązanie WSI i powołanie CBA nie pomoże, jeśli w starciu z władzą będzie zawsze na straconej pozycji. Na co mu ta wasza IV RP, jeśli przed urzędniczką trzeba przybrać wygląd głupawy a pokorny, co by Jaśnie Pani nie rozsierdzić i sprawę załatwić?! Dlatego zajętych naprawą Najjaśniejszej RP PT. Ministrów pytam, co ma zrobić obywatel, kiedy pomyli się ZUS czy inny urząd, a on się musi kajać i jeszcze za to płacić? Co ma zrobić? List do redaktor Jaworowicz napisać? Gosiewskiego na nich nasłać? Wytłuc ich razem z 300tys. łajdaków?
Ostatnio edytowano 04 gru 2006, 18:51 przez abuk, łącznie edytowano 1 raz
04 gru 2006, 15:47
abuk
"Trudno, najwyżej dobierze się z uczciwych". (.....) Wytłuc ich razem z 300tys. łajdaków?
Nieeeeeeeeee. No to tylko dowód na to, że jesteśmy uczciwi. Łajdacy, to są ONI!
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
04 gru 2006, 16:10
Bo w kraju ma panować PRAWO a nie sprawiedliwość :mur: .
04 gru 2006, 17:12
Ale z drugiej strony, to chyba trochę racji p. Mazurek miał. Zanim wezwie się człowieka do urzędu wypadałoby kilka razy sprawdzić, czy wszystko jest w porządku w jego dokumentach. Inaczej jest to przejaw lekceważenia i arogancji. Poza tym wypadałoby jego przeprosić. Na taki obraz aparatu skarbowego jednak ciągle pracują niektórzy, a dostaje się w równym stopniu wszystkim.
Ostatnio edytowano 04 gru 2006, 19:05 przez Orka, łącznie edytowano 1 raz
04 gru 2006, 19:02
abuk
Ale spytajcie państwo, co myśli o urzędach Roman Kluska, którego skarbówka niemal wykończyła i puściła z torbami
A to skunks jeden. :nonono: O Waldemarze Gronowskim (piekarzu z Legnicy) zapomniał. :mur:
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 05 gru 2006, 08:45 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
04 gru 2006, 19:52
Ale numer! O ile historyjka nie jest wyssana z palca na potrzeby felietonu - chylę czoła i przepraszam w imieniu skarbowców! (zawsze znajdzie się Pani Jadzia czy inna z zamierzchłej epoki). Ale historia jest tak absurdalna, że nie chce mi się w nią wierzyć. Zawsze istnieje opowieść podatnika (strasznie poszkodowanego przez urzędasów) i racja urzędu - COŚ MUSIAŁO DZIAŁANIA ZAINICJOWAĆ! Ponadto cieszę się jako ŁAJDAK do odstrzału, że pan redaktor w sposób niezwykle błyskotliwy, szybki i precyzyjny rozwiązał kwestię przerostu zatrudnienia w skarbowości. Powinien medal dostać za realizowanie idei "taniego państwa" Pozdrowienia PS dla pana redaktora kałasznikowa na Mikołajki!
05 gru 2006, 07:41
Do ARNOLDA: Dlaczego zaraz Pani Jadzia, a nie Pan Kazio?
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników