Lepper pojechał do Zakopanego na zebranie. Po spotkaniu pyta jednego z górali: cóżeście wynieśli baco z tego spotkania? Ano nic Panie Przewodnicący. Jak to nic? Przecież zebranie trwało 2 godziny i Ja cały czas mówiłem. Pod Bogiem nic! - bije się w piersi górol. No przyznajcie się, na pewno coś jednak wynieśliście? No dobra, bierz tą zakichaną popielniczkę i daj mi święty spokój!
Kochany INSPEKTORZE, możesz zlikwidować te gwiazdeczki? Śmiesznie to wygląda i od razu są głupie skojarzenia. Ja pisałam pełny wyraz (cenzuralny), a że system część słowa wykropkował???
____________________________________ myślę więc jestem
Ostatnio edytowano 14 gru 2008, 21:28 przez sonieczka, łącznie edytowano 1 raz
21 paź 2006, 15:34
No cóż - automatyczny cenzor wykazał właściwą czujność.
____________________________________ Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...
21 paź 2006, 15:40
No to jeszcze jeden, bo później mogę zapomnieć.
Do biura Leppera wchodzi Murzyn. Sekretarka spogląda kątem oka znad stosu dokumentów i mówi: no Andrzej teraz to już przesadziłeś z tym solarium.
____________________________________ myślę więc jestem
21 paź 2006, 15:46
sonieczka
Lepper pojechał do Zakopanego na zebranie. Po spotkaniu pyta jednego z górali: cóżeście wynieśli baco z tego spotkania? Ano nic Panie Przewodnicący. Jak to nic? przecież zebranie trwało 2 godziny i Ja cały czas mówiłem. Pod Bogiem nic! - bije się w piersi górol No przyznajcie się napewno coś jednak wynieśliście? No dobra, bierz tą zakichaną popielniczkę i daj mi święty spokój!!
sonieczka
No to jeszcze jeden, bo później mogę zapomnieć.
Do biura Leppera wchodzi Murzyn. Sekretarka spogląda kątem oka znad stosu dokumentów i mówi: no Andrzej teraz to już przesadziłeś z tym solarium.
Jeszcze jeden dowcip na temat naszego Wicepremiera - Wańki Wstańki i zamkną nam jeszcze nie otwarte oficjalnie forum.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
21 paź 2006, 17:15
wjawor
Jeszcze jeden dow**** na temat naszego Wicepremiera - Wańki Wstańki i zamkną nam jeszcze nie otwarte oficjalnie forum.
No to w takim razie ja nie na temat naszego Wicepremiera, a na temat niedoszłego prezydenta. I nie dow****, a coś z życia. Cytat posta (postu?) z Onetu na dzisiejszy artykuł "Jesteśmy gotowi na przejęcie władzy": "Tusk gdyby się ścigał sam ze sobą, to też by przybiegł drugi". Btw - co za cenzor (czyżby z LPR?) na tym forum działa? Skoro nawet tak niewinne słowo jak "d o w c i p" gwiazdkuje! Że też mu wszystko musi kojarzyć się z jednym A jeśli już gwiazdki, to chyba 3 nie 4...
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
21 paź 2006, 20:37
Wychodzi na to, że trzeba będzie pisać pełną nazwę Centrum Informacji Podatkowej bo skrót nie przejdzie
Ostatnio edytowano 22 paź 2006, 08:19 przez uksik, łącznie edytowano 1 raz
21 paź 2006, 22:25
uksik
Wychodzi na to że trzeba będzie pisać pełną nazwę Centrum Informacji Podatkowej bo skrót nie przejdzie
Wywaliłem cipę z cenzora. zamiennik:cipa, cip, dowcip, cipę, cipy...
____________________________________ Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...
22 paź 2006, 07:53
inspektor
Wywaliłem cipę z cenzora. zamiennik: cipa, cip, dowcip, cipę, cipy...
:brawa: :brawa: :brawa: Przecież ten pierwszy wyraz to tylko żydowskie imię żeńskie. Podobnie z "****ą". ""P i z d a " to tylko staropolskie... "ucho igielne".
[attachmentid=17]Teraz POLSKA!
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
22 paź 2006, 08:09
Podobnie jak pewne staropolskie określenie pomponów. Pamiętam z "Pana Tadeusza", bo to był mój ulubiony tekst do cytowania na lekcjach poświęconych strojom staropolskim.
Woźny pas mu odwiązał, pas słucki, pas lity, Przy którym świecą gęste jak kity, Z jednej strony złotogłów w purpurowe kwiaty, Na wywrót jedwab czarny, posrebrzany w kraty; Pas taki można równie kłaść na strony obie, Złotą na dzień galowy, a czarną w żałobie. Sam Woźny umiał pas ten odwiązywać, składać; Właśnie tym się zatrudniał i kończył tak gadać...
____________________________________ Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...
22 paź 2006, 09:33
Przepis na prawdziwą herbatę góralską (zapis autentyczny): "Do szklanki z łyżeczką wlać Łącką Śliwowicę, zamieszać, wyciągnąć łyżeczkę i wypić duszkiem do dna". Na zdrowie! :wacko:
Ostatnio edytowano 23 paź 2006, 07:24 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz
22 paź 2006, 12:35
wjawor
Tak się trochę zastanawiam z której Twojej czynności z wyżej opisanych, mamy się pośmiać.
Do żadnej. Mogłem oczywiście założyć osobny temat, ale uznałem wpisanie się tutaj za mniejsze zło.
Ogłoszenie matrymonialne:
"Mam 60 lat, dobry zawód, dwa nowiuśkie BWM, dom pod Warszawą, wille na Mazurach i pensjonat w górach i zasobne konto. Jestem pełny życia, wysportowany i ciągle na chodzie. Nikogo nie szukam, tak tylko się chwalę..."
____________________________________ <!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->sygnaturkę usunięto z uwagi na jej niezgodność z regulaminem <<oj, zbiera mi sie>> )<!--sizec--></span><!--/sizec-->
Ostatnio edytowano 23 paź 2006, 07:25 przez raf, łącznie edytowano 1 raz
22 paź 2006, 15:35
raf
Do żadnej. Mogłem oczywiście założyć osobny temat, ale uznałem wpisanie się tutaj za mniejsze zło.
Nick ten fajniejszy, ale awatar tamten był lepszy
Jan Kochanowski- "Fraszka Na uczonego"
Ziemię pomierzył i głębokie morze, wie, jako wstają i zachodzą zorze; wiatrom rozumie, praktykuje komu, a sam nie widzi, że ma k***ę w domu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
22 paź 2006, 20:20
"Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaję razem z moim mężem i gdy on goli się w łazience, przygotowuję mu pożywne kanapki do pracy. Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą piątkę dzieciaczków, jedno po drugim, robię im zdrowe danie i głaszcząc po główkach żegnam w progu, gdy idą do szkoły. Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc wesołe piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w najlepszym proszku, na który stać nas dzięki pracy Mojego męża, i rozwieszam je na sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia mojego męża i pyta o zdrowie Swojego dziubdziusia. Teściowa jest kobietą pobożną i katoliczką, znalazłyśmy wiec wspólny punkt widzenia. Po miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie, które dają mi tyle radości i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do kuchni i przygotowuję smaczny obiad dla naszego pracującego męża i ojca, który jest podporą naszej rodziny i dla naszych pięciu pociech. Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie jest czyste, pozwalam sobie na chwilę relaksu przy płycie z Ojcem Świętym i robię na drutach sweterki i śpioszki dla naszej szóstej pociechy, która jest już w drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas mimo przestrzeganego kalendarzyka, co jest jawnym znakiem Jego woli. Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i bezeceństwo mogłyby zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny. Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla katolickich pań domu, albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie może się w pełni spełnić życiowo. Kiedy moje dzieci wracają ze szkoły radośnie świergocząc, wysłuc****ę z uśmiechem, czego dziś nauczyły się w szkole. Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do życia w rodzinie, których udziela im bardzo miła pani z przykościelnego kółka różańcowego. Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być prawdziwymi kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek magazynów, chłopcy natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie popełnią tego strasznego grzechu, który polega na dotykaniu samych siebie, ani nie będą oglądać zdjęć podsuniętych przez samego Szatana. Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach obrzydliwych, lecz jestem szczęśliwa, że wczesne ostrzeżenie uchroni moich dzielnych chłopców przed zboczeniem i abominacją. Mój maż wraca z pracy po południu. Witamy go wszyscy w progu, poczym myje on ręce i zasiada do posiłku, a ja podsuwam mu najlepsze kąski, aby zachował siłę do pracy. Potem mój mąż włącza telewizor i zasiada przed nim w poszukiwaniu relaksu, a ja zmywam talerze i garnki i zabieram jego skarpetki do cerowania, słuchając z uśmiechem odgłosów meczu sportowego w telewizji. Wieczorem kąpię nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy wykąpiemy się wszyscy, mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja zaś przeczekuję to w milczeniu, ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot, które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła się na mózgi, które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych przyjemności. Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy dzień mojego życia."
Jeżeli myślicie, że to tylko niczym nie ograniczona fantazja literacka to jesteście w błędzie.
Był to bowiem fragment książki: ?Przygotowanie do życia w rodzinie? - podręcznika dla uczniów wszystkich rodzajów szkół ponadgimnazjalnych autostwa Marii Ryś. Dzieło to jest pozycją rekomendowaną przez Zespół Opiniodawczo- -Doradczy MEN, powołany do określenia zasad wprowadzenia przedmiotu ?wiedza o życiu seksualnym człowieka?. [?] Książka ma charakter interdyscyplinarny. Przekazuje wiedzę psychologiczną, medyczną, prawną, dotyczącą płciowości, małżeństwa i rodziny.
Temat jak najbardziej humorystyczny, tylko czy po przeczytaniu powyższego tekstu można się śmiać?
Aha. Jeszcze jedno. Inspektorze, nie przesadziłeś z tą cenzurą???
24 paź 2006, 14:58
HELVET Po przeczytaniu tego, to albo popełnić sepuku albo się upić. Tak mnie to "rozśmieszyło".
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników