To jednak miło, że chociaż niektórym wzrosło!

Gdyby opluwany KAS wszedł w życie, niniejszy temat nie miałby racji bytu

No faktycznie na to wygląda. Zmyliło mnie to porównanie wynagrodzenia z grudnia do stycznia, bo dodatku specjalnego s.c. nigdy nam w styczniu nie płacili. Należał się oczywiście od stycznia, ale gdzieś około września, albo nawet jeszcze później płacili z wyrównaniem i nigdy nie było wiadomo jaka będzie kwota na dany rok. No ale skoro i tak odszedł w niebyt to nie ma o czym mówić.

Dostałam dziś 11-tkę i   patrzcie co za uznanie, po 32 latach pracy w orzecznictwie - kierownik referatu w I.S. zasłużył na wynagrodzenie o 4.000 zł - mniejsze /95%/ niż w roku ubiegłym - uzasadnieniem nie do odparcia jest zaszczyt posiadania miejsca pracy w ogóle.  droJak zwykle ktoś nas    

To jest wypowiedź, z którą się zgadzam. Za tę wypowiedź wszystkiegosiębojący pracownicy ze stażem pow. 10 lat  o mało mnie nie zabili!!!!

Aby odpowiedzieć sobie na pytanie zawarte w temacie wątku posłużyłam się otrzymanym od pracodawcy PIT-11. Domniemam, że większość przedmówców również. Ale czy słusznie zrobiłam? Ja nie porównałam tych kwot z otrzymanymi "paskami' w ciągu roku. A Wy?
Ostatnio dowiedziałam się, że częściej niż możnaby przypuszczać, zdarzają się błędy na PIT-11....

Zatem - sprawdzać   ?? czy (ewentualnie później) liczyć na wyrozumiałość kolegów po fachu w razie kontroli zeznania?  

Szanowna Pani kierownik !
Marnuje się Pani w IS.
Skoro jest Pani taka dobra, to z łatwością znajdzie Pani pracę poza skarbówką za więcej niż te około 80.000 zł rocznie (tyle wynika z Pani postu).

Wiem, że wkładam kij w mrowisko, ale już nie mogę czytać tego tematu.
Dla wszystkich narzekajacych mam jedno pytanie:
Ile ofert z CV wysłaliście do pracodawców poza skarbówką w ciagu ostatniego roku ???
Zamiast tak ciagle narzekać weźcie sprawy w swoje ręce !

zgadzam się; każdy ma to na co się godzi;)

Rozumiem że "marnow" wziął sprawy w swoje ręce i zarabia krocie!

nie zauważyłem aby marudził;)

Wypowiedź NewLunatiq i "marnowa" jest złośliwa i nie wiem dlaczego. Gdyby musieli ślęczeć nad rozwiązaniem zagadnienia iście filozoficznego co ustawodawca miał na myśli i musieli podpisać decyzję, to szybko zmieniliby zdanie. Do IS trafiają sprawy najtrudniejsze, wiem bo pracuję w US w komórce wymiarowej. Dlaczego ma się przenosić do innej firmy. Może tą prace lubi i chciałaby być odpowiednio za nią wynagradzana. Czy to tak trudno zrozumieć?

złośliwa to za dużo powiedziane;) ale nauczyłem się, ze gadaniem i marudzeniem nic nie zmienię. Wziąłem sprawy w swoje ręce. Mam dodatkowe źródło dochodu, robię to co lubię czyli pracuję w podatkach. Też nie jestem zadowolony z tego ile zarabiamy, ale ciągłe powtarzanie tego mnie zmęczyło. Też jestem wymiarowcem, więc wiem jak to jest

To gdzie i ile zarabiam, to nie jest ważne.
Ważne, że nie płaczę jak "baba".

Szczególnie jest to wkurzające gdy ktoś zarabia  ok. 80.000 zł rocznie (skoro 4.000 zł to 5% zarobków). O takim zarobku 99% tego forum moze pomarzyć...

A jeśli komuś to mało (co wcale nie jest wadą, ale zaletą), to niech szuka pracy tam gdzie płacą więcej.

Przecież nikt nie brał ślubu ze skarbówką !!!
A jeśli ktoś lubi tę pracę, to niech nie narzeka. Należy rozważyć, czy bardziej lubimy ta pracę, czy bardziej lubimy pieniądze.
Życie to nie bajka ? często nie można mieć wszystkiego.

W mojej wypowiedzi nie ma żadnej złosliwości.

Jeszcze raz powtarzam pytanie do wszystkich narzekających:
Ile ofert z CV wysłaliście do pracodawców poza skarbówką w ciągu ostatniego roku ???
Bo jeśli żadnej - to proszę nie narzekajcie.