Widzę, że wszyscy "przeciwnicy" Helveta są Twoimi przeciwnikami.
Przedstatnio też i Kasik.
Przedstatnio, bo teraz chyba moja kolej :rolleyes:

A to do tezy: TW "Bolek" to Wałęsa
Z blogu <a href="http://henryk-grzybowski.blog.onet.pl/" target="_blank">http://henryk-grzybowski.blog.onet.pl/</a>

 Dziesięciu Bolków było,
Co cały świat zadziwiło.
Dziesiąty Bolek był wojak,
Co dla GRU był swojak.

Dziewiąty głupka udawał,
Lud durny wziął na ten kawał.
Ósmy człekiem był honoru,
Z generałem pił pospołu.

Siódmy za szkłem się schował,
Czym nas do cna skatował.
Szósty wyniósł weksle swoje,
Przez pomyłkę ukradł twoje.

Piąty fałszował dokumenty,
Pinokiu nie dorósł do pięty.
Czwarty lody z rana kręcił,
Czym autorytety nęcił.

Trzeci był tak sterowany,
Że, zmęczył się biciem piany.
Drugi nie został wyklęty,
Przez niego znane przekręty.

A ostatni poszedł w kątek,
Taki był koniec niewiniątek.
Bo Bolków u nas nie było,
A SB się ludziom śniło.

I jeszcze jeden. Coś na poruszony tutaj temat autorytetów.

Historia okrągłego stołu,
W histerii kończy się pospołu,
Z człowiekiem z modeliny,
Co z naszej przecież był gliny.

Autorytety nie raz farbowane,
Wpuszczone za stoczni bramę,
Cały czas dokazują,
I na salonach brylują.

To te sławy podpisały,
Czego oczy nie widziały.
Kłamstwem, insynuacją, obelgą,
Zagłuszą, sfałszują, oczernią.

Nie chcom kłamać, ale muszą,
Waszym losem też się wzruszom.
Dla potomności tak napisałem,
Choć tak wcale pisać nie chciałem.

Miło wiedzieć że w polityce są jeszcze jakieś autorytety

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Drago - Lis znacznie lepiej funkcjonuje w pracy dziennikarskiej niż Bronek???
Nie żartuj! Ten gość bez kregosłupa moralnego?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> co ma kręgosłup do dziennikarza?

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Oglądałeś Ty jego programy w TV Publicznej??
Czytałeś opinie  o nich?
Chyba, że chodzi Ci o kasę jaką bierze za swoje występy.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Kasa nie idzie z prywatnej kieszeni prezesa stacji. Lis od dłuższego czasu ma dobre notowanie wśród odbiorców, to i się ceni.

Widzę, że wszyscy "przeciwnicy" Helveta są Twoimi przeciwnikami.
Przedstatnio też i Kasik.
Przedstatnio, bo teraz chyba moja kolej :rolleyes:  
...
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Niestety nie mogę dać Ci tej satysfakcji. Ja akurat nie mam zwyczaju dzielić świata na naszych i przeciwników, wrogów.
Nawet w sporcie, w którym swego czasu trochę w różnych dyscyplinach się udzielałem, nigdy nie widziałem w nikim przeciwnika. Byli to rywale do zwycięstwa, a to zupełnie co innego. Może to dlatego, że ominęła mnie slużba wojskowa i nie zaszczepiono mi Twojego sposobu patrzenia na dyskutantów o innych poglądach.  :piwo:

Zanim jeszcze inni napiszą w podobnej tonacji ( wybacz Oktan, że nie powołałem się też na Ciebie ), pozwolę sobie nadmienić, że oczywiście ustosunkuję się do wszystkich zarzutów i przeprowadzę analizę własnej wypowiedzi w kontekście wypowiedzi Kominiarza. Niestety dzisiaj przy klawiaturze siadam tak z doskoku ( pomagam szanownej małżonce w pracach domowych ), a później bedę delektował się ( mam nadzieję ) spotkaniem Hiszpania - Rosja. Wieczorem będę aktywny raczej tylko w "Kąciku sportowym".



I tutaj znowu podpisuję się pod postem Wjawora. Prawie w stu procentach - bo ja z kolei byłem w wojsku, ale nie dałem sobie "zaszczepić" opisanego przez Niego sposobu patrzenia na dyskutantów.  :piwo:

Mnie też ominęła mnie służba wojskowa
Trudno. Obejdę się bez satysfkacji
Zauważ że napisałam: "przeciwników".
Bo posądzę Cię o "manipulanctwo"  :nonono:
Mogłam napisać "adwersarzy", albo jak to piknie ujął Helvet "szanownych inter... coś tam"
:piwo:

... interlokutorów. :piwo:

Dzięki! Sprobuję nauczyć się tego na pamięć

Ani przeciwnicy, ani rywale, ani konkurenci, ani interlokutorzy, tylko POlityczni oponenci.

Cóż ja zauważyłem cudzysłów tylko w jednym miejscu  



Zresztą osobiście nie widzę w tym kontekście wielkiej różnicy, czy te znaczki by tam były czy nie.
Natomiast co do manipulanctwa lub "manipulanctwa" - chyba jednak nie tym razem  :piwo:

Znacznie lepiej funkcjonuje w pracy dziennikarskiej niż Bronek. Skreślamy "były"
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Dodaj jeszcze Mi-mi-mi-chnika.
I Ma-ma-ma-leszkę.
To będą TRZY autorytety w JEDNYM  :rotfl:


Akurat PiS również próbował narzucić takie argumenty, więc skąd ta niechęć?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Co Ty POwiesz?
PiS wzorował się na Żakowskim, a PO wzoruje sie na PiS'ie??? :mur:

Hej Kominiarz,
nudno było przez chwilę bez Ciebie.  :piwo:  

Strasznie mni mniło  :piwo:
No więc do rzeczy!


Nic z tego Oktanie!
Próżny Twój trud.

Oni tak odwrócą [attachmentid=419] ogonem, że wyjdzie z tego [attachmentid=420]

To akurat nic trudnego, bo z reguły od początku było o KONIU  

<!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->Kochany komuchu, jesteś bezczelny<!--colorc--></span><!--/colorc-->

- powiedział senator Zbigniew Romaszewski w TVN24 podczas ostrej debaty z posłem Jerzym Wenderlichem.

- Takiej niepamięci, jak senator Romaszewski przedstawia, dawno nie widziałem. Dziś pana stać na wszystko - ripostował Wenderlich.

Poseł lewicy zarzucił senatorowi PiS, że ten przyłożył rękę do pozbawienia pracy i środków do życia wiele osób z byłych PGR-ów. Wicemarszałek Senatu wzywał podniesionym głosem posła SLD o merytoryczne uzasadnienie takich wniosków. Według niego to czyste kłamstwo, czego mają dowodzić teksty jego parlamentarnych wystąpień na początku lat 90.

Wenderlich i Romaszewski komentowali także dzisiejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego. TK ogłosił wyrok w sprawie zgodności z konstytucją ustawy, która umożliwiła prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu ujawnienie raportu z weryfikacji WSI. Trybunał uznał, że ustawa jest częściowo niezgodna z konstytucją, ale prezydent miał prawo ujawnić raport komisji weryfikacyjnej, jednak do czasu nowelizacji ustawy prezydent nie może ujawnić aneksu do raportu.

<a href="http://wiadomosci.onet.pl/1778538,11,item.html" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/1778538,11,item.html</a>

Szkoda, że nie oglądałem...
Za to oglądałem "Trzech kumpli".
I nagrałem sobie na DVD.