Krzysztof Koehler jako szef TVP Kultura popełnił grzech ciężki, wpuszczając „ideologów prawicy” Karłowicza, Gawina i Cichockiego na antenę. Co prawda wpuszczał na nią także artystów o poglądach lewicowych, ale to przecież naturalne, bo „część kultury jest z ducha lewicowa”.
Tak objaśniała nam we wczorajszej „michnikowemu szmatławcowi” nowa szefowa TVP Kultura Katarzyna Janowska, następczyni Koehlera.
Jeśli zaprasza się do kanału kulturalnego ludzi o poglądach lewicowych, jest to naturalne, jeśli o prawicowych – jest to złe. Spójne to i logiczne. Janowska sporo miejsca poświęca krytyce swojego poprzednika, co też jest spójne i logiczne, bo jak się przejmuje kanał ze słowem „kultura” w nazwie, to trzeba z właściwą elegancją i kulturą skopać poprzednika.
Spójne i logiczne jest też to, że Janowska atakuje go za poglądy – wszak sama nieraz dawała wyraz swoim skrajnym poglądom. Czas dla dyrektora – umiarkowanego konserwatysty, który ceni wrażliwość lewicowych malarzy i reżyserów oraz intelekt konserwatywnych myślicieli – się skończył. Nadszedł czas dla osoby, która podskakuje z zachwytu na widok tłumu ludzi kpiących z krzyża i krzyczących „Spieprzaj, dziadu!” pod adresem nieżyjącego człowieka.
Przypomnę krótki fragment artykułu z „Przekroju”, w którym Katarzyna Janowska wyraziła swoją intelektualną i światopoglądową wrażliwość:
„Podskoczyłam z zachwytu na widok prawdziwych Polaków zgromadzonych tydzień temu na Krakowskim Przedmieściu. Więc jednak są, istnieją naprawdę, a nie tylko w wyobraźni. Jest ich wielu, bardzo wielu. Wiedzą, czego chcą, i potrafią się o to upomnieć. (…) Dominik Taras, chłopak, który na Facebooku dał sygnał, że warto się spotkać przed Pałacem Prezydenckim w wieczór poprzedzający akcję „Krzyż”, spodziewał się, że przyjdzie 20 znajomych. Następnego dnia na Krakowskim pojawiło się 7 tysięcy osób. Przebrali się, namalowali transparenty z hasłami w stylu: zburzyć Pałac Prezydencki, bo zasłania krzyż, i tak uzbrojeni bez większych ekscesów ruszyli, by przypomnieć, gdzie jest miejsce Kościoła i symboli religijnych w świeckim państwie” – pisała rok temu nowa szefowa TVP Kultura.
Nowa Kultura, Nowe Wysokie Standardy. Nowe Czasy idą.
Pani Janowska to zaledwie pionek na planszy gry (a raczej bitwy) o Polskę; rzucono jej pokaźną kość a zatem naturalne, że za nią podąży. Warto jednak zwrócić uwagę na nominującego – Pan Juliusz Braun, szef TVP, to dawny człowiek Unii Demokratycznej a później Unii Wolności. Nie tylko ta ostatnia, ale i poprzednie jego decyzje (np. Lis contra Pospieszalski) dobitnie ukazują, że składa on subtelny hołd występkowi, któremu ulegali inni, często bardziej wulgarni propagandziści (jak np. prezes Szczepański czy rzecznik Urban), równie zaczadzeni lewicową ideologią spod znaku czerwonej gwiazdy… tooreck pisze: 19 lip 2011 o 04:20
Jedna uwaga i pytanie! Czy bolszewiccy zbrodniarze w ZSRR i wysługujący się im w zniewalaniu własnego kraju renegaci polscy – to rzeczywiście była (i jest) lewica, czy po prostu mafijni przestępcy, ukrywający się pod cynicznie głoszonymi hasłami społecznej sprawiedliwości i postępu? Czy taka „lewica”, która pozostawia po sobie trupy, spustoszenie i regresję moralną może sprawować gdziekolwiek rządy? Pytam o to, bo nie rozumiem, jak to się dzieje, że tylu naiwnych wciąż wierzy, iż naprawdę istnieje jakaś przyjazna ludziom „lewica” i popiera ją w wyborach, m.inn. w osobach takich jak Janowska. Wygląda na to, że po bolesnych doświadczeniach z ową „lewicą”, wielu znowu na ślepo kręci bat na własne karki! Świadek pisze: 19 lip 2011 o 01:36
Wstyd. Przypomina mi się publikacja Horkheimera z okresu po II wojnie, w której wieszczył faszyzację partii liberalnych. Wygląda na to, że to właśnie się dzieje – zamykanie miejsca na debatę światopoglądową, propagowanie jednej prawdy i zakopywanie pozostałych pod kpiną i ostracyzmem. Jest to szczególnie absurdalne, bo dzieje się pod hasłami liberalnymi, wolnościowymi, podczas gdy prawica, z przyrodzenia posługująca się retoryką faszyzującą (jedna prawda, jeden prawidłowy sposób życia), jest nagle, jeżeli chodzi o realne działania, mniej faszyzująca od liberałów. kartka pisze: 18 lip 2011 o 22:56
Pani Janowska ma prawo dla takich wlasnie pogladow jakie ma. Nalezy przypomniec, iz w demokracji nie kazdy musi miec takie poglady jak Kaczynski lub Rydzyk. Gdyby tak bylo to dopiero to bylby armageddon, szeol, shibalba. Tak wiec, nalezy raczej poprzec Janowska. drzewacz pisze: 18 lip 2011 o 22:47 +9
Pani Janowska może mieć poglądy polityczne jakie chce, ale TVP nie jest jej prywatną telewizją i jak jej poprzednik powinna umożliwiać dostęp do tworzenia programów twórcą o różnych poglądach na sztukę i politykę. Janowska to klasyczny przykład „kawiorowej lewicy” działającej znacznie bliżej standartów sowieckich niż demokracji na którą się powołują. Ale tą demokracje znamy z przeszłości a nazywała się „socjalistyczną’ i była testowana w niemczech i państwach sowieckich. A to wszysko za przyzwoleniem POltyków których tak martwiły standarty PiS-owskiej telewizji gdzie obok Pospieszalskiego miał swój program T. Lis czy guru „kawiorowej lewicy” Sierakowski. I pytam sie drzewacza kiedy telewizja była bardziej demokratyczna, za czasów rządów PiS-u czy koalicji SLD z PO? sowa pisze: 19 lip 2011 o 00:17 +51
W ostatniej Gazecie Polskiej jest wywiad z J Bromskim/reżyserem/. Niech pani Janowska koniecznie ten wywiad przeczyta. Za Tuska kultura tonie jak Tytanic czytelnik pisze: 19 lip 2011 o 07:54
Prawdziwa kultura przez duże K, to jest w Polsce coś jak Dni Morza w Pradze. Czeskiej. redneck pisze: 18 lip 2011 o 22:43
Wszystkim polecam obejrzenia filmu Stankiewicz „Krzyż”. Zobaczcyie tam też miedzy innymi P. Tarasa i jego kolesi w stanie wskazującym na spożyce ubliżającym „obrońcom krzyża” i to wszystko na oczach setek policjantów i straży miejskiej. Film ”Krzyż” pokazuja totalne odmózdżenie. niesamowith chamstwo i brak kultury, i całkowity brak tolerancji ze strony niektórych młodych warszawiaków szczególnie tych spod znaku „kolorów tęczy”. neo pisze: 18 lip 2011 o 22:34 +58
Platforma zawsze zarzucała przeciwnikom to, na co miała ochotę i co potem realizowała. Zawłaszczanie mediów, czystki w spółkach, naciski na prokuraturę i sądy, cenzurę, naloty służb, zatrudnianie aktywistów PZPR, podwyżki podatków…. Proponuję czarny bilbord „Rządzi PeO – samo zło!” vvgościu pisze: 18 lip 2011 o 21:10 +55
link do mojego ulubionego nagrania z Dominikiem Tarasem – „Jestem g…” nagranie nie wiadomo dlaczego cenzurowane na you tubie. http://videoazbuz.ekolay.net/videoParts ... 9322#set:0 Pijany leming pod Pałacem Prezydenckim Cumhurbaşkanlığı Sarayı'nda bir sarhoş lemming Rafał Fit pisze: 18 lip 2011 o 20:54
takie wpisy zawsze mnie fascynują… dlaczego kłamiesz że Koehler miałby być człowiekiem PIS? sam rzadko piszę komentarze a ostatnią rzeczą jaką bym robił jest zakłamywanie rzeczywistości na portalu gazety której nie lubię. kim jesteś człowieku i po co to robisz? rozumiem że program arystokraty wśród dziennikarzy jest zawieszony w okresie wakacyjnym ale czy Twoje życie jest naprawdę takie puste? wyjdź na spacer, umów się z dziewczyną zrób cokolwiek ale nie wkręcaj sobie i innym historii o państwie zawłaszczonym przez PiS którego jedynym problemem jest jakiś klecha z Torunia… chyba że jesteś jakimś młodym demokratą, w takim przypadku wszystko rozumiem a jednocześnie nie życzę sukcesów w karierze krzychoo82 pisze: 18 lip 2011 o 22:37
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Ostatnio edytowano 19 lip 2011, 10:13 przez kominiarz, łącznie edytowano 2 razy
19 lip 2011, 10:08
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Chiny.Wykonano karę śmierci na urzędnikach skazanych za łapówki
W Chinach stracono dwóch byłych wiceburmistrzów ze wschodniej części kraju, którzy zostali uznani za winnych łapówkarstwa. Jak podaje agencja Xinhua wyrok wykonano we wtorek rano czasu miejscowego. Xu Maiyong z miasta Hangzhou w prowincji Zhejiang został uznany za winnego łapówkarstwa, defraudacji oraz nadużycia władzy i skazany na karę śmierci w maju. Z kolei Jiang Renjie z Suzhou w prowincji Jiangsu został osądzony i skazany za łapówkarstwo w 2008 roku.
Obaj urzędnicy odwoływali się od wyroków, ale sąd wyższej instancji nie uwzględnił ich apelacji.
Hołdys ostro o pośle PSL Zbigniew Hołdys to znany obrońca zwierząt. Przekonał się o tym poseł PSL Eugeniusz Kłopotek
Zbigniew Hołdys poczuł się urażony słowami posła PSL o polskich psach. - Poseł Kłopotek: "Psy trzymane na łańcuchach to polska tradycja" - napisał muzyk na Facebooku.
Były lider Perfectu skwitował to, jak ma w zwyczaju. - Powiedzenie "Ch... mu w d..." to też jest polska tradycja - zakończył.
Tak prezydencki minister łamie prawo Czerwone światło, przejście dla pieszych - te słowa nic nie znaczą dla jednego z najważniejszych doradców prezydenta. Jego limuzyna nawet nie zwalniała, gdy na sygnalizatorze pojawił się sygnał do zatrzymania pojazdu.
Minister Sławomir Nowak wyszedł z jednej z telewizji i wsiadł do służbowego auta. Jego kierowca ostro ruszył w stronę centrum Warszawy - pisze "Fakt". Ulice były prawie puste, więc samochód rozwinął odpowiednią prędkość. Zamiast jednak, jak inni kierowcy zatrzymać się na czerwonym świetle, limuzyna polityka tylko przemknęła przez pasy - ujawnia bulwarówka.
Gdyby takie wykroczenie popełnił zwykły człowiek, to zapłaciłby nawet 500 złotych mandatu i dostałby siedem punktów.
Największa od 60 lat susza może zabić miliony ludzi. Ale islamscy rebelianci blokują pomoc Zachodu
Susza dotknęła całą wschodnią Afrykę – Somalię, Kenię, Etiopię i Dżibuti. Region ten lokalne media już nazywają trójkątem śmierci. Według szacunków ONZ o przetrwanie walczy tu ponad 10 milionów ludzi. Najgorzej jest w objętej anarchią, kontrolowanej przez rebeliantów południowej części Somalii. Tam na skraju śmierci głodowej jest ponad trzy miliony osób.
– Nie widziałam takich obrazów w ciągu 22 lat mojej pracy – przyznała Barbara Jackson z organizacji humanitarnej CARE International, która pojechała niedawno do Somalii i w imieniu umierających z głodu błaga świat o pomoc. – Ich cierpienie przekracza wszelkie nasze wyobrażenie. Każdy, kogo spotkałam, miał do przekazania jedną wiadomość: „Proszę opowiedzieć światu, że potrzebujemy pomocy. Dłużej już nie wytrwamy" – mówiła.
Uciekają do Kenii Światowy Program Żywnościowy ocenia, że w Somalii z głodu zmarły już dziesiątki tysięcy ludzi. Natychmiastowej pomocy potrzebuje ponad 400 tysięcy niedożywionych dzieci. – Na moich oczach powolną śmiercią zmarło z głodu czworo moich dzieci. Mąż chodził na poszukiwanie jedzenia, ale nie było nic. Tak, jakby cały kraj umierał – opowiadała jednej z organizacji humanitarnych Halima Omar. Somalijczycy uciekają przed głodem do sąsiedniej Kenii. Właśnie tam tworzą dziś największy obóz dla uchodźców na świecie.
W kenijskim Dadaab przebywa 380 tysięcy ludzi, a 70 tysięcy kolejnych koczuje w pobliżu, bo w środku nie ma dla nich miejsca. W piątek obóz odwiedził wiceszef polskiego MSZ. Krzysztof Stanowski pojechał tam razem z komisarz UE ds. pomocy humanitarnej Kristaliną Georgiewą. Każdego dnia do Kenii przybywa około 1,3 tysiąca Somalijczyków. Podobnie do Etiopii. Ale i tu nie ma co jeść, bo w obu krajach też panuje susza.
– Somalijczycy całymi rodzinami wędrują w poszukiwaniu wody i jedzenia. Ale dzieci nie wytrzymują takiej wędrówki, która trwa nawet 30 dni. Umierają jedno po drugim – mówi „Rz" Elmi Abdi, który uciekł z Somalii 20 lat temu, osiedlił się w Polsce i kieruje Stowarzyszeniem Somalijskim. W Mogadiszu mieszkają jego matka i brat. Są w stałym kontakcie, on codziennie słucha somalijskiego radia i ogląda jedyny dostępny w Polsce somalijski kanał TV. – Sytuacja jest dramatyczna. Ci ludzie żyli z hodowli bydła lub uprawy ziemi. Ale deszcz nie pada od lat i zwierzęta padły, a w ziemi nic zasadzić się nie da. Tam po prostu nie ma nic – mówi.
Warunki islamistów W przeciwieństwie do sąsiednich krajów Somalia od 20 lat nie ma rządu ani żadnej instytucji, która mogłaby zająć się udzielaniem pomocy. Na południu rządzi islamska terrorystyczna organizacja al Szabab, która w ubiegłym roku wyrzuciła z Somalii wszystkie organizacje międzynarodowe. W piątek islamiści stwierdzili, że ONZ przesadza, bo w Somalii choć jest susza, to głodu na pewno nie ma. – To w 100 procentach fałsz i bezsensowna propaganda. Nie zdziwiłoby nas, gdyby chcieli upolitycznić sytuację – mówił mediom rzecznik rebeliantów szejk Ali Mohamud Rage. Wezwał Somalijczyków, by nie uciekali do zagranicznych obozów, tylko zostali w kraju. – Czekajcie w domu na deszcz – mówił. W ubiegłym tygodniu al Szabab wreszcie zgodziła się na wpuszczenie pomocy humanitarnej na południe kraju. W piątek zastrzegła jednak, że nie mogą to być zakazane wcześniej organizacje. – One mają problemy z ludźmi i ukryte cele – stwierdził Rage.
Polska pomoc Mimo to do pomocy szykuje się Światowy Program Żywnościowy, którego pracownicy zostali wydaleni w ubiegłym roku. W najbliższych dniach ma dostarczyć jedzenie dla ok. 200 tysięcy ludzi. Gotowa jest też Polska Akcja Humanitarna. – Nie ma znaczenia, czy głód dotyczy 10 milionów ludzi czy pięciu. Wszystkim trzeba pomóc. A znając warunki życiowe w tym regionie, możemy mówić o katastrofie humanitarnej – mówi „Rz" szefowa PAH Janina Ochojska. W środę do Somalii udaje się przedstawiciel PAH. – Najpierw jak najprędzej chcemy dostarczyć żywność. Potem zadbać o to, by mieszkańcy mieli dostęp do wody pitnej i mogli uprawiać ziemię. Dzięki temu sami będą mogli produkować żywność – mówi Ochojska. Pieniądze – poprzez Fundację dla Somalii – zbiera też Elmi Abdi. – Rozsyłamy prośby o wsparcie, ale na razie jest bardzo mało chętnych. Wielu Polaków nawet nie wie, gdzie leży Somalia – przyznaje.
Pomóż SOMALII Fundacja dla Somalii WBK Bank Zachodni 43 1090 2851 0000 0001 1648 8480, z dopiskiem „Zbiórka pieniędzy dla dotkniętych suszą w Somalii" Polska Akcja Humanitarna BPH 91 1060 0076 0000 3310 0015 4960 z dopiskiem „Głód"
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
23 lip 2011, 15:16
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Najbardziej uczciwe amerykańskie miasto
Mieszkańcy Chicago wypadli najlepiej w teście uczciwości przeprowadzonym w 12 amerykańskich miastach przez Honest Tea - producenta butelkowanej mrożonej herbaty.
Eksperyment pod nazwą "Uczciwe miasta" (Honest Cities) rozpoczęto 19 lipca. W ruchliwych punktach 12 największych miast USA ustawiono stoiska sprzedaży butelkowanej mrożonej herbaty. Bez sprzedawców, ale z informacją, że butelka kosztuje 1 dolara. Obok umieszczono pudełko, do którego ludzie mogli wrzucać pieniądze. Jednak to od nich zależało, czy to zrobią. Osoba, która tego nie zrobiła, nie ponosiła żadnych konsekwencji. (...) http://wiadomosci.onet.pl/swiat/najbard ... omosc.html ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Media: to jest pożegnanie z mitem Norwegii
Włoska prasa pisze dziś, że krwawe ataki w Norwegii oznaczają pożegnanie z mitem doskonałego, pacyfistycznego kraju. Komentatorzy zwracają uwagę na "koszmar" wewnętrznego tropu, który prowadzi do aktywnych w tym kraju środowisk neonazistów.
Centrum Oslo, miasta pokoju, wygląda jak Kabul - podkreślają włoskie dzienniki. Zwracają uwagę na to, że piątkowe zamachy, w których zginęło 91 osób, dotknęły wolny, żyjący w duchu prostoty i spokojnego dobrobytu kraj oraz otwarte społeczeństwo.
Odnosząc się do wewnętrznego tropu, według którego o przygotowanie zamachów podejrzewana jest skrajna prawica, dziennik "La Repubblica" kładzie nacisk na „znaczącą obecność” tych środowisk w Norwegii oraz na to, że popiera je część społeczeństwa.
"To grupy wrogie wobec norweskiego »melting pot« (ang. tygiel)", a więc mieszkanki narodowej i etnicznej, jaka zamieszkuje obecnie ten kraj - ocenia. Komentator rzymskiego dziennika pisze, że to, co wydarzyło się w piątek, "rozbija sen szczęśliwego kraju", w którym nawet policjanci nie mają broni. Przypomina, że w Norwegii dominuje indywidualizm i silne przywiązanie do morale państwa. "Norwegowie wybrali swych partnerów ekonomicznych w taki sposób, że wykluczyli dyktatorów oraz tych, którzy łamią prawa człowieka i są skorumpowani" - zaznacza publicysta włoskiej gazety.
Teraz Norwegii grozi to, że straci swą duszę, tę, która zbudowała społeczeństwo pacyfistyczne, egalitarne, gdzie obywatele cieszą się niewieloma ograniczeniami swojej wolności.Do tego stopnia, że także politycy są bardzo dostępni" - podkreśliła na łamach dziennika norweska pisarka Anne Holt. Dodała, że może dojść do utraty tej wolności w imię bezpieczeństwa, tak, jak - stwierdziła - w USA po 11 września 2001 roku.
"Corriere della Sera" pisze zaś o "koszmarze wewnętrznego tropu" zamachów, dokonanych „metodami bliskowschodnimi” prawdopodobnie przez osoby powiązane z neonazistami.
"To epizod, który może otworzyć nieoczekiwany front w północnej Europie, gdzie działają formacje o inspiracji ksenofobicznej”" - ocenia publicysta największej włoskiej gazety. Przytacza opinie znawców środowisk skrajnej prawicy, którzy mówili, że "gorliwi neonaziści" norwescy mogą być bardzo niebezpieczni.
"To, co teraz niepokoi, to fakt, że to, co wydarzyło się w Norwegii, może znaleźć naśladowców w innych krajach zachodnich. Kryzys gospodarczy, wielkie ruchy imigracyjne, kwestionowane systemy polityczne tworzą atmosferę, która sprzyja odrodzeniu formacji neonazistowskich"- wskazuje "Corriere della Sera".
"La Stampa" wyraża przekonanie, że wydarzenia w Oslo to "pożegnanie z mitem doskonałego kraju". Przypomina, że Norwegia uważana jest za „najbardziej pokojowe państwo świata”.
"Islamofobia stale wzrastała w ostatnich latach pod skórą tego bardzo spokojnego kraju, w którym około 150 tysięcy wyznawców islamu spośród 5-milionowej ludności zaczęło budować permanentny element kontrastu kulturowego. To bardzo wyczuwalny przykład tego, jak islam w kraju czystego laicyzmu nie jest łatwo przyswajalny. I to doprowadziło także do powolnego końca rzekomego spokoju Norwegii" - konkluduje dziennik.
Somalia umiera z głodu. Największa od 60 lat susza może zabić miliony ludzi. Ale islamscy rebelianci blokują pomoc Zachodu ... Pomóż SOMALII
Aż trudno uwierzyć, że w XXI wieku takie rzeczy dzieją się na świecie Dlaczego?! Zacytuję "klasyka" "Bo pieniądze biednych ludzi z bogatych krajów trafiają do bogatych ludzi w biednych krajach"
23 lip 2011, 20:35
Re: Etyka, moralność, obyczaje
shoto
Jak Kaczor Blidę wykluczał
Ryszard Kalisz: (ksywa "Tęczowy Rysiek") "Jarosław Kaczyński jako premier realizował stworzoną przez siebie koncepcję wykluczenia dużych grup obywateli i stworzył system eliminowania konkretnych przedstawicieli tych grup przy zastosowaniu przepisów prawa karnego. Jedną z tych osób była Barbara Blida."
Była sobie kobieta interesu... „Śląska policja zatrzymała Barbarę K., szarą eminencję branży węglowej. Powołując się na znajomość z posłanką SLD i wiceministrem gospodarki, próbowała wyłudzić 700 tys. zł z rządowej dotacji (...) Śląska policja przesłuchała pracowników ministerstwa. Zeznali, że K. namawiała ich do przekazania pieniędzy z dotacji, powołując się na znajomości wśród polityków. Wymieniała Blidę, o której mówiła per "Basia", "Jacka", czyli wiceministra Piechotę, oraz posła SLD Andrzeja Szarawarskiego. (...) Blida z kolei tłumaczy się, że pisała do Piechoty dla dobra rodzinnego miasta: - Nie wiedziałam, że ktoś załatwia przy tej okazji swoje interesy. Co do oceny postępowania pani Barbary, proszę nie kazać mi oceniać kogoś, kogo znam od dłuższego czasu.” (michnikowy szmatławiec, „Szkoda Alexis”, 10 luty 2005).
To tylko jeden przykład przedsiębiorczości „Alexis”, i tylko jeden przykład jej dziwnej relacji z Barbarą Blidą. Oto przekręciara powoływała się na Barbarę Blidę, a Blida - której nazwisko w tak haniebny sposób wykorzystano - zdaje się wcale nie mieć pretensji do „koleżanki” i odmawia oceniania jej. Czy dlatego, że faktycznie słała w jej sprawie pisma do ministerstwa? Nieeeee, Blida była przecież kryształowo uczciwa.
Kobieta interesu miała możnych przyjaciół... "Alexis" spędziła za kratami tylko miesiąc, bo katowicki sąd - ku zaskoczeniu prokuratury - uchylił decyzję o jej aresztowaniu. Na Śląsku spekulowano wtedy, że wyciągnięto ją ze strachu, aby nie poszła na współpracę z policją. - Gdyby zechciała zeznawać, to problemy mogłyby mieć osoby z pierwszych stron gazet - przyznaje jeden z oficerów policji.” (michnikowy szmatławiec, „Przekręt na ściek”, 21 lipca 2005)
Czy jedną z osób „z pierwszych stron gazet”, które miałyby mieć kłopoty gdyby „Alexis” zaczęła sypać mogła być Blida? Są powody sądzić, że tak. Oto bowiem jak sama „Alexis”, już po śmierci Blidy, opisuje pewną transakcję. „Była tylko jedna taka sytuacja, gdy poprosiłam ją o pomoc. W 1997 roku chciałam, żeby mojej spółce umorzono część odsetek. Poprosiłam o pomoc Basię. Zrobiła to dla mnie. Dałam jej wtedy pieniądze, żeby przekazała je odpowiedniemu człowiekowi, ale to nie były pieniądze dla Basi. To było kilkadziesiąt tysięcy złotych dla jednej ze spółek węglowych, której byłam winna pieniądze. Ona tam znała więcej ludzi niż ja. Opowiedziałam o tym w prokuraturze” (michnikowy szmatławiec, „Alexis: nie odpowiadam za śmierć Basi”, 28 kwietnia 2007)
Czy tylko mnie ta transakcja wydaje się mocno podejrzana? (......) I wtedy przyszedł ten strrrrrraaaaaszny PiS... Czy zwróciliście uwagę na daty przy cytowanych artykułach? Tak, tak, pierwsza połowa 2005 roku, kiedy jeszcze w najlepsze rządziło SLD, a sam „Tęczowy Rysiek”, dzisiejszy niezłomny mściciel Blidy był ministrem spraw wewnętrznych, odpowiedzialnym za policję i służby. Nie jest więc prawdą, że to Kaczyński zasadził się na Blidę, bo jej kłopoty zaczęły się za rządów SLD, które zresztą nie chciało jej potem wpuścić na listy (syn Blidy twierdzi, że „Warszawa” ją skreśliła), choć Blida to przecież taki skarb dla Śląska i Polski. Pewnie gdyby rządy SLD trwały dalej, kłopoty Blidy rozeszłyby się po kościach., jak to zazwyczaj z kłopotami prominentnych osób z postkomunistycznego establishmentu bywa. Pech chciał, że śledztwu nie dało się ukręcić łba przed wyborami, a po wyborach nie było już ani klimatu, ani możliwości. I stąd całe nieszczęście.
„Tęczowy Rysiek” nie po to pracował trzy lata w komisji, żeby teraz ktoś wracał do grzebania w interesach, które kurz nieustannie wzniecany na grobie Blidy ma pokryć.
Kalisza Nagroda Darwina dla Blidy
Raport Kalisza: Barbara Blida z-a-p-e-w-n-e nie chciała zostać wyprowadzona z domu w kajdankach jak pospolity przestępca, z-a-p-e-w-n-e w obecności kamer, bo nie można wykluczyć, że o kamerze ABW Barbara Blida wiedziała.
Jak sądzi Komisja Barbara Blida, nie mając, jako kobieta nieznająca się dobrze na broni świadomości, że także amunicja bezpieczna, która nie powinna mieć właściwości penetrujących może okazać się bardzo niebezpieczna, mogła w zamiarze swojego czynu zakładać jedynie okaleczenie. W kwestii innych śladów GSR na rękach funkcjonariuszki Komisja wysuwa hipotezę, iż w chwili gdy funkcjonariuszka zobaczyła w rękach Barbary Blidy broń próbowała ją powstrzymać i w ten sposób doszło do szamotaniny.
Nie wczytałam się jeszcze w Raport Kalisza, i nie obiecuję, że kiedyś to zrobię, bo liczy ponad 200 stron i mam wrażenie, że zarówno objętość, jak i publicystyczny styl, mają na celu zniechęcenie potencjalnych czytelników do lektury i wyrobienia sobie własnego zdania i skazywanie ich na streszczenia podsuwane przez dziennikarzy i polityków. Obiła mi się jednak o uszy wypowiedź Kalisza zawierająca tezę zaskakującą na tyle, że to akurat postanowiłam sprawdzić w dziele nad którym w pocie czoła koalicja PO-SLD pracowała 4 lata, za nasze - wcale niemałe - pieniądze.
Szybka przebieżka po raporcie potwierdziła to co wydawało mi się nieprawdopodobne - w swoim polowaniu na Ziobro i Kaczyńskiego Kalisz zrobił z Blidy kandydatkę do Nagrody Darwina, a są to - jak wiadomo - nagrody przyznawane aby"upamiętnić osoby, które przyczyniły się do przetrwania naszego gatunku w długiej skali czasowej, eliminując swoje geny z puli genów ludzkości w nadzwyczaj idiotyczny sposób". Okazuje się bowiem, że po czterech latach mozolnego "śledztwa" Kalisz ustalił, że Blida chciała przechytrzyć ABW i się widowiskowo okaleczyć, ale nie przewidziała, że może się zabić. Czemu, rzecz jasna, winien jest Kaczyński do spółki z Ziobrą.
Może mam serce z kamienia, ale choć współczuję rodzinie Blidy, to trudno mi za to co się stało winić kogoś poza nią samą.
Sorry, ale jak się chce odstawiać szopkę z samookaleczeniem, to trzeba umieć to zrobić tak, aby nie przesadzić z dramatyzmem. Bardziej niż Blidy, która sama się zabiła, żal mi dzisiaj funkcjonariuszki, którą zmusiła do towarzyszenia jej w tym, i którą jej koledzy od czterech lat próbują uczynić morderczynią, zwalając na nią winę za to, że Blidzie sprytny plan nie wyszedł lub - jak kto woli - wyszedł aż za bardzo.
A wystarczyło - zgodnie z przepisami - panią Basię powalić na ziemię i skuć w kajdanki.
I pani Basia z-a-p-e-w-n-e żyłaby do dziś.
A tak pozostała tylko Nagroda Darwina od Tęczowego Ryśka.
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Ostatnio edytowano 24 lip 2011, 10:39 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz
24 lip 2011, 10:37
Re: Etyka, moralność, obyczaje
kominiarz
A wystarczyło - zgodnie z przepisami - panią Basię powalić na ziemię i skuć w kajdanki. I pani Basia z-a-p-e-w-n-e żyłaby do dziś.
A wystarczyło - zgodnie z przepisami - wysłać wezwanie za pomocą Poczty Polskiej. I pani Basia z-a-p-e-w-n-e żyłaby do dziś.
No tak, ale nie byłoby newsa we wszystkich telewizjach, a minister Ziobro nie mógłby zorganizować konferencji prasowej i błysnąć jakąś złotą myślą.
PS. Najwyraźniej nie wiesz co to jest nagroda Darwina i komu jest przyznawana.
24 lip 2011, 13:10
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Kłamstwa tygodnia
Najważniejsze jest to, by Euro 2012 było kolorowe jak bączki Sikorskiego
Nie każde kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.
Śledczy zakończyli prace nad aktem oskarżenia Ryszarda C.*, który zamordował w łódzkim biurze PiS śp. Marka Rosiaka..
Przypomnijmy, że salonowcy platformy wyborczej mieli wtedy pełne spodnie ze strachu, że ofiarom zbrodni przybędzie kilka punktów procentowych. Kiedy okazało się, że C. miał przy sobie listę kolejnych ofiar, mainstreamowe media zapewniały, że chodzi o Komorowskiego, Millera, Napieralskiego, Sikorskiego…
Dziś mówi się jedynie o „wybranych działaczach PiS”.
Co szczególnie koszmarne, na czele tamtego chóru stanął człowiek, któremu słowo „kłamstwo” nie schodzi z ust. Stefan Niesiołowski łkał, że Ryszard C. chciał zabić właśnie jego, a w tle stadko lemingów potakiwało energicznie.
Drugie kłamstwo tygodnia to już klasyka. Nie pierwszy to rząd i nie ostatni, który mówi, że coś wykona i na mówieniu kończy.
Rząd Tuska jednak idzie dalej. Obiecuje, a następnie to, czego nie zrobił, zalicza sobie w poczet sukcesów. Kiedy w marcu premier postanowił „szczerze” wyznać, co mu się udało, a co nie, wśród spraw, które już „wykonano”, na trzecim miejscu znalazła się… „Dobra organizacja Euro 2012”!
CBA przeszukuje dokumentację stadionu w Poznaniu, w Chorzowie jest ponad 20 poważnych usterek. Stadion Narodowy w stolicy miał być otwarty w Gdańsku, ale ponieważ tam są problemy, być może nastąpi to w Poznaniu, więc nadal nikt nie wie, gdzie odbędzie się mecz Polski z Niemcami.
Jeszcze w czerwcu premier mówił: „Niech Niemcy uczą się od Polaków wzorowej gospodarki”. Na pierwszy ogień pójdą więc tamtejsi piłkarze. Będą się uczyć Polski przez te dni, które spędzą w autokarze z utraconym na dziurach zawieszeniem w poszukiwaniu boiska, na którym można „poharatać w gałę” z reprezentacją kraju, który rządzi dziś Unią Europejską, a potem zorganizuje piękne Euro. Może nie w 2012 r., ale ciut później, może nie na stadionach, ale Orlikach, i może nie w piłkę nożną, ale w badmintona.
* Ryszard Caba - były SBek, członek Platformy Obywatelskiej.
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
25 lip 2011, 21:18
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Lewica: niech rząd zajmie się prawicową nienawiścią w internecie
Niech rząd zajmie się nienawiścią w internecie - mówią działacze lewicy. Po zamachach w Norwegii SLD i Federacja Młodych Socjaldemokratów chcą wzmocnienia działań ograniczających prawicowy ekstremizm.
- Widzimy od wielu lat coraz większe przyzwolenie dla ekstremizmów prawicowych - mówi poseł SLD Marek Balicki. - Rząd polski nie podejmuje wystarczających działań, żeby treści pokazujące się w internecie, a nawołujące do przemocy zostały z niego usunięte - dodaje.
Łukasz Naczas z Federacji Młodych Socjaldemokratów: - My jako młodzieżówka z naszymi kolegami i koleżankami byliśmy na tego typu obozach i równie dobrze moglibyśmy być w takiej sytuacji.
W internecie nadal działają strony prawicowych ekstremistów, na których nawołuje się do przemocy wobec osób o lewicowych poglądach. - My apelujemy do rządu by zajął się tymi sprawami do końca, by doprowadził do sytuacji, że oficjalnej nienawiści w internecie nie będzie w polskim wydaniu - mówi Naczas.
Według SLD najlepszym rozwiązaniem tej sprawy byłoby jeszcze w tej kadencji Sejmu przegłosowanie nowelizacji kodeksu karnego zakazującej mowy nienawiści.
Komentarz: - I poproszę też o zakaz strzelania do kaczek, a najlepiej o zakaz posiadania broni, tej na śrut też
25 lip 2011, 21:40
Re: Etyka, moralność, obyczaje
pixloc
Najwyraźniej nie wiesz co to jest nagroda Darwina i komu jest przyznawana.
Dzięki za link
Nagrody Darwina (ang. Darwin Awards) to corocznie przyznawane w wyniku głosowania w internecie "nagrody". Mają one wyłącznie charakter symboliczny i nasycone są czarnym humorem, a nazwane są nazwiskiem twórcy teorii ewolucji - Charlesa Darwina, by upamiętnić osoby, które przyczyniły się do przetrwania naszego gatunku w długiej skali czasowej, eliminując swoje geny z puli genów ludzkości w nadzwyczaj idiotyczny sposób. Innymi słowy, warunkiem nominacji do "nagrody" jest śmierć kandydata w wyniku jego własnej głupoty lub okaleczenie się pozbawiające możliwości reprodukcji.
Jako mądry człowiek (minister) powinna wiedzieć że strzelając sobie w brzuch ze ślepaka (aby postraszyć pisiorów z CBA) może (mimo woli) zabić samą siebie. Nikt nie pouczył?
Ale skoro nie wiedziała (ani nikt nie pouczył) i zrobiła to co zrobiła, to zasługuje na nagrodę Darwina. Wszak pozbawiła się możliwości reprodukcji nadzwyczaj idiotyczny sposób.
Ale w przyrodzie nic nie ginie (przyroda nie zna pustki) więc jest i korzyść: 1-ka dla Kalisza na liście wyborczej. Brawo panie RR Rainbow Richard Należało się panu za 3 lata ciężkiej, żmudnej i niewdzięcznej acz owocnej pracy jak psu zupa!
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
26 lip 2011, 19:07
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Poseł PiS spowodował wypadek. Zrzekł się immunitetu Sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich stwierdziła poprawność oświadczenia o zrzeczeniu się immunitetu przez Krzysztofa Maciejewskiego (PiS). Sprawa ma związek z ubiegłorocznym wypadkiem samochodowym posła Prawa i Sprawiedliwości.
Pod koniec ubiegłego roku "Fakt" napisał, że Maciejewski spowodował wypadek w Radomsku. Według gazety, poseł jadąc mercedesem wyprzedzał ciężarowe auto. Nie zauważył jednak skręcającej w lewo kobiety kierującej citroenem i uderzył w bok tego pojazdu. W wypadku nikt nie zginął. Maciejewski był trzeźwy. (...) http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... itetu.html
26 lip 2011, 19:12
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Skandal w Londynie! Sikorski twierdzi, że mamy w Polsce wielu Breivików!
Skandaliczna wypowiedź ministra Sikorskiego w Londynie. Nie wystarcza mu "dożynanie watahy" w Polsce. Za granicą porównuje Polaków do psychopaty z Norwegii, Andersa Behringa Breivika.
Podczas swojej wizyty w Anglii minister Sikorski, korzystając z konta na Twitterze, oznajmił radośnie Polska prez(yd)encja na wyjeździe w Londynie. Polish ties that bind, in London.
Jednak prawdziwy popis minister Sikorski dał na spotkaniu z szefem brytyjskiego MSZ Williamem Hague'em w ramach regularnych konsultacji polsko-brytyjskich. W imię walki politycznej zaczął snuć skandaliczną opowieść o polskich "Breivikach".
W Polsce też mamy środowiska, które uważają, że demokratycznie wybrany prezydent czy rząd to zdrajcy, którzy naprawdę nie reprezentują Polski i Polaków. To są bardzo niebezpieczne emocje i ich podsycanie może prowadzić do takich nieobliczalnych skutków - przestrzegł na spotkaniu z dziennikarzami. Sikorski zauważył, że z takimi poglądami stara się walczyć we własnym zakresie. Przypomniał swoje zawiadomienie o przestępstwie, które złożył w prokuraturze, dotyczące niektórych portali.
Mowa nienawiści w internecie, pisanie karygodnych bzdur, takich jak "Żydzi do gazu" czy innych tego typu treści nawołujących do przemocy w internecie, uzmysławiają na przykładzie norweskim, jak blisko może być od słów do czynów. Internet to kloaka, w której różni frustraci wylewają swoją żółć. Zniesławiania, nawoływania do nienawiści, do przemocy nie są objęte immunitetem prawnym. (...) Prawo obowiązuje w internecie tak samo jak gdzie indziej - dodał.
Według niego winni wpisów nadużywających wolności słowa muszą brać odpowiedzialność za to, co piszą, tak samo, jak właściciele mediów, którzy rozprowadzają ich wpisy. Sikorski uważa, że internet wymaga regulacji tak samo jak inne media. Zamach w Norwegii skomplikował - jego zdaniem - wstępne rządowe prace nad projektem ustawy o usługach internetowych, ponieważ na nieprzejrzyste uregulowania prawne nałożył się dodatkowy element bezpieczeństwa publicznego. Minister liczy, że sprawa, którą wytoczył portalom, umożliwi sądowi rozstrzygnięcie, która ustawa reguluje działalność forów internetowych: czy jest to ustawa o usługach internetowych (hostingu internetowym), czy też prawo prasowe. Sikorski zapewnił, że w sprawie piątkowych ataków w Norwegii polskie służby od pierwszych chwil współpracują ze służbami innych państw.
W sprawie zamachowca w Norwegii są niestety wątki polskie, zarówno ideologiczne - terrorysta z aprobatą wyrażał się o niektórych partiach politycznych w Polsce - jak też niestety również wątki logistyczne. (...) Atak pokazuje, jak bardzo potrzebna jest paneuropejska współpraca wymiany danych o podejrzanych transakcjach - powiedział Sikorski.
W każdym normalnym demokratycznym kraju szef dyplomacji, który za granicą obraża własne państwo, a także wykorzystuje stanowisko do walki z opozycją, zostałby natychmiast zdymisjonowany.
Polska demokracja, nie jest jak widać normalna skoro zezwala na tak skandaliczne wypowiedzi własnych urzędników.
Do jakich metod sięgnie jeszcze minister Sikorski w swej obsesyjnej wręcz walce z PiS? Może nadeszła pora, aby zakończyć przygodę z polityką Radosława Sikorskiego i jego "dożynanie watah" - jeden z najbardziej wyrazistych przykładów agresji w polskiej polityce.
"Internet to kloaka, w której różni frustraci wylewają swoją żółć." - to cytat z Radeczka Sikorskiego. Potwierdził to swoim przykładem. 27 lipca 2011 21:10 Andrzej S.
Oj tam, oj tam. Nic nowego. Bartoszewski pluł na Polskę w Knesecie, to widać i Sikorski może w Londynie.
A taki najbardziej znany polski Breivik to morderca człowieka PISu Ryszard Caba - były SBek, członek Platformy Obywatelskiej.w
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
Ostatnio edytowano 27 lip 2011, 20:29 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz
27 lip 2011, 20:28
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Po przeczytaniu tylko fragmentu wypowiedzi nie wywnioskowałam z tego że Sikorski obraża naród. W każdym państwie są ludzie którzy "obrazowo" wyrażaja swoje niezadowolenie z życia czy polityki. W każdym państwie są ludzie niestabilni emocjonalnie ze skrajnymi poglądami.
Czyż nie ma w naszym kraju takich osób. Myslę że bardziej chodziło mu o to że każdy kraj musi bardziej zwracać uwagę na te "ciche" jednostki, które pod wpływem jakiś czynników mogą "wybuchnąć" Tak mi sie przynajmniej wydaje
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników