Onet.pl za "Przeglądem Sportowym"
Gęstnieje atmosfera wokół piłkarskiej reprezentacji Polski. Nie dość, że kadra rozegrała dwa słabe mecze w eliminacjach do MŚ 2010, to jeszcze wobec trenera Beenhakkera i jego współpracowników wysuwane są oskarżenia.
Kij w mrowisko włożył wiceprezes PZPN Jerzy Engel, który do siedziby związku zaprosił menedżera Radosława Osucha. Ten przedstawił działaczom kulisy powołań do reprezentacji. Jego zdaniem do kadry nie trafiają najlepsi, ale ci, na których można zarobić.
Zdaniem Osucha, za całe zło w kadrze odpowiada jej dyrektor Jan de Zeeuw. On i Leo Beenhakker skierowali już sprawę do sądu.
Zeeuw odpiera zarzuty i oskarża działaczy, którzy zwietrzyli szansę i chcą się pozbyć Holendrów.
- Pewni ludzie w PZPN mają w tym swój interes. Chcą przeforsować swoich zawodników i wyrzucić mnie i Leo z kadry – twierdzi de Zeeuw.

POczekamy na rozwój sytuacji.

Ano przeoczyłeś, na każdym stadionie była jeszcze bramka przez którą zawodnicy wchodzili na boisko, mogłeś nie zauważyć bo była w tunelu <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Coś kojarzę. Czy to nie ta bramka wykrywająca czy piłkarze nie wnoszą na boisko niebezpiecznych przedmiotów metalowych ( noże, kastety, bagnety, siekiery itp... )?  

Nie wiesz czy już przestał go boleć? Bo przecież wyścig o GP Singapuru zbliża się wielkimi krokami a wieczorem taki ból staje się nie do zniesienia...

Obstawiam, że GP Singapuru pokaże prawdę o BMW-Sauber oraz o klasie Roberta.

Od kilkudziesięciu godzin niemal cała Anglia śmieje się z Wayne'a Rooneya, napastnika Manchesteru United. Nie jest to jednak efekt boiskowej gafy, a wizyty na stacji benzynowej.
Reprezentant Anglii udał się w podróż wraz ze swoją żoną nowym Range Roverem Sport V8. W pobliżu Cheshire postanowił zahaczyć o stację benzynową, wypełniając bak swojego cacka do pełna benzyną.

Po kilku przejechanych kilometrach pojazd odmówił posłuszeństwa. Wszystko dlatego, że Rooney zamiast oleju napędowego wlał do diesla benzynę.

Nie wiesz czy już przestał go boleć? Bo przecież wyścig o GP Singapuru zbliża się wielkimi krokami a wieczorem taki ból staje się nie do zniesienia... <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Już jest dobrze.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--><!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Kubica szybki, ale bez ósemki<!--sizec--></span><!--/sizec-->

Roberta Kubicy nie przeraża nocny wyścig w Singapurze i odmienne niż zazwyczaj pory snu i posiłków. Niezależnie od oświetlenia toru i strefy czasowej nasz rodak znów zamierza robić to co potrafi najlepiej. "Myślę, że będę równie szybki jak na każdym innym torze" - zapewnia ze spokojem.

Kierowca BMW Sauber miał ostatnio mało czasu na sen. Wyspać mógł się dopiero po przylocie do Singapuru. I to nie od razu, bo od 11 rano aż do wieczora brał udział w imprezie promocyjnej.

Dziś, już z dala od marketingowego zamieszania będzie mógł w spokoju poznawać tor.

"W piątek będziemy mieli na to sporo czasu podczas treningów. Zazwyczaj nowych tras uczę się szybko, więc nie sądzę żebym miał z tym problem. Pokazała to już choćby Walencja, gdzie od początku jechałem szybko" - przyznaje Kubica.

Potwierdza również doniesienia o problemie z zębem, który uniemożliwił mu jazdę w testach. "Dentysta wyrwał mi ósemkę, ale teraz już czuję się dobrze" - uspokaja. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<a href="http://fakty.interia.pl/sport/news/kubica-szybki-ale-bez-osemki,1184358,2947" target="_blank">http://fakty.interia.pl/sport/news/kubica-...ki,1184358,2947</a>

A na pierwszym treningu Robert był piąty.
Teraz czekam na typ Nadira  :piwo:.

PODIUM!
Stopień nieważny.
A do mistrza świata brakuje mu tylko 14 punktów!   :piwo:.

Trochę lodu na jesienne upały nie zaszkodzi. "5" to jego miejsce na finiszu, jeżeli dotrze do mety!

W kwalifikacjach Robert wypośrodkował typy kolegów.
Jak nie ma za mało paliwa, to powinien ukończyć wyścig w granicach trzeciego, czwartego miejsca.


A mnie się wydaje, że mistrza świata ( aktualnego ) wyprzedza ( na dziś ) o siedem punktów    :piwo:

... i zdobyty na niej kolejny tytuł mistrza Polski, i rekord obiektu...

Wykrakałem. Parę litrów więcej i czwarte było jak najbardziej w zasięgu.
A  tak w ogóle to kto tego Piqueta  <_< dopuścił do F1?

Tatuś!!!!!!

Szok w PZPN! Minister wprowadził do związku kuratora!
<a href="http://sport.onet.pl/0,1248685,1834048,wiadomosc.html" target="_blank">http://sport.onet.pl/0,1248685,1834048,wiadomosc.html</a>

Jak EURO nam zabiorą lub się nie wyrobimy - to przynajmniej PO złapała za wczasu winnego  

Też się zdenerwowałem!  <_<
I dziwę się bardzo, że niby mają takie maszyny, a głupiego kanisterka pod ręką nawet nie mają!! :mur: