Prezydent-historyk zalicza historyczną wpadkę

Prezydent Bronisław Komorowski znów się nie popisał. Po "bulu", "nadzieji" i "konkursie palem" głowa państwa zalicza publicznie kolejną wpadkę. Tym razem z historii. To o tyle dziwne, że prezydent z wykształcenia jest... historykiem.

Komorowski podczas spotkania  z uczniami z Ożarowa Mazowieckiego powiedział, że Konstytucja 3 Maja była... drugą w Europie.

"Trzeci dzień maja to piękna tradycja polskiego parlamentaryzmu, polskiej dumy z budowy jednej z...(tu nastąpiła u prezydenta chwila wahania)...drugiej na kontynencie europejskim konstytucji nowoczesnej" - powiedział prezydent.

Tymczasem za pierwszą nowoczesną ustawę zasadniczą na kontynencie europejskim uznaje się polską konstytucję z 1791 roku. Pierwszą na świecie była konstytucja amerykańska. Za drugą konstytucję w Europie uznaje się ustawę francuską z września 1791 roku.

"Polska ustawa zasadnicza została uchwalona jako pierwsza w Europie i druga na świecie. Pierwsza była amerykańska, druga nasza, trzecia francuska. Tak mnie zawsze uczono" - skomentował w portalu tvn24.pl historyk, prof. Andrzej Friszke.

Niektóre źródła podają, że pierwszą konstytucją jest ta z 1755 uchwalona na Korsyce. Historyk nie zgadza się z tym.

"W ten sposób to można sięgać do pewnych dokumentów ze starożytności i argumentować, że one co prawda nie nazywały się konstytucją, ale de facto były konstytucjami. Potem się okaże, że amerykańska konstytucja nie była pierwsza. A przecież samo pojęcie konstytucji zostało wprowadzone przez Amerykanów, jako pewna ustawa nadrzędna, razem z całą ideologią konstytucyjną" - wyjaśnił prof. Friszke.

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... komentarze