Kropelka - popieram Twój tok myślenia

To co się stało, gdy Tusk zaprezentował program "Powrót do domu": trzyletnie zwolnienie z PIT i składki rentowej dla rozpoczynających działalność gospodarczą, abolicja podatkowa dla pracujących w Wielkiej Brytanii w latach 2004-06 i ułatwienia w inwestowaniu pieniędzy zarobionych na emigracji, ruszyło Polaków  w Wielkiej Brytanii i Irlandii. A słowa, że Warszawa, Biłgoraj, Łomża, PułTUSK  za rok, dwa, góra trzy to Londyn, spowodowały masowe powroty. Promy, łodzie, kanonierki przepełnione. W Normandii pełne zaskoczenie spowodował desant, nie mających nic do stracenia Polaków, którzy dotarli tam w pław.

[attachmentid=262]

Ale co nam z takich Rodaków?! Jak to jakieś same gołodupce!!!

Rozumiem że akcje prowadzą obrońcy zagrożonej w Polsce demokracji. Gratuluje.

Chcesz rządów Rydzyka? Głosuj na PiS - szczegóły.

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
(... ) Ojciec Rydzyk to "oligarcha" w obozie obecnej władzy?

- Wykorzystywanie w kampanii przez premiera pojęcia "oligarcha" jest fatalne. Staczamy się w oczach zagranicy na poziom Rosji czy republik postsowieckich. Ja tego nie chcę, większość Polaków też nie.

W spółkach skarbu państwa eksponentem Rydzyka jest prezes Agencji Rozwoju Przemysłu. A nad zasobem kadrowym na Wybrzeżu czuwa Zbigniew Sulatycki, który jest przedstawicielem Jana Kobylańskiego na Polskę. To jest sytuacja bardzo niedobra dla państwa. [Jan Kobylański, polonijny biznesmen z Urugwaju podejrzewany przez IPN o udział w wydaniu w czasie wojny w ręce gestapo żydowskiej rodziny - w styczniu br. IPN umorzył śledztwo w tej sprawie; sponsor Radia Maryja].

W jednym z gdyńskich przedsiębiorstw żeglugowych, spółce skarbu państwa, został odwołany prezes. Zastąpił go emerytowany admirał, którego żona jest związana z Radiem Maryja. Prezes musiał odejść, ponieważ nie zgodził się na propozycję nie do odrzucenia - wybudowanie jachtu, który miał być wy-leasingowany jakiejś firmie, gdzie obok działacza SLD działał człowiek związany z o. Rydzykiem.

Inny przykład. Kiedyś interweniowałem w sprawie odwoływanego prezesa Orlenu Igora Chalupca. To nie jest człowiek z mojej bajki, nie znam go, ale wiem, że doprowadził do końca bardzo trudną operację zakupu rafinerii w Możejkach.

U kogo pan interweniował?

- U wysoko postawionego urzędnika PiS. I usłyszałem, że prezes musi odejść, bo nie daje na Radio Maryja. Dla mnie to oznaczało koniec dyskusji.

Pamiętajcie, że za Rydzykiem stoi Kobylański.

Kolejny "oligarcha" w układzie PiS?

- Kobylański przez swój wpływ na o. Rydzyka wpływa na sfery gospodarcze, polityczne, np. to on stoi za mianowaniem ambasadora w Argentynie czy za odwołaniem konsula z Kurytyby. To niedopuszczalna ingerencja w politykę zagraniczną. Pokazuje to też, jak głębokie są powiązania Kobylańskiego z Radiem Maryja, a o. Rydzyka z aparatem państwa.

Kobylański uprawia aktywny lobbing, zaprasza do siebie senatorów i posłów, funduje im przeloty do Ameryki Południowej, które kosztują kilkadziesiąt tysięcy złotych, gości ich w swej posiadłości. A potem oni reprezentują w parlamencie jego interesy. Absolutnie nie jestem w stanie tego zaakceptować.

Dlaczego premier się na to godzi?

- Jak się weszło na pewną drogę, to trzeba za poparcie płacić.

Władza za wszelką cenę?

- Tak, premier musi płacić o. Rydzykowi za poparcie. Pamiętacie, jak o. Rydzyk obraził głowę państwa i nic się nie stało? Prokuratura nie przeprowadziła analizy taśm z jego wykładu, nawet nie sprawdziła, czy są autentyczne.

Wszyscy wiemy, jak bardzo premier i prezydent przeżywają słowa krytyki. A tym razem prezydent musiał ścierpieć takie obelgi pod swoim adresem i pod adresem żony, oczywiście na skutek perswazji premiera. To są m.in. te koszty układu z o. Rydzykiem. (...) <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Słowa te wypowiedział Bogdan Borusewicz w wywiadzie zamieszczonym w sobotnim wydaniu GW.
Całość dostępna pod linkiem <a href="http://www.gazetawyborcza.pl/1,79853,4531682.html" target="_blank">http://www.gazetawyborcza.pl/1,79853,4531682.html</a>

Chcesz powrotu metod rodem z realnego socjalizmu? Głosuj na PiS.

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Czego PiS szuka w lasach <!--sizec--></span><!--/sizec-->  

24 godziny dostali białostoccy nadleśniczowie, aby zebrać podpisy pod listami poparcia dla trzech kandydatów PiS na senatorów z Podlasia. Prośbę otrzymali od swojego dyrektora, a ten od Krzysztofa Putry.

W poniedziałek 23 września dyrektor Białostockiej Dyrekcji Regionalnej Lasów Państwowych Piotr Zbrożek rozesłał e-mailem do wszystkich podległych nadleśnictw prośbę o zbieranie podpisów pod listą z trzema podlaskimi kandydatami PiS do Senatu: obecnym wojewodą Bohdanem Paszkowskim, jego poprzednikiem Janem Dobrzyńskim i Janem Szafrańcem. Zaznaczył, że listy trzeba przywieźć do Dyrekcji najpóźniej następnego dnia. Dyrekcja w Białymstoku, jedna z 17 dyrekcji Lasów Państwowych, zarządza 32 nadleśnictwami w północno-wschodniej Polsce.

- Mój bezpośredni szef, nadleśniczy, chodził osobiście i zbierał, choć widziałem, że czuł się wyjątkowo głupio. Potem zawiózł te podpisy do Dyrekcji - mówi nam pewien leśniczy - anonimowo, bo w Lasach Państwowych zwierzchników się nie krytykuje. Za to można wylecieć z wilczym biletem. Jego wersję potwierdzają pracownicy innych podlaskich nadleśnictw.

W rozmowie z "Gazetą" dyrektor Zbrożek przyznaje, że prośba wyszła z samej góry podlaskiego PiS, od wicemarszałka Senatu i lidera tej partii w województwie Krzysztofa Putry.

- Zaprosił mnie na rozmowę i zapytał, czy mu pomogę - mówi Piotr Zbrożek, nie widząc w tym nic zdrożnego. - Nie odmówiłbym nikomu, czy to z lewicy, czy z prawicy - dodaje.

Dyrektor Zbrożek ujawnia "Gazecie", że leśnicy zbierali już podpisy pod wnioskiem o majowe referendum w sprawie obwodnicy Augustowa. Pomysł referendum, które przeprowadzono, również wyszedł od podlaskiego PiS.

Czy prośba przełożonego do podwładnych nie jest przez leśników traktowana jak rozkaz? Zbrożek: - Tylu podpisało, ilu miało wolę. Mam pod sobą 2 tys. osób. A podpisów zebraliśmy dwieście.

Trochę inaczej widzą to jego podwładni: - Lasy to nie klub wzajemnej adoracji, tylko hierarchiczna, mundurowa instytucja. Prawie jak wojsko lub policja. Tu prośba szefa to rozkaz.

Przyznają jednak, że unikali podpisywania, jak mogli.

Sam marszałek Putra jest od piątku nieuchwytny dla "Gazety". Zaskoczony faktem zbierania podpisów wśród leśników jest natomiast sekretarz wojewódzkiego zarządu PiS Mariusz Kamiński. Twierdzi, że partia nie prosiła żadnej instytucji o pomoc.

- Dowiaduję się o tym od państwa. To musiał być odosobniony przypadek. Lepiej pytać samego marszałka - mówi i nie chce , unikając oceniania takich praktyk. Podkreśla, że PiS na Podlasiu ma tak duże poparcie, że podpisy nigdy nie stanowiły problemu.

- Nie chodzi o liczbę, ale o wykorzystywanie instytucji, która powinna być apolityczna - ripostują leśnicy. Dodają, że Lasy zarządzające jedną trzecią powierzchni kraju i zatrudniające bezpośrednio 26 tys. osób, a pośrednio kolejne kilkadziesiąt tysięcy są łakomym kąskiem dla polityków. Jak dotąd jednak żadna siła polityczna nie próbowała wykorzystywać ich tak bezceremonialnie.

To jednak nie koniec. Kierownictwa podlaskich nadleśnictw mają zjechać 12 października do Białegostoku na spotkanie z szefostwem resortu środowiska. Oficjalnie ma się odbyć szkolenie w sprawie dwutlenku węgla i zmian klimatycznych. Leśnicy są przekonani, że będzie to spotkanie przedwyborcze. Obecność jest obowiązkowa. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

<a href="http://wiadomosci.gwno.pl/Wiadomosci/1,80269,4535529.html" target="_blank">http://wiadomosci.gwno.pl/Wiadomosci/1,80269,4535529.html</a>

Słowo partii, rzecz święta!

Tak jakby ciag dalszy, wpis z wp.pl:

PiS organizuje spotkania wyborcze za pieniądze podatników

LUTER 2007.10.01 12:19
W dniu 03,10,2007 w nadleśnictwie Tuchola dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu organizuje przymusowo dobrowolny spęd pracowników Służby Leśnej z tejże dyrekcji na spotkanie przedwyborcze z doradcą dyrektora Generalnego panem Konradem Tomaszewskim,który nazwał to "szkoleniem" i politykami PiS.Z każdego n-ctwa tej dyrecji do Tucholi ma pojechać jeden autokar z potencjalnie przymusowymi wyborcami za pieniądze LP.W całej historii LP nie zdażyła się podobna impreza i to tuż przed wyborami dlategoteż jest ona "podejrzana"Mam nadzieję,że całym tym "jublem" niecelowego wydawania pieniędzy firmy ,która jest własnością Skarbu Państwa zainteresuje się prokuratura i dziennikarze.Chciałbym też uprzedzić dziennikarzy,że podobne spotkania będą organizowane przez inne dyrekcje.A tak przy okazji uważam ,że zarówno dziennikarze jak i funkcjonariusze Skarbu Państwa powinni się przyjrzeć celowości wydawania olbrzymich pieniędzy będących w dyspozycji Organizacji LP.Z tych pieniędzy można by przeznaczyć częśc na służbę zdrowia i szkolnictwo a nie na "juble" wyborcze

Zielonka: suuuuuper, uśmiałem się po pachy. Jedno nie daje mi spokoju: czy nasi politycy wierzą w te swoje brednie, czy je głoszą tak "dla jaj"

Rozumiem że akcje prowadzą obrońcy zagrożonej w Polsce demokracji. Gratuluje.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A Kwaśniewski z Olejniczakiem, Millerem i "Grubym Ryśkiem" w pierwszym szeregu   :zygi:

Rozumiem że akcje prowadzą obrońcy zagrożonej w Polsce demokracji. Gratuluje.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A Kwaśniewski z Olejniczakiem, Millerem i "Grubym Ryśkiem" w pierwszym szeregu   :zygi:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Jakby co to Putin podobno obiecał pomóc w ratowaniu demokracji w PL, przepraszam RP (przynajmniej na razie).   a mamy jeszcze sąsiada na zachodzie tak więc spokojnie. Demokracja sobie poradzi, gorzej z Polakami.

Kto wypadł najlepiej?

TVN24 - Kaczyński jedzie po Kwaśniewskim jak po łysej kobyle - ocenia Olav.

- Kwach się zataczał! - pieje z zachwytu Paker!

- Pan Premier jest wspaniały - ocenia Ela. O Kwaśniewskim mówi w innym tonie: kompletnie zagina Kwasa! - Kwachu arogancki, ogólnikami gada, zero kultury. Kaczyński normalnie gada do rzeczy - ocenia Jarek górą. Chór piewców premiera jest znaczny.

Nie trzeba naprawdę kochać ani nawet lubić Kaczora, ale żeby twierdzić, ze ta debatę wygrywa Kwach to trzeba naprawdę mieć zdrowo wyprany mózg - ocenia Treville.
- Kwaśniewski leży i kwiczy - cieszy się Kasia. - Olek ledwo zipie po ripoście o inteligencji w PZPR - wtóruje Top.

Kwaśniewski powinien być liczony i to kilka razy,jedną największą przegraną  jest monika, była bardziej chaotyczna niż kwaśniewski  ~an  

Kaczynski wykazal sie patriotyzmem i walka o Polaka A Kwasniewski tylko walczyl o przestepscow  ~Pub  

to ze wygrał Kaczor jest jasne  ale jak to wytłumaczyć komuś komu brak kultury  ...  ~szymor  

Kwachu skompromitowany puszczały mu nerwy, przy braku argumentów ...  ~obserwator  
 
Czy wy ludzie nie ogladaliscie debaty?? Kaczynski miażdzył Kwasa na wszystkich frontach jak mozna pisac za Kwasniewski wykazal sie wieksza kultura i merytoryczna jakoscia wypowiedzi skandal ten czlowiek musialby sie ...  ~franek79  

to proste - ludzie kwacha pisza te komentarze    ~ag

Kaczyński wygrał tę debatę bez dwóch zdań. Kwaśniewski pokazał że został kilkakrotnie "trafiony" w czułe punkty, do tego nie potrafił zachować kultury, ciągle przerywał i pomimo starań nie był tak błyskotliwy w ...  ~tusk12345  

Myślę, że Kwachowi troszkę nerwy puszczały. To chyba przez to, że godzinę był bez dawki alkoholu. Kwachu nie potrafił grzecznie poczekać na swoją kolej tylko wtrącał się gdy Jaro mówił. Kwachu za bardzo chciał ...  ~lolo  

Oczywistoscia jest to, ze Kwasniewskiemu zabraklo argumentow dla tego stac go bylo tylko na przedrzeznianie- zalosne. Udaje inteligenta phi...  ~XXX  

 Chyba ta kaczka ktora zladl Kwach i popil bimbrem.Jestes  alkocholikiem ?czy nie ogladales debaty?  ~jas

Kaczor ma duzo bardziej cięty jezyk od Olka   ~ag

Kaczyński pobił Kwaśniewskiego merytorycznie,  p. Prezydent jak zwykle mówi gładko... i nic nowego nie powiedział...  ~Maria  

J Kaczynski zaginał Kwacha wkażdym pytaniu i odpowiedzi.BRACIA Ządzą  ~BULI


Front obrony Kwaśniewskiego na forum jest jednak szeroki.

- Niestety Wałęsa miał rację mamy durnia za prezydenta, a teraz widać, że i premiera - cytuje byłego prezydenta Bip.
- Kaczyński umie tylko obrażać, przytykać, zero argumentacji - pisze Ulk. I dodaje: - On nie umie normalnie mówić. Każde zdanie zaczyna się od obelgi. Zero programu.

- Kwach rozjechał Kaczorka tak, jak Giertych Kurskiego. Koniec kaczo-rydzo-komuno-stanu! - pisze Antykomuch.

kwasniewski puścił dzisiaj kaczora  z torbami...  ~retor  

a Kaczyński nie musi nic pić, zeby Polskę osmieszyć.  ~wybiorca

Zdecydowanie Aleksander Kwśniewski , opanowanie konkretne odpowedzi a nie klamliwe wypowedzi  Kaczynskiego ze w oswiacie  jest duzo lepiej za ich rzadow  ~xxx  

Żal mi takich ludzi, którzy wierzą w to co mówią Kaczyńscy :/ Przecież to oczywista oczywistość że wygrał    pan Kwaśniewski.  ~Daniel  

Tępe ludziska - KWAŚNIEWSKI ZMIÓTŁ KACZYŃSKIEGO To nawet "ślepy zobaczył"! Picowscy rozczarowani?  ~obiektywny  

hamstwo Kaczyńskiego przeciwko inteligencji Kwasniewskiego  ~arczi

Kwaśniewski wypadł oczywiście lepiej...on przynajmniej wiedział o czym mówi... pzdr  ~marta  

<a href="http://wiadomosci.onet.pl/wybory2007/1615940,news.html" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/wybory2007/1615940,news.html</a>

W tej Debacie wygrał magister Kwaśniewski.    Doktor nauk prawnych to dla takiego "komuszka" mały kieliszeczek winka
.

Rozumiem że akcje prowadzą obrońcy zagrożonej w Polsce demokracji. Gratuluje.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A Kwaśniewski z Olejniczakiem, Millerem i "Grubym Ryśkiem" w pierwszym szeregu   :zygi:
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Jakby co to Putin podobno obiecał pomóc w ratowaniu demokracji w PL, przepraszam RP (przynajmniej na razie).   a mamy jeszcze sąsiada na zachodzie tak więc spokojnie. Demokracja sobie poradzi, gorzej z Polakami.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Tym razem komentarze zupełnie nietrafione. A tak ładnie pasowały do tezy...
Wystarczyło tylko trochę poszperać. Nie chciało się...
Zrobiłem to za Was - <a href="http://www.trwam.net/" target="_blank">http://www.trwam.net/</a>

Nie ma to jak dobra propaganda. Ale przed wyborami dobre jest wszystko, nawet to...

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Zbiornik Wióry otwarty po raz drugi<!--sizec--></span><!--/sizec-->

Zbiornik Wióry otwierali już z pompą w maju 2005 roku politycy SLD i PSL. Wczoraj uczynił to PiS. Dla wicepremiera Przemysława Gosiewskiego ściągnięto też do Kielc kilkuset leśników.

- To jedna z inwestycji, które jedno pokolenie zaczyna, drugie buduje, a trzecie otwiera - mówił podczas pierwszego otwarcia Wiór ówczesny wojewoda świętokrzyski Włodzimierz Wójcik z SLD. W ten sposób skwitował fakt, że budowa zbiornika ciągnęła się ponad ćwierć wieku. I do głowy mu pewnie nie przyszło, że czwarte pokolenie będzie otwierać Wióry po raz wtóry.

Mają się chłopcy czym bawić.

- Jestem lekko zdumiony, przecież żadna nowa dodatkowa wartość nie powstała - stwierdził Wójcik wczoraj, gdy dowiedział się od nas o planowanej uroczystości. - Dobrze, że im zakończyłem tę inwestycję, mają się chłopcy czym bawić - skomentował po chwili.

- To było oddanie zapory do próbnego piętrzenia - mówi o otwarciu w 2005 roku Wiór Krzysztofa Bełz, rzecznik prasowy Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Przyznaje jednak, że od pierwszego otwarcia nic nowego nie zbudowano, zmieniło się tylko tyle, że zbiornik został napełniony wodą. Po co w takim razie to drugie otwarcie? Czy to nie kampania wyborcza? - To jest pewne następstwo faktów. Musiała być najpierw oddana zapora do piętrzenia, żeby zakończyć całość inwestycji - odpowiada Bełz.

Gosiewski: Każda inwestycja napawa nas dumą

- Każda inwestycja, którą otwieramy, napawa nas dumą - mówił Gosiewski. Wyliczając parametry zbiornika, mylił metry i kilometry z hektarami, a metry kwadratowe z sześciennymi. Na koniec poinformował, że rząd zwiększył w projekcie budżetu o 35 mln zł nakłady na gospodarkę wodną i parki narodowe, co ma skutkować zwiększeniem pensji pracowników.

Minister środowiska Jan Szyszko dziękował za wybudowanie Wiór i przepraszał, że muszą zaraz z Gosiewskim odjechać, bo spieszą się na spotkanie z leśnikami. Tych do Kielc przyjechało kilkuset. Oficjalnie na konferencję na temat "Kierunki i możliwości akumulacji CO2 oraz pochłaniania gazów cieplarnianych przez lasy województwa świętokrzyskiego". Organizowały ją Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Radomiu i Nadleśnictwo Kielce ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Leśnicy na "szkoleniu"

- Dostaliśmy polecenie, aby wrócić do domu i ubrać mundury wyjściowe, o godz. 14 wsiąść do autokaru, który miał nas zabrać do Kielc na szkolenie w sprawie dwutlenku węgla i zmian klimatycznych - powiedzieli nam leśnicy spod Radomia. Nie mieli wątpliwości, że to szkolenie to pretekst. - Tak naprawdę chodzi o agitację przedwyborczą, wystarczy spojrzeć na listę gości, którzy mają wygłosić przemówienia - mówi jeden z leśników i przypomina, że sam dyrektor RDLP Dariusz Bąk kandyduje z listy PiS do Sejmu.

Konferencja zaczęła się od mszy świętej w katedrze, a potem leśnicy przeszli do WDK-u, gdzie powitały ich plakaty wyborcze Gosiewskiego, wojewody Grzegorza Banasia oraz Krzysztofa Karsta, nadleśniczego Nadleśnictwa Kielce. - Musimy zmienić porządek obrad, bo wicepremier Gosiewski i minister Szyszko nieco się spóźnią - zapowiedział Andrzej Matysiak, dyrektor Lasów Państwowych. Przez 35 minut Piotr Kacprzak, zastępca dyrektora RDLP w Radomiu, mówił o akumulacji CO2. Gdy wszedł wicepremier z ministrem, musiał przerwać. Gosiewski zabrał głos, chociaż nie było to przewidziane w programie konferencji rozdawanym uczestnikom. - UE w krzywdzący sposób podzieliła limit emisji CO2. Wyliczono go na podstawie danych z okresu, gdy nie było rozwoju we wspaniałym tempie 6,7 proc. PKB rocznie. A rząd rozpoczął największy w UE program inwestycyjny budowy dróg. I Polska musiałaby dokupywać limity CO2. Ale nie musi tego robić, bo to są polskie lasy. Dziękuję wam za wspaniałą pracę - mówił Gosiewski.

Jeszcze przed otwarciem Wiór Gosiewski i Szyszko byli na Świętym Krzyżu uczestnikami honorowymi podpisania deklaracji woli realizacji przedsięwzięcia, w ramach którego ma powstać m.in. nowa siedziba dla muzeum Świętokrzyskiego Parku Narodowego. To warunek przekazania zakonnikom zajmowanych obecnie przez ŚPN pomieszczeń na Świętym Krzyżu. Też ma charakter typowo wyborczy, bo powtarza głównie ustalenia, które znalazły się w podpisanym już w styczniu w Warszawie liście intencyjnym w tej sprawie.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Poprzednio obwodnica, teraz zapora... Zdolne chłopaki - nie ma co... Jak trzeba będzie to przed wyborami oddadzą do użytku np. Pałac Kultury i Nauki. Tylko czy Gronkiewicz-Walz na to pójdzie...