Teraz jest 06 wrz 2025, 04:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 827 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54 ... 60  Następna strona
Wybory prezydenta RP 2010 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Wybory prezydenta RP 2010
Nadir
Bez nerwów (...), bez nerwów  :excl:  :czytaj:


18 paź 2010, 22:37
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2006, 21:36

 POSTY        2772

 LOKALIZACJAz MEKKI
Post Wybory prezydenta RP 2010
To mamy jakieś wybory prezydenta ?
Halo - tu Ziemia !   Niedługo wybory samorządowe.

Ten temat już powinien być dawno zamknięty.

____________________________________
"Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit


18 paź 2010, 22:40
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Wybory prezydenta RP 2010
tranqilo                    



To mamy jakieś wybory prezydenta ?
Halo - tu Ziemia !   Niedługo wybory samorządowe.

Ten temat już powinien być dawno zamknięty.

Prawda. Wybory prezydenta 2010 mamy już za nami. Ale... teraz mamy ich skutki. I prawdopodobnie przez najbliższych 5 lat będziemy mieli. ;)

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


19 paź 2010, 06:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA13 gru 2006, 12:17

 POSTY        119
Post Wybory prezydenta RP 2010
O wcięło kilka postów.
Ale to nic.

Też podobnie jak tranquilo uważam, że temat powinien być zamknięty.
Choć pewnie niektórzy na tym forum nie uznają prezydenta podobnie jak J.K.
Albo mają nadzieję na to co w jednym z wykasowanych postów napisał silniczek.


19 paź 2010, 06:43
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 gru 2009, 22:16

 POSTY        317
Post Wybory prezydenta RP 2010
Stary nie sądziłem, że tak wszystko bierzesz do siebie. Od razu podejrzenia, że to o Tobie. Taka niska samoocena.
Nie żebrz o wsparcie adminów chłopie. Twardy bądź jak Roman Bratny. No i trochę polotu.


19 paź 2010, 07:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA13 gru 2006, 12:17

 POSTY        119
Post Wybory prezydenta RP 2010
Bradley                    



Stary nie sądziłem, że tak wszystko bierzesz do siebie. Od razu podejrzenia, że to o Tobie. Taka niska samoocena.
Nie żebrz o wsparcie adminów chłopie. Twardy bądź jak Roman Bratny. No i trochę polotu.


Admini zrobią co będą uważali za stosowne. Nie mnie o tym decydować.

Przepraszam, myślałem że pisałeś o mnie. Ale jeśli piszesz o sobie to rób to w pierwszej osobie (nie "napracował" tylko "napracowałem") nie każdy jest tak lotny i w mig łapie.

Pełen szacunek dla pana Romana Bratnego ale (wybacz niską samoocenę) do pięt mu nie dorastam.


19 paź 2010, 07:31
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Wybory prezydenta RP 2010
PO nie chce, by prezydent ujawniał raport o zdrowiu. Zawiesza prace nad ustawą

Projekt ustawy zobowiązujący prezydenta, premiera i marszałków Sejmu i Senatu, by ujawniali raporty o stanie swojego zdrowia, jest po pierwszym sejmowym czytaniu i prawdopodobnie na tym zakończy się jego legislacyjny żywot - pisze "Polityka".

- Już nie będziemy pracować nad tym projektem. Po tragedii smoleńskiej zmieniła się sytuacja i inaczej się patrzy na pewne sprawy - mówi Damian Raczkowski (PO), przewodniczący podkomisji, która miała zajmować się projektem, a ostatni i jedyny raz spotkała się 8 kwietnia. Sytuacja zmieniła się o tyle, że mamy nowego prezydenta, a Janusz Palikot, pomysłodawca publikacji takich raportów, postanowił rozstać się z Platformą.

Eugeniusz Kłopotek (PSL), który też miał uczestniczyć w pracach nad projektem, cieszy się z takiego obrotu sprawy: - To był pomysł wymierzony przeciwko prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. PSL od początku był przeciwko temu projektowi. Wygląda więc na to, że jeśli prezydent Bronisław Komorowski, Donald Tusk, Grzegorz Schetyna i Bogdan Borusewicz (lub ich następcy) nie zechcą dobrowolnie podzielić się z nami raportem o stanie swego zdrowia, to go nie poznamy.

Jak jest w innych krajach?

Według projektu informacje te miały być publikowane w ciągu 30 dni od rozpoczęcia pełnienia funkcji i corocznie, najpóźniej do końca stycznia. Prezydent Komorowski do dziś nie ujawnił swojej kondycji fizycznej, więc jest możliwe, że zawetowałby tę ustawę. Gdyby projekt przeszedł, bylibyśmy drugim po Łotwie krajem Unii Europejskiej, którego prawo zobowiązuje osoby pełniące najwyższe funkcje do publicznego raportowania o zdrowiu.

W Finlandii i Hiszpanii praktykuje się to zwyczajowo. Prezydent Francji Sarkozy dwukrotnie przekazał opinii publicznej informacje o swoim zdrowiu. Prezydent Litwy Adamkus też co roku dzielił się tą wiedzą, ale jego następczyni już nie. Dwa lata temu w sierpniu premier Donald Tusk opublikował na stronie swojej kancelarii opinię lekarską, z której wynikało, że jest okazem zdrowia. Nowszych danych jednak nie podał - czytamy w tygodniku "Polityka".

http://wiadomosci.gwno.pl/Wiadomosci/ ... owiu_.html


20 paź 2010, 16:06
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA14 mar 2010, 18:03

 POSTY        333
Post ciekawa książka o mało ciekawej postaci
Biografia Bronisława Komorowskiego autorstwa Wiktora Świetlika to może nie do końca biografia ?niezależna?, ale z pewnością bardzo ciekawie napisana historia o mało ciekawej postaci.

?Bronisław Komorowski. Pierwsza niezależna biografia?.
To tytuł najnowszej książki Wiktora Świetlika. Czy aby jednak to biografia tak do końca ?niezależna??
?Po jej lekturze wiem jednak o nowym prezydencie Rzeczpospolitej znacznie więcej, nie mam natomiast pojęcia, na kogo głosował jej autor i czy wybór dokonany przez Polaków 4 lipca 2010 r. uważa on za korzystny dla naszego kraju? ? pisze prof. Antoni Dudek we wstępie do książki Świetlika.

Ja jednak po jej przeczytaniu nie mogę powiedzieć, że dowiedziałam się czegoś specjalnie nowego na temat postaci Bronisława Komorowskiego. Niewątpliwie, autor biografii snuje barwną i bogatą opowieść o prezydencie RP, ale raczej jest to zbudowane na kanwie powszechnie znanych już faktów. ?Książka Świetlika nie ujawnia nowych, sensacyjnych faktów z życia Bronisława Komorowskiego, ale solidnie opisuje te już wcześniej znane? - napisał portal TVN24 w dniu, w którym pozycja trafiła do księgarń.

Na półce z bajkami
?W tym typowym dla stalinowskiej Polski dniu w podwrocławskich Obornikach Śląskich po raz pierwszy zakwilił Bronek Komorowski, późniejszy marszałek Sejmu i prezydent Rzeczypospolitej Polskiej". To jedno z pierwszych zdań otwierających opowieść Świetlika o Komorowskim. Czytając je, ma się wrażenie, że książka bardziej niż biografię przypomina taką barwną, bardzo ciekawą, ale jednak opowieść.

Wspomniany już prof. Dudek sztukę, jakiej podjął się Świetlik, nazywa umiejętnym manewrowaniem między hagiografią a pamfletem. Ten hagiograficzny nurt daje szczególnie o sobie znać zwłaszcza na początku, bowiem jej autor snuje bogatą opowieść o przodkach Komorowskiego, klarownie wyjaśnia historię jego rzekomo skradzionego tytułu hrabiowskiego, przytacza barwne anegdotki. Wszystko to sprawia, że książkę, zwłaszcza jej pierwsze rozdziały, czyta się bardzo lekko i przyjemnie, ale? brak tu znamion literatury biograficznej.

Przekładając kolejne kartki książki, kiedy już wreszcie wychodzimy z okresu dorastania Komorowskiego, gdzie bardziej opisana jest jego bogata historia rodzinna niż on sam, Świetlik zaczyna snuć właściwą opowieść o swoim bohaterze. I tutaj kreśli najpiękniejsze karty z historii Komorowskiego. Młody opozycjonista, organizator manifestacji, drukarz bibuły, internowany w Jaworzu razem z opozycyjnymi liderami, ówczesnymi gigantami, m.in. Tadeuszem Mazowieckim.

Cicho jedziesz, dalej dojedziesz
Od tej pory postać Komorowskiego rysowana piórem Świetlika jest postacią dość bezbarwną, której niewątpliwie największą zaletą jest umiejętność odnalezienia się w sprzyjających okolicznościach. W książce wielokrotnie powraca motyw znajomości z czasu internowania w Jaworzu, a które nie raz miały wielkie znaczenie dla politycznej kariery Komorowskiego. ?Przyszłość dowiedzie, że wojny zwyciężają nie zawsze ci, którzy biegną w pierwszym szeregu na zasieki wroga, ale czasem ci, którzy dobrze schronieni obserwują, kto przeżyje bitwę? ? pisze Świetlik. Kilkakrotnie w książce autor daje wyraz opinii, że Komorowski to polityk, któremu przyświeca zasada ?cicho jedziesz, dalej dojedziesz?. Przyczyna takiej filozofii uprawiania polityki upatrywana jest przede wszystkim w sytuacji rodzinnej Komorowskiego, który rzekomo miał złagodnieć po doczekaniu się pokaźnej gromadki dzieci.

Widzimy też obraz Komorowskiego, który bywa czasem taką chorągiewką, która powiewa na politycznym wietrze. Chorągiewką, która umiejętnie potrafi się do tego wiatru przystosować. Tym powiewom chyba daje się również ponieść autor biografii, bowiem kilkakrotnie zdarza mu się uciec w mało zasadny (zwłaszcza jeśli ma się do czynienia z biografią) ton ?gdybania?. Świetlik kilka razy zapędza się w stwierdzenie, że gdyby nie to czy tamto, pan Komorowski niewątpliwie mógłby np. zasilić szeregi PiS.

Między hagiografią a pamfletem
W książce ?są też zdania, które nie kreślą portretu człowieka z marmuru. Świetlik pisze o niejasnych związkach Komorowskiego z WSI, ideowej wolcie od przeciwnika Okrągłego Stołu do lojalnego członka rządu Tadeusza Mazowieckiego, o pompatycznym stylu i licznych kampanijnych wpadkach? ? pisał portal TVN24.
Dlaczego więc biografia zdaje się być mało niezależną?
Otóż, owszem, autor wymienia kilka mało chwalebnych wątków z życia Komorowskiego, jednak są to tylko krótkie wzmianki, jak choćby wątek na temat WSI. Świetlik nie podejmuje żadnej próby wyjaśnienia czytelnikowi roli Komorowskiego w tej sprawie, ogranicza się jedynie do przytoczenia i tak powszechnie znanych faktów, bez ich analizy. Co więcej, większość biografii oparta jest na źródłach, którymi są wycinki z prasy, wywiadów czy informacje ze stron internetowych, co równocześnie bez podparcia się ?twardymi? źródłami czyni snutą historię mało wartościową pod tym względem.

Jeśli zaś chodzi o przytaczane niezbyt wygodne wątki z życiorysu Komorowskiego, to bardzo szybko są one neutralizowane, jeśli nie w ogóle dezawuowane przez Świetlika. Wymieńmy choćby przykład wpadek z okresu kampanii wyborczej, lapsusów czy nawet przeinaczeń faktów. Autor wymienia kilka takich znanych przypadków, by za chwilę nazwać je ?niegroźnymi?, a nawet ?sympatycznymi (w przypadku anegdot historycznych oraz skłonności do ?koloryzowania czy lekkiego przeinaczania faktów?). Ciśnienie rośnie, ciekawe czy mieszkańcy terenów, które dotknęła powódź, również nazwaliby te wpadki ?sympatycznymi?, być może to kwestia specyficznego poczucia humoru, którego panu Świetlikowi z pewnością przy tworzeniu książki nie zabrakło.

?Wiktorowi Świetlikowi sztuka ta udała się w sposób godny naśladowania. Otrzymaliśmy bowiem książkę nie tylko wartko napisaną, ale i pozbawioną łatwo rzucanych ocen oraz kategorycznych konkluzji? ? pisał we wstępie prof. Dudek. I tu znowu polemizowałabym, jeśli chodzi o oceny - być może nie są one łatwo rzucane, ale z pewnością są. I jest ich nawet sporo. Wiele razy kroki Komorowskiego są albo ?rozsądne?, on sam wypowiada się ?spokojnym, eksperckim tonem?, mówi ?w typowym dla siebie napuszonym i mocno dydaktycznym, ale jednocześnie jakże uroczym przez swoją archaiczność stylu? tonem, jest ?politykiem w stylu retro?, który bardzo dobrze wypada na tle ?światowego? Sikorskiego.

Ciekawie o nieciekawym
Trzeba jednak przyznać, że Wiktor Świetlik stanął przed nie lada trudnym zadaniem. Pisanie biografii czynnego polityka zadaniem łatwym nie jest, a i gatunek ten w Polsce dopiero co się kształtuje. Niewątpliwie Świetlikowi udaje się na kanwie opowiadania o Komorowskim snuć ciekawą i łatwo przyswajalną opowieść o najnowszej historii politycznej Polski. Czasem ma się wrażenie, że to właśnie to opowiadanie zdaje się wysuwać na pierwszy plan, zaś historia Komorowskiego jest tu wątkiem pobocznym. Bardzo wyraźnie za to autor kreśli np. niełatwą relację bohatera z Tuskiem, na kanwie której to właśnie postać premiera wypada barwniej i ciekawiej.

I być może wcale nie można za to winić Świetlika. Zwięźle, a dosadnie o jego książce napisał na swoim blogu Marek Migalski. ?Podstawowym problemem, jak zorientowałem się pod koniec, jest? sam bohater tej biografii. Problem tkwi bowiem w samym Komorowskim. To on czyni lekturę tej książki ciężkawą. Bo obecny prezydent jest po prostu postacią mało barwną. To wzorowy ojciec, dzielny opozycjonista, sympatyczny facet, ale przeciętny polityk. O ile poprzedni polscy prezydenci po 1990 roku byli ?jacyś? (choć można ich było zarówno kochać, jak i nienawidzić), to obecna głowa państwa jest trochę nijaka. Poprzednicy Komorowskiego byli jednak ważnymi postaciami naszego życia publicznego, podczas gdy dzisiejszy prezydent był zawsze postacią trzeciego planu. Niektórzy zresztą tę jego niewyrazistość uznawali za zaletę i chętnie właśnie na taką osobę oddali głos 4 lipca (choć chyba było ich niewielu)?.

Doskonałym podsumowaniem książki Świetlika jest zdanie, jakie na promocji książki powiedział Igor Janke: ?Wiktorze, napisałeś interesującą książkę o mało interesującej postaci?.
Niewątpliwie, jest to ciekawie opowiedziana historia o mało ciekawej postaci.

Marta Brzezińska
Wiktor Świetlik, Bronisław Komorowski. Pierwsza niezależna biografia, wyd. The Facto, Warszawa 2010, ss. 272.


04 lis 2010, 22:29
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Wybory prezydenta RP 2010
Komorowski boi się zamachu? Jego dom będzie twierdzą

Fanaberie Bronisława "hrabiego" Komorowskiego kosztują Polaków coraz więcej
.

Nowy prezydent bardzo lubił krytykować rzekomy przepych otaczający Lecha Kaczyńskiego. Teraz też pozuje na "swojego chłopa", który brzydzi się pałacami i woli rezydować we własnym mieszkaniu. Jednak to tylko medialna poza. W rzeczywistości zachcianki Komorowskiego kosztują podatników miliony złotych.

Do tej pory polska głowa państwa mieszkała i pracowała w jednym miejscu ? Pałacu Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu. I tak miało być nadal ? po tradycyjnym remoncie do odnowionego Pałacu zamierzał wprowadzić się prezydent Komorowski. W ciągu ostatnich miesięcy coś się jednak zmieniło. Remont na Krakowskim Przedmieściu się kończy, a państwo Komorowscy nadal mieszkają w swoim mieszkaniu na Powiślu ? czekając na zakończenie remontu, ale Belwederu.

Oto bowiem nowy prezydent stwierdził, że w Pałacu Prezydenckim będzie się mieścić tylko Kancelaria Prezydenta. Głowa państwa mieszkać zaś będzie w Belwederze. W ten sposób z budżetu państwa poszła podwójna kasa na remont (a budżet Kancelarii Prezydenta zwiększył się do rekordowego rozmiaru).

Lecz to jeszcze nie wszystko. Jak odkryło TVN24, kolejne setki tysiące złotych zostały przeznaczone na zakup rozmaitych zabezpieczeń do Belwederu. W pałacyku BOR zamontuje nawet urządzenia do wykrywania... materiałów radioaktywnych.

Trudno zrozumieć: skąd upór Komorowskiego? Dlaczego koniecznie chce zamieszkać w Belwederze? Czyżby tak bardzo zapatrzył się w (niegdyś tam rezydującego) Józefa Piłsudskiego? A może nie chce żyć tam, gdzie żył Lech Kaczyński? Niewykluczone też, że jest to kolejny wyraz przyjaźni polsko-rosyjskiej ? ambasada Rosji położona jest bowiem tuż obok nowej siedziby prezydenta.

Trudno również pojąć, dlaczego Belweder jest za grube pieniądze zamieniany w twierdzę. Do tej pory żaden prezydent nie był chroniony tak bardzo, jak obecny. Czy nowy prezydent uważa się za szczególnie zagrożonego?

Cóż, jeśli Komorowski naprawdę czegoś się boi, to Belweder jest rzeczywiście dobrym wyborem. Krzaki i drzewa pobliskich Łazienek doskonale nadają się na schronienie. Kiedyś przekonał się o tym Wielki Książę Konstanty, który w 1830 roku uciekł z Belwederu przed polskimi patriotami.

http://www.pardon.pl/artykul/12887/komo ... e_twierdza


08 lis 2010, 21:56
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Wybory prezydenta RP 2010
Komorowski: nie zamierzam składać raportu o stanie zdrowia

- Nie wierzę w sukces partii Palikota. Znajomości z Januszem Palikotem nigdy się nie wyprę, mimo że Palikot kierując się pewnie dobrymi intencjami trochę zaszkodził mi w wyborach prezydenckich. Janusz Palikot popełnił błąd najpierw uprawiając politykę nadmiernej wojowniczości, a teraz odchodząc z PO - tak Bronisław Komorowski, Prezydent RP ocenił w drugiej części rozmowy z Onet.pl wybory polityczne swojego byłego kolegi partyjnego. Na pytanie czy jako Prezydent RP zamierza składać publiczne raporty o stanie swojego zdrowia, wzorem np. prezydenta USA Bronisław Komorowski odpowiedział: "Nie zamierzam tego czynić. Sfera prywatności musi być szanowana, nawet jeśli to dotyczy Prezydenta RP".

Z Bronisławem Komorowskim, Prezydentem RP rozmawia Jacek Nizinkiewicz.
(...)
czytaj dalej
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... omosc.html


08 lis 2010, 22:44
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Wybory prezydenta RP 2010
Romuald Szeremietiew został właśnie uniewinniony od zarzutu rzekomego udostępnienia tajnych dokumentów swojemu asystentowi (http://www.niezalezna.pl/artykul/kto_pr ... a_/41095/1)

Czy będą nowe wybory z uwagi na deklaracje obecnego Prezydenta w przedmiotowej sprawie: "Jeśli pan Szeremietiew zostanie uniewinniony, to ja odejdę z polityki"?

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


09 lis 2010, 07:57
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Wybory prezydenta RP 2010
Chwalmy Komorowskiego

Czy dla Prezydenta RP powinny być tak ważne komplementy zagranicznej prasy

Najprzyjemniejsza chwila dnia pracy prezydenta Bronisława Komorowskiego, to lektura przeglądu prasy zagranicznej. Z każdą przeczytaną pochwałą władz naszego kraju kraśnieje lico głowy państwa, każde wyrazy uznania sprawiają, że prezydent jest coraz bardziej zadowolony ze spełnienia swych wyborczych obietnic.
Przesada? Niekoniecznie. Pytany w poniedziałkowym wywiadzie przez Tomasza Lisa o największe osiągnięcia swej dotychczasowej prezydentury Bronisław Komorowski wymienił trzy. Za pierwsze i najważniejsze zadanie swej pracy uznał przywrócenie opinii o Polsce zagranica jako kraju chwalonego i przewidywalnego. Dalej znalazły się wspieranie modernizacji kraju i budowę społecznego zaufania.

Najciekawszy jest dla mnie punkt pierwszy. Dlaczego? Bo ciekawy jest sposób jego uzasadnienia. ?Wystarczy przejrzeć prasę  główną, która komentuje wydarzenia polityczne w Europie nie ma wątpliwości, jak świat widział np. harce wokół krzesła?. Jak komentował? ?Świat patrzył na to ze zdziwieniem, z  deaprob? że tak powiem z niesmakiem.?

A zatem od tego, czy działaliśmy skutecznie, czy nasza polityka przynosiła efekty z punktu widzenia interesów polskich, ważniejsze okazuje się to, jak patrzył na Polskę świat. Choć słowo ?dezaprobata? uwięzło w ustach prezydenta, ?niesmak? wcale nie brzmi lepiej. A zatem w ocenie skuteczności działań polskich władz ważniejsze od kryterium politycznego ? czy są one skutecznie -, staje się kryterium estetyczne ? czy ładnie wygląda i czy jest chwalony przez innych.

Choć prezydent usiłował się wytłumaczyć, że ?może są większe zmartwienia, że świat czegoś nie rozumie?, warto przy tej okazji przypomnieć pojęcia suwerenności i podmiotowości. Państwo suwerenne to takie, które samo decyduje o swych działaniach, które samo stawia sobie cele. A prezydenta Rzeczpospolitej wybierają wszyscy Polacy, nie zaś członkowie zagranicznych rządów, ani zagraniczni dziennikarze.

Oczywiście członkostwo w organizacjach międzynarodowych ogranicza suwerenność państwa. W przypadku Polski fakt bycia w Unii Europejskiej sprawia, że część decyzji dotyczących życia Polaków zapada w Brukseli a nie w Warszawie. Ale na takie ograniczenie podmiotowości zgodził się suweren ? naród w referendum. Sytuacja w której o celach naszej polityki zagranicznej decyduje nie interes narodowy, nie decyzje organizacji międzynarodowych, lecz pochwały innych rządów oraz opinie zagranicznej prasy powinny wzbudzić niepokój. Choć zasadą funkcjonowania np. Unii Europejskiej jest budowanie sojuszy a nie antagonizmów, choć jest oczywiście lepiej, by Polska miała dobrą prasę niż złą, uznanie polepszenie opinii o Polsce za największy sukces 100 dni prezydentury przypomina stawianie wozu przed koniem. Bo w sytuacji konfliktu interesów np. z Niemcami, Francją czy Rosją, możemy być pewni, że zostaniemy skrytykowani przez tamtejszą prasę. Czy to jednak będzie oznaczać, że nasza polityka będzie niewłaściwa?

Nie uważam by zarzut Jarosława Kaczyńskiego, iż Polska staje się kondominium rosyjsko-niemieckim, był słuszny. Niemniej jednak sytuacja, w której głównym celem prezydentury ma być podobanie się na zachodzie, może budzić podejrzenia, że nie jesteśmy też całkiem suwerenni.

http://blog.rp.pl/szuldrzynski/2010/11/ ... rowskiego/


09 lis 2010, 22:26
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 kwi 2008, 15:21

 POSTY        1034
Post Wybory prezydenta RP 2010
Tadeo74                    



Romuald Szeremietiew został właśnie uniewinniony od zarzutu rzekomego udostępnienia tajnych dokumentów swojemu asystentowi (http://www.niezalezna.pl/artykul/kto_pr ... a_/41095/1)

Czy będą nowe wybory z uwagi na deklaracje obecnego Prezydenta w przedmiotowej sprawie: "Jeśli pan Szeremietiew zostanie uniewinniony, to ja odejdę z polityki"?

Tadeo74  :brawa:  

Szkoda, że Twoje pytanie na razie nie ma szans być zadane w TVN24  :wysmiewacz:


09 lis 2010, 23:10
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2006, 21:36

 POSTY        2772

 LOKALIZACJAz MEKKI
Post Wybory prezydenta RP 2010
silniczek                    



Komorowski: nie zamierzam składać raportu o stanie zdrowia

- Nie wierzę w sukces partii Palikota. Znajomości z Januszem Palikotem nigdy się nie wyprę, mimo że Palikot kierując się pewnie dobrymi intencjami trochę zaszkodził mi w wyborach prezydenckich. Janusz Palikot popełnił błąd najpierw uprawiając politykę nadmiernej wojowniczości, a teraz odchodząc z PO - tak Bronisław Komorowski, Prezydent RP ocenił w drugiej części rozmowy z Onet.pl wybory polityczne swojego byłego kolegi partyjnego. Na pytanie czy jako Prezydent RP zamierza składać publiczne raporty o stanie swojego zdrowia, wzorem np. prezydenta USA Bronisław Komorowski odpowiedział: "Nie zamierzam tego czynić. Sfera prywatności musi być szanowana, nawet jeśli to dotyczy Prezydenta RP".

Z Bronisławem Komorowskim, Prezydentem RP rozmawia Jacek Nizinkiewicz.
(...)
czytaj dalej
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... omosc.html

To nie będziemy wiedzieli czy uległo pogorszeniu po kadencji.

____________________________________
"Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit


11 lis 2010, 00:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 827 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54 ... 60  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron