Obserwatorzy OBWE na wyborach w Polsce Od tygodnia w Polsce obecni są eksperci Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, którzy ocenią przebieg wyborów parlamentarnych - powiedział rzecznik Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE Jens Eschenbaecher. (...) czytaj dalej http://wiadomosci.onet.pl/kraj/obserwat ... omosc.html
- Nie planuję uczestnictwa w tych wyborach. To jest jakiś hiperdemokratyczny przesąd, że jedyną formą obywatelskiego zaangażowania jest uczestnictwo - mówi w wywiadzie dla "Tygodnika Powszechnego" Jan Rokita, czołowy polski polityk do 2007 roku.
Były polityk Platformy Obywatelskiej swój ruch tłumaczy tym, że oddanie głosu w wyborach, to uczestnictwo w legimityzowaniu status quo polskiej polityki partyjnej, a Rokita ją odrzuca. Jego zdaniem im mniej osób zagłosuje, tym większa presja na zmianę.
Były poseł przyznaje, że nie przemawiają do niego polityczne i publicystyczne frazesy, czy to pozytywne zachęty do Tuska, czy straszenie Kaczyńskim. - To są oczywiście nonsensy, zawracanie głowy. Trzeba przyznać, że język sfery publicznej przeżywa dzisiaj upadek - mówi Rokita.
Wyjaśnia on, że wie czego się spodziewać zarówno po Donaldzie Tusku jaki i Jarosławie Kaczyńskim. Nie ma przekonania o ich wielkości, ale nie widzi też w rządach jednego lub drugiego żadnego zagrożenia dla Polski. - Niemal wszystko, co słyszymy od polityków i czytamy w gazetach, naznaczone jest grzechem jakiejś niebywałej przesady - mówi Rokita.
Niedoszły "premier z Krakowa" stawia tezę, że prawdziwa polityka jest uprawiana zakulisowo i nikt jej nie widzi, a to co na codzień obserwujemy, nawet w Sejmie, to iluzje na nasz użytek.
- Polityka nadal istnieje, ale jest prowadzona za nieprzezroczystą kurtyną, poza wiedzą i rozpoznaniem opinii publicznej. Natomiast to, co się odbywa na powierzchni: w mediach, w kampaniach wyborczych, nawet w Sejmie - to świadomie tworzone na nasz użytek iluzje - stwierdza Jan Rokita.
Czemu maja służyć te iluzje? Według Rokity mają one osłabić naszą zdolność osądu polityki i polityków. - To był wielki wynalazek Donalda Tuska, że efektywnym narzędziem politycznej legitymacji może być nie otwarta konfrontacja, nie jakiś spór o politykę państwową, (...) ale postmodernistyczna kampania wymieszanej grozy i kpiny - dodaje.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
05 paź 2011, 11:53
Re: Wybory 2011
Załącznik:
634532498583411857.jpg
1/ Kalisz: Jestem zasłużony dla sportu Jak powszechnie wiadomo Ryszard Kalisz jest znany przede wszystkim z tego, że codziennie swoją postawą zachęca dzieci i młodzież do uprawiania sportu. Jak w piosence "biega, skacze, tańczy, pływa, w słońcu ruchu wypoczywa". Nic więc dziwnego, że jego wysiłki zostały wreszcie docenione...
"Jestem na zakończeniu Warszawskiej Olimpiady Młodzieży. Mam dostać odznakę Zasłużony dla Sportu!" - napisał Ryszard Kalisz na twitterze. Jak każdy liczący się polityk ma bowiem konto na tym serwisie i chętnie używa go przed wyborami.
Nie każdy wie jednak, że Ryszard Kalisz to zapalony sportowiec. Gra w tenisa, piłkę nożną a także uwielbia żagle i jazdę na rowerze. A że tuszę ma taką jaką ma? No cóż. Niektórzy po prostu tak mają i nie jest to ich wina, tylko sprawa biologii i tego, że ich organizmy bardzo powoli spalają tłuszcz.
Niestety, Ryszard Kalisz nie zdradził, jaką odznakę dostał: brązową, srebrną czy złotą. Według nas zasłużył na platynową. Bo kto, jak nie on, może być lepszym przykładem dla ludzi walczących z nadwagą? Niektórzy z nich wstydzą się nawet założyć koszulkę i wyjść na bieżnię. Czego jak czego, ale Kaliszowi takiej odwagi nigdy nie brakowało!
Prezes PiS jest wielkim miłośnikiem zwierząt. Ale ponad wszystko uwielbia koty. Nic więc dziwnego, że podczas wizyty u swego ciotecznego brata, Jana Marii Tomaszewskiego, czule głaskał futrzastego mruczka
Jarosław Kaczyński ma wielką słabość do kotów. Podczas wizyty u Jana Marii Tomaszewskiego prezes PiS nie mógł sobie odmówić zabawy ze zwierzakiem kuzyna. Ale nie tylko z mruczkiem bawił się lider PiS-u.
Na prezesowskie głaskanie załapał się również pies. Jak wiadomo - ukochany kot prezesa - Alik, zaniemógł mocno na zdrowiu (pojawiły się nawet plotki, że zdechł). Najwidoczniej ten twardy polityczny gracz bardzo tęskni za swoim pupilem.
3/ Takich rządów chcą Polacy - zaskakujący sondaż W polskim społeczeństwie istnieje spory potencjał do wykorzystania przez populistycznych polityków - wynika z najnowszego badania CBOS. Aż 75% Polaków deklaruje, że odczuwa potrzebę rządów silnej ręki - przywódcy, który nie ograniczy się do pilnowania spraw państwa, ale zbuduje nowy ład.
Dla zbadania populizmu Polaków posłużono się sześcioma wskaźnikami: jednoznaczny podział świata na dobro i zło, wiara w proste recepty, potrzeba silnej władzy, przekonanie, że władza została zawłaszczona przez nielicznych, lęk przed zbliżającą się katastrofą, odwołanie się do wartości moralnych.
W dwóch spośród sześciu stwierdzeń zdecydowana większość Polaków wykazuje pewne symptomy populizmu. Trzy czwarte badanych (75%) deklaruje, że odczuwa potrzebę rządów silnej ręki – przywódcy, który nie ograniczy się do pilnowania spraw państwa, ale zbuduje nowy ład. CBOS zauważa, że - jak widać z preferencji partyjnych - nie ma jednego kandydata na przywódcę. Jednocześnie 76% ankietowanych tęskni do "starych, dobrych wartości moralnych".
CBOS podkreśla, że "generalnie odpowiedzi na te dwa pytania świadczą o istnieniu znacznego potencjału do wykorzystania przez populistycznych polityków".
Kolejne dwa stwierdzenia będące wskaźnikami populizmu akceptuje co najmniej połowa Polaków. Są to: poczucie niedostatku demokracji, zawłaszczenia władzy przez nielicznych oraz przekonanie, że rządzenie jest w istocie rzeczą prostą.
40% Polaków: Polsce grozi katastrofa
CBOS przypomina, że "polityk populistyczny stara się rozbudzać emocje, a przede wszystkim strach przed zagrożeniem, z którym tylko on może sobie poradzić". Według 40% ankietowanych, Polsce grozi katastrofa - i to w najbliższej przyszłości. Jak zauważają specjaliści z CBOS oznacza to, że "lęk będzie istotną przesłanką przy podejmowaniu decyzji wyborczej".
Badanie nie wykazało różnic w poziomie populizmu między wyborcami lewicowymi, centrowymi i prawicowymi. Minimalnie większym populizmem wyróżniają się ci, którzy nie potrafią określić swoich poglądów politycznych (...)
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
Ostatnio edytowano 05 paź 2011, 21:26 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz
05 paź 2011, 21:25
Re: Wybory 2011
Załącznik:
634534224236072561.jpg
Schetyna otworzył otwartą drogę
Choć kierowcy już od blisko dwóch miesięcy jeżdżą nową ul. Bukowską, w środę odbyło się jej oficjalne otwarcie. Oczywiście nie zabrakło na nim polityków, którzy przez wyborami muszą się pokazać z dobrej strony
Przyjechał marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna (48 l.). Przygrywała mu orkiestra. Komedia i szopka.
Tak określają środową uroczystość przy ul. Bukowskiej, kierowcy. I nie ma im się co dziwić. Pamiętamy, że w pierwszej połowie sierpnia Zarząd Dróg Miejskich wpuścił na wyremontowaną drogę samochody. Teraz, gdy wyborów pozostało zaledwie kilka dni, przygotowano uroczystość z wielką pompą. Nie zabrakło czołowych polityków, wśród nich i takich, którzy kandydują do sejmu. Widać, że środowa impreza była typową pokazówką.
Po miejskiej części ul. Bukowskiej auta jeżdżą od dawna. Na jej podmiejskim fragmencie natomiast, cały czas trwają jeszcze roboty. Co tu więc otwierać?! Lepiej, żeby politycy zajmowali się inwestycjami, które od dawna nie mogą się doczekać realizacji.
2/ Kandydatka PO porysowała cudze auto. Teraz przeprasza! Co za mściwość! Elegancka kobieta wychodzi z mercedesa, podchodzi ukradkiem do cudzego auta na parkingu i.... Rysuje aż zgrzyta metal. Ewa Czeszejko-Sochacka (51 l.), urzędniczka z warszawskiego ratusza i kandydatka do Sejmu, nie wiedziała tylko, że całe to zajście nagrała kamera monitoringu. Sprawa jest już na policji
„Więcej kultury w polityce” – oto hasło wyborcze Ewy Czeszejko-Sochackiej, która stara się o miejsce w parlamencie z listy Platformy Obywatelskiej.
Na jej stronie internetowej można jeszcze przeczytać, że „Dzięki większej obecności nas, kobiet w polityce agresja i niezdrowa rywalizacja odejdą w zapomnienie”. Patrząc na zdjęcia z kamery zainstalowanej w garażu bloku, trudno uwierzyć, że to słowa tej samej kobiety, która porysowała cudze auto tylko dlatego, że jego kierowca niefortunnie je zaparkował.
Mężczyzna, który zostawił swój samochód w niedozwolonym miejscu mógł przez to utrudnić manewry Ewie Czeszejko-Sochackiej. Tylko czy zasłużył na takie potraktowanie... Na filmie widać, jak urzędniczka w zemście rysuje mu auto. Sprawa jest już na policji. – Zgłoszenie zostało przyjęte, zabezpieczyliśmy monitoring i teraz będziemy ustalać, czy osoba na nagraniu jest tą, którą podał poszkodowany – mówi rzecznik stołecznej policji Maciej Karczyński. Ewa Czeszejko-Sochacka przyznała się, że to ona zniszczyła samochód. – Zdarzenie miało miejsce bezpośrednio po udzieleniu nagłej i koniecznej pomocy zdrowotnej synowi i utrudnieniu mi wyjazdu. Miało charakter nieumyślny. Przepraszając, zapewniam pokrycie zaistniałej szkody – tłumaczyła w rozmowie z Faktem urzędniczka. Za polakierowanie samochodu trzeba zapłacić ok. 800 zł.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
06 paź 2011, 07:21
Re: Wybory 2011
1/ Zaskakujące zakłady posłów - obstawiają, kto wygra Wirtualna Polska przyjęła cztery zakłady w ramach tegorocznych wyborów parlamentarnych;
Dwa dotyczą pojedynku pomiędzy Platformą Obywatelską i Prawem i Sprawiedliwością. W jednym, przedstawiciel przegranej partii będzie musiał włożyć koszulkę z odpowiednim napisem. "Jarosław Kaczyński jest the best" w przypadku przegranej PO, włoży Sławomir Neumann, a jeśli przegra PiS, koszulkę "Donald Tusk jest the best" ubierze Jan Dziedziczak.
W drugim zakładzie PO-PiS, wyzwanie przyjęli Jarosław Gowin (PO) i Zbigniew Girzyński (PiS). Przegrany wręcza zwycięzcy swoją książkę z hymnem pochwalnym na cześć rywala.
Kolejny zakład to pojedynek SLD-PSL. Eugeniusz Kłopotek (PSL) jest przekonany, że Polskie Stronnictwo Ludowe uzyska lepszy wynik od Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a Tomasz Kalita (SLD) mówi dokładnie odwrotnie. Przegrany będzie musiał przebiec się pod siedzibą partii rywala, niewykluczone, że z samym rywalem na plecach.
Ostatni zakład to walka o wejście do sejmu partii "Polska Jest Najważniejsza". Jeśli tak się nie stanie, to Wirtualna Polska ma na wyłączność wywiad z Pawłem Poncyljuszem o jego alternatywnych planach na przyszłość, jeśli jednak PJN-owi się uda, polityk dostanie trzy minuty dla siebie i będzie mógł wtedy powiedzieć o wszystkim, co mu leży na sercu.
Czekamy na zwycięzców, choć w tym przypadku, dla przegranych małe pocieszenie: w naszych zakładach to oni będą najważniejsi.
2/ Straż miejska pilnuje drogi. Żeby jej nie rozebrali Groteskowa sytuacja na granicy Wesołej: dzień i noc w środku lasu straż miejska pilnuje drogi. Wiceprezydent Warszawy, który nią jeździ, obawia się, że ktoś znowu może ją rozebrać. (...) Sprawę śledzi lokalny portal Wesoła-gazeta.pl. Czytamy w nim, że w ostatni piątek doszło do awantury ze strażą miejską, która ochraniała drogowców przysłanych przez ratusz do naprawy betonowego odcinka. Dzień wcześniej ponownie rozryła go koparka, według portalu na zlecenie właścicieli terenu. Redakcja portalu komentuje to tak: ratuszowi zależy, by udrożnić i utrzymać przejazd przed zbliżającymi się wyborami. (...) http://wiadomosci.gwno.pl/Wiadomosci/ ... brali.html
06 paź 2011, 09:11
Re: Wybory 2011
Buuu, taka była euforia jak Muniek coś tam na PO pobąkiwał, a teraz cisza jak makiem zasiał
Muniek Staszczyk zaskarży PiS za wykorzystanie utworu "Warszawa"
Lider zespołu T.Love Muniek Staszczyk oświadczył, że będzie domagał się poszanowania swoich praw na drodze sądowej, w związku z wykorzystaniem przez PiS w kampanii utworu "Warszawa". Jak podkreślił, wbrew temu co twierdzi PiS, formalności nie zostały dopełnione.
Wówczas pełnomocnik wyborczy PiS Krzysztof Sobolewski zapewnił w rozmowie z PAP, że ze strony komitetu wyborczego PiS, który prowadzi kampanię kandydata, wszystkie formalności w sprawie praw autorskich i wykorzystania utworu zostały dopełnione.
Staszczyk w środowym oświadczeniu przesłanym PAP za pośrednictwem adwokata Jacka Dubois podkreślił, że nie jest prawdą, iż komitet PiS spełnił wszystkie wymogi formalne w sprawie wykorzystania utworu. W jego ocenie, w tej sprawie naruszone zostały jego prawa osobiste, jako autora i wykonawcy. Dodał, że będzie domagał się poszanowania swoich praw na drodze sądowej.
"Nie jest prawdą podawana przez pełnomocnika komitetu wyborczego ugrupowania Prawo i Sprawiedliwość - Pana Krzysztofa Sobolewskiego informacja, jakoby wszystkie formalności dot. praw i wykorzystania utworu +Warszawa+ w kampanii wyborczej kandydata PiS - Marka Cackowskiego, zostały dopełnione - oświadczam niniejszym, że takowe formalności nie miały miejsca w stosunku do mojej osoby" - napisał.
"Wątpię w to, że przedstawiciele ugrupowania politycznego PiS zwracali się o stosowne zgody i zezwolenia do pozostałych osób, które uprawnione są do zajęcia stanowiska odnośnie korzystania z ww. utworu (współautor, wykonawcy, wytwórnia fonograficzna, organizacje zbiorowego zarządzania) - albowiem chociażby z mocy przepisów prawa osoby te zapewne skontaktowałyby się ze mną w rzeczonej sprawie" - podkreślił Staszczyk.
Jak dodał, tym samym doszło do naruszenia jego autorskich praw majątkowych do tego utworu, jak i do naruszenia jego praw majątkowych do artystycznego wykonania utworu "Warszawa". "A przede wszystkim - i to jest najważniejsze - doszło do naruszenia moich praw osobistych jako autora i wykonawcy" - oświadczył.
"Będę domagał się poszanowania moich praw na drodze sądowej"
"Sytuację taką uważam za niedopuszczalną i w związku z tym będę domagał się poszanowania moich praw na drodze sądowej" - zapowiedział artysta.
"Z niecierpliwością oczekuję też od Komitetu Wyborczego PiS przestawienia mi oraz opinii publicznej rzekomych dowodów na to, że zgodziłem się, aby ww. utwór był wykorzystywany w kampanii wyborczej PiS" - napisał w oświadczeniu Muniek Staszczyk.
Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać komentarza pełnomocnika wyborczego PiS Krzysztofa Sobolewskiego.
Źródło: PAP
Artykuł z dnia: 2011-10-05, ostatnia aktualizacja: 2011-10-05 20:32
referentka1975 taka była euforia jak Muniek coś tam na PO pobąkiwał
Bo nie "pobąkiwał" tylko ostro pojechał po PO i Tusku. Specjalnie dla Ciebie to odnajdę w wolnej chwili i powtórzę
06 paź 2011, 12:34
Re: Wybory 2011
Załącznik:
634517828545771784.JPG
1/ Co tam sondaże! Jasnowidz mówi, że wygra...PiS
Sondaże zmieniają się jak w kalejdoskopie i chyba nie można im już specjalnie ufać. Tajemnicę wygranej w niedzielnych wyborach poznał natomiast jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski i, zdradza ją Polakom....
Najsłynniejszego polskiego jasnowidza na spytki wzięli dziennikarze Gazety Pomorskiej. To przecież łatwiejsze i tańsze niż zlecać badania i sondaże.
Tym bardziej, że Jackowski nie ma żadnych wątpliwości: Wygra PiS. Kilkoma punktami (...) Następne będzie PO, ale bliskie wynikom do lewicy. Moim zdaniem rankingi, które widzimy, będą się mylić. Ludzie się nie przyznają, że zagłosują na PiS - wyjawił jasnowidz. - PJN nie ma znaczenia. A Palikot będzie na granicy progu wyborczego, ale chyba przejdzie. Jeśli przekroczy próg, to minimalnie - przewiduje. Na progu ma też balansować PSL.
Co ciekawe, według Jackowskiego, mimo tego, że to PiS wygra wybory, to jednak nie stworzy rządu! - To tylko przykład, ale jeśli na przykład PiS będzie miała 28 - 29 proc., to PO 21 proc. - taką różnicę widzę. Lewica będzie miała między 17-19 proc., a PSL - 7,5, najwyżej 8 proc. Palikot na progu wejścia do Sejmu. Jeśli będzie taki układ sił, to PO będzie próbowała tworzyć rząd z lewicą. Lewica będzie na świeczniku, ale i tak przegrywa przez Napieralskiego. Ja na ich miejscu dałbym na szefa tego grubego...- podsumował dając jednocześnie prztyczka szefowi SLD jak i Kaliszowi.
http://www.fakt.pl/Co-tam-sondaze-Jasno ... 884,1.html Polityka ulegnie zmianie dopiero wówczas, gdy mądrość będzie się rozprzestrzeniać równie łatwo, jak głupota (Winston Churchill) *********************************************************************************************
2/ W wyborach staruje 5 Kwaśniewskich i 13 Pawlaków. Jak to? Sporo znanych nazwisk polityków pojawi się na listach wyborczych w zbliżających się wyborach parlamentarnych
Do parlamentu pcha się 2 Tusków, 5 Kaczyńskich, 5 Kwaśniewskich, 13 Pawlaków, 3 Muchy i jeden Oleksy (ale nie ten znany) oraz Marcinkiewicz (ale nie były premier z Gorzowa). Jak dodaje RMF FM w tym roku partie stawiają na sławne nazwiska.
W wyborach do Sejmu startuje dwóch Jarosławów Kaczyńskich - ten właściwy i drugi z PJN w Białymstoku. Poza tym Mirosława Kaczyńska w Gdyni i Filip Kaczyński w Krakowie. Oprócz Donalda Tuska, startuje także z PO Łukasz Tusk w Opolu. W PSL-u jest pięciu Pawlaków i dwóch Kłopotków. Much jest trzy - ta właściwa z PO oraz Dorota z PJN i Beata z PiS-u. Oleksy i Marcinkiewicz to już mniej popularne nazwiska. Do parlamentu chce się tez dostać jeden Gołota, ale nie Andrzej, tylko Łukasz (PO z listy w Warszawie).
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
06 paź 2011, 17:32
Re: Wybory 2011
silniczek
Schetyna otworzył otwartą drogę
To jeszcze nic. Podobno Chuck Norris potrafi otworzyć otwarte drzwi. I to bez klucza!!!
silniczek
Kandydatka PO porysowała cudze auto. Teraz przeprasza! Co za mściwość! Elegancka kobieta wychodzi z mercedesa, podchodzi ukradkiem do cudzego auta na parkingu i.... Rysuje aż zgrzyta metal[/u]. Ewa Czeszejko-Sochacka (51 l.), urzędniczka z warszawskiego ratusza i kandydatka do Sejmu, nie wiedziała tylko, że całe to zajście nagrała kamera monitoringu „Więcej kultury w polityce” – oto hasło wyborcze Ewy Czeszejko-Sochackiej, która stara się o miejsce w parlamencie z listy Platformy Obywatelskiej. „Dzięki większej obecności nas, kobiet w polityce agresja i niezdrowa rywalizacja odejdą w zapomnienie”.
Taka fajna (i młoda!) kobietka, a taaaka złośliwa... No i to hasło jej trochę nie wyszło.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
06 paź 2011, 18:49
Re: Wybory 2011
Coś dla ducha (...) Prezydent unikał odpowiedzi na pytanie, komu chciałby powierzyć misję tworzenie rządu. Ogólnikowo stwierdził: Ja nie zamierzam swoją deklaracją pomniejszać swoich uprawnień. (…). Rozsądek podpowiada, żeby dawać tę misję komuś kto chce stworzyć rząd, kto ma możliwość zrobienia koalicji większościowej. I chciałoby się, żeby była to osoba, która uzyskała najlepszy wynik. Jak się te trzy warunki połączą, to by było wspaniale.
Ciekawe, czy taką osobą - zdaniem Komorowskiego - mógłby być Jarosław Kaczyński? Pan Jarosław Kaczyński jest chyba osobą bardzo zakompleksiałą. Kompleksy są normalne w życiu ludzi, ale jak sięgają polityki, to niedobrze
Cytat dnia. Jak widać na Prezydenta zawsze można liczyć, w wolnych wypowiedziach jest bezkonkurencyjny ********************************************************************************************* I coś dla ciała
Załącznik:
752887.jpg
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
06 paź 2011, 19:16
Re: Wybory 2011
Obrazek wszystko wyraża całą prawdę
06 paź 2011, 19:49
Re: Wybory 2011
A ten?
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
06 paź 2011, 19:57
Re: Wybory 2011
Państwo miłości, prawa i wolności Policja zatrzymała Tóskobus
Załącznik:
tóskobus.jpg
Tóskobus, którym jadą kibice, został zatrzymany przed wjazdem do Sosnowca. Policja nie chciała wpuścić go do miasta. - Po negocjacjach zgodziła się, by wjechał, ale tylko na 10 minut - mówi Wojciech Wiśniewski z Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców. Jednocześnie policjanci zapowiedzieli, że nie wpuszczą autobusu do Rybnika. Powód? Może tam dojść do spotkania z oficjalnym Tuskobusem.
Numer rejestracyjny samochodu policjantów, którzy dopuścili się bezprawnych działań to HPP-SO98.
Tymczasem w rozmowie z Niezależną.pl policja zaprzeczyła tej informacji. - Nie potwierdzam. Nie mam takich informacji, żebyśmy kogokolwiek mieli nie wpuszczać do miasta - mówi nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.
Na pytanie o ewentualne spotkanie obu autobusów odpowiada: - W mieście odbywa się wiele imprez, mamy odpowiednie siły do ich zabezpieczenia.
ZOB. TAKŻE:
* “Precz z krzyżami, na stos z moherami” – skandują agresywni, pijani anarchiści-zwolennicy PO. Policja nie interweniuje * Chuligaństwo wobec osób czuwających pod Krzyżem przed Pałacem Prezydenckim bezkarne * Jawna profanacja krzyża pod Pałacem – policja nie reagowała
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników