A ja mu tylko życzę żeby dojechał do mety bez żadnych niedpodzianek. Robert jako prawdziwy zawodowiec napewno powalczy, a ile punktów zdobędzie to nie tylko jest w jego rękach.
20 lip 2008, 13:01
Heidfeld udowodnił, że jest najszybszy
- Startowałem z 12. miejsca, a wyścig ukończyłem tuż za podium, na czwartej lokacie. To duże osiągnięcie - powiedział Nick Heidfeld, kierowca BMW Sauber, po zakończeniu GP Niemiec. - Po pojawieniu się samochodu bezpieczeństwa większość kierowców zjechała do boksów, a na torze zrobiło się luźniej. Dopiero wtedy mogłem udowodnić, jak jestem szybki. Cieszę się, że tym startem zatarłem złe wrażenie po wczorajszych kwalifikacjach - dodał Niemiec.
(Uwielbiam tego gościa. Nick - założymy kabaret? ~Armand ) <a href="http://sport.onet.pl/0,1248769,1792151,wiadomosc.html" target="_blank">http://sport.onet.pl/0,1248769,1792151,wiadomosc.html</a>
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Lewis Hamilton (McLaren) wygrał kwalifikacje do niedzielnego wyścigu Formuły 1 o GP Niemiec na torze Hockenheimring. Robert Kubica uzyskał siódmy czas i jutro wystartuje z czwartej linii. Słabo zaprezentował się drugi kierowca BMW Sauber, Nick Heidfeld. Niemiec odpadł w drugiej części rywalizacji i do wyścigu ruszy dopiero z 12. pozycji. Drugie miejsce zajął Felipe Massa, a na trzeciej pozycji uplasował się Heikki Kovalainen. [...] Liczę na co najmniej 2 punkty Roberta...
no i chyba Nadir wykrakałeś rezultat...
____________________________________ always look on the bright side of life
20 lip 2008, 19:10
elsinore
<!--quoteo(post=32562:date=20. 07. 2008 g. 10:04:name=Nadir)--><div class='quotetop'>(Nadir @ 20. 07. 2008 g. 10:04) [snapback]32562[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Liczę na co najmniej 2 punkty Roberta...
no i chyba Nadir wykrakałeś rezultat... <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Obym się w język ugryzł! Miało być: liczę na co najmniej 2 miejsce Roberta! :mur: O! I wtedy mógłbym wykrakać
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 21 lip 2008, 20:09 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
21 lip 2008, 20:08
Teraz to Nadir nadużywasz. Złożyłeś jasną deklarację. Oby utrzymał pozycję startową. Ja też liczyłem na więcej, lecz z przekory zabezpieczyłem się. Myśle, że na Wegrzech będzie +4 co najmniej.
21 lip 2008, 20:15
oktan
Teraz to Nadir nadużywasz. Złożyłeś jasną deklarację. Oby utrzymał pozycję startową. Ja też liczyłem na więcej, lecz z przekory zabezpieczyłem się. Myśle, że na Wegrzech będzie +4 co najmniej.
Nie zrozumiałeś mnie Elsinore napisał, że wykrakałem rezultat. A skoro wykrakałem, to szkoda, że nie napisałem "liczę na co najmniej 2 miejsce Roberta" Wtedy byłby drugi 7 miejscem Roberta nie jestem rozczarowany. Na 20 zawodników. Wyprzedził Alonso. OK! Szkoda trochę, że uległ Kimi'emu. A Heidfeld? Jak wyżej: po pojawieniu się samochodu bezpieczeństwa większość kierowców zjechała do boksów i dopiero wtedy udowodnił, jak jest szybki. Fuks
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 21 lip 2008, 21:12 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
Lewis Hamilton (McLaren) wygrał kwalifikacje do niedzielnego wyścigu Formuły 1 o GP Niemiec na torze Hockenheimring. Robert Kubica uzyskał siódmy czas i jutro wystartuje z czwartej linii. Słabo zaprezentował się drugi kierowca BMW Sauber, Nick Heidfeld. Niemiec odpadł w drugiej części rywalizacji i do wyścigu ruszy dopiero z 12. pozycji. Drugie miejsce zajął Felipe Massa, a na trzeciej pozycji uplasował się Heikki Kovalainen.
Liczę na co najmniej 2 punkty Roberta...
Bo ja wiem. Życie to przygód moc.
21 lip 2008, 21:14
oktan
(...) Myśle, że na Wegrzech będzie +4 co najmniej.
Jak mu w tym BMW znowu czegoś nie sknocą...
22 lip 2008, 07:05
Nie znam się, ale na Węgrzech jest chyba dość trudny tor jeśli chodzi o ilość dogodnych miejsc do wyprzedzania, więc pewnie w dużym stopniu zdecydują kwalifikacje i rozstawienie kierowców przed startem...
____________________________________ always look on the bright side of life
Aż takich możliwości ( nawet przy pomocy sił nadprzyrodzonych ) nie mam. A zresztą czym się tu emocjonować. Poziom krajowej piłka nożna osiągnął ( i to już od dosyć dawna ) dno. Szkoda czasu na coś takiego...
24 lip 2008, 07:10
Oby tylko LŚ nie odbiła się czkawką w Pekinie. To co nasi panowie pokazują woła o pomstę. Czas chyba na poważne zmiany kadrowe.
Ostatnio edytowano 25 lip 2008, 18:00 przez oktan, łącznie edytowano 1 raz
25 lip 2008, 17:59
Polska siatkówka zamordowana. Raport z miejsca zbrodni...
Dwie porażki - 2:3 z USA oraz 0:3 z Serbią - takie rezultaty uzyskali polscy siatkarze w finałowym turnieju Ligi Światowej w Rio de Janeiro, który rozgrywany jest dwa tygodnie przed igrzyskami olimpijskimi w Pekinie. "Jedynym wytłumaczeniem słabej gry jest ciężki trening" - ocenił mistrz olimpijski i świata Ryszard Bosek.
"Wynik czwartkowego spotkania z USA sugeruje, że gra była wyrównana - powiedział PAP mistrz olimpijski i świata Ryszard Bosek. - Jednak tak słabo spisujących się Amerykanów dawno nie widziałem. Lloy Ball rozgrywał tak jakby miał osiemnaście lat. Serbowie obnażyli nasze słabości. Jedynym wytłumaczeniem takiej postawy reprezentacji Polski jest ciężki trening, jaki miała w ostatnim czasie. Inaczej tak fatalnej postawy wyjaśnić nie umiem. Miejmy nadzieję, że forma przyjdzie na czas".
Ryszard Bosek podkreślił, że w finałowym turnieju Ligi Światowej w Rio de Janeiro dobrze grają na razie Brazylijczycy i Serbowie. Formy nie mają Amerykanie i Rosjanie.
"Każda z drużyn przygotowuje się do igrzysk swoim cyklem - powiedział Ryszard Bosek. - Należy mieć nadzieję, że Serbowie i Brazylijczycy szczyt swoich możliwości uzyskali zbyt wcześnie. Co będzie jednak gdy jeszcze formę poprawią?"
Ryszard Bosek w samych superlatywach wypowiadał się na temat gry drużyny serbskiej.
"Po odejściu kilku mistrzów olimpijskich z 2000 roku wydawało się, że trudno będzie znaleźć godnych następców Vladimira Grbica czy Gorana Vujovica. Okazało się, że młodzi zawodnicy szybko podnieśli swoje umiejętności. W ostatnich latach rozegrali ze sto meczów w dużych międzynarodowych turniejach. Okrzepli, nabrali doświadczenia i bez problemu pokonali w piątek wicemistrza świata. W trzecim secie Serbia grała rezerwowym składem. Przegraliśmy nawet z takim zespołem i jest to przykre.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników