Gdyby była za "dobrą zmianą" to "artystycznie - majstersztyk, a politycznie i moralnie - och i ach".

PAD bardzo ładnie się zachował żegnając Korę.

W czasie, kiedy nie było jeszcze "ćpunki" Ramony - to pewnie "Maryha", wtedy nie w wersji leczniczej, a poetyckiej.

Brawo 8e66! W samo sedno! Warto było się wypowiedzieć po 8 latach od rejestracji (i po raz pierwszy).

Myślę, że PAD jako harcerz i krakus naprawdę uwielbiał Maanam i Korę jak miliony innych.

Gdyby była za "dobrą zmianą" to nadal na forum na temat Kory artystycznie znalazłoby się dokładnie tyle samo: NIC.

Wszystkie odnalezione wpisy nt. Kory były albo polityczne (w tym POlityk Owsiak), albo o etyce, moralności i obyczajach.

A o te sprawy, to trzeba by zapytać może byłego Kory czyli Psa.  

Nie muszę sprawdzać. Przypomniało mi się Jej żebranie o pomoc finansową fanów na leczenie, a teraz wychodzi, że do podziału partnerowi i jego synom zostawiła majątek o wart. co najmniej 6 mln. Jak to się ma do naprawdę potrzebujących na leczenie?! Obłuda i kłamstwo!

@Awista. Ja nie lubiłam głosu Kory, natomiast niezmiernie podobała mi się muzyka Jackowskiego. Co do tekstów, to jedne były dobre, a inne takie sobie, jak to teksty piosenek. Najważniejsza w tym wszystkim zawsze była dla mnie muzyka i wirtuozeria muzyków w tym zespole. Tych riffów gitarowych w wykonaniu Marka Jackowskiego to nigdy się nie zapomni.
A Maanam dałby sobie radę i bez Kory.
Tutaj śpiewa Marek Jackowski, daje radę.
https://www.youtube.com/watch?v=XmxWz_9zLFo
A tutaj śpiewa do muzyki Marka Jackowskiego Małgorzata Ostrowska (do swojego własnego tekstu), radzi sobie o wiele lepiej od Kory:
https://www.youtube.com/watch?v=gGB0LSKElCE
Ostrowska ma o niebo lepsze warunki głosowe niż miała Kora. To Ostrowską można nazwać najlepszą wokalistką rockową wszechczasów. Śpiewała tak, że z przyjemnością Jej się słuchało. Kora nie dysponowała zbyt wielką skalą głosową, jej wykonania często wpadały w melorecytacje, bo nie dawała rady zaśpiewać niektórych wyższych lub niższych partii do zaśpiewania.

A tutaj Paulina Łaba o wiele lepiej od Kory śpiewa Cykady na Cykladach:
https://www.youtube.com/watch?v=9ZpUPSnmDTc
Nawet internauci to zauważają w komentarzach. Możesz sam sprawdzić.


Symboliczny koniec epoki nastąpił wraz ze śmiercią Marka Jackowskiego, Kora po Jego odejściu już niczego nowego i ciekawego do słuchania nie stworzyła. Stąd Jej zasiadanie w różnych jury, w których krytykowała osoby z lepszym głosem niż miała Ona sama, przez zazdrość. Jak nie miała się do czego przyczepić, to czepiała się tekstu, że za bardzo patriotyczny.

Przepiękne poetyckie teksty to pisali poeci, a nie tekściarze. Do poetyckich tekstów muzykę układał Marek Grechuta.
Do poetów zaliczam np. Tadeusza Nowaka, Tadeusza Śliwiaka, Ryszarda Krynickiego, Jeremiego Przyborę i Agnieszkę Osiecką.

I żeby nie było, pana Jana Pietrzaka nie trawię ani jako kabareciarza, ani jako piosenkarza. Jako "kabareciarz"  był zbyt dosłowny w puentach, to nie było wcale śmieszne. I tak mu już zostało.
W minionych czasach o wiele wyższy poziom kabaretowo - poetycki niż Pietrzak prezentował Władysław Sikora (z nie istniejącego już kabaretu "Potem") i Bogdan Smoleń np. w monologu "A tam, cicho być...".
Nie wspominam już o Kabarecie Starszych Panów, bo to klasyka.

Gyokuro - zgadzam się z każdym Twoim słowem
A za pierwszą damę polskiego rocka  bardziej uważam właśnie Małgorzatę Ostrowską niż Korę.

A tutaj "pierwsza z brzegu" Agata Wyszyńska w Szansie na sukces - "Krakowski spleen".
https://www.youtube.com/watch?v=u98IFlcxw4I
Czyż nie brzmi lepiej niż oryginał?...

Oczywiście, że nie.

Ładnie śpiewających jest wielu, ale ilu z nich odniosło sukces. Nie każdy potrafi porwać za sobą tłumy.
Wiśniewski umiał śpiewać? NIE! Ile sprzedał płyt? Więcej niż Agata Wyszyńska

Michał Wiśniewski jest przykładem na to, że tłumy porywa muzyka i aranżacja, tak samo było w przypadku Maanamu, sama Kora nic by nie zdziałała, gdyby nie praca CAŁEGO zespołu muzyków, a zwłaszcza, przede wszystkim, przepiękna muzyka Marka Jackowskiego.
Zobacz, ilu mamy teraz świetnych wokalistów, ale oni najlepiej wypadają, gdy śpiewają covery - utwory skomponowane np. przez Grechutę i Niemena, a ich płyty z nowymi, napisanymi obecnie utworami, niekoniecznie osiągają sukcesy. Wyjątkiem jest tutaj Dawid Podsiadło, sam piszący muzykę do swoich utworów.
Dlatego tak długo rządzili na scenie tacy oldboye, jak Budka Suflera, bo mieli w składzie świetnego kompozytora - Romualda Lipkę, a ich frontman Krzysztof Cugowski po kilku latach musiał pokornie wrócić do  zespołu, bo jako solista niczego nie osiągnął.

Nie masz racji. Tłumy porwało Ich Troje a czyja to była zasługa muzyki czy wokalisty, tego nie wie nikt. Podobnie było z Maanam: osobno nikt nic nie osiągnął, musieli działać razem, po prostu efekt synergii. Muzyka, teksty i wokal świetne ale tylko razem.

Z Budką Suflera byłbym ostrożny. Nie wiemy kto do kogo powrócił. Może go po prostu potrzebowali po eksperymentach z innymi wokalistami (choć Czystaw RIP był naprawdę świetny)?

Podsiadło akurat samodzielnie nie komponuje swoich utworów.

"Umarła demokracja, umarła Kora".

Śmierć Olgi Jackowskiej to bolesna strata nie tylko dla polskiej kultury, ale przede wszystkim dla rodziny i bliskich gwiazdy.
Zmarła w wieku 67 lat artystka przez kilkadziesiąt lat była w związku z Kamilem Sipowiczem.

O tym, jak życiowy partner, a w ostatnich latach oficjalnie już mąż Kory, zareagował na śmierć swojej ukochanej, ujawniła jej przyjaciółka, prof. Magdalena Środa. W radiowym wywiadzie zdradziła m.in., że Kora odeszła spokojnie,otoczona rodziną i ukochanymi zwierzętami. - Załamanie przyszło tydzień temu. Potem to już wszystko się stało. Kora była chora pięć lat, walczyła z nowotworem. Kamil powiedział: "umarła demokracja, umarła Kora" - ujawniła prof. Środa.

Warto wiedzieć, że Kora Jackowska otwarcie krytykowała obecny rząd. W wywiadzie z 2017 roku dla "Syfilisweeka" przyznała, że nie może się pogodzić z aktualną sytuacją polityczną w kraju. - Władza rozwala mój kraj. Partia zawłaszcza państwo. To niszczenie mojego szczęścia na finiszu życia. Tego wszystkiego, w co wierzyłam i na co pracowałam - powiedziała wtedy.

https://www.gala.pl/artykul/kamil-sipow ... 0728011316

--------------------------------------

Kora żyła pełną piersią – zwłaszcza, kiedy chodziło o mężczyzn.

	Załącznik: Kora i Kamil.jpg

	Załącznik: Kora i Kalisz.jpg

Jednego męża zdradzała z przyszłym, była też zakochana w obecnym marszałku Sejmu.
O płomiennym romansie opowiadała, gdy ten wolał już o nim nie wspominać.
 
Relacje Kory z mężczyznami są gotowym scenariuszem na film. Jako młoda dziewczyna przeżyła szaloną miłość z Ryszardem Terleckim. Mało kto o tym wiedział do czasu wydania biografii przez artystkę. Obecny marszałek nosił wtedy pseudonim "Pies" - Kora kompletnie straciła dla niego głowę. "Byłam zapatrzona w niego i obchodziło mnie jedynie to, żeby być z nim" – można było przeczytać.
Artystka ujawniła, że ukochany wprowadził ją w świat ostrego seksu. "Dla mnie jest istotny intelektualny układ sadomasochistyczny, a nie wulgarny sadomasochizm z jakimiś akcesoriami: pejczami i kajdanami" – opowiadała.

Z Terleckim rozstała się po roku, jak wyznała – zdradzając go na jego oczach.

Potem spotkała Marka Jackowskiego, którego 5 lat później zdradziła z Kamilem Sipowiczem – sąsiadem.

Był rok 1976. Owocem sekretnego związku Kory był syn Szymon. Jackowski przez 8 lat żył w przekonaniu, że jest jego ojcem. Prawda wyszła na jaw po rozwodzie. O zdradzie mówiła później, że popchnął ją do niej sen. "Jasny, piękny, erotyczny (...). Zaczęłam wtedy patrzeć na tego sąsiada z siódmego piętra inaczej. Tak to się zaczęło" – pisała artystka w książce "Kora, Kora". O Jackowskim mówiła natomiast tak: "Obecność Marka w naszym życiu prywatnym była minimalna, natomiast Kamil zawsze był".

https://kobieta.wp.pl/kora-i-jej-mezczy ... 114260609a


Już w 1975 r. Kora zdradziła Marka z Kamilem. I to właśnie z nim piosenkarka miała syna Szymona, co przez 10 lat ukrywała.
Jako gwiazda i znana wokalistka, zamieszkała z Kamilem Sipowiczem dopiero w 1989 r., pięć lat po rozwodzie z Markiem Jackowskim.
Sama zajmowała się wtedy Szymonem i Mateuszem.
(...)
https://gwiazdy.wp.pl/kamil-sipowicz-po ... 120290433a

--------------------------------------


Do końca była wierna religii słońca, wiatru i kwiatów.

"Moja żona do końca była wierna religii słońca, wiatru i kwiatów. Nie przyjęła ostatniego namaszczenia"
- podkreślił Kamil Sipowicz.
Czytaj więcej na https://muzyka.interia.pl/wiadomosci/ne ... Id,2613389

--------------------------------------

A mnie najbardziej podoba się jej piosenka
"nuć Jola, nuć Jola, ktoś woła,
woła mnie poprzez wiatr".

"Dawid Podsiadło rozwiewa wszelkie wątpliwości debiutancką płytą "Comfort and Happiness", która swoją premierę miała 28 maja 2013 roku, na której nie tylko daje popis swoich możliwości wokalnych, ale także dowodzi, jak znakomicie radzi sobie w roli kompozytora i tekściarza."
https://www.rmf.fm/muzyka/dyskografia,1 ... iadlo.html

"Dawid Podsiadło
Zaledwie 20-letni wokalista, kompozytor i autor tekstów. " (...) "Tak czy inaczej, dopiero własna płyta Podsiadły z jego autorskimi utworami (płytę współtworzyli Bogdan Kondracki jako producent i Karolina Kozak jako autorka części tekstów) pozwoliła mu się w pełni sprawdzić."

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... iadlo.read

"Płyta „Comfort and Happiness” jest wydarzeniem na naszym rynku muzycznym. Młody artysta prezentuje się jako twórca dojrzały, nie tylko wokalista o głębokim, mocno brzmiącym głosie, ale też kompozytor i autor tekstów (płytę wyprodukował Bogdan Kondracki, znany ze współpracy m.in. z Moniką Brodką; współautorką polskich tekstów jest Karolina Kozak). Krążek zdominowały anglojęzyczne kompozycje. To one najbardziej oddają charakter  muzyki. Coldplay, Jeff Buckley? Tak, Dawidowi na pewno po drodze z tymi wykonawcami. Ma on jednak na tyle wyrazistą osobowość (talent trudno podważyć), że nie musi stać w niczyim cieniu."
http://artpapier.com/index.php?page=art ... tykul=3906

Co do Budki S. to wiadomo, że Cugowski został wyrzucony z zespołu przez R.Lipkę, po tym, jak chciał, aby jego nazwisko wyciągnąć przed nazwę zespołu, natomiast nie są znane jego indywidualnie nagrane płyty.

Odnośne Ich Troje to po początkowym okresie sukcesu, gdy zaproponowali słuchaczom bardzo dobre kompozycje z pierwszej płyty, w następnym okresie nie nagrali nic ciekawego, a występ w Eurowizji ze słabym muzycznie "Keine Grenzen" przeszedł bez echa. Nawet Michał nie zdołał porwać tłumów, bo słabo śpiewa.

Lucciola, Lucciola, Lucciola
Ktoś woła, woła mnie poprzez wiatr.

„Lucciola” w języku włoskim oznacza robaczka świętojańskiego; słowo to służy również w niektórych regionach Italii do łagodnego określenia prostytutki.

Czyli taka nasza słynna ostatnio, nieobraźliwa i w dodatku łagodna suka...