Teraz jest 04 wrz 2025, 04:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 307 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 22  Następna strona
Gospodarka 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Gospodarka
Perfect Trade – kolejny Amber Gold?
2% miesięcznie + premia 20% na koniec roku.

Perfect Trade (czyli Socket Resources) może przebić Amber Gold w wysokości roszczeń ze strony inwestorów. Minimalna kwota inwestycji to 30.000 zł, wersja prestiż to 800.000 zł a umowa trwa tylko rok. Zyski oczywiście gwarantowane i zabezpieczone na złocie. Firma oczywiście znajduje się na liście ostrzeżeń KNF. Co nie przeszkadza specjalnie w jej działalności. Siedziba: w Szwajcarii.

Amber Gold tylko ‘kupował’ złoto. Perfect Trade idzie dalej. Kupuje kopalnie!
Strona internetowa głosi: Socket Resources GmbH jest właścicielem 45% udziałów w West Africa Gold SARL, która posiada dwie kopalnie złota o łącznej powierzchni 208 km2 terenów wydobywczych na terenie Gwinei. Co prawda nie szukałem długo – ale firmy West Africa Gold s.a.r.l nie znalazłem. Posiadając 2 kopalnie złota firma powinna mieć środki finansowe na stronę internetową.

Dotarłem do prezentacji i dokumentów dla inwestorów
Obrazek
Zabezpieczeniem dla inwestora są monety, specjalnie bite dla Socket Resources przez jedną z mennic w Polsce. Stworzono nawet własną walutę: Marki Polskie. (swoją drogą czy to legalne?)
W materiałach reklamowych bardzo dużo miejsca poświęca się firmie ochroniarskiej przewożącej i przechowującej monety. Na każdym kroku Socket Resources wymienia jakie to certyfikaty i uprawnienia posiada firma ochroniarska.
Mam wrażenie, że Konsalnet Astra SA podpisał umowę na świadczenie prostych usług – i nie ma świadomości co do wykorzystywania przez Perfect Trade wiarygodności firmy ochroniarskiej do budowania reputacji Perfect Trade… A z taką czynnością mamy tu miejsce.

Tu można zapoznać się z regulaminem umowy
Może ja czegoś nie rozumiem. Ale wynika z niego, że firma nawet nie musi nic zarabiać. Wpłacając 100.000 firma deponuje od razu złoto o wartości 120% dokonanej wpłaty – jako zabezpieczenie możliwości wypłaty miesięcznych premii… Czyli zysk już jest w dniu rozpoczęcia inwestycji Perfect Trade kolejny Amber Gold? 2% miesięcznie + premia 20% na koniec roku. (bez kategorii )
Budowanie wizerunku przez media

Materiały prasowe (w formie tekstów sponsorowanych?) udało umieścić się firmie we Wprost, a także Pulsie Biznesu: http://www.pb.pl/2596588,41740,zyskaj-z-perfect-trade

Jak złoto to prestiż i blichtr być musi
Patrząc na biura Amber Gold nie można o nich powiedzieć: skromne. Tak samo dobrane są elementy graficzne strony Perfect Trade.
Co miesiąc dostaję odsetki (mówi jeden z Klientów)
Pan Mirosław S. z Olsztyna jeden z naszych pierwszych z klientów, w wypowiedzi dla Pulsu Biznesu mówił: „….Oczywiście, miałem wątpliwości. Całkowitą pewność będę miał po zakończeniu projektu. Ale przecież kto nie ryzykuje, ten nie zostaje kapitalistą. A ja co miesiąc z  Perfect Trade dostaję bardzo przyzwoite odsetki, jakich nie uzyskałbym z innej inwestycji. A po roku uzyskam jeszcze sporą premie tradingową….”

Jeżeli Pan Mirosław wpłacił załóżmy 100.000 zł – to akurat wypłata odsetek w wysokości 2.000 zł miesięcznie (2%) nie jest znowu niemożliwa. Ze 100.000 starczy na kilka lat wypłacania odsetek. Pomysł aby odsetki wypłacać co miesiąc ma za zadanie budować zaufanie – przecież inwestorzy dostają co miesiąc wysokie odsetki. Po roku pewnie i premia tradingowa się pojawi. Pytanie – co z wpłaconym kapitałem? 20% premii +12*2% miesięcznie = 44% wpłaconej kwoty.
A skąd biorą się gwarantowane zyski 20% rocznie?
To proste i oczywiste – czytamy w wywiadzie:

Autor artykułu: Remigiusz Stanisławek
http://blog.opiekuninwestora.pl/perfect ... niec-roku/


Perfect Trade opóźnia wypłatę pieniędzy.
Kolejny parabank bliski upadku
Obrazek
Perfect Trade oferował kientom ogromne zyski bez ryzyka

Parabank Perfect Trade przestał terminowo wypłacać klientom pieniądze - ustalił dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda. Telefony w firmie nie działają, zniknęła także jej strona internetowa.
Z władzami spółki nie sposób się skontaktować. Jej główna, warszawska siedziba została zamknięta, a telefony zarządu milczą.

Nasz dziennikarz skontaktował się z partnerami handlowymi firmy, między innymi z zarządem Mennicy Śląskiej, która gwarantuje oszczędności klientów. Dzięki temu ustalił,  że niektórzy klienci, którzy nie mogą odzyskać pieniędzy powierzonych parabankowi, składają dokumenty do mennicy, by samodzielnie wycofać zabezpieczone tam złoto. Nikt jednak jeszcze fizycznie nie zabrał depozytu.

Z informacji uzyskanych przez naszego reportera wynika, że zarząd Perfect Trade rozesłał pismo do inwestorów. Pisze w nim, że problemy spółki są chwilowe i wynikają z kłopotów z przerejestrowaniem spółki. Chodzi o to, że poprzedni właściciel spółki zmarł i firma nie potrafi uporać się ze spadkobiercami. W sierpniu pisaliśmy o tym, że spadkobiercą szefa firmy jest jego córka i przez to zięć, który ma już na sumieniu jeden nieudany interes związany z obracaniem pieniędzmi.

Mimo uspokajających zapewnień nie można nie zauważyć, że firma Perfect Trade ewidentnie ma kłopoty z płynnością finansową. Właśnie z tego powodu wyłączona została jej strona internetowa, a firma musiała opuścić swoje biuro w jednym ze stołecznych wieżowców.

Śledztwo w sprawie Perfect Trade zarejestrowanego jako Socket Resources prowadzi prokuratura w Płocku. Czynności prowadzi także Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Firma znajduje się na liście ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego.

Autor: Krzysztof Berenda
http://www.rmf24.pl/ekonomia/news-perfe ... nId,717074

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


27 lis 2012, 18:02
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA30 kwi 2006, 13:31

 POSTY        905

 LOKALIZACJAUS Polska
Post Re: Gospodarka
Dwa miliony pracowników w Polsce żyje w biedzie


Praca nie gwarantuje wyjścia z biedy. Z raportu Komisji Europejskiej wynika, że w krajach Wspólnoty żyje 17 milionów ubogich pracowników. W Polsce ponad 2 miliony. Za nami jest tylko Rumunia i Grecja.Kim są biedni pracujący? Jak wyjaśnia IAR doktor Piotr Broda-Wysocki z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, to osoby, których zarobki nie wystarczają na zaspokojenie podstawowych potrzeb. To nie tylko osoby bez wykształcenia. Są to również absolwenci wyższych uczelni humanistycznych.

Wśród biednych pracujących najwięcej jest takich, którzy już założyli własne rodziny. Najczęściej żona wychowuje dzieci, a mąż pobiera minimalną pensję.

Zdaniem doktora Piotra Brody-Wysockiego, polityka społeczna państwa powinna skupić się nie tylko na osobach bez pracy, ale również na tych, których pensja nie przekracza minimalnej. Ludzie, których dochody nie pozwalają na wyjście z ubóstwa, powinni być, zdaniem rozmówcy IAR, wspomagani przez sfinansowanie im dojazdów do pracy czy dojazdów dzieci do szkół.

- Okazuje się, że płaca minimalna minus koszty wyjścia z domu do pracy daje takie same dochody jak te uzyskiwane z pomocy socjalnej - wylicza Piotr Broda-Wysocki.

Zwraca też uwagę na ogromne rozwarstwienie płac w Polsce. O ile u nas biedni pracujący to 12 procent społeczeństwa, to w Czechach jest ich tylko 4 procent. Tam jednak rozpiętość płac jest o wiele mniejsza niż u nas.

http://biznes.interia.pl/praca/news/dwa ... ie,1868234


28 lis 2012, 22:19
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Gospodarka
Sprzedam POlskę - msp.gov.pl

Minister skarbu ["Jacek Rostowski" czyli obywatel Wielkiej Brytanii - Jan Vincent-Rostowski] zamieścił w tygodniku “The Economist” ogłoszenie o sprzedaży ponad 670 polskich spółek z ponad 40 sektorów gospodarki.

Pod ręką Platformy Obywatelskiej Polska od trzech lat żyje z wyprzedaży majątku poprzednich pokoleń i zaciągania długów na koszt przyszłych. Ekonomiści biją na alarm: sprzedaż strategicznych sektorów gospodarki na rzecz zagranicznych inwestorów nie zasypie dziury budżetowej, za to zwiększy finansowy drenaż Polski i narazi nasz kraj na “wrogie przejęcie”. Prywatyzowanie w kryzysie jest nieracjonalne m.in. dlatego, że firmy prywatne mają teraz znacznie gorszy dostęp do kapitału niż państwa, które są w ocenie rynków bardziej wiarygodnym partnerem w czasach kryzysu.
Ogłoszenie polskiego Ministerstwa Skarbu Państwa w “The Economist”, 8-14 maja 2010 r.

Gorączkowo szukając pieniędzy na łatanie dziur budżetowych, rząd sprzedaje, co się da, bez względu na to, czy prywatyzacja firmy ma uzasadnienie gospodarcze, czy też nie ma. Wpływy ze sprzedaży majątku państwowego zaplanowano w tym roku na 25 mld zł, ale minister Aleksander Grad licytuje w górę, utrzymując, że sięgną nawet 30 mld złotych. Miliard w górę czy w dół nie zmienia jednak obrazu sytuacji: mimo totalnej wyprzedaży majątku rząd nie zdoła ograniczyć dziury budżetowej do zaplanowanych rozmiarów, czyli 52 mld złotych.

- Szacujemy, że już dziś rzeczywisty deficyt budżetu wynosi 90 mld złotych. Pod koniec roku dług publiczny sięgnie 780-800 mld zł – ocenia główny ekonomista SKOK Janusz Szewczak.
– Prywatyzacyjny rozmach rządu doszedł do punktu, gdy trzeba powiedzieć – nie! Ludzie są zgorszeni beztroską, z jaką rząd wyprzedaje majątek publiczny budowany przez pokolenia – mówi poseł Gabriela Masłowska (PiS), ekonomistka.

Po giełdowym debiucie PZU, za sprawą którego udział Skarbu Państwa w naszej największej ubezpieczeniowej spółce spadł z ponad 50 proc. do 46 proc., rząd przymierza się do sprzedaży zakładów wielkiej syntezy chemicznej. Pod młotek pójdą Zakłady Azotowe Puławy i Zakłady Chemiczne Police. W ostatnich dniach Ministerstwo Skarbu Państwa wystosowało zaproszenie do składania ofert. W obu spółkach rząd zamierza pozbyć się na rzecz inwestora strategicznego większościowych pakietów akcji. Niewykluczone, że jeden nabywca przejmie oba przedsiębiorstwa lub sprywatyzowane zostanie jedno z nich. To tzw. druga grupa chemiczna. Po niej przyjdzie kolej na pierwszą grupę, tj. Ciech, Zakłady Azotowe w Tarnowie (ZAT) i Zakłady Azotowe w Kędzierzynie (ZAK), których w pierwszym podejściu nie udało się sprywatyzować. Niemiecka grupa PCC, która miała wyłączność na negocjacje kupna ZAK i ZAT, zaoferowała tak niekorzystne warunki zapłaty, że strona polska zmuszona była zamknąć ten etap bez rozstrzygnięcia.

Do sprzedaży przeznaczona jest energetyka. Rząd chce zbyć udziały w największych grupach energetycznych – PGE i Tauron. Dotąd była mowa o zachowaniu w rękach Skarbu Państwa strategicznych pakietów akcji, ale minister Aleksander Grad wycofuje się rakiem z tych obietnic. Według ostatnich informacji, w Tauronie ma być sprzedane nie 20 proc., a… 52 proc. akcji. W ręce inwestora trafi też w całości grupa energetyczna Enea. To drugie podejście do prywatyzacji, w pierwszym – prowadzonym w dołku kryzysu – nie wyłoniono nabywcy. Na sprzedaż trafi też pakiet 13 proc. akcji w koncernie naftowym LOTOS, 10 proc. akcji w KGHM “Polska Miedź”, mniejszościowe pakiety w spółkach paliwowych, część spółek związanych z sektorem obronnym, firmy farmaceutyczne oraz dalsze 65 proc. akcji lubelskiej kopalni węgla kamiennego Bogdanka, która zadebiutowała na giełdzie w połowie ubiegłego roku.
Do końca roku ma rozpocząć się sprzedaż warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych – najważniejszej instytucji infrastruktury rynku kapitałowego. Akcje giełdy mają zadebiutować na jej własnym parkiecie. W ubiegłym roku w ostatniej chwili udało się powstrzymać ministra Grada przed wyjątkowo niekorzystną dla gospodarki i samej giełdy sprzedażą GPW inwestorowi branżowemu – niemieckiej Deutsche Boerse.

- Rząd sprzedaje strategiczne dziedziny gospodarki, nie bacząc na kryzys, bo jedyne, co go zaprząta, to narastające kłopoty z płynnością budżetu. Ten gabinet kompletnie nie rozumie, w jakim kierunku rozwija się sytuacja na świecie, i źle nas pozycjonuje – uważa Jerzy Bielewicz, prezes Stowarzyszenia “Przejrzysty Rynek”. – Katastrofa finansowa Grecji to zaledwie czubek góry lodowej, zwiastun kolejnej fali globalnego kryzysu finansowego, który tym razem uderzy najsilniej w Europę, grożąc jej rozpadem – ostrzega finansista.

- Na razie trwa cisza przez burzą, ale musimy mieć świadomość, że brak gruntownej reformy globalnego systemu finansowego spycha świat w kierunku konfliktu. W takiej chwili finanse, obronność, energetyka – to dziedziny, które rządy innych państw mocno dzierżą w ręku – podkreśla Bielewicz.
Zwraca też uwagę, że prywatyzowanie w kryzysie jest nieracjonalne także z tego powodu, że firmy prywatne, w tym największe korporacje, mają obecnie znacznie gorszy dostęp do kapitału niż państwa, które są w ocenie rynków bardziej wiarygodnym partnerem w czasach kryzysu.

- Kredyt korporacyjny obecnie nie istnieje, z wyjątkiem Azji. Banki, w obawie przed stratami, nie chcą pożyczać wielkim korporacjom, a jeśli oferują kredyt, to na bardzo wysoki procent. Tymczasem polskie obligacje rządowe są oprocentowane na poziomie 5 proc., dostęp do kapitału jest więc dla sektora państwowego łatwiejszy – ocenia Bielewicz. – Wejście na giełdę to jednorazowy zastrzyk kapitału, potem prywatny inwestor musi drożej płacić, gdy pożycza na rynkach finansowych – zauważa.

Drenaż kapitału i rynku pracy

– Prywatyzacja na rzecz zagranicznych inwestorów wypycha miejsca pracy z Polski – zwraca uwagę inny finansista związany z Narodowym Bankiem Polskim. Jak tłumaczy, gdy zagraniczny inwestor nabywa akcje w polskiej spółce, dokonując wymiany miliardów środków walutowych na złote, podbija tym samym kurs złotego, czyniąc nasz eksport mniej opłacalnym. Dlatego rezultatem masowej prywatyzacji z udziałem kapitału zagranicznego jest zjawisko przesuwania się miejsc pracy z Polski za granicę.

- Zamieniamy aktywa kapitałowe, które dawałyby nam wieloletnie dochody w kraju, na jednorazową konsumpcję. I to ma być interes? – pyta retorycznie. O ile prywatyzacja na rzecz kapitału zagranicznego niesie negatywne konsekwencje, to prywatyzacja w warunkach kryzysu jest – zdaniem naszego rozmówcy – szkodliwa w dwójnasób.

- Kryzys ma to do siebie, że powoduje zasysanie środków z peryferii globalnych korporacji do centrali, a więc w kierunku odwrotnym niż w czasach prosperity, gdy kapitał dokonuje ekspansji i inwestuje za granicą – wyjaśnia. Oznacza to, że środki finansowe wypracowane w polskich spółkach z chwilą wejścia zagranicznego inwestora strategicznego będą transferowane za granicę poprzez wypłatę zysków, ucieczkę przed podatkami, stosowanie cen transferowych etc. Szczególnie jaskrawo proceder ten widoczny jest w spółkach o charakterze finansowym, tj. bankach i firmach ubezpieczeniowych – np. ING w kryzysie dokonało wielomiliardowej lokaty w zagranicznym banku-matce, jeden z banków wypłacił akcjonariuszom dywidendę przekraczającą zysk itp. Z kolei ceny transferowe to sposób na wyprowadzanie zysków przez zagraniczne sieci supermarketów i firmy, których produkty cechuje wysoki “wsad importowy”.

Premier Donald Tusk i minister Aleksander Grad upatrują “cudownego lekarstwa” w prywatyzacji poprzez giełdę, gdy miejsce zagranicznego inwestora strategicznego zajmuje mniej lub bardziej rozproszony akcjonariat. Wygląda jednak na to, że pokusa drenażu finansowego bynajmniej nie omija spółek giełdowych, tyle że beneficjent się zmienia.
– Spółki o rozproszonym akcjonariacie stają się de facto własnością menedżerów, a akcjonariusze pozostają bez wpływu na zarządzanie. Na przykład włoski UniCredit kontrolowany jest przez kilka fundacji posiadających większe pakiety akcji, a te fundacje kontroluje… zarząd – tłumaczy Bielewicz.

- Amerykańskie banki, które zdefraudowały ogromne pieniądze i zostały wzięte na garnuszek podatników, to przecież… spółki giełdowe – przypomina. Dowodem na to, że menedżerowie firm giełdowych stają się quasi-właścicielami, są np. astronomiczne wynagrodzenia zarządów, niezależne od wyników firmy. – Jak wyliczono w Stanach Zjednoczonych, dochody głównych menedżerów Goldman Sachs przekraczają kwoty dywidend na rzecz akcjonariuszy – podaje przykład.

- Twierdzenie, jakoby prywatyzacja w każdym wypadku gwarantowała szybszy wzrost, jest gołosłowne – twierdzi dr Gabriela Masłowska, ekonomistka, poseł PiS. – Dowodem jest szybki rozwój krajów Dalekiego Wschodu, które – w przeciwieństwie do Polski – odrzuciły plan totalnej prywatyzacji zalecany przez tzw. Konsensus Waszyngtoński [ultraliberalny program gospodarczy MFW i BŚ dla krajów słabo rozwiniętych przedstawiony w 1989 r. - przyp. red.].

Prywatyzacja to nie panaceum

- Najpierw warto zapytać rząd, gdzie się podziało ponad 100 mld zł z dotychczasowej prywatyzacji prowadzonej od początku transformacji. Czy dzięki wyprzedaży tego majątku mamy wyższe emerytury? Czy za te pieniądze zbudowano autostrady? Czy Polacy stali się właścicielami fabryk? Czy budżet ma wyższe wpływy podatkowe? – pyta retorycznie Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK. – Powiedzmy wreszcie otwarcie: to była od początku koncepcja pozbawiona perspektywy, ograniczona do doraźnego zatykania luk w finansach publicznych dochodami z wyprzedaży majątku pokoleń – zaznacza.

- Totalna prywatyzacja nie jest panaceum na problemy gospodarcze, przeciwnie – w wielu wypadkach może zaszkodzić – twierdzi Jerzy Bielewicz. Każda dziedzina gospodarki wymaga – jego zdaniem – odrębnej strategii, jeśli chodzi o status własnościowy.
- Po co sprzedawać energetykę inwestorom zagranicznym? Wiadomo, że środki na niezbędne inwestycje będą pozyskiwać na polskim rynku przez zawyżanie cen energii, co narazi polską gospodarkę na utratę konkurencyjności. Po co pozbywać się kontroli nad PZU, PKO BP czy GPW? Inwestorzy przejmują dochodowe spółki finansowe po to, by z nich czerpać zyski, a nie dokładać. Na Zachodzie zaledwie 20 proc. tego sektora znajduje się w rękach zagranicznych, gdy tymczasem w Polsce – 70 proc. – zwraca uwagę Bielewicz.

Małgorzata Goss
http://www.bibula.com/



Czarodziej z krainy Oz Says:
Tak, prywatuzujmy, oddajmy ziemie niemcom, francuzom i niech oni burza nasze fabryki i buduja swoje TESCA i inne centra handlowe. Trzeba skończyć z PO…
Ze znajomymi wydrukowaliśmy to i zaczeliśmy rozwieszach w swoich okolicach i w lubline. Liczymy, że i wy Ludzie się opamiętacie i zrobicie coś aby skończyć z rządami PO. pozdrawiam
      
Maraniano Says:  
Już robimy!


http://prawdaxlxpl.wordpress.com/2010/0 ... sp-gov-pl/

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


08 gru 2012, 16:03
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Gospodarka
Załącznik:
Kryzys tuski.JPG

POzostały już tylko modły  :mur:


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 15 gru 2012, 19:12 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



15 gru 2012, 19:11
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA11 lis 2006, 20:46

 POSTY        450

 LOKALIZACJAU-S-A
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Erbud wyklucza błędy wykonawcze podczas modernizacji pasa w Modlinie

- Wykluczamy błędy wykonawcze podczas modernizacji drogi startowej na lotnisku w Modlinie - poinformował w środę Józef Adam Zubelewicz z zarządu firmy Erbud. Dodał, że spółka czeka na analizę, która wskaże, kto i gdzie popełnił błąd podczas prac budowlanych. Spółka Erbud jest generalnym wykonawcą drogi startowej.

- W oparciu o wstępną analizę realizacji inwestycji, jaką już przeprowadziliśmy, jak również o ocenę jakości użytych materiałów, (...) wykluczamy błędy wykonawcze, tzn. to, że źle wykonaliśmy robotę i ona może być przyczyną pojawienia się usterek - powiedział na konferencji prasowej Zubelewicz. Dodał, że materiały, certyfikaty oraz próbki pobrane po wykonaniu nawierzchni wskazują, że wszystkie normy zostały spełnione.

Wyjaśnił, że firma sprawdziła dokumentację projektową i wyniki badań laboratoryjnych i nie znalazła uchybień, które byłyby przyczyną powstania usterek na dwóch progach startowych.

Zaznaczył, że aby sprawdzić i jednoznacznie powiedzieć, kto i gdzie popełnił błąd, trzeba bardzo dokładnej analizy. - W związku z tym zleciliśmy już niezależnej firmie opracowanie takiej analizy przyczyn pojawienia się usterek - powiedział. Dodał, że jej wyników spodziewa się w ciągu 2-3 tygodni.

Wyjaśnił, że w trakcie prac modernizacyjnych uczestniczyło wiele podmiotów. - Począwszy od inwestora, jego służb technicznych, poprzez firmy wykonawcze, a skończywszy na dostawcach kruszyw. - W związku z tym do czasu, kiedy nie będziemy mieli tej ekspertyzy, nie możemy jednoznacznie powiedzieć, kto i w jakim zakresie jest odpowiedzialny i kto ostatecznie będzie ponosił odpowiedzialność związaną z kosztami i szkodami - zaznaczył.

Zubelewicz nie wykluczył, że do powstania usterek mogły przyczynić się niewłaściwe środki chemiczne wykorzystywane przez lotnisko do odladzania pasa startowego. - W pozwoleniu na użytkowanie pasa było wyraźnie stwierdzone, że jest to mieszanka z naturalnego kruszywa (...) i pod to zostały określone szczegółowe wymagania, co do pielęgnacji i utrzymania tego pasa - powiedział

- Wykorzystywane przez port środki do konserwacji pasa startowego są środkami certyfikowanymi. Generalny wykonawca, w odpowiedzi na wystosowane zapytania otrzymał w dniu 27 kwietnia 2011 r. spis wszystkich środków. W związku z nieustosunkowaniem się do otrzymanych informacji, ponownie został poinformowany 4 maja 2011 r. o środkach chemicznych, jakie będą stosowane do konserwacji i odśnieżania powierzchni pasa. (...) Na przesłane informacje żadne zastrzeżenia ze strony generalnego wykonawcy nie były zgłaszane, aż do 4 stycznia 2013 r. - czytamy w oświadczeniu przesłanym przez zarząd lotniska po konferencji prasowej Erbudu.

Zubelewicz wyjaśnił dziennikarzom, że naprawy, które w tej chwili firma wykonała są przez nią traktowane, jako usuwanie skutków, a nie usuwanie przyczyn ich powstania. - Aby wykonać naprawę pasa potrzebujemy co najmniej 10 dni z dodatnią temperaturą powietrza - wyjaśnił Zubelewicz.

W ocenie Erbud problemy związane z Modlinem pozostaną bez wpływu na wyniki finansowe spółki.

Jak poinformowała dyrektor finansowa spółki Agnieszka Głowacka koszty dotychczas wykonanych prac związanych z usuwaniem uszkodzeń pasa wyniosły ok. 450 tys. zł. A naprawa całego pasa startowego może wynieść ok. 4-5 mln zł.

- Wszystkie koszty prac, które zostały wykonane do tej pory oraz koszty gruntownej naprawy pasa zostaną, z tytułu zawartych przez nas umów, przerzucone na podwykonawcę, czyli czeską spółkę DSH. Po stronie Erbudu nie należy spodziewać się żadnych obciążeń - powiedziała Głowacka.

Przypomniała, że do firmy w poniedziałek wpłynęło pismo od władz lotniska dotyczące wypłaty odszkodowania na kwotę 990 tys. zł. - Pismo, które otrzymaliśmy jest bardzo lakoniczne. (...) Jeżeli inwestor w sposób prawidłowy udokumentuje swoje szkody, one będą uznane przez naszego ubezpieczyciela - powiedziała.

Wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego Jaromir Grabowski powiedział we wtorek, że decyzja w sprawie drogi startowej lotniska w Modlinie "najwcześniej zapadnie w czwartek".

W poniedziałek prezes modlińskiego portu Piotr Okienczyc poinformował, że port może ponownie przyjmować duże samoloty pasażerskie w maju lub w kwietniu. Wyjaśnił, że w ekspertyzie dotyczącej pasa startowego jest mowa o konieczności wymiany górnej warstwy nawierzchni pasa startowego. Poinformował, że jeżeli nadzór nie cofnie swojej decyzji dotyczącej zamknięcia pasa startowego, to nie będzie można z niego korzystać do czasu przeprowadzenia niezbędnych napraw, a wymianę będzie można zrobić dopiero wtedy, gdy temperatury wzrosną powyżej 0 st. C. - Czekamy teraz na decyzję nadzoru. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jaka ona będzie, ponieważ ekspertyza nie jest jednoznaczna - mówił.

Lotnisko w Modlinie nie przyjmuje dużych samolotów pasażerskich od miesiąca. 22 grudnia 2012 r. inspektor nadzoru budowlanego zdecydował o zamknięciu dwóch tzw. progów - o numerach 08 i 26 - czyli betonowych odcinków, po 500 m każdy, na początku i końcu pasa startowego. Droga startowa skróciła się do 1500 m, co spowodowało, że samoloty takie jak Airbus A320 lub Boeing 737 nie mogą tam wykonywać operacji lotniczych. Rejsy z Modlina zostały przeniesione do innych portów lotniczych, głównie na lotnisko Chopina.

http://biznes.interia.pl/budownictwo/ne ... -w,1886221


23 sty 2013, 23:43
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Władcy Marionetek...
Bank dał mi kredyt, którego nie da się spłacić

Historia Urszuli Przygodzkiej (54 l.) z Łodzi to ostrzeżenie dla tych wszystkich, którzy biorą kredyt w banku. Żeby dokładnie czytali umowę, którą podpisują. Pani Urszula wraz z mężem Bogdanem (55 l.) pod koniec lat 90. zapożyczyli się w PKO BP. Wzięli 38 tysięcy złotych. I choć spłacili już 82 tysiące, to ich zadłużenie cały czas rośnie. Bo tego kredytu spłacić się nie da! Dziś mają do oddania jeszcze 127 tysięcy złotych!

Na początku wszystko wyglądało świetnie. W 1997 roku Urszula Przygodzka i jej mąż postanowili zamienić ciasne mieszkanie w jednej z łódzkich kamienic na trzypokojowe lokum w blokach.
W PKO BP dostali 38 tysięcy złotych kredytu. Z własnych oszczędności dopłacili resztę i kupili wymarzone mieszkanie.

Bank nie przedstawił im harmonogramu spłaty rat, a ich wysokość co miesiąc miała być obliczana na podstawie bardzo skomplikowanego wzoru matematycznego.
Raty w wysokości około 300-400 zł, na podstawie blankietów z banku płacili regularnie. Ale szybko okazało się, że zadłużenie zamiast maleć - rośnie. A to dlatego, że według umowy kredytobiorca spłaca tylko część odsetek w danej racie. Pozostała część odsetek jest doliczana do kwoty głównej kredytu. - Straciłam zdrowie, rodzinę i kupę pieniędzy - załamuje ręce pani Urszula.
- W naszym małżeństwie zaczęły się kłótnie i awantury. Pięć lat temu rozwiedliśmy się, a komornik wysysa z nas pieniądze.

W końcu Pani Urszula i były mąż poszli do sądu walczyć o sprawiedliwość. Powołany do sprawy biegły sądowy uznał, że tego kredytu nie da się spłacić, a przygotowana przez doradcę kredytowego symulacja wykazuje, że po stu latach spłacania kredytu zadłużenie wzrośnie do... 57 milionów złotych.
Bank nic sobie do zarzucenia nie ma. - To jest kredyt przygotowany dla osób z niską zdolnością kredytową - mówi Marek Trębala, pełnomocnik banku. - Uważamy, że to prawidłowa oferta, ale jesteśmy zainteresowani jej zakończeniem.

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/bank-d ... 04791.html


04 lut 2013, 21:06
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA11 lis 2006, 20:46

 POSTY        450

 LOKALIZACJAU-S-A
Post Re: Władcy Marionetek...
Absurd na Podkarpaciu. Jest droga i most, ale można korzystać tylko gdy jest ładna pogoda

– Jak można było za miliony wybudować taki bubel?! – łapią się za głowy mieszkańcy Orlisk na Podkarpaciu. Mają nową drogę i most, ale co z tego, skoro korzystanie z nich zależy od kaprysów pogody. Teraz, podczas roztopów, wylała pobliska rzeka, zamieniając przejazd w prawdziwe jezioro. Dzieci aby dotrzeć szkoły, a dorośli do pracy, od tygodnia muszą ubierać wysokie kalosze, albo wybierać długi objazd.

Załącznik:
a711520c8418f44ed3612464634346ad,37,1.jpg


Nowy most i droga łącząca Gorzyce z Orliskami miała ułatwić życie mieszkańcom. Ludzie doczekali się na inwestycje aż po 30 latach. Ale szybko okazało się, że z przeprawy będzie można korzystać tylko w suche, pogodne dni. Wszystko dlatego, że asfalt położono między wałami rzeki Łęg. Wystarczy, że mocniej popada, a poziom wody błyskawicznie się podnosi i zalewa całe międzywale. Wtedy spory odcinek trasy, położonej w niecce, zamienia się w jezioro.

Mieszkańcy z podwodnej drogi nie mogą korzystać już od tygodnia, bo przez roztopy, zdradliwa rzeka wystąpiła z koryta. Wszyscy obawiają się, że taka sytuacja potrwa aż do wiosny. – To istna komedia – mówią poirytowani ludzie, którzy codziennie przychodzą sprawdzać poziom wody. W środę wciąż było pół metra.

Rodzice ubrani w wodery przenoszą dzieci na rękach albo przewożą je na rowerowych bagażnikach. Niektórzy korzystają z 8 km objazdu, ale tylko ci, którzy mają samochody, bo z Orlisk do Gorzyc nie ma żadnego autobusu. - Do szkoły musi mnie wozić tata. To wielkie utrudnienie, bo trzeba nadłożyć mnóstwo kilometrów. Gdy było sucho, mogłam dojechać rowerem. Najgorsze, że nikt się kwapi, aby coś zrobić z tą drogową fuszerką. Słyszeliśmy już takie głosy, że dadzą nam ponton – opowiada Paulina Świergul.

Na przejechanie przez zalaną drogę autem nie ma szans, o czym przekonał się kilka miesięcy temu jeden ze śmiałków, który na środku rozlewiska zatopił swój samochód.

Nowa droga kosztowała prawie 4 mln zł. Okazuje się, że już na etapie jej planowania przewidziano, że może być zalewana i okresowo nieczynna. - Zdecydowaliśmy się na gorsze rozwiązanie, ponieważ nie stać nas było na budowę dłuższego mostu – tłumaczył nam Marian Grzegorzek, wójt Gorzyc. Teraz zapewnia, że jeszcze w tym roku mają być podwyższone wały rzeczne, a przejazd feralnego odcinka przebudowany.

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/rz ... omosc.html

Logika naszych włodarzy poraża po raz kolejny, nie ma kasy na całość to budujemy bubel, który potem naprawiamy za takie same lub jeszcze większe pieniążki. Ciekawe czy wójt też zakłada mini galerie obrazów, jak to było w przypadku dyr. GDDKiA...  :mur:

http://www.skarbowcy.pl/blaster/extarti ... e_id=18983


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


09 lut 2013, 20:42
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Gospodarka
Czym się różni Polak od Żyda?
Polak szuka pracy, Żyd pieniędzy.   :zeby:

Czym się różni Polak od  Niemca?
Polak pracuje do śmierci, Niemiec do emerytury.  :mur:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


12 lut 2013, 20:57
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Gospodarka
Towarzysze budują Mauzoleum Gienierała
Załącznik:
mauzoleum dla Gienierała.JPG


Źródło: "Do Rzeczy"


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


12 cze 2013, 20:28
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Gospodarka
Zmarł mężczyzna, który podpalił się przed kancelarią premiera.

Zmarł mężczyzna, który 12 czerwca podpalił się przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów - podaje tvnwarszawa.tvn24.pl.
- Pacjent był intensywnie leczony, ale nie udało się poprawić stanu jego zdrowia - powiedział portalowi ppłk dr n. med. Grzegorz Kade ze szpitala przy ul. Szaserów.
56-latek podpalił się 12 czerwca przed budynkiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Al. Ujazdowskich w Warszawie. Związkowcy, którzy akurat pikietowali przed kancelarią, relacjonowali, że mężczyzna usiadł na ławce, wyjął z torby butelkę i oblał się łatwopalną cieczą, a następnie podpalił. Mężczyzna z rozległymi oparzeniami ciała został przewieziony do szpitala na Szaserów. Jego stan był ciężki. Pragnące zachować anonimowość źródło w stołecznej policji powiedziało PAP, że mężczyzna pochodził z województwa świętokrzyskiego i nie był wcześniej znany policji.
To nie pierwsza tego typu sytuacja w ostatnich latach. W 2011 roku, w geście protestu, przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów podpalił się Andrzej Żydek - były inspektor urzędu skarbowego. Jak tłumaczył, chciał tym samym zaprotestować przeciwko nieprawidłowościom w stołecznej skarbówce.

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wa ... omosc.html

Komentarz:



~Mądry Polak:
Jan Kochanowski już wiele wieków temu pisał:

PIEŚŃ 5
Wieczna sromota i nienagrodzona
Szkoda, Polaku! Ziemia spustoszona
Podolska leży, a pohaniec sprosny,
Nad Niestrem siedząc, dzieli łup żałosny!

Niewierny Turczyn psy zapuścił swoje,
Którzy zagnali piękne łanie twoje
Z dziećmi pospołu, a nie masz nadzieje,
By kiedy miały nawiedzić swe knieje.

Jedny za Dunaj Turkom zaprzedano,
Drugie do hordy dalekiej zagnano;
Córy szlacheckie (żal się mocny Boże!)
Psom bisurmańskim brzydkie ścielą łoże.

Zbójce, niestety, zbójce nas wojują,
Którzy ani miast, ani wsi budują,
Pod kotarzami tylko w polach siedzą,
A nas nierządne, ach, nierządne, jedzą.

Tak odbieżałe stado więc drapają
Rozbojce wilcy, gdy po woli mają,
Że ani pasterz nad owcami chodzi,
Ani ostrożnych psów za sobą wodzi.

Jakiego serca Turkowi dodamy,
Jesli tak lekkim ludziom nie zdołamy?
Ledwieć nam i tak króla nie podawa;
Kto sie przypatrzy, mała nie dostawa.

Zetrzy sen z oczu, a czuj w czas o sobie,
Cny Lachu! Kto wie, jemu czyli tobie
Szczęście chce służyć? A dokąd wyroku
Mars nie uczyni, nie ustępuj kroku!

A teraz k temu obróć myśli swoje,
Jakobyć szkody nieprzyjaciel twoje
Krwią swą nagrodził i omył tę zmazę,
Którą dziś niesiesz prze swej ziemie skazę.

Wsiadamy? Czy nas półmiski trzymają?
Biedne półmiski, czego te czekają?
To pan, i jadać na śrebrze godniejszy,
Komu żelazny Mars będzie chętniejszy.

Skujmy talerze na talery, skujmy,
A żołnierzowi pieniądze gotujmy!
Inszy to darmo po drogach miotali,
A my nie damy, bychmy w cale trwali?

Dajmy; a naprzód dajmy! Sami siebie
Ku gwałtowniejszej chowajmy potrzebie.
Tarczej niż piersi pierwej nastawiają,
Pozno puklerza przebici macają.

Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.

Smutna jest zatem konstatacja ta, ale od tego czasu niewiele w myśleniu Polaka się zmieniło...
Pozdrawiam



Wrzucam do topiku " Gospodarka", bo przyczyną tego dramatycznego kroku były kłopoty finansowe desperata, które - jak wynika to z innych informacji - są związane ze stanem gospodarki.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


21 cze 2013, 17:46
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Gospodarka
Nie ma pieniędzy na służbę zdrowia
Milion na nagrody dla NFZ


Nie ma pieniędzy na służbę zdrowia? Są! Ale zamiast trafiać do pacjentów, płyną do kieszeni urzędników od... służby zdrowia. Na premie i nagrody centrala Narodowego Funduszu Zdrowia od początku roku wydała już ponad 912 tysięcy złotych! Średnio po 3 257 zł zł na głowę! A gdzie tam do grudnia...
Leki są coraz droższe, kolejki do np. kardiologa w niektórych miastach wydłużyły się nawet do kilku lat. W szpitalach brakuje nowoczesnego sprzętu. Pacjentów upycha się na korytarzach, bo na salach brakuje miejsc. Ale to nie tam trafiają pieniądze z NFZ.

Szeroki strumień gotówki płynie prosto do portfeli urzędników. Jak dowiedział się Fakt, tylko przez cztery miesiące tego roku w centrali funduszu wypłacono już ponad 912 tys. zł nagród i premii. Oznacza to, że średnio na jednego pracownika przypadło ponad 3 257 zł zł.
Osobą opiniującą kwotę przeznaczoną na premie i nagrody jest m.in. minister zdrowia Bartosz Arłukowicz (42 l.). – Kwota na wynagrodzenia, w tym premie i nagrody, jest określona w planie finansowym NFZ, zaopiniowanym – zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych – przez sejmowe komisje zdrowia i finansów oraz ministra zdrowia i ministra finansów – wyjaśnia wydatki Fundusz.

Były wiceminister zdrowia Bolesław Piecha (57 l.), nie ma wątpliwości, że takie zarządzanie pieniędzmi to skandal. – Premie dla urzędników NFZ to absolutne nieporozumienie. To, co robi szefowa Funduszu z premiami i nagrodami jest po prostu nieetyczne. Należy skończyć z premiowaniem urzędników, którzy tylko szkodzą. Mnożą procedury, zamiast pomagać pacjentom. – oburza się Piecha.
Jeśli Fundusz dalej będzie szastał pieniędzmi, to w tym roku na nagrody i premie wyda jeszcze więcej niż w ubiegłym. Jak niedawno ujawniliśmy, w 2012 roku NFZ wydał na to 1,8 mln zł, czyli średnio ponad 6 428 zł na urzędnika.

Na pensje urzędników tyle, co na nowy blok operacyjny
Brakuje pieniędzy na remont szpitala? Ale nie brakuje na pensje dla urzędników. W tym roku na pensje dla pracowników centrali NFZ pójdą prawie 32 miliony złotych. A za tyle można postawić nowy budynek szpitala z supernowoczesnym blokiem operacyjnym.
Liczby nie kłamią. Do kieszeni urzędników NFZ trafią w tym roku prawie 32 mln zł. Tylko do maja wydano na ten cel już 11 mln zł. Kto by się przejmował, że szpitale latami czekają na remont. Tak jak w przypadku szpitala w Krośnie. Szpital długo czekał na nowy blok operacyjny. W końcu udało się uzbierać 35 mln zł, za które przy istniejącym już szpitalu wybudowano zupełnie nowy budynek z sześcioma salami operacyjnymi i jedną przeznaczoną do intensywnej terapii.

http://praca.wp.pl/title,Milion-na-nagr ... omosc.html

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


24 cze 2013, 07:18
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Gospodarka
Tej pani nie obsługujemy

Obrazek

Ta pani ma gigantycznego pecha.


Osiedlowy sklepik na obrzeżach Warszawy. Na nim kartka: „tej pani nie obsługujemy" i zdjęcie – prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. W taki oto sposób mieszkańcy „podziękowali” za zawieszenie popularnej linii SKM pozwalającej im dotrzeć do centrum miasta. Zła passa pani prezydent wciąż trwa. Chaos komunikacyjno-budowlany, zalany tunel Wisłostrady czy problemy z odbiorem śmieci – to wszystko złożyło się na planowane referendum za jej odwołaniem. Ostatnie miesiące okazały się niezbyt sprzyjające dla prezydent Hanny Gronkiewicz – Waltz. Mówi, że ma gigantycznego pecha, który przekłada się na jej wizerunek, a efektem może być odwołanie w referendum zainicjowane przez Piotra Guziała, burmistrza Ursynowa i lidera Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej. Według sondażu TNS OBOP przygotowanego dla „michnikowego szmatławca”, za odwołaniem obecnej prezydent chce zagłosować 64 proc. respondentów. Przypomnijmy, że jeszcze na początku tej kadencji aż 70 proc. pytanych stwierdziło, że jest dobrym gospodarzem. Skąd więc taka zmiana?

Ani pociągiem, ani metrem, ani tunelem

Przyczyny upatruje się w chaosie komunikacyjnym w Warszawie, problemami z przetargiem na odbiór śmieci, zalanym tunelem Wisłostrady, czy słynnej awanturze o niezapłacone 5 złotych za bilet do ogrodu przy Pałacu Wilanowskim. Z powodu rozpoczęcia budowy II linii metra dwa dni przed wakacjami zamknięto stacje Centrum (później przywrócono jej funkcjonowanie) i Świętokrzyską oraz ul. Targową. Do tego doszedł remont mostu średnicowego. Pociągiem można dojechać do stacji Warszawa Wschodnia i Zachodnia. Do centrum tylko komunikacją zastępczą. Na dworcach rozgrywają się codziennie niemalże dantejskie sceny. Składy odjeżdżają z różnych peronów, pociągi nie są punktualne, a kolejne awarie paraliżują ruch. Fatalnie jeździ się też w kierunku Służewca. 1 lipca zawieszono jedną z najbardziej popularnych linii SKM S3 z Legionowa. To wywołało największą falę oburzenia, bo kolej dowoziła ludzi do samego centrum. Na szczęście od soboty linia wróciła na tory. Pociągi SKM S3 będą jednak kursować na skróconej trasie – do stacji Warszawa Służewiec. Natomiast kursy na lotnisko zostaną wznowione dopiero po naprawie infrastruktury przez PKP PLK.
Ale to jeszcze nie wszystko.
Dojeżdżających do Warszawy czeka już następny remont. Tym razem przejazdu kolejowego w Sulejówku Miłosnej. Wkrótce zamknięte zostaną także estakady przy Torwarze. Chodzi o oba wjazdy na Trasę Łazienkowską od strony Wilanowa i Śródmieścia. Jak zapowiedziała Agata Choińska z Zarządu Miejskich Inwestycji, kolejne dwie wyłączone zostaną na przełomie lipca i sierpnia.
Zdenerwowanie pasażerów jest tak wielkie, że kilka dni temu na trasie do Sochaczewa podróżni o mało nie pobili kolejarza.
- Remonty trzeba robić z głową. Nie sztuką jest rozkopać całe miasto, rozbebeszyć wszystko, co się tylko da, ale zrobić to w taki sposób, żeby ludziom nie zamienić życia w koszmar. W naszej firmie zamienili nawet z tego względu godziny pracy, żebyśmy mogli spokojnie dojechać do firmy i potem spokojnie z niej wyjechać – opowiada Dawid Nowaczyński.

~przeciwnik HGW:


Ten artykuł trochę broni HGW. Tymczasem ona sama zapracowała na to nie swoim wizerunkiem ale złymi decyzjami lub ich brakiem. U mnie straciła jak wprowadziła 2 x razy podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej bo twierdziła że Warszawa musi oszczędzać i ma mało pieniędzy tymczasem dla siebie i dla swoich pracowników przygotowała bardzo duże premie w czasach oszczędności. Do tego niektórzy pracownicy ratusza twierdzili że Warszawiaków stać na płacenie droższych biletów bo przecież Warszawiacy są bogaci - żenada co to za argument? Tak dba się o jakość życia mieszkańców. Już wtedy okazało że HGW ma gdzieś mieszkańców a dba tylko o siebie i o swoich. Dalsze wpadki tylko to potwierdziły a wpadka z 5 zł była wprost żenująca i jeszcze list wysłała do Ministra Dziedzicywa pogrążyła się zupełnie i jeszcze dzieliła ludzi na warszawiaków i nie warszawiaków czyli co nie Warszawiak to nie Polak?. Dopiero teraz kiedy okazało się że może zostać odwołana i nie będzie odprawy to się przestraszyła i zaczęła interesować się losem mieszkańców. Ja już pani dziękuję.


http://biznes.onet.pl/czy-warszawa-pogr ... news-detal

Skoho ma gigantycznego pecha, to tym bahdziej trzeba ją odwołać .
Po co ma przynosić pecha mieszkańcom Wahszawy. Phawda ?  :lol:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 13 lip 2013, 19:28 przez kominiarz, łącznie edytowano 2 razy



13 lip 2013, 19:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA30 cze 2013, 22:58

 POSTY        127
Post Re: Gospodarka
Rozumiem, że na podwyżki na urzędników skarbowych mają być pieniądze, a dla urzędników gminy już nie? Ciekawa logika.


13 lip 2013, 20:03
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Gospodarka
Jak Platforma buduje autostrady?

Platforma tak buduje autostrady, że zawsze wychodzi jej droga




A nawet bardzo droga.  strzel===]

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 29 lip 2013, 21:55 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



29 lip 2013, 21:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 307 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 22  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: